Slogan.

Minusów nie widzisz?
Dlaczego na kazdy zarzut jest jedna i ta sama odpowiedź: za PO było tak samo?

Realizuje? Poza 500 plus i wymiana kadr do poziomu soltysa na Misiewiczow, jakos nic wiecej nie widze.
Jakie beda konsekwencje ekonomiczne okaze sie szybciej niz PiSowi mile.
Temat aborcji jakos padl w trzy dni. Widac obrona zycia tak wazna dla PiSu jako opozycji juz nie jest priorytetem.

Najwidoczniej nie tylko dla PiS.......

Medieval napisał wyraźnie, że chodziło mu o partię, która "głosi" ochronę życia.
W dziedzinie "głoszenia" nikt PiS-u przecież nie przebije.

Dziś zresztą ukazały się ciekawe wyniki badań dotyczące polskich wyborców.
Wynika z nich, że 50% Polaków jest przekonanych, iż PiS - uwaga - realizuje swoje obietnice wyborcze. O tym samym jest przekonanych aż 93% wyborców PiS-u.
W jaki sposób PiS ma w ich odczuciu realizować obietnicę wprowadzenia w 100 dni rządów wyższego progu podatkowego albo wieku emerytalnego 65/60 nie wyjaśniono (jest to fizycznie niemożliwe, 100 dni bowiem dawno minęło), ale te osoby wierzą, że PiS te obietnice spełnia.
Może dlatego, że PiS stale "głosi".
Ciekawe, że to, iż zdecydowana większość tych ogłoszeń to zwykłe kłamstwa, wcale wyborców PiS-u nie interesuje.
Pis przecież nigdy żadnego życia poczętego nie ochroni, co jasno udowodniły wydarzenia ostatnich dni - będzie jedynie w nieskończoność głosić, że bardzo chce to robić.

Widac ludzie kochaja byc oklamywani, jesli slysza, co chca slyszec.
Ze przebudzenie w objeciach Putina, z pusta kasa i w kraju kolesi bez kompetencji bedzie bolesne? Beda sie martwic pozniej...

Ja rozumiem, że ludzie mogą uwierzyć, gdy jakiś farbowany liberał Tusk opowiada im, że zniesie Senat albo wprowadzi podatek liniowy.
Albo gdy jakiś farbowany socjalista Miller obiecuje, ze będzie pomagał ludziom żywiącym się w śmietnikach.
To są obietnice w jakiś sposób prawdopodobne.
Ale, żeby wierzyć J. Kaczyńskiemu opowiadającemu, że wyciągnie Polskę z pułapki średniego rozwoju albo Szydło bredzącej, że można wszystkim dać nikomu nic nie zabierając?
I że w 100 dni przywróci wiek emerytalny, podniesie kwotę wolna od podatku, zmniejszy VAT i CIT, rozda darmowe leki i po 500 zł na dziecko, a potem z Morawieckim wyczarują jeszcze "bilion" na inwestycje?
Do tego potrzeba czegoś, co określiłbym jako stan patologicznej wręcz naiwności.
Trzeba być jak staruszka, która po dziesiątkach relacji w telewizji, daje się jeszcze naciągnąć "na wnuczka".

Skoro wierzą, że pzl Mielec i Świdnik to nie amerykańskie i angielsko-włoskie firmy, a A. D'Amato to nie lobbysta na rzecz amerykańskich koncernów zbrojeniowych, a miłośnik Polski i osobisty przyjaciel Macierewicza, to z czym polemizować?
http://biqdata.wyborcza.pl/powiazania-m ... dsofpoland

Czy byłbyś uprzejmy sprecyzować co konkretnie PIS realizuje z tego co opisałeś - no i oczywiście uzasadnić.
Np. w taki sposób:
"Moim zdaniem PIS stawia na pierwszym miejscu dobro Polski i Polaków, gdyż:
- oprocentowanie polskich obligacji wzrosło, a tym samym wzrosły koszty obsługi długu zagranicznego, a za PO koszty obsługi długu były skandalicznie niskie
- polska giełda jest najgorszą na świecie
- (...)"
"Moim zdaniem PIS umacnia poczucie własnej wartości Polaków, gdyż
- Polacy zaczęli być bici i zabijani w Wielkiej Brytanii,
- Prezydent RP za granicą zamiast być przyjmowany przez przedstawicieli państw ze zgniłego zachodu zgodnie z przyjętymi zwyczajami dyplomatycznymi, to co najwyżej jest przyjmowany np. w jakimś budynku parlamentu Kanady przez jej premiera - dokładnie tak jak prowincjonalny sekretarz komunistycznej partii Chin, http://natemat.pl/179535,duda-spotkal-s ... artii-chin
- (...)"
itd.

