Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Herezja smoleńska
Johnny99 napisał(a): A jak się nazywają ci, którzy uważają, że posiadają monopol na prawdę, a przyjmujących inne poglądy "kwalifikują do leczenia psychiatrycznego"? Zobacz sobie kazanie ks Natanka o intronizacji Lucyfera w Watykanie połączone z gwałtem na małym dziecku, i uzasadnij, że ten człowiek nie plecie głupstw jak chory psychicznie. Albo może za normale uznasz teorię, że 96 ofiar katastrofy nigdy nie wyleciały z Warszawy, a cała katasrofa była przez rosjan sfingowana. Może dowiedziesz, iż takie wypowiedzi budują Kosciół, który ponoć niszczy GW i ITI - zwłaszcza na kanale TVReligia. Pierwsze i zasadnicze pytanie - co niby Rosja miała zyskać na zamachu??? - jak dotąd od nikogo ze zwolenników zamachu tego nie usłyszałam.
|
Wt kwi 10, 2012 11:54 |
|
|
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Herezja smoleńska
Alus napisał(a): Zobacz sobie kazanie ks Natanka o intronizacji Lucyfera w Watykanie połączone z gwałtem na małym dziecku, i uzasadnij, że ten człowiek nie plecie głupstw jak chory psychicznie. Albo może za normale uznasz teorię, że 96 ofiar katastrofy nigdy nie wyleciały z Warszawy, a cała katasrofa była przez rosjan sfingowana. To są stwierdzenia zupełnie innego rodzaju. Cytuj: Pierwsze i zasadnicze pytanie - co niby Rosja miała zyskać na zamachu??? - jak dotąd od nikogo ze zwolenników zamachu tego nie usłyszałam. Kolejne podobieństwo z ateistami - tak, jak oni "nigdy jeszcze nie słyszeli o żadnej przesłance za istnieniem Boga", tak wy "nigdy jeszcze nie usłyszeliście o żadnej przesłance za tym, że to był zamach". Cóż, jak ktoś czegoś nie chce usłyszeć, to z całą pewnością tego nie usłyszy.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Wt kwi 10, 2012 12:00 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Herezja smoleńska
Johnny99 napisał(a): Alus napisał(a): Zobacz sobie kazanie ks Natanka o intronizacji Lucyfera w Watykanie połączone z gwałtem na małym dziecku, i uzasadnij, że ten człowiek nie plecie głupstw jak chory psychicznie. Albo może za normale uznasz teorię, że 96 ofiar katastrofy nigdy nie wyleciały z Warszawy, a cała katasrofa była przez rosjan sfingowana. To są stwierdzenia zupełnie innego rodzaju. Obydwa to nonsensy. Cytuj: Pierwsze i zasadnicze pytanie - co niby Rosja miała zyskać na zamachu??? - jak dotąd od nikogo ze zwolenników zamachu tego nie usłyszałam. Kolejne podobieństwo z ateistami - tak, jak oni "nigdy jeszcze nie słyszeli o żadnej przesłance za istnieniem Boga", tak wy "nigdy jeszcze nie usłyszeliście o żadnej przesłance za tym, że to był zamach". Cóż, jak ktoś czegoś nie chce usłyszeć, to z całą pewnością tego nie usłyszy.[/quote] Demagogiczna tyrada - nie stać Cię na prostą odpowiedź na proste, bezpodtekstów pytanie?
|
Wt kwi 10, 2012 12:06 |
|
|
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Herezja smoleńska
Ale ja - i nie tylko ja - już tej odpowiedzi udzielałem dziesiątki razy. Co poradzę na to, że niektórzy wciąż jej nie zauważyli i nigdy nie zauważą?
