Zmieniło wcześniej wraz z odejściem Tuska. Ale elektorat nie miał jeszcze gdzie pójść. A wtedy po prostu pojawiła się wiarygodna alternatywa po prawej stronie PO, czyli Nowoczesna

Ciekawe, że żadnego takiego przykładu "rozkradania" tych 100 mld euro PiS do tej pory nie pokazał Suwerenowi.
Żadnego złodzieja czy łapówkarza sąd do tej pory nie skazał.
Czy choćby jednego PiS złapał?
Ilu prokurator postawił konkretne zarzuty?
O ile wiem, toczą się jedynie te sprawy, którymi interesował się prokuratura jeszcze wtedy, gdy była niezależna, ale są to dość drobne sprawy, czasem dość "dęte".
Pinior i jego pożyczki za kilkadziesiąt tys. zł albo pożyczki Zdanowskiej.
A kosiarzowi chodzi przecież o "większość" ze 100 mld euro!
Czy pisowski wymiar ścigania jest aż tak nieudolny, że po półtora roku rządów nie złapał właściwie ani jednego grubszego złodzieja, który jakąś liczącą się część z tej "większości ze 100 mld euro" ukradł?

Szczerze powiem, że nie rozumiem tych zarzutów wobec PO o tym, że wtedy jakoby skręciła w lewo.
Gdyby skręciła, przyciągnęłaby chyba jakiś ułamek lewicowego elektoratu.
Ten tymczasem gremialnie poparł PiS, w którym z jednej strony trwała licytacja obietnic, a z drugiej pilnowanie, aby Kaczyński i Macierewicz nie zerwali się z łańcucha.

Ideologicznie skręciła w lewo, PiS socjalnie - obiecał fructa za friko i wygrał, słynne kasa misiu, kasa....

Wprowadził też:
- 500+
- Mieszkanie +
- obniżenie wieku emerytalnego od października
- darmowe niektóre leki dla seniorów
- likwidacja przymusu szkolnego dla 6-latków
- wprowadzenie utrudnień dla sądów co do odbierania dzieci rodzicom
- podniesienie stawki godzinowej na umowach cywilno-prawnych
- 15% CIT dla małych przedsiębiorców
- wstrzymanie rozsprzedawania ziemi rolnej
- na lipiec 2017 zaplanowano reformę służby zdrowia: wszyscy, nawet nieubezpieczeni będą mieli dostęp do opieki medycznej

Ludzie, na ogól są zadowoleni.
Niezadowoleni są tylko wieczni malkontenci i ci, którym spadają słupki poparcia

Juz nie napisze o honorze Alus...bo , to nawet słow nie ma..

Oczywiscie linka podałem, na którym mozna sprawdzic PKB za ostatnie 6 lat rzadów PO-PSL.
Tam te kraje które wymieniłem maja lepsze srednie PKB jak Polska.
A gdzie pilastra link??? Jak zwykle "prawda objawiona" z tego i tego i sobie szukaj...

PKB PL

Aktualna wartość 103,40
Ostatnia zmiana [%] +0,10
Początek okresu 2006-09-01
Koniec okresu 2014-09-01
Zmiana od początku okresu -3,00
Minimum 99,70
Minimum [%] -6,47
Maksimum 107,30
Maksimum [%] +0,66
Wartość średnia 103,80

PKB CZ

Aktualna wartość 101,20
Ostatnia zmiana [%] +0,60
Początek okresu 2006-09-01
Koniec okresu 2014-09-01
Zmiana od początku okresu -0,30
Minimum 96,20
Minimum [%] -5,22
Maksimum 102,60
Maksimum [%] +1,08
Wartość średnia 99,57

PKB PT

Aktualna wartość 101,20
Ostatnia zmiana [%] +0,60
Początek okresu 2006-09-01
Koniec okresu 2014-09-01
Zmiana od początku okresu -0,30
Minimum 96,20
Minimum [%] -5,22
Maksimum 102,60
Maksimum [%] +1,08
Wartość średnia 99,57

Mozna pod tym linkiem wszystko znaleźć

Tak wszyscy wiemy, że najwiekszy wzrost PKB byl za czasów rzadu PiS. Lata 2005-2007

Oczywiscie obliczanie PKB, GUSowi za PO rzeczywistygo, zajmowało do 3 lat!!! Za to szybko z tablica o zielonej wyspie wychodzili...

