Już to omawialiście kilka stron wstecz w tym wątku.

Czy TY w jakiś służbach pracujesz że przejrzałeś z samego rana cały wątek.
Gratulacje za pracowitość.

My w służbach jesteśmy "pamiętliwi" i dobrze wiemy, co kto napisał nawet w ubiegłym roku. Także za bardzo się nie napracowałem, ale gratulacje przyjmę niczym Jagiełło dwa nagie miecze

Ale do rzeczy czyli ad rem jak mawiali starożytni Egipcjanie.

Oto niezwykła metamorfoza GW:
http://wyborcza.pl/1,105744,8900480,Nie_mowcie_nam__On_sie_rozbil.html



Cóż to za nowe gierki?
Nagły odwrót?
Nagle walimy w stół pięściami?
To już nie jest oszołomstwo?

Nic się nie stało.
Tusk z kolegami bronią się przed Trybunałem Stanu.

Katastrofe smoleńska, najwieksza tragedia okresu powojennego długo jeszcze będzie ciężarem nie tylko dla rodzin tych, którzy zginęli, ale dla wielu, a nawet mozna powiedzieć dla prawie wszystkich Polaków.
Dużo artykułów na temat tej katastrofy pisze ND.
http://www.naszdziennik.pl/index.php?da ... d=po01.txt

Dziwnej metamorfozy mediów mainstreamowych ciąg dalszy.





Teraz mamy pełny obraz "świetnej i owocnej" współpracy Rosjan z Polakami.
Kiedy wcześniej o tym pisaliśmy wielu użytkowników pisało byśmy się leczyli z obsesji a tu nagle media mainstreamowe zaczynają uderzać w podobny ton.
Czyżby także oczadziali?

Osiris, twoja pamiec jest dobra, ale krotka.
Przejrzyj odpowiedni pierwszy watek (a moze i w tym tez o tym bylo).
Nie wiem, kto pisal o leczeniu sie z obsesji. Ja pisalam o tym, ze moim zdaniem (w dalszym ciagu) lepsza byla wspolpraca z Rosjanami, ktorzy jak widac sami sobie szkodza, bez naszego udzialu, niz wojna polityczna, ktora chcieli sympatycy Jaroslawa z nim na czele zrobic, kiedy to tylko strona polska bylaby winna, ze niczego nie osiagnela. Bo zanim by powstala jakakolwiek ewentualna komisjia miedzynarodowa, bylyby duze szanse, ze Polacy w ogole nie byliby przy zadnych sprawach dotyczacych sledztwa na terenie Rosji.
Ale ani ty, ani inni przeciwnicy "wspolpracy pokojowej", nie mieliscie zadnego lepszego pomyslu, niz slynna "miedzynarodowa komisja", ktora by wszystko przeciagnela w czasie, pozwolila jeszcze wiecej zachachmecic, a byc moze nigdy by nie powstala.
Czy moze przeoczylam fakt, ze Amerykanie udzielili nam jednak jakies sensownej pomocy, o ktora sie do nich w zwiazku ze sledztwem zwracalismy?

I kto bylby temu winien? Mam zgadywac? Czy sam napiszesz?

,,Mgłę "oglądaliście?
Tyle razy pokazywany,,braterski uscisk" był reżyserowany w obecności ekipy zmarłego prezydenta.
Drugi fakt to nazywanie BYDŁEM LUDZI ZGROMADZONYCH POD PALACEM.

No wlasnie! Czy mozna ta "Mgle" gdzies zobaczyc?

Piloci też zobaczyli mgłę, a jak się to skończyło lepiej nie mówić.

Ale tak zupełnie na serio to chyba jeszcze nie ma w oficjalnym obiegu.

Nie bawię się we wróżenie. Na katolickim forum to nawet nie wypadałoby.
Czuję, że to się skończy za kilka miesięcy, oświadczeniem Premiera Tuska, że Rząd tak bardzo zaufał towarzyszom radzieckim, że nie patrzył na ręce komisji rosyjskiej. No a teraz jak komisja przedstawiła swoje wnioski, to Rząd polski chciałby się zaangażować, jednak nie ma już dowodów, bo strona rosyjska je zniszczyła.
Strona rosyjska przyzna, że to prawda i że to się stało niechcący.

I wszyscy wyrażą ubolewanie.
Byś może z niedźwiedziem w telewizji.
Prezydent Komorowski oczywiście umyje ręce i powie coś w stylu, że "to się zdarza".

Potem będą w Polsce wybory, w których najlepszy wynik osiągnie Platforma Obywatelska.

W zasadzie już tak jest.



I co z tego, że przeciągnęłaby w czasie? W jaki sposób pozwoliłaby jeszcze więcej zachachmęcić? Rozwiązaniem, które pozwoliło najwięcej Rosjanom zachachmęcić było właśnie to, które faktycznie przyjęto. Być może nigdy by nie powstała - ale przynajmniej Tusk mógłby powiedzieć, że zrobił wszystko, co się dało, by śledztwo było rzetelne i nie zdradził państwa ani narodu. Tymczasem nie zrobił nic - a śledztwo i tak jest paranoją. Co przewidzieliśmy od samego początku.



Macierewiczowi mieli jej udzielić? Bo tylko on się zwracał. Tusk żadnej pomocy nie potrzebował - bo i na co, skoro i tak niczego nie zamierzał robić. Rosjanie również do nikogo się o pomoc nie zwrócili - co jest całkowicie zrozumiałe.

Johnny99, moze by Tusk mogl powiedziec, ze "zrobil wszystko", czyli zazadal komisji miedzynarodowej, ktora by byc moze tak samo nie powstala, jak nasi sprzymierzency Amerykanie nie uddzielili nam pomocy w sprawie zdjec satelitarnych i o co ich tam jeszcze prosilismy, ale bez obecnosci Polakow od poczatku przy sledztwie, pewnie nawet nie wiadomo byloby co Rosajnie ukryli. Teraz mielismy dostep od poczatku do wielu spraw.

Gdyby jednak ten dostep od poczatku nie istnial, jako ze bracia Rosjanie maja podobny do naszego charakter i mogliby uczepic sie faktu, ze "im nie ufamy" i nie mielibysmy zadnego wgladu w akta, sprawe itp, to jak myslisz? Nikt by Tuskowi nie zarzucil, ze stracil szanse na nasz udzial w sledztwie?

Jest oczywiste, ze co by Tusk nie zrobil - zrobilby zle (wg wielu uzytkownikow).
W tamtej dramatycznej sytuacji zdecydowal sie na to, na co sie zdecydowal i ugral na tym nasza obecnosc przy sledztwie. Mozliwosc wylapania roznych niejasnosci, ktore teraz, w fazie koncowej wychodza. W tej chwili paleczka jest po stronie Rosjan, ktorym mozna wypomniec ich niespelnione obietnice, zawieruszone akta i zapisy. I to oni sie musza tlumaczyc.

Daj spokój. Dziś już widać doskonale, że co Rosjanie chcieli ukryć, to ukryli bez żadnego problemu. Jak chcieli np. pociąć wrak, to po prostu pocięli i już. A jeśli nawet czegoś nie ukryli, to i tak się tym nie przejmują. Nie mówiąc już o tym, że w kwestii obecności Polaków zostaliśmy już tyle razy przez rządzących ordynarnie okłamani (nie mówię tylko o Kopacz), iż tak naprawdę nie wiadomo, gdzie byliśmy, a gdzie nie i czy w ogóle gdziekolwiek. Oczywiście, nie twierdzę, że byłoby lepiej, gdyby powstała komisja - ale sądzę, że trudniej coś ukryć w sytuacji, gdy trzeba ukrywać nie tylko przed kimś, kto i tak o niczym nie chce wiedzieć.



Cały czas piszesz tak, jakbyśmy nie wiedzieli tego, co już wiemy. Rosjanie nie mieliby żadnego powodu ostentacyjnie nam odmawiać czegoś, czego nam nie odmówili - bo im to wszystko lotto. Jak w pierwszym protokole obsługa lotniska zeznała tak, że można by Rosjanom przypisać winę - to Rosjanie powiedzieli, że te protokoły są nieważne i udostępnili nam nowe, w których już żadnej winy im przypisać nie można. Czyż to nie proste? Dlatego ja nie mówię o Rosjanach (zresztą przypominam, że to nie ja przez te miesiące żyłem złudzeniami o życzliwych Rosjanach, omamiony miłością do Tuska i Naczelnego Myśliwego RP). Mówię o naszym Wspaniałym Rządzie, który nas po prostu zdradził. I to mu zapomniane nie zostanie.



Taaa, bardzo się tym przejmują - bo muszą się tłumaczyć jedynie jakiemuś tam Tuskowi, a nie np. międzynarodowej komisji.