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Wt kwi 10, 2012 12:27 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Herezja smoleńska
Johnny99 napisał(a): Ale ja - i nie tylko ja - już tej odpowiedzi udzielałem dziesiątki razy. Co poradzę na to, że niektórzy wciąż jej nie zauważyli i nigdy nie zauważą? Nie chodzi mi o tyrady w rodzaju "co by było, gdyby było". Fakty są takie, że pohukiwanie, tupanie obu panów Kaczyńkich - Prezydenta i premiera, nic nie znaczyły dla silnych i bogatych Niemiec i Rosji, którzy spokojnie budowali sobie po dnie Bałtyku rurociąg gazowy. Podobnie gdy Rosjanie, w obliczu zapowiedzi umieszczenia tarczy antyrakietowej w Polsce, zaczęli przewozic swój sprzęt do Królewca, Amerykanie aby nie drażnić niedźwiedzia zrejterowali. Zawsze przesądza siła i pieniądz, więc śp. Prezydent L. Kaczyński tylko w mniemaniu PiS stanowił zagrożenie dla Rosji.
|
Wt kwi 10, 2012 13:11 |
|
|
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
 Re: Herezja smoleńska
Johnny99 napisał(a): Ale ja - i nie tylko ja - już tej odpowiedzi udzielałem dziesiątki razy. Co poradzę na to, że niektórzy wciąż jej nie zauważyli i nigdy nie zauważą? No oczywiście. Rosjanie na zamachu na Lecha Kaczyńskiego mogli zyskać sokowirówkę. I niech nikt nie twierdzi więcej, że odpowiedź nie została udzielona. Co poradzę, że niektórzy jej nie chcą zauważyć...
|
Wt kwi 10, 2012 13:53 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Herezja smoleńska
No i co? Nadal nie potraficie zrozumieć, że zarówno w sprawie katastrofy, jak i istnienia Boga, nie oczekujecie wcale "jakiejkolwiek przesłanki", "jakiegokolwiek dowodu", "jakiegokolwiek argumentu" itp. Oczekujecie przesłanki/dowodu/argumentu tylko takiego, który was przekona. Już mniejsza z tym, czy zakładacie, że jakakolwiek przesłanka/dowód/argument w ogóle mógłby was przekonać - część z was przecież oświadcza wprost, że żadna przesłanka/dowód/argument nigdy was nie przekona i raczej uznacie się za chorych psychicznie, niż zmienicie zdanie. Dla was po prostu fakt, że jak dotąd żadna przesłanka/dowód/argument was nie przekonały jest równoznaczny z tym, że żadnych przesłanek/dowodów/argumentów nie ma. Tak jest z ateistami: mogą istnieć kilkusetstronicowe wątki z dyskusjami o najróżniejszych przesłankach/dowodach/argumentach na istnienie Boga, a ateiści nadal będą narzekać, że wciąż nikt im żadnej przesłanki/dowodu/argumentu na istnienie Boga nie przedstawił i niechże wreszcie ktoś przedstawi jakikolwiek dowód/przesłankę/argument na istnienie Boga, bo na razie nie ma żadnych! I nic im nie przeszkadza, że właśnie dzień wcześniej "obalali" w innym wątku przesłanki/argumenty/dowody na istnienie Boga - a chyba trudno obalać i dyskutować o czymś, czego nie ma  . Jeśli coś MNIE nie przekonało, to tego PO PROSTU NIE MA. Skrajny subiektywizm, oczywiście.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Wt kwi 10, 2012 14:22 |
|
 |
noOne
Dołączył(a): Pn lip 04, 2011 11:29 Posty: 1541
|
 Re: Herezja smoleńska
a kto powiedział że chodziło o Lecha ? i dlaczego podsunięto "zwolennikom teorii zamachu" ten nietrafiony pomysł ?
tak jak przy okrągłym stole, tutaj też ustalono kto będzie rządził a kto będzie w opozycji, to wszystko gracze, czemu mało kto to dostrzega ? czy myślicie że "opozycja" szukająca "prawdy o zamachu" (to co widzimy w mediach) to jest prawdziwe szukanie prawdy ? nie bądźcie naiwni - to są również gracze biorący udział w tej grze to są specjaliści najwyższej klasy, nie tworzą frontu bez przeciwwagi, jasne jest że opozycja również musi być, więc ją również "tworzą" a większość społeczeństwa cyto te bajki i ogląda w telewizorni baśnie z serii "fakty" czy "wiadomości" i wydaje sie im że wiedzą co się dzieje.. no wiedzą, ale tylko to co im system wtłoczył do głowy przez tą diabelską skrzynkę zwaną tv a nie ma to wiele wspólnego z rzeczywistością..