Umacniają własną wartość Polaków ludzie w rodzaju św Jana Pawła II, św M.M. Kolbego, siostry Chmielowskiej, J. Ochojskiej - ludzie miłości - a nie ludzie odwetu i burdy, w osobach "patriotycznego ruchu oddolnego" kiboli czy część morderców spośród żołnierzy wyklętych.

Kaczyński jest już w wieku emerytalnym. Zdrowie też mu przesadnie nie dopisuje (przynajmniej wg plotek), dlatego tak się spieszy. Posłowie są mu więc potrzebni teraz.



To, że prezydent jest formalnie niezależny od "jakiegoś szeregowego posła" nie znaczy, że ów szeregowy poseł nie może mu kazać popełnić przestępstwa, panie pilaster Gdybym ja nakazał pilastrowi ukraść samochód, a pilaster by mnie posłuchał, również odpowiadałbym za przestępstwo, choć przecież pilaster w żaden sposób nie jest ode mnie formalnie zależny.



Na razie..



Na razie.



PiS nigdy nie wystąpi jako "rzecznik zdrowego rozsądku", bo zdrowy rozsądek to ostatnie, co się Polakom kojarzy z PiS i mam tu na myśli nie tylko antypisowców, ale także pisowców (którzy nie chcą żadnego "zdrowego rozsądku", tylko rozwalenia TK, zamknięcia Tuska, Komorowskiego, całej PO i połowy polskich sędziów do więzień, bicia kodziarzy na ulicach, przejęcia wszystkich mediów, rozwalenia UE itp.). Poza tym PiS po prostu nie potrafiłoby kimś takim być. Szef MSZ z PiS nie potrafił się powstrzymać od obrażenia protestujących w czarnym proteście, choć to ani nie jego działka, ani w żaden sposób nie mogło to PiS pomóc, raczej przeciwnie. Ale on nie umiał inaczej. Pisowiec po prostu nie potrafi inaczej, przynajmniej nie na dłuższą metę. Najpewniej PiS sam wywoła kolejną awanturę o aborcję, bo pisowcy po prostu nie umieją siedzieć cicho albo postępować dyplomatycznie.



Ale mnie nie chodzi o Kaczyńskiego.



Pewnie nie, ale z pewnością napisałyby o tym media niepokorne (jeszcze istnieją, panie pilaster).



Jak już się stanie, to pogadamy, na razie, wbrew prognozom pilastra, się nie stało.



Ale mnie nie chodzi o Kaczyńskiego. Kaczyński to w PiS osobna kategoria, głównie dlatego, że tylko on jeden tam wie, co naprawdę PiS zamierza i jakie PiS ma plany. Reszta mu po prostu ufa, albo dlatego, że jego planów po prostu nie zna (Kaczyński jest zazwyczaj enigmatyczny i woli się porozumiewać przez niedopowiedzenia i półsłówka), albo dlatego, że niczego nie rozumie i wie tylko tyle, że Prezes na pewno to wszystko ogarnia, więc trzeba go tylko słuchać.

Setki nierozliczonych afer PIS jakoś medivalowi nie przeszkadzały



Na czym konkretnie te podporządkowanie polegało?

Faktycznie, jest znaczne lepiej, kiedy PIS podporządkowuje Polskę interesom słabszych krajów UE, konkretnie Węgier (to największy sukces polityki zagranicznej Kaczyńskiego - Orban poklepał go po plecach), oraz wrogim Polsce krajom spoza UE, konkretnie Rosji.



Wręcz przeciwnie, PO takie zmiany wprowadzała na dużą skalę. Polski IEF rósł najszybciej w Europie, przestała być też w końcu Polska najbardziej skorumpowanym krajem w UE. W konsekwencji polski rozwój gospodarczy (wzrost PKB per capita) też był najszybszy w Europie.

Oczywiście nie wszystko wyszło, np kwestia badań naukowych i wdrożeń została zaniedbana, udział Polski w światowym potencjale naukowym mierzonym ARWU per capita nie wzrósł proporcjonalnie do wzrostu PKB, ale ogólny bilans jest bardzo pozytywny.




No faktycznie, jeżeli medievalowi zależy wyłącznie na głoszeniu...



Acha, a PO zliberalizowała?

Zresztą trzymamy za słowo. Jeżeli PIS zliberalizuje tą ustawę, to medieval PIS przestanie popierać, czy też napisze, że to było genialne posunięcie strategiczne Prezesa?



