Jak dla mnie dobra zmiana byłaby wtedy, gdyby po wyborze wszyscy posłowie musieli wystąpić z partii by pełnić mandat.

Pluc bezpodstawnie to partia potrafi. Z dowodami moze byc gorzej.
Widac to i na forum.

Po pierwsze - oczywiście jest to niekonstytucyjne, bo posłowie są przedstawicielami Narodu, a nie partii. Po drugie - co w sytuacji, gdy poseł nie zrzeknie się członkowstwa w partii, a będzie ignorował dyscyplinę klubową? Po trzecie - to tyle w temacie "PiS chce odpartyjnienia polskiej polityki".

Zamiast słuchać kłamstw Szydło - słuchaj PRAWDY od Boga.
Nie wiem czy wiesz, bo TV TRWAM zapewne o tym "zapomniało" napisać, ale jak PREMIER RZĄDU RP B. Szydło była w USA, to nie spotkała się z żadnym przedstawicielem władzy USA.
Tam wiedzą, że szkoda im cennego czasu na słuchanie czegokolwiek od B. Szydło.
Zacznij czytać Biblię, zamiast słuchać mediów, które nie mówią prawdy.

Odrębną kwestią jest to, że wszystkie rządy mają jakieś przekręty - więc jeśli miałby być jakikolwiek audyt, to niech będzie zrobiony przez osoby bezstronne, i to wobec nie tylko PO, ale wszystkich poprzednich rządów, przez osoby bezstronne, jeśli takowe istnieją.

W TVPINFO c.d.obrad. W tej chwili mówi minister skarbu państwa. Milionowe zarobki i odprawy, na tym bazowali poprzednicy: rząd PO-PSL., już wiadomo skąd będą pieniądze na 500+. Takich defraudacji finansowych nie może być w obecnym rządzie.Pieniądze wydawane będą rzetelnie.
Audyt to nie tylko podsumowanie poprzedniej ekipy rządzącej, ale jednocześnie mobilizacja rządu Beaty Szydło do uczciwego, oszczędnego rządzenia.

ogladam na TRWAM bo nie mam tvp-info . szczena do ziemi opada co z Polska robiono przez 8 lat .
a jakie miny robia Kopacz i Schetyna . . . . no , kto oglada ten widzi .

audyt jest rzetelny jednak Beata obiecala przez 4 lata milion miejsc pracy czyli powinno by juz minimum 100 tysiecy . a ile stworzyli ? ZERO . zaledwie uratowali zagrozone miejsca pracy w Sanoku .

gito - jak pisał Waligórski "coś się chyba zmieniło, włącz no szybko radio!" Dariusz-555 jest już na bieżąco, a Ty jeszcze nie.

gita wzięła sobie do serca Księgę Hioba, tylko .... obiekt wierności nie ten.

dowiedzielismy sie ze dzieki Ewie i jej przyjaciolom jestesmy na PRZEDOSTATNIM miejscu w unii pod wzgledem rozwoju i innowacyjnosci . teraz Kaminski ostro jedzie po PO-wcach . sluchamy dalej audytu . . . .

Ja też słucham Kamińskiego, niektóre sprawy przedstawiane przez niego znałam wcześniej, ale tego, że byli inwigilowani organizatorzy manifestacji w obronie Telewizji Trwam tego nie wiedziałam, co najwyżej można było się domyślać.

na koniec jakis krzykacz z PO probowal dorwac sie do mikrofonu ale pokazano mu gdzie jego miejsce .
przerwa do 14.00 .

Z tego to nawet na 5+ nie będzie. Pieniądze na 500+ mają być głównie z uszczelnienia systemu podatkowego i rząd podał to już dawno.

Akurat uszczelnienie systemu podatkowego to jedyny punkt, w którym kibicuję PiSowi, chociaż życzyłbym sobie, aby pieniądze poszły na redukcję deficytu budżetowego. Rząd tak ładnie piętnuje zadłużanie państwa, a sam rozdmuchuje wydatki

Badzmy szczerzy: bardziej istotne niz to, kogo inwigilowano jest: jak i czy zgodnie z obowiazujacym prawem?

Pisowska dobra zmiana pozwala na powszechna inwigilacje kazdego. Prawnie i bez ograniczen. Gita juz sie cieszy.


A ci "inwigilowani przez poprzedni rzad" moze dostana teraz Order Orla Bialego przyznany przez jednoosobowa "Kapitule"?

Różnie można oceniać ten pomysł, ale jest on w sumie prostą konsekwencją obecnej ordynacji, w której głosuje się przede wszystkim na partie, a nie na konkretnych ludzi, zaś posłowie są w większości maszynkami do głosowania, tylko teoretycznie reprezentującymi tych wyborców, którzy na nich głosowali, a realnie reprezentujących głównie szefa swojej partii (klubu). O tym problemie zresztą mówi się nie od dziś: jest coś nienormalnego w sytuacji, w której wyborca głosuje, powiedzmy, na jakąś "jedynkę", rozumiejąc ten głos jako głos nie na konkretnego kandydata, tylko jako głos "na PiS" czy "na PO" (a tak rozumuje zapewne miażdżąca większość głosujących) - po czym tenże kandydat, jako poseł, przechodzi, powiedzmy, z PiS do PO, bez żadnych konsekwencji dla swojego mandatu. Nie da się ukryć, że jest to w pewnym sensie przyzwolenie nie tylko na ostentacyjną nielojalność wobec wyborców, ale także de facto na wypaczanie wyników wyborów - tym większe, im więcej posłów zmieni barwy w trakcie kadencji. Jeżeli o układzie sił w parlamencie mają decydować wybory - to mają decydować wybory, a nie posłowie już po wyborze. Nadto, oczywistym skutkiem obecnego rozwiązania jest praktyka "podkupywania" posłów z innych partii - co byłoby niemożliwe w sytuacji, gdyby zmiana barw oznaczała dla posła koniec posłowania.

Polska sie dzis dowiedziala do czego byla zdolna Ewa i jej przyjaciele . ciag dalszy o 14.00 .