Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Idziemy na wybory
Ech.. Mam trochę inny pogląd na przydatność dla społeczeństwa. Kto nie jest dla niego przydatny, ten po prostu umiera. Najczęściej z głodu.
Żebrak, na przykład, jest przydatny społeczeństwu, skoro go utrzymuje. W końcu zaspokaja czyjeś pragnienia. Wystarczy zapytać się tych, którzy wspomagają żebraków. Czemu im dają? Bo wypełniają nakazy religii? Lepiej się czują, dając jałmużnę? Współczują im? Oto co daje między innymi żebrak: lepsze samopoczucie, łatwe wypełnienie wypełnienie nakazów religii... Jest przydatny w społeczeństwie.
Każdy gra rolę w teatrze życia, starając się wykazać swoją przydatność dla społeczeństwa. Na początku mamy oczywiście fory, dzieci budzą uczucia opiekuńcze... potem jest coraz trudniej i trudniej... Ale dla każdego się znajdzie zatrudnienie. Dlaczego dla każdego? Bo osobnik nikomu nieprzydatny, znajduje się poza dyskursem społecznym, jest już nikim. Śmieciem. Nawozem. Niewidoczny dla społeczeństwa, niewidoczny jest dla nas. Nie widzimy go, więc dla naszej świadomości nie istnieje. Skoro tak, to automatycznie nie jest brany pod uwagę.
Jasne, że osobnicy pokroju Gorgiasza, wytną to owo z mojej wypowiedzi i wystrzelą argumentem, że w rzeczywistości mogą istnieć zielone krasnoludki, których znieważam nazywając nawozem. Ja nie widziałem zielonych krasnoludków, a ty Gorgiaszu?
|
Pn cze 02, 2014 1:10 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Idziemy na wybory
ErgoProxy napisał(a): Cawillian napisał(a): Cóż, jeżeli naprawdę nie mogą i nie znajdą nikogo, kto by je wspierał, zawsze mogą żebrać. Dobrze, zrobimy zatem eksperyment (myślowy, niestety). Moje miasto będzie rządzić się socjalistycznie i wydawać na zasiłki, żeby ludzie, nazwijmy ich, z przerostem godności siedzieli po domach. Twoje miasto będzie rządzić się korwinistycznie i zaludni swoje ulice żebrakami. Po pięciu latach podliczymy dochody z turystyki oraz statystyki przestępczości. Turyści przyjeżdżają nie po to (najczęściej), aby podziwiać miasta bez żebraków. Inaczej Kair i Kalkuta nie miałyby szans.
|
Pn cze 02, 2014 1:12 |
|
 |
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 Re: Idziemy na wybory
Kael, bo to co ci napisał akruk jest nieprawdą. Nieprawdą jest że obecne pokolenie pracowników będzie miało z dużych składek dużą emeryturę! A skąd! Ja płacę bardzo wysokie składki jak na polskie warunki. Mam umowę o pracę na powiedzmy ponad dwukrotną średnią krajową i tak na umowie o pracę składka zus jest proporcjonalna do dochodu. - na działalności nie. Tylko, że nie przekłada się to absolutnie na wysoką emeryturę. Te różnice w emeryturze (prognozowanej) są śmieszne. Założmy że ktoś zarabia trzy razy mniej ode mnie. Prognozowaną emeryturę może będzie miał 200-300 zł mniejszą. To są takie różnice!!! U osoby 35 letniej z wyższym wykształceniem i 2,5 krotną średnią krajową prognozowana emerutura z zusu jest rzędu 1000-1200 zł miesięcznie ( o ile wogóle) co jest znacznie poniżej minimum socjalnego. Akruk jeszcze nie wie- albo nie do konca rozumie skąd w Polsce jest takie gigantyczne "samozatrudnienie". On nie rozumie tego że w większości zawodów dających trochę wyższy dochód bardzo wiele osób zatrudnia się w swoich zakładach pracy na takiej śmiesznej zasadzie "samozatrudnienia" czyli zakładają firmę, jednoosobową, i