_________________ Króluj nam Chryste ! http://www.duchprawdy.com http://sacerdoshyacinthus.wordpress.com
|
Wt kwi 10, 2012 14:34 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Herezja smoleńska
Johnny99 napisał(a): Już mniejsza z tym, czy zakładacie, że jakakolwiek przesłanka/dowód/argument w ogóle mógłby was przekonać - część z was przecież oświadcza wprost, że żadna przesłanka/dowód/argument nigdy was nie przekona i raczej uznacie się za chorych psychicznie, niż zmienicie zdanie. A jakie ma to znaczenie co sądzi lud? Jaki jest sens sądów ludu nad Katarzyną W.? W obu przypadkach kompetentnym do uznania czy coś było czy nie jest sąd. Przeciętny obywatel nie posiada fachowej wiedzy, aby oceniać czy coś było czy nie. I jego przekonania nie są istotne dla wyjaśnienia sprawy. Jak sąd orzeknie, że zgromadzone dowody wskazują na zamach, to ludzie- poza skrajnymi przypadkami- to przyjmą do wiadomości.
|
Wt kwi 10, 2012 14:35 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Herezja smoleńska
Takie ma znaczenie, że w Polsce ta sprawa została upolityczniona. Pisze o tym Łukasz Warzecha w cytowanym tekście.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Wt kwi 10, 2012 14:40 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
 Re: Herezja smoleńska
Johnny99 napisał(a): No i co? Nadal nie potraficie zrozumieć, że zarówno w sprawie katastrofy, jak i istnienia Boga, nie oczekujecie wcale "jakiejkolwiek przesłanki", "jakiegokolwiek dowodu", "jakiegokolwiek argumentu" itp. Oczekujecie przesłanki/dowodu/argumentu tylko takiego, który was przekona. Och przepraszam. Sądziliśmy, że jesteś na tyle inteligentny, że to, że argument nie może być byle jaki, tylko musi być przekonujący, adekwatny i sensowny, jest dla ciebie oczywiste. Najwyraźniej myliliśmy się. Cytuj: Jeśli coś MNIE nie przekonało, to tego PO PROSTU NIE MA. Skrajny subiektywizm, oczywiście. Johnny zawsze dyskutuje w ten sam sposób. Gdzieś, kiedyś, podał na coś jakąś odpowiedź, której nie można by uznać za satysfakcjonującą, adekwatną, sensowną, wystarczającą itd. nawet przy bardzo dużej tolerancji, ale Johnny i tak będzie obstawał przy tym, że "przecież podał argument, więc kto tego nie widzi, ten jest głupi". Pusta sofistyka. Udowodnię teraz, że jestem najwybitniejszym przedstawicielem rasy ludzkiej i cała ludzkość jest mi winna bezgraniczne posłuszeństwo. Jest tak, ponieważ ciasto czekoladowe z orzechami. Podałem dowód. Co ja poradzę, że niektórzy nie chcą go zauważyć...
Ostatnio edytowano Wt kwi 10, 2012 14:48 przez Witold, łącznie edytowano 2 razy
|
Wt kwi 10, 2012 14:40 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Herezja smoleńska
Witold napisał(a): Och przepraszam. Sądziliśmy, że jesteś na tyle inteligentny, że to, że argument nie może być byle jaki, tylko musi być przekonujący, adekwatny i sensowny, jest dla ciebie oczywiste. Najwyraźniej myliliśmy się. Jeżeli jest byle jaki, to się mówi, że jest byle jaki, a nie, że go nie ma. Oczywiście, dla was o "bylejakości" argumentu świadczy wyłącznie i wystarczająco to, że was nie przekonał. Cytuj: Gdzieś, kiedyś, podał na coś jakąś odpowiedź, której nie można by uznać za satysfakcjonującą, adekwatną, sensowną, wystarczającą itd. nawet przy bardzo dużej tolerancji, ale Johnny i tak będzie obstawał przy tym, że "przecież podał argument, więc kto tego nie widzi, ten jest głupi". Pusta sofistyka. Nie, to właśnie wasze gadanie o tym, że "żadnych przesłanek/argumentów/dowodów nie ma" jest pustą sofistyką. Jest jasne, dlaczego tak postępujecie - o wiele łatwiej jest wytłumaczyć swoją postawę