PO nie rozpatrywała.

Zresztą trzymamy za słowo. Jeżeli PIS zacznie rozpatrywać modną eutanazję (nawet nie musi uchwalać, medievalowi wystarczy samo rozpatrywanie) , to medieval PIS przestanie popierać, czy też napisze, że to było genialne posunięcie strategiczne Prezesa?



PO nie dopuściła.

Zresztą trzymamy za słowo. Jeżeli PIS dopuści do legalizacji małżeństw jednopłciowych, to medieval PIS przestanie popierać, czy też napisze, że to było genialne posunięcie strategiczne Prezesa?

A tak w ogóle to takie związki są przecież najzupełniej legalne.



Jakie konkretnie przejawy posuniętej do absurdu ideologii gender mamy głównie w krajach skandynawskich?



Na wolnym rynku możny (w sensie - większy) z reguły nie pożera słabszego (w sensie - mniejszego), bo mniejszy oznacza też szybszy, zwinniejszy i łatwiej się adaptujący.



W jaki spośób PIS postawiło ten nacisk?



Jakie znaczące zjawisko w polskiej kulturze (gniota pt "Smoleńsk" nie licząc) zostało przez PIS wykreowane, czy wylansowane w ciągu całego okresu istnienia tego ruchu (czyli co najmniej 25 lat)? Nawet twórcy jakoś tam z PIS kojarzeni, jak Pilipiuk, czy Cherezińska, wybili się całkowicie na własną rękę, a ich twórczość jest właściwie z ducha antypisowska.



Faktycznie PIS nie stawia na pierwszym miejscu dobra całej UE, tylko dobro małej części UE - Węgier, a także krajów spoza UE, zwłaszcza Rosji



No właśnie. Samo zaproponowanie medievalowi w zupełności wystarczy



Jakoś tak dziwnie się składa, ze jedynym miejscem, gdzie stykam się z tym określeniem ("polskie obozy") są właśnie polskojęzyczne pisowskie merdia (Wsieci, czy Dorzeczy) i tylko PIS to określenie lansuje.

Prawdziwy główny powód głosowania na PIS, jest wzbudzenie w ludziach przekonania, iż wszyscy wokół są wrogami Polski i Polaków oraz wrogami Kościoła (z pewnymi nielicznymi wyjątkami, np. Orban), a tylko PIS jest depozytariuszem "prawdziwej wiary i patriotyzmu" oraz "tylko PIS z Prezesem na czele mają monopol na prawdę, rację itd", a wszyscy inni są wrogami.

Stara skuteczna metoda "oblężonej twierdzy", która zadziałała na M_M (co można wywnioskować z części zapodanych przez niego powodów poparcia PIS).

Takiego zagrożenia ze strony PO nie było. PO, owszem, różne rzeczy gadała, ale w tych akurat sprawach nie posunęła się ani o krok, nie zwracając najmniejszej uwagi na krytykę ze strony "lewactwa" (przez wszystkie lata rządów PO był to przecież podstawowy zarzut, jaki PO stawiała choćby Wyborcza). Stało się to oczywiste najpóźniej wtedy, kiedy Tusk - będąc, wówczas, najpotężniejszym politykiem w historii III RP - powiedział w jednym z wywiadów, że "gdyby to od niego zależało, to związki partnerskie by były". Podkreślam: powiedział to w momencie, gdy zależało to właściwie wyłącznie od niego. Nie mógł więc już bardziej dać do zrozumienia, że póki rządzi w Polsce, póty żadne "lewackie wymysły" w tej kwestii nie zostaną w Polsce wprowadzone



Niedługo wszyscy słabsi w Polsce będą musieli płacić coraz wyższe podatki i inne opłaty za to, by możni (np. górnicy) mieli się dobrze. Praktycznie nie ma tygodnia, by nie wypłynęły kolejne zapowiedzi podwyższania tego czy innego podatku czy tej lub innej opłaty. Twoim zdaniem 500+ (należące się zresztą także najmożniejszym) wszystko załatwia?



Nie sądzę, by konieczność opłacenia kilkukrotnie wyższych opłat za prąd, wodę i gaz (a przecież wskutek tego wzrosną także wszystkie inne ceny), uszczelnienie abonamentu celem utrzymywania reżimowej telewizji, i wszystkie inne pomysły, które jeszcze PiS przedstawi, żeby załatać dziurę w budżecie, umożliwiły wszystkim godne życie. Ale rozumiem, że czekasz, aż to wszystko stanie się faktem i wtedy zaprotestujesz?



