Do oburzenia mi daleko, nawet jak ktoś zadeklaruje, że jest przekonanym o nieistnieniu Boga teistą, heteroseksualnym gejem itp. itd. to mnie to ani ziębi ani grzeje. Natomiast nie ukrywam, że mnie to zadziwia, bo uważam, że nasz podmiot liryczny przekroczył granice zniuansowania i popadł w wewnętrzne sprzeczności.

Przy czym patryq021 nie tyle określił się jako "liberał", co przedstawiał bardzo liberalne poglądy na gospodarkę.

W tym samym czasie, Anglia, w której zachodziły podobne "demokratyzujace" procesy jak w Polsce stała się światowym supermocarstwem, pierwszym takim na Ziemi. To oczywiście niczego nie daje do myślenia...



Wzrost polskiego IEFu w latach 2007-2010 o 6 pkt. To drugi najlepszy wynik w liberalizowaniu w europie.




I jak to się zmieniło od 2007 roku?

Johny99



Oczywiście, cały ranking IEF powstał na życzenie zakamuflowanej opcji niemieckiej wyłacznie po to, żeby wychwalać rządy PO i deprecjonować PiS.

Tako powiedział Wielki Wódz?



W przeciwieństwie do genetycznych patriotów pilaster nie ma swojego oficera prowadzącego, który by mu dyktował co ma mysleć na jakiś temat. Dlatego pilaster musi sobie sam wyrabiać zdanie w oparciu o obiektywne, mierzalne dane.

Czyli Pilastra faktycznie nic to kompletnie nie obchodzi? Nie dziwię się.



Pilaster wyraźnie wie znacznie lepiej ode mnie, co mówi czyjkolwiek Wielki Wódz. Nic dziwnego - istnienie i dobre zaznajomienie z Wrogiem jest warunkiem koniecznym manipulacji.



Ciekawe jednak, że Pilaster nie odczuwa potrzeby sprawdzenia, czy faktycznie te dane są obiektywne i mierzalne (a także, jak obiektywne i w jaki sposób mierzalne).

Pełna metodologia rankingu IEF jest podana na stronie Heritage, każdy chętny moze się zapoznać. Skoro Johny99 się nie zapoznał, to znaczy że nie jest chętny.

Skoro zmiany wskaźnika IEF w latach 2005-2010 świadczą na korzyść PO i bardzo źle o PiSie, to oczywiste jest, że Johnny99 i inni wyznawcy PiS będą wskaźnik IEF kontestować. Sami zaś nie podadzą żadnej alterntywy, bo przecież żadnymi mierzalnymi obiektywnymi danymi nie dysponują.

Potrafią tylko w kółko powtarzać propagandowe frazesy ("kondominium", "zakamuflowana opcja niemiecka" i inne które powtarzać im nakażą oficerowie prowadzący) bez żadnej konkretnej treści

Johnny99 się zapoznał i poleca również Pilastrowi zapoznać się z tym, jak wyliczana jest tam np. fiscal freedom.



Jeśli brać pod uwagę czysty wskaźnik overall, to zdecydowanie najlepiej świadczą one o rządach AWS (w końcówce) i SLD (na początku). Najgorzej natomiast świadczą o dalszych latach rządów SLD.



Johnny99 nie jest wyznawcą PiS (zieeeew).



Zwