@akacja o jaka walke z ISIS ci chodzi? Rozancem? Czy takze zbrojnie? I kto i gdzie ma z nimi zbrojnie walczyc? Polacy w Syrii czy Iraku?

Dobrze, że doszliśmy do zgody, że największym zagrożeniem jest ISIS.

Walka z tą terrorystyczną organizacją wymaga międzynarodowej koalicji, z tym że będzie ta walka trudna i długa. Ale do pokoju na świecie tą organizację trzeba zdusić w zarodku. Dlatego myślę, że dobrze by było wspomóc jej zwalczenie różańcem.

Chcę też zauważyć, że niekontrolowane wpuszczanie nielegalnych imigrantów na teren Europy przyczynia się do ofensywy Państwa Islamskiego. No choćby jego groźba, że w fali imigrantów będą terroryści.

Przecież jako wzór podałam przykład Odsieczy Wiedeńskiej oraz Bitwy pod Lepanto. Tam się z nimi nie cackali.

Ale czyimi rekami chcesz ISIS zwalczyc? Swoimi? Polskimi? Kogo tam poslesz?

Pisałam, że liczę na cud różańcowy tak jak cud pod Lepanto, że on powstrzyma tą ofensywę, bo zdaję sobie sprawę że walka z ISIS jest długotrwała i bardzo ciężka.

Do tej pory walczono z Państwem Islamskim tak jakby na niby, USA chce je zwalczyć a naprawdę wyszkoliło bojowników; gdy Turcja zaczęła naloty, był chaos, i powiedziała że nie chodzi jej o walkę z ISIS a bombardowała Kurdów, którzy przeciw ISIS walczyli, Rosja mówi że robi naloty na ISIS a twierdzą że celem są rebelianci a nie ISIS. Czyli poważnie do zniszczenia ISIS się nie podchodzi, a je trzeba zdławić, by więcej zła nie czyniło.

Tak, to się świetnie propaguje.

Wiesz, akacjo, czasem jak cos napiszesz... W każdym razie polecam opierać się na rzetelnych źródłach przy swoich twierdzeniach.

Putin wziął się do roboty

To nie jest tylko problem uchodźców. Już im nie pasuje jadło w Niemczech i już z tego powodu są jakieś problemy. Polak co najwyżej między sobą mógł ponarzekać na amerykański rodzaj pieczywa i że im brakuje polskich smaków, ale nie robił pretensji i afrontów do rządu amerykańskiego. Jak im jadło nie pasuje to niech się biorą chłopaki do roboty i otwierają sieć sklepów z orientalnymi przysmakami, może biznes zrobią, poważnie mówię.

Ale oni tylko lubią wystosować sieć pretensji zamiast podziekować że ich Europa wpuściła w swoje granice, bo zachowują się jakby to i wszystko im się należało. Razi postawa roszczeniowa tych ludzi. Chociaż nie każdy taką ma, chłopak z Somalii, Murzyn, trafił do Polski jakiś czas temu i mówił że jak tutaj dotarł to cieszył się że ma co jeść i że jest bezpiecznie, przeszkadza mu to że teraz jest w zamkniętym obozie i nie ma swobody, no i ogólnie że w Polce nie jest różowo i brak pracy, ale to też jest zrozumiałe.

Jeden z niemieckich urzędników zauważył że imigranci który przybywali jeszcze kilka miesięcy temu mieli nieco inne nastawienie a ci co przybywają teraz, są inni, nie chcą stosować się do żadnych poleceń i praw, czasem samowolnie opuszczają ośrodki i wyruszają w długie podróże biorąc taksówki, trasy na kilkaset kilometrów i tutaj jest pytanie skąd mają na to pieniądze, a wiem ile to kosztuje, kilkaset euro, nawet więcej niż pół tysiąca, zależy od odległości.