podpisują kontrakt z pracodawcą. W praktyce ich praca niczym się nie różni, i akruk nawet nie wie, ze może wokół niego jest wiele tak zatrudnionych osób. Dlaczego tak jest? Bo to ci pozwala trochę zmniejszyć składki. Od działalności w praktyce jest stała składka (liczona od podstawy w tej chwili chyba 2200 zł brutto, niewiele wyższa od najniższej). Oczywiście możnapłacić wyższą składkę, nawet i kilka tysięcy ale nikt tak nie robi, nie znam ani jednej takiej osoby- nikt nie będzie ładował w zus pieniędzy jak nie musi. A tu o systemie emerytalnym w Polsce i o przekręcie na skalę światową czyli kradzieży środków z OFE: http://marciniwuc.com/finanse-osobiste-zus-czy-ofe/można dyskutować czy OFE były dobre czy złe, ale były w nich jakieś tam realne środki. Każdy miał. Ja około 40 tysięcy złotych. I te realne środki zostały przerzucone do zus (grube miliardy) i tam "odnotowane na koncie" ale natychmiast wydane. I tych środków w zus nie ma. Jest tylko zapis że były ! Widzisz, akruk ci pisze o teorii. Tzn z punktu widzenia przepisów to co on pisze to jest prawda. A ja pisze o praktyce osoby z tak zwanej jak to mówią klasy średniej:) więc reasumując: 1. prawdą jest że skłądka jest proporcjonalna do pensji (na umowie o pracę) 2. na działalności jest określona minimalna, nie zależy od dochodu, wyższa jest dobrowolna ale niczego nie gwarantuje (bo emerytury nie są kapitałowe) 3. proporcja składka- emerytura niby jest ale bardzo symboliczna i nawet osoby mające bardzo dobre pensje mają prognozowaną emeryturę bardzo niską, minimalnie tylko wyższą.
_________________ Ania
|
Pn cze 02, 2014 7:10 |
|
|
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Idziemy na wybory
ErgoProxy napisał(a): Motorem innowacyjności jest redukcja kosztów produkcji. To znaczy, że maszyna (plus nadzór i serwis) musi być tańsza od pracownika. Może nawet wykonywać pracę gorzej od żywego człowieka. Ale musi to robić taniej. Siłą rzeczy innowacyjność nie może więc generować nowych miejsc pracy (w sensie: nadwyżki), bo to oznacza dla właściciela maszyny dodatkowy wydatek. Bomba pęka wtedy, kiedy korwinista uświadamia sobie, że pięciu inżynierów może nadzorować całą halę maszyn wykonujących pracę czterech robotników, że się odwołam do mądrości ludowej zaklętej w dowcipie. No i o tym właśnie mówiłem - do problemu "tworzenia miejsc pracy" odnosiłem się już parę razy. A ErgoProxy nadal pisze o jakiejś "bombie" dla korwinisty.. jakiej bombie?
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn cze 02, 2014 7:41 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Idziemy na wybory
Ale ja przeciez pisze, ze to co daje ZUS, to jest "emerytura panstwowa". I ona w znanych mi krajach jest juz i bedzie coraz nizsza. I znane mi kraje (Niemcy i Szwajcaria) od wielu, badz niewielu lat zachecaja mniej czy bardziej intensywnie do dodatkowych prywatnych ubezpieczen emerytalnych.
ZUS to jest ubezpieczenie solidarnosciowe miedzypokoleniowe. Ma, a w przyszlosci na pewno bedzie dawac tylko emerytury "glodowe", czyli takie, zeby nie umrzec z glodu na starosc. Nie wiem dlaczego akurat w Polsce mialyby byc z tego kokosy?
@kropeczko_ns, ja nie zachecam do emigracji, ale dzis mozesz w internecie znalezc informacje o systemie ubezpieczen w innych krajach. W ogole o roznych rozwiazaniach roznych problemow, np mieszkaniowych, w roznych krajach.