tym, że po prostu nie przedstawiono wam żadnych argumentów za przeciwną, niż tym, że wprawdzie przedstawiono wam, i to sporo, przesłanek/argumentów/dowodów na tezę przeciwną, ale wy wszystkie odrzuciliście. Druga odpowiedź jest o wiele bardziej kłopotliwa - wszak trzeba by wyjaśnić, dlaczego je odrzuciliście. A po co się tak męczyć? Z tego samego powodu niezwykle często posługujecie się zwrotami typu "byle jaki argument", "to żaden dowód", "rozmawiajmy poważnie" itp. Z góry ustawiacie argumenty przeciwników na poziomie absurdu, śmieszności itp. po to, by nie musieć się w ogóle nad nimi zastanawiać.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Wt kwi 10, 2012 14:48 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
 Re: Herezja smoleńska
Johnny99 napisał(a): Jeżeli jest byle jaki, to się mówi, że jest byle jaki, a nie, że go nie ma. Na jedno wychodzi. No bo chyba nie powiesz, że nie podałem argumentów na to że jestem najwybitniejszą jednostką na świecie? Cytuj: Oczywiście, dla was o "bylejakości" argumentu świadczy wyłącznie i wystarczająco to, że was nie przekonał. A ciebie przekonało ciasto czekoladowe z orzechami? Cytuj: Druga odpowiedź jest o wiele bardziej kłopotliwa - wszak trzeba by wyjaśnić, dlaczego je odrzuciliście. A po co się tak męczyć? Z tego samego powodu niezwykle często posługujecie się zwrotami typu "byle jaki argument", "to żaden dowód", "rozmawiajmy poważnie" itp. Z góry ustawiacie argumenty przeciwników na poziomie absurdu, śmieszności itp. po to, by nie musieć się w ogóle nad nimi zastanawiać. Zatem wyjasnij, dlaczego odrzuciłeś ciasto czekoladowe z orzechami. Oczywiście wyjaśnienie, że to absurd, że rozmawiajmy poważnie, że to niedorzeczne, nie ma nic do rzeczy, nie ma sensu itd. itp. to żadne wyjaśnienie. To tylko wybieg, ustawienie argumentu przeciwnika na poziomie absurdu, śmieszności, po to żeby nie musieć sie nad nim zastanawiać.
|
Wt kwi 10, 2012 14:53 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Herezja smoleńska
Witold napisał(a): Na jedno wychodzi. Nie, nie wychodzi. Z tego powodu: Jest jasne, dlaczego tak postępujecie - o wiele łatwiej jest wytłumaczyć swoją postawę tym, że po prostu nie przedstawiono wam żadnych argumentów za przeciwną, niż tym, że wprawdzie przedstawiono wam, i to sporo, przesłanek/argumentów/dowodów na tezę przeciwną, ale wy wszystkie odrzuciliście.Cytuj: No bo chyba nie powiesz, że nie podałem argumentów na to że jestem najwybitniejszą jednostką na świecie? Nie powiem. Cytuj: A ciebie przekonało ciasto czekoladowe z orzechami? Nie przekonało mnie. A to z tego przede wszystkim powodu, że nie widzę logicznego związku między tezą a przedstawionym przez ciebie argumentem. Cytuj: Zatem wyjasnij, dlaczego odrzuciłeś ciasto czekoladowe z orzechami. Ponieważ nie widzę logicznego związku między tezą a przedstawionym przez ciebie argumentem.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Wt kwi 10, 2012 14:57 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
 Re: Herezja smoleńska
Johnny99 napisał(a): Nie przekonało mnie. A to z tego przede wszystkim powodu, że nie widzę logicznego związku między tezą a przedstawionym przez ciebie argumentem. No właśnie. Czyli argumentu de facto nie ma. Argument który nie ma żadnego związku z tezą, po prostu nie jest argumentem za tą tezą, nawet jeżeli ktoś usiłuje go jako taki przedstawić. Można próbować leczyć raka poprzez walenie chorego młotkiem w głowę, ale to nie znaczy że walenie młotkiem w głowę jest lekarstwem na raka.
|
Wt kwi 10, 2012 15:10 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|