Alus, a gdzie umieścić taką liczbę napływających ludzi? Proponujesz domy prywatne? A Ty przyjęłabyś kilku tych mężczyzn do swojego domu? Zastanów się. Już jest skandal w Niemczech bo usuwa się ludzi czy odbiera im się własności z przeznaczeniem dla imigrantów.

I po co te ciągłe porównania do Polaków które są zupełnie nieadekwatne do sytuacji. Polak to obywatel Europy i Unii Europejskiej, wywodzący się od tysiącleci z plemion zamieszkujących Europę i dlatego Polacy mają pewne przywileje tak jak inni Europejczycy.

Może masz lepszy pomysł co z nimi zrobić? Wyrzucić ludzi z domów i osiedli i oddać te posiadłości dla imigrantów spoza Europy?



I zrobili taki najazd z tymi milionami tak jak teraz się dzieje i takie zamieszanie na skalę światową? Cameron jedzie po Polakach bo jak mówiłem, po Polakach można, ale nic na temat imigrantów spoza Europy którzy rozwalają gospodarkę narażając państwo na straty. Ale Cameron chyba wie że jak wywali Polaków to kto bedzie pracował na to angielskie społeczeństwo które podobno do pracy się nie rwie zbytnio a z zasiłków korzysta, a jakże. Zresztą, jak dają to brać.

Co do Polaków którzy biorą zasiłek w Anglii na dzieci, tak, ale oni często przy tym także pracują, czyli pracują i pobierają ten dodatek, bo w Anglii są bodajże dwa rodzaje takiego zasiłku dla rodzin. Jednak można to dostać jednocześnie pracując. I dlatego Polki chcą mieć dzieci mieszkając w Anglii bo stać ich na utrzymanie takiej rodziny, bo państwo pomaga i dotuje a w Polsce trudno nawet zapewnić utrzymanie dla rodziny z jednym dzieckiem. Anglia to państwo nawet nadopiekuńcze i być może ma do przesady rozbuchany system tych dotacji jak niektórzy mówią, system zasiłków i dodatków dla wszystkiego, ale przynajmniej jest łatwiej żyć, państwo bardziej dba o obywateli.

Angielki też pobierają takie zasiłki i dość często to jest nawet wyższa kwota niż to co mogą zarobić pracując.



Trzeba mieć nieco realizmu - czy wiesz czym to może się skończyć? Wojną. Która zacznie się jako wojna domowa w Europie, wojna na tle cywilizacyjno - kulturalno - religijnym. Jak sobie to wyobrażasz Kael, zamieszki i starcia na ulicy? Podpalanie budynków i rozbijanie wszystkiego co tylko się da, bo oni już to robią, jeśli czegoś nie dostaną, dlatego Europa pobłaża im we wszystkim.




I było ok, nic takiego jak teraz nie działo się z tego powodu.



Skutki mogą być takie że Twoje prawnuczki bedą nosic burki i obchodzić Ramadan i byc podległe pod prawo szariatu a o czymś takim jak Święta Bożego Narodzenia i o tym że w Europie kiedyś była wolność to będą tylko z opowieści słyszały.




Słyszałem że już tak, już się zaczęło.




Pan Jezus mówił także - bądzcie przebiegli... miejcie oczy i uszy otwarte... i na pewno podobałaby mu się postawa obrony wiary i wartości za która inni przelewali swoją krew.

Jeśli przyjmiesz węża do domu do w podzięce ten wąż ukąsi Twoją rękę. Nie licz na więcej.




Problem jest z tym że ci goście zachowują się skandalicznie już od lat w Europie ale nikt ich nie wyprasza. Bo mają niesamowite przywileje, nawet takie że ich zbrodnie są ukrywane.

Nie potrzeba nam więcej przestępców i kultywowania barbarzyńskich zwyczajów w Europie. Niech tutaj zostają ludzie którzy naprawdę chcą zasymilować się, dodając tylko to co najlepsze ze swojej kultury, wtedy multikulti miałoby jakis sens. Ale nie ma, bo oni nie chcą asymilacji ale zawładnięcia nad kulturą zachodnią.

Oj tam, oj tam, Tak źle chyba nie jest... mentalność Anglików? No tak, Polacy podobno lepiej pracują w Anglii niż rodowici Anglicy. A że część z imigrantów to być może jakieś szumowiny bez pomysłu na życie to cóż... jednak chyba ta większość chce normalnie żyć i pracować na nieco lepszym standardzie niż w kraju, albo po prostu to że w kraju nie było dla nich żadnych perspektyw.

Anglicy nie popełniają przestępstw? A wiele słyszy się o zachowaniu Anglików chociażby w Krakowie, można sobie na ładne obrazki popatrzeć jak są kulturalni. No cóż, w obie strony to działa. I też można Anglików podciągnąć pod te obrazki że są tacy a tacy ale jaki to ma sens? Prawie każda nacja ma swoje przywary.

Niestety ale trzeba wziąć pod uwagę że Polacy muszą powoli wychodzić z tego stanu i bagna który zafunowała im 50-cio letnia okupacja rosyjska w pewnym systemie i nauczyla Polaków tej specyficznej mentalności z której trzeba się otrząsnąć, a także zamiłowania do wódki. W Anglii też istnieją żule, może tylko lepiej wyglądają niż w Polsce.

Polacy maja sporo przywar i na ulicy niestety można usłyszeć i zauważyć wulgarny język i sposób bycia który razi, ale nie wybielajmy innych kosztem Polaków bo taki Arab, jak ktoś Cię zaatakuje na ulicy to może nawet dołączy do gwałtu, ponieważ jako kobieta to znaczysz dla niego nic, a taki polski łysy kibol z wulgaryzmami na ustach, tu jest większe prawdopodobieństwo że pobiegnie aby Cię ratować.

To te kibole stanęły w obronie zaczepianych kobiet na plaży, zaczepki w chamskim stylu przez meksykańskich macho. Chociaż nie pochwalam ich burzliwego stylu życia i zwykłego chuligaństwa, ale jeden z nich wypowiadał się kiedyś na pewien temat, gość nawet miał jakiś wyrok w więzieniu, chyba za bójki, harleyowiec także o ile dobrze pamiętam, ale opowiadał jak z innymi kibolami (a tutaj muszę wtrącić jako że nie mam pewności czy na pewno kibol ale raczej skinhead) pomagał i ile zrobili w sprawie biednych dzieciaków w Polsce, w pewnym regionie, ile rzeczy dla nich byli w stanie zorganizować, dobrych rzeczy. Także czasem pozory mylą, i taki wymuskany elegancik może myśleć w życiu tylko o sobie a taki dres czasem jest w stanie pomyśleć o innych i nawet coś zrobić w tym kierunku.

Trzeba spojrzeć na Bliski Wschód - co oni tworzą poza ciągłymi wojnami i potyczkami na tle religijno - politycznym. Nic nie wnoszą do kultury świata, a ich własna kultura zeszła do prymitywnego poziomu, niszczą, nie budują. Jedynie tylko te petrodolarowe kraje wznoszą przynajmniej jakieś architektoniczne cudeńka za wielką kasę. Ale czy pomagają sobie wzajemnie? Nie, jedni drugich traktuja jak niewolników i to jest ich świat, ciągłej wojny z niewiernymi i między-plemienne wojenki.

Od lat wiadomo, jaki mają stosunek do pewnych kontrowersyjnych spraw lewacy.
Ustawa o uzgodnieniu płci sprzyja dewiacji.
A sprawa najnowsza: na weto prezydenta, to typowy lewak Palikot zareagował tak "|Duda to pierwszy katolicki talib RP "
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... aid=115b47
Tak, bardziej wierzę, że Rosja zrobi więcej porządku z ISIS niż USA, które wiele namieszało w tamtym regionie.
Natomiast międzynarodowa koalicja walczy na niby z Państwem Islamskim.
A na pytanie czyimi rękami powinno się walczyć - To owi mężczyźni - młodzi, zdrowi, wysportowani - którzy szturmują Europę, to oni zamiast uciekać powinni pozostać na miejscu i walczyć przeciw ISIS. Ta ucieczka to dezercja, a to nie przystoi mężczyźnie.

A tak przy okazji oto do czego zdolne są media aby zakłamać rzeczywistość.

http://www.infowars.com/cnn-turns-mixed-race-oregon-shooter-into-a-white-man/

Akacjo Transseksualizm nie jest dewiacją, ale jest diagnozowany klinicznie i jest zapisany na liście WHO.
Chociaż oczywiście trzeba by uważać aby to nie było nadużywane przez osoby które mają problem natury psychicznej z własną osobowością. Nawet gej nie skorzystałby z tego bo jeśli czuje się mężczyzna i nie ma z tym problemu, nawet jeśli jest w tej wersji kobiecego geja, to na pewno nie chciałby raczej zmieniać swojej płci w dokumentach. Ale to taki offtop dla wyjaśnienia i można wrócić do tematu.

Tylko krótko n/t spraw żywności: absolutny zakaz wieprzowiny (obecny we wszystkich nurtach islamu) obejmuje też produkty pochodzenia wieprzowego. Przykładowo, wszechobecną żelatynę

http://www.halal-mama.co.uk/2014/04/prz ... atyna.html

Inna sprawa, też absolutnie zakazana, to alkohol. W minimalnych ilościach jest obecny nawet w chlebie i serach. Czasami jako produkt naturalnej fermentacji w danym produkcie, czasem też jako dodatek.

http://www.nowaostroleka.pl/wiadomosci/ ... enia-wideo



Inna sprawa, że przepisy halal obejmują nie tylko kwestie wieprzowiny, ale też ubój rytualny i takie tam przepisy, podobne do zasad koszerności. Czyli mięso wołowe może być nie halo... ten, nie-halal.

A jak przy jedzeniu jesteśmy, to do 16/17 lipca był jeszcze ramadan. Chyba nie muszę tłumaczyć.

To jednak nie tłumaczy takiego zachowania - rzucania wody na tory, i wyrzucania jedzenia. Nie szanują tego. Cywilizowany człowiek mówi - nie, dziękuję, i to wystarczy.

W tych krajach gdzie są społeczności muzułmańskie, tam są specjalne działy w marketach z żywnością halal, więc mogą sobie kupować to co jest zgodne z ich religijnymi nakazami.

O rzucaniu na tory już pisaliśmy. Węgierskie władze - na ile wierzyć różnym sprawozdaniom - tylko jeden jedyny raz rozdawały jedzenie i picie. Miało to miejsce podczas nieszczęsnego transportu pociągiem, który - domniemanie do Niemiec - został zatrzymany w celu umieszczenia ludzi w obozie przejściowym. U jednych przegrzały emocje, inni coś pisali o proteście głodowym. Zresztą tego dnia miały miejsce jeszcze mocniejsze sceny, z rzucaniem się ludzi na tory i tak dalej.

Nic mi nie wiadomo, żeby władze węgierskie kiedyś jeszcze rozdawały jedzenie (a wręcz pisze się, że to całkowicie jest w kwestii NGO-sów).


W krajach, z których pochodzą, zapewne większość żywności jest w domyśle halal. A w krajach tranzytowych, z których widzimy różne filmy, to takowych działów pewnie nie znajdziesz.

Czy poczęstowałbyś muzułmańskie dziecko żelkami haribo wiedząc, że u nas stosuje się żelatynę wieprzową? Albo ciasteczkiem, do którego dodawano aromaty na bazie etanolu? Wiedziałbyś, że to ma jakieś znaczenie?