To, co ja slysze od korwinistow to jakas mrzonka i wiara w to, ze jak ktos jest mlody, zdrowy i wyksztalcony (za czyje pieniadze?), to na starcie powinien moc miec dom z ogrodkiem bez kredytu i odkladac emeryture tylko dla siebie, ubezpieczac sie zdrowotnie tylko dla siebie i w ogole zycie idzie zawsze gladko i bez przeszkod, jezeli ktos tak sam chce. A jak nie? To juz niektorzy korwinisci (jak np ty) uwazaja, ze to "panstwo", czyli "wszyscy" (ale niekoniecznie on) maja obowiazek utrzymac niepelnosprawnych. Korwinisci radykalni uwazaja, ze to spontaniczni filantropii (ktorych przeciez mamy na kopy) beda utrzymywac chorych, biednych i niezdolnych do pracy. Ze tak nigdy nie bylo (patrz wiek XIX), nie spedza im snu z powiek. bo przeciez oni nigdy nie beda w tej roli! Ani niezdolnych do pracy, ani (obawiam sie) filantropow.
To chyba @ErgoProxy napisal, ze nie nalezy ingerowac radykalnie w dzialajacy system. Inaczej mowiac: uwazam, ze nalezy przeprowadzic zmiany typu likwidacja KRUS, jasne postawienie sprawy emerytur zusowskich (tylko baza dla emerytury calkowitej a wysokosc zmienia sie owszem w zaleznosci od skladek i czasu ich placenia, ale w scisle okreslonych granicach) a o reszte powinien martwic sie ubezpieczony sam. Podobnie z ubezpieczeniami zdrowotnymi: tylko ubezpieczenia bazowe na niezbedne do zycia zabiegi i to jeszcze z doplata np do wyzywienia w szpitalu (chcoby te 10 zlotych na dzien), a reszta albo za wlasne pieniadze, albo za specjalne dodatkowe ubezpieczenia (czyli szczepienia, dentysta itp - ekstra).
Ale nie nalezy rozwalac tego, co dziala. I to radykalnie.
@Johnny99 co prawda caly czas powtarza, ze JKM utrzyma wszystkie zobowiazania panstwowe, ale przeciez nikt go nie wybiera, zeby wszystko zostalo jak jest, tylko zeby wlasnie korwinizm wprowadzic. No wiec ja slucham co JKM mowi (a nie tylko to, co mi osobiscie by sie dla mnie podobalo) i wlosy mi sie jeza na glowie. Ja mu po prostu wierze na slowo i nie probuje go cywilizowac, zeby byl "wybieralny".
|
Pn cze 02, 2014 8:02 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Idziemy na wybory
kropeczka_ns napisał(a): Kael, bo to co ci napisał akruk jest nieprawdą. [...] albo zacytuj, które moje zdania są nieprawdziwe. Cytuj: Nieprawdą jest że obecne pokolenie pracowników będzie miało z dużych składek dużą emeryturę! Gdzie tak napisałem?!? kropeczka_ns napisał(a): Mam umowę o pracę na powiedzmy ponad dwukrotną średnią krajową [...] Założmy że ktoś zarabia trzy razy mniej ode mnie. Prognozowaną emeryturę może będzie miał 200-300 zł mniejszą. Krótko mówiąc: wyssane z palca. kropeczka_ns napisał(a): U osoby 35 letniej z wyższym wykształceniem i 2,5 krotną średnią krajową prognozowana emerutura z zusu jest rzędu 1000-1200 zł miesięcznie. Krótko mówiąc: wyssane z palca. kropeczka_ns napisał(a): rzędu 1000-1200 zł miesięcznie co jest znacznie poniżej minimum socjalnego. Kolejne korwinistyczne kłamstwo. Minimum socjalne (wrzesień 2013) dla osoby samotnej wynosi ok. 1060 zł. kropeczka_ns napisał(a): na takiej śmiesznej zasadzie "samozatrudnienia" czyli zakładają firmę, jednoosobową, i podpisują kontrakt z pracodawcą. W praktyce ich praca niczym się nie różni, i akruk nawet nie wie, ze może wokół niego jest wiele tak zatrudnionych osób. O! Korwinistka sobie kupiła czytnik myśli, że wie, co akruk wie, a czego nie wie o jakichś osobach w swoim otoczeniu. "W praktyce niczym się nie różni" = jeszcze jedno korwinistyczne kłamstwo. Różni się przede wszystkim tym, że w ogóle nie ma wtedy pracodawcy! To są umowy pomiędzy dwoma podmiotami gospodarczymi, a nie umowy o pracę, regulowane kodeksem pracy. Nie ma się żadnych praw pracowniczych (płatny urlop, chorobowe, ograniczona odpowiedzialność materialna, uprzywilejowanie należności z tytułu wynagrodzenia itd.). Jeśli ktoś uważa, że kontrakt między dwoma firmami w praktyce niczym się nie różni od umowy o pracę między pracodawcą a pracownikiem, to jest albo ignorantem, albo idiotą.