Tysiace spraw sa były, prowadzone o przekrety na autostradach. nawet rzad wyasygnowął potezne srodki z budzetu, by zaplacic prywatnym firmom za moilczenie, Zbankrutowało setki firm budowlanaych. To pierwsza w dziejach historia, ze na budowie autostrad zarobili tylko lapowkarze.

No to pilaster odpowiedział po swojemu

Zapytam jeszcze raz, co PO zrobiło, jaka ustawe przyjeli, w której liberalizowali by gospodarke? podnoiszac VAT? czy wprowadzajac nowe podatki na smieci, czy kopalniany? a moze podnoszac oplaty paliwoewe?

Kto uratował polską gospodarkę przed gigantycznym kryzysem. Według szefa resortu finansów, Jacka Rostowskiego to dzięki.. rządom Prawa i Sprawiedliwości. Podczas dzisiejszej debaty minister pochwalił obniżki podatków i składek rentowych, dzięki którym nie trzeba było wprowadzać pakietu stymulacyjnego.



Jacek Rostowski przedstawiając, na dzisiejszej debacie podsumowującej dwa lata rządów PO-PSL, stan polskiej gospodarki twierdził, że jest dobrze.

PiS i PO z gospodarczej strony nie różnią się niczym. Są po prostu identyczne. Pozagospodarczo różnią się jedynie tym, która agentura ma wpływ w naszym kraju, czy jest to niemiecka agentura czy rosyjska czy amerykańska. Do tego w PiS jest domieszka jakiegoś patriotyzmu a w PO pedagogika wstydu. PO jest partią lewicową, a PiS jest obecnie na lewo od lewicy. Teoretycznie mi jako katolowi bliższe sercu powinno być PiS, ale ponieważ ja mam głęboko w d**** partie to również głęboko w d**** mam PiS, PO, PSL i SLD. Dla mnie się liczą tylko i wyłącznie konkretne czyny.

Nie pochlebiaj sobie - odnosiłam sie do postu pilastra, o którym wiem, że nie zareaguje wobec mnie chamskimi odzywkami.

Są zadowoleni póki nie przyjdzie mi za to płacić, już nie w zaoowalowany sposób, ale jawnie poprzez spadek emerytur, wzrost cen.
Leki darmowe - najtańsze.
Stawka godzinowa - zmniejszanie zatrudnienia, albo ucieczka w jakąś część etatu.
Ziemia rolna - kuzyn ma ziemię rolną położoną pomiędzy zabudową osiedlową - nie sprzeda pod działkę budowlaną, rolnik nie kupi skrawka ziemi położonego między domostwami....kuzyn ma i tyle musi mu wystarczyć
Reforma służba zdrowia - już od stycznia nieubezpieczeni mogą korzystać z POZ, tylko nie otrzymają recepty na leki.....co będzie w lipcu, okaże się.
Mieszkanie 500+ - jak na razie jedynie gdzieś na Podlasiu, a przewidywane kwoty czynszu szokujące.
Utrudnienie dla sądów - jeśli nawet zdarzały się pomyłki w odbieraniu dzieci rodzinom, to nie było ich więcej niż zamordowanych dzieci przez rodziców lub konkubentów.
Ze wszystkich wyszczególnionych pozostał 500+.....pytanie jedynie jak długo?

Jak ktoś nie przejmuje się rujnowaniem państwa, ale lubi dostawać "za darmo" pieniądze, to wiadomo, że jest zadowolony. Zresztą, Polacy i tak znowu okazują się mądrzejsi, niż przypuszczają propagandyści. Skoro PiS, pomimo zalania ich kasą, mieszkaniami i emeryturami wciąż nie ma 80% poparcia, to świadczy tylko o tym, że dla Polaków jednak liczy się coś więcej.