PiS nie stawia na pierwszym miejscu "wartości narodowych", tylko wartości pisowskie. Ostatecznym na to dowodem było zmuszanie do wygłaszania "apelu smoleńskiego" na wszystkich uroczystościach z udziałem wojska, nawet kosztem doprowadzenia do konfliktu z kombatantami (czy to aby nie pierwszy taki przypadek w III RP? różne były rządy, ale żaden chyba tak ostentacyjnie nie obrażał bohaterów narodowych). PiS promuje kult "żołnierzy wyklętych", bo mu to jest potrzebne do wzburzenia emocji w młodzieży rekrutowanej do bojówek Macierewicza, a jednocześnie do tonowania ONR-u i przeciągania go na swoją stronę, a np. dziedzictwo Polskiego Państwa Podziemnego - zjawiska unikatowego w skali światowej - leży odłogiem i nikt się nim nie interesuje. PiS nie zrobił też absolutnie nic dla promowania polskiej kultury na świecie.



To bałamutne stwierdzenie. Dobro Polski i Polaków zależy bezpośrednio od dobra całej UE, czemu PiS bynajmniej nie zaprzecza. W idealnej jednak sprzeczności z tymi deklaracjami, PiS nieustannie wzbudza kolejne konflikty z UE, z punktu widzenia interesu Polski kompletnie niepotrzebne, bo wynikające wyłącznie z dążenia PiS do zawłaszczania dla siebie całej polskiej przestrzeni publicznej, w pierwszej kolejności wymiaru sprawiedliwości. Czego efektem jest stopniowe przesuwanie się na Wschód, które - w sensie mentalnym - już u pisowców widać (bezczelne i kłamliwe stwierdzenie Magierowskiego, że Polacy to w sumie tak naprawdę mają mentalność wschodnią, a nie zachodnią, i nie ma sensu takim oczywistościom zaprzeczać, to na razie tylko taki rodzynek - na razie).



PiS nie umacnia poczucia własnej wartości Polaków, tylko poczucie własnej wartości niewielkiej części Polaków, mianowicie pisowców. Pozostałymi Polakami PiS ostentacyjnie gardzi.



Niczego takiego PiS nie robi.



"Proponować" to sobie można wszystko, m_m. Ja też ci mogę to "zaproponować" - i co, zagłosujesz na mnie? Czyż PO tego nie "proponowała"?



Świetnie, tylko że na razie zamiast "pedagogiki wstydu" w odniesieniu do historii mamy wstyd w teraźniejszości



"Dobre imię Polski na arenie międzynarodowej" ma się obecnie prawdopodobnie najgorzej w całej historii III RP, a może i wcześniej (w każdym razie jeżeli dołączymy do tego jeszcze czasy Solidarności). O taki efekt ci chodziło?

BTW wprowadzenie karalności za określenie "polskie obozy" narazi nas jedynie na dalszą śmieszność. Nieprzypadkowo o USA można sobie wygadywać dowolne brednie bez żadnych konsekwencji, za to np. Turcja nieustannie oburza się i karze za "ohydne kłamstwa" o rzezi Ormian, które pomimo tej bohaterskiej "obrony dobrego imienia Turcji" i tak wszyscy powtarzają, a nawet przyjmują je w oficjalnych uchwałach, jeszcze chętniej niż kiedyś. PiS mógłby z tego wyprowadzić jakieś wnioski.

Tomek44 uważa że jest ironiczny, podczas gdy w rzeczywistości jest właśnie tak jak napisał. Dobra zmiana własnie na tym miała polegać i dlatego medieval jest z niej zadowolony. Miarą patriotyzmu jest przecież jak najgorsze zarządzanie własnym krajem.

Alus



W drugiej połowie XX wieku, następujący Polacy stali się sławni na świecie dzięki swoim osiągnięciom i zasługom, i tym samym znacząco przyczynili się do budowania pozycji Polski za granicą.

1) odkrywca pierwszych planet poza układem słonecznym Aleksander Wolszczan
2) papież Jan Paweł II

Laureaci nagrody Nobla

3) Czesław Miłosz
4) Lech Wałęsa
5) Wiesława Szymborska

Laureaci Oskara

6) Roman Polański
7) Andrzej Wajda
Paweł Pawlikowski

Pytanie ile z tych ośmiorga wielkich Polaków nie stało się przedmiotem nienawiści i nagonki ze strony PIS?

Tylko jeden - Jan Paweł II, ale i to pewnie tylko do czasu...

Traktując innych - Oczywiście odpowiem, gdy ktoś mądry zapyta, lub wskazując kto jest godzien czyścić buty prezydentowi i ministrom pisowskim.