Ostatnio edytowano Pn cze 02, 2014 10:56 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 2 razy
usunięto niekulturalny zwrot
|
Pn cze 02, 2014 8:18 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Idziemy na wybory
Cawilian napisał(a): Turyści przyjeżdżają nie po to (najczęściej), aby podziwiać miasta bez żebraków. Inaczej Kair i Kalkuta nie miałyby szans. Ale Kair i Kalkuta nie mają w swoich państwach konkurencji. W naszym eksperymencie człowiek przyjeżdżający do Polski będzie mógł wybierać - moje miasto albo Twoje... I nie zapominaj, że nie ma żebraków bez koncesji. Pytanie tylko, czy koncesje wydaje władza (państwowa bądź kościelna w osobie proboszcza wpuszczającego żebraków na stopnie swojego kościoła), czy też mafia. Johnny99 napisał(a): No i o tym właśnie mówiłem - do problemu "tworzenia miejsc pracy" odnosiłem się już parę razy. No i korwiniście trzeba napisać wprost: innowacyjność miejsca pracy odbiera, a nie pomnaża. Owszem, pamiętam postulat o wprowadzeniu ustroju rodowego. Czy stoją za tym postulatem jakieś wyliczenia pozwalające ustalić, ilu darmozjadów i na jakim poziomie będzie w stanie utrzymać głowa rodu ciesząca się przywilejem pracy? Ale taka normalna głowa rodu. Bo że wielcy kapitaliści będą w stanie utrzymać miliony i rządzić ich kreskami, szablami i sumieniami, to jest raczej oczywiste. Kael napisał(a): To chyba @ErgoProxy napisal, ze nie nalezy ingerowac radykalnie w dzialajacy system. Ergo Proxy pisał, że w ogóle nie należy ingerować w działający system. Ale nie upiera się przy tym, pod warunkiem wszakże, że zmiany nie będą rewolucyjne - no, chyba że system wskutek przemian społeczno-ekonomicznych jest już całkowicie i zupełnie niewydolny.
|
Pn cze 02, 2014 8:23 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Idziemy na wybory
Korwiniści to bogacze z przypowieści Jezusa (Łk 12,16-21) , zamożni, zdrowi, nie pomni - Głupcze jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie, komu więc przypadnie to, coś przygotował?.
|
Pn cze 02, 2014 8:27 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Idziemy na wybory
Kael napisał(a): To juz niektorzy korwinisci (jak np ty) uwazaja, ze to "panstwo", czyli "wszyscy" (ale niekoniecznie on) maja obowiazek utrzymac niepelnosprawnych. Ale to "państwo" magicznie okazuje się w takim kontekście jakby jakimś innym państwem niż wtedy, gdy mowa o minimalnych podatkach i minimalnym państwie, ograniczonym omalże do zaledwie obronności i sądownictwa. Bo kiedy mowa o utrzymaniu ludzi, którzy nie mogą się sami utrzymać, wówczas "państwo" oznacza coś w rodzaju "nie moja sprawa, niech ktoś inny na to płaci".