Na ogół.....mądrzejsi zaczynają dostrzegać durność
http://www.echodnia.eu/swietokrzyskie/w ... ,11719888/
Durny pomysł gdzie nie wyborcy, ale partia będzie obsadzać stanowiska samorządowe, niezależnie od efektów pracy samorządowców.
Wójt sąsiedniej gminy od początku reformy samorządowej piastujący stanowisko, stworzył z gminy perełkę, do tego stopnia, że wieś, który nigdy nie miała praw miejskich, od stycznia 2017r otrzymała prawa miejskie.....miasto Kielce mają w bezpośrednim sąsiedztwie miasto Morawicę.
Ale wójt nie należał nigdy do PiS...za takie niedopatrzenie należy go wywalić

Ja bym raczej powiedział, że to wynik wyraźnego podziału w polskim społeczeństwie na wyznawców peoizmu i pisoizmu.
Część elektoratu PO dała się przekupić i przeszła na stronę PIS, to jest normalne w demokracji. Natomiast większość peoizmowców pozostała wierna PO. Najgorsze jest jednak to, że w sumie PO(+nowoczsna itp) i PiS mają większość. Niczego dobrego to nie wróży. Morawiecki rozwali naszą gospodarkę w drobny mak, a w zasadzie dokończy demolki rozpoczętej na dużą skalę za PO (bo SLD też demolowało).

Jestem przedsiębiorcą, to co się teraz dzieje jest prawdziwą tragedią. Ja nie chcę i nie życzę sobie żadnej pomocy od państwa. Chcę jedynie żeby mi po prostu przestało przeszkadzać.

To jest nasza, elitarna perspektywa Większość społeczeństwa nie interesuje się specjalnie polityką i nie opowiada się po żadnej ze stron. Przejęcie tej części jest Świętym Graalem każdej partii, bo zazwyczaj decyduje to o wyniku wyborów. PiS niewątpliwie miał nadzieje, że za pomocą 500+ czy innych populistycznych pomysłów tę "milczącą większość" trwale zwiąże ze sobą (na zasadzie właśnie: "wszyscy politycy to złodzieje i oszuści, ale ten cały PiS przynajmniej jakąś kasę dał"). Na razie nie widać, by mu się to udało.



Cóż, od zawsze w polityce są ludzie nastawieni na wolny rynek, można takich znaleźć w każdej partii, również w PiS. Tylko że jakoś nigdy nie mogą się przebić do sfery decyzyjnej. Morawiecki wciąż pozostaje enigmą. Nie wiadomo, czego właściwie chce. Największym problemem jest to, że musi spłacać trybut prezesowi (doskonale to pokazano w ostatnim odcinku Ucha Prezesa). Kaczyński nie interesuje się gospodarką i nie rozumie jej, dla niego liczy się wyłącznie władza i gra polityczna. W noworocznym (chyba) numerze Wprost był wywiad z Romanem Kluską, który mówił, że również jest sceptyczny co do posunięć rządu w gospodarce (aczkolwiek raczej w duchu: "coś tam może robią, ale to nadal za mało, to niczego nie zmienia"), natomiast nie da złego słowa powiedzieć o Kaczyńskim, bo pamięta spotkania z nim za IV RP. Wówczas miał ostro naciskać na prezesa o liberalizację i, co ciekawe, prezes we wszystkim się zgadzał, zdecydowanie chciał liberalizować, niestety, twardy opór stawiała Zyta Gilowska (do której mieli razem wiele razy jeździć w tej sprawie) no i "się nie udało". Mam wrażenie, że dzisiaj Morawiecki próbuje stawiać opór w przeciwnym kierunku (co najmniej kilka absurdalnych pomysłów pisowców udało mu się zdusić), ale teraz to już nie jest ten sami PiS i ten sam Kaczyński.