|
Pn cze 02, 2014 8:29 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Idziemy na wybory
ErgoProxy napisał(a): No i korwiniście trzeba napisać wprost: innowacyjność miejsca pracy odbiera, a nie pomnaża. I co? Korwinista nie jest wyznawcą "postępu" - korwinista z "postępu" się śmieje (polecam zajrzeć do Najwyższego Czasu!, gdzie określenie "postęp" jest pojmowane wyłącznie ironicznie). Idea "postępu" jest stricte socjalistyczna. Cytuj: Czy stoją za tym postulatem jakieś wyliczenia pozwalające ustalić Za żadnym postulatem korwinistów nie stoją wyliczenia - z zasady. Cytuj: Ale taka normalna głowa rodu. Bo że wielcy kapitaliści będą w stanie utrzymać miliony i rządzić ich kreskami, szablami i sumieniami, to jest raczej oczywiste. W korwinizmie zasadniczo nie będzie "wielkich kapitalistów", a jeśli już się jakiś pojawi, to nie na długo.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn cze 02, 2014 8:35 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Idziemy na wybory
Johnny99 napisał(a): ErgoProxy napisał(a): No i korwiniście trzeba napisać wprost: innowacyjność miejsca pracy odbiera, a nie pomnaża. I co? Korwinista nie jest wyznawcą "postępu" - korwinista z "postępu" się śmieje Czy to ma oznaczać, że korwinista w swoich poglądach ignoruje postępującą automatyzację i jej wpływ na miejsca pracy? Johnny99 napisał(a): Za żadnym postulatem korwinistów nie stoją wyliczenia - z zasady. Dość oczywiste, że bajek się nie uzasadnia wyliczeniami. Johnny99 napisał(a): W korwinizmie zasadniczo nie będzie "wielkich kapitalistów", a jeśli już się jakiś pojawi, to nie na długo. Czyżby "idealnie wolny rynek" sam magicznie potrafił redukować wolnorynkową tendencję do koncentracji kapitału i zwiększania siły przez zdobywające przewagę przedsiębiorstwa? Ciekawe, jakim cudem? No ale w bajkach wszystko jest możliwe...
|
Pn cze 02, 2014 8:45 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Idziemy na wybory
Johnny99 napisał(a): I co? Korwinista nie jest wyznawcą "postępu" - korwinista z "postępu" się śmieje (polecam zajrzeć do Najwyższego Czasu!, gdzie określenie "postęp" jest pojmowane wyłącznie ironicznie). Idea "postępu" jest stricte socjalistyczna. Znam, bo też "Najwyższy Czas" czytywałem. Nie wiem tylko, czy Johnny zdaje sobie sprawę (chyba sobie zdaje, ale bezczelnie ekwiwokuje), że ja mówię o postępie naukowo-technicznym, a postęp w NCz ma odcień wybitnie społeczny. Nie wiem również, czy Johnny rozumie, że ja żadnym wyznawcą postępu nie jestem - po prostu zauważam, że coś takiego istnieje na świecie i wyciągam z tego wnioski. Johnny99 napisał(a): Za żadnym postulatem korwinistów nie stoją wyliczenia - z zasady. Już pogańscy Egipcjanie wiedzieli, że rząd się robi licząc, ilu robotników potrzeba do zbudowania jednaj piramidy i ile zboża potrzeba, żeby ich wyżywić jak już porzucą swoje gospodarstwa i przybędą do Gizeh. Korwinizm jest prymitywniejszy nawet od tego... Johnny99 napisał(a): W korwinizmie zasadniczo nie będzie "wielkich kapitalistów", a jeśli już się jakiś pojawi, to nie na długo. Możliwe. Co korwiniści zrobią z wielkimi kapitalistami, których zastaną w państwie po przejęciu władzy? Wypędzą? Zgilotynują? Okradną?
Ostatnio edytowano Pn cze 02, 2014 8:51 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz
|
Pn cze 02, 2014 8:48 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Idziemy na wybory
@Johnny99, to co piszesz , to ma byc reklama dla korwinizmu jako sensownej i realistycznej propozycji?
To, ze z zasady nie ma zadnych wyliczen na poparcie swoich tez?
Ze nie bedzie "wielkich kapitalistow", choc wszyscy beda plywac w pieniadzach? A niby dlaczego? Bo ci bogacze beda wydawac te pieniadze na biednych a nie na pomnozenie swojego bogactwa przez inwestycje?
A kto ich tak odmieni? Krol JKM I?
|
Pn cze 02, 2014 8:49 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Idziemy na wybory
akruk napisał(a): Czy to ma oznaczać, że korwinista w swoich poglądach ignoruje postępującą automatyzację i jej wpływ na miejsca pracy? A co miałby z nią robić? Korwinista nie miesza się do gospodarki. Jeżeli okaże się, że ludzie już nie muszą pracować, to nie będą pracować (chyba, że będą chcieć). Cytuj: Czyżby "idealnie wolny rynek" sam magicznie potrafił redukować wolnorynkową tendencję do koncentracji kapitału Istotą wolnego rynku nie jest koncentracja, tylko konkurencja. Nie jest to więc wolnorynkowa tendencja, raczej anty-wolnorynkowa  Cytuj: i zwiększania siły przez zdobywające przewagę przedsiębiorstwa? W systemie wolnorynkowym zdobycie "przewagi" jest uwarunkowane mnóstwem czynników, z których żaden nie ma trwałych podstaw (w postaci np. państwowych przywilejów). Jest więc z natury rzeczy ograniczone w czasie i przestrzeni. Kael napisał(a): @Johnny99, to co piszesz , to ma byc reklama dla korwinizmu jako sensownej i realistycznej propozycji? Na Korwina na razie głosuje ledwie pół miliona ludzi, więc nie przesadzajmy. To jest pewien kierunek, w którym należy iść i ja to tak postrzegam. Cytuj: A niby dlaczego? Bo ci bogacze beda wydawac te pieniadze na biednych a nie na pomnozenie swojego bogactwa przez inwestycje? Nie. W neoliberalizmie (który jest ostatnią jak na razie formą socjalizmu) pojawiło się określenie "za duży, by upaść". W korwinizmie obowiązuje zasada odwrotna: "za duży, by nie upaść". Im większy jesteś - tym wolniejszy, gnuśniejszy i mniej elastyczny się stajesz. W końcu zapadasz się pod własnym ciężarem. Cytuj: Już pogańscy Egipcjanie wiedzieli, że rząd się robi licząc, ilu robotników potrzeba do zbudowania jednaj piramidy i ile zboża potrzeba, żeby ich wyżywić jak już porzucą swoje gospodarstwa i przybędą do Gizeh. Korwinizm jest prymitywniejszy nawet od tego... ErgoProxy dyskutuje o korwinizmie od dawna i nadal nie dotarło do niego nawet tyle, że w korwinizmie rząd niczym takim się nie zajmuje.. litości, o tym wiedzą nawet dzieci. Nawiasem mówiąc, jeśli już mówimy o prymitywizmie - RAZ chyba kiedyś zastanawiał się, na czym polega różnica między cywilizacjami, które zostawiają po sobie olbrzymie piramidy, a cywilizacjami, które nie zostawiają po sobie żadnych pomników - mianowicie, które z nich są bardziej "prymitywne". Hm. Cytuj: Co korwiniści zrobią z wielkimi kapitalistami, których zastaną w państwie po przejęciu władzy? Nic. Będą musieli sobie sami poradzić w nowej rzeczywistości 
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn cze 02, 2014 9:00 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Idziemy na wybory
Johnny99 napisał(a): Cytuj: Już pogańscy Egipcjanie wiedzieli, że rząd się robi licząc, ilu robotników potrzeba do zbudowania jednaj piramidy i ile zboża potrzeba, żeby ich wyżywić jak już porzucą swoje gospodarstwa i przybędą do Gizeh. Korwinizm jest prymitywniejszy nawet od tego... ErgoProxy dyskutuje o korwinizmie od dawna i nadal nie dotarło do niego nawet tyle, że w korwinizmie rząd niczym takim się nie zajmuje.. litości, o tym wiedzą nawet dzieci. Ergo Proxy o tym wie, ale w głowie mu się nie może pomieścić, ze korwinistyczne państwo oleje cywilizację tak dokumentnie, że nie będzie nawet wznosiło Świątyń Opatrzności Bożej. Zresztą, Egipcjanie nie budowali tylko piramid, budowali też na przykład forty na granicach. Jak korwinistyczny rząd poradzi sobie z obroną państwa olewając zupełnie logistykę? Johnny99 napisał(a): Cytuj: Co korwiniści zrobią z wielkimi kapitalistami, których zastaną w państwie po przejęciu władzy? Nic. Będą musieli sobie sami poradzić w nowej rzeczywistości. Aha. Ale jakieś uzasadnienie tego by się zdało, bo samo stwierdzenie "wolny rynek to załatwi" jest niepoważne i w istocie, tak dyskutują dzieci.
|
Pn cze 02, 2014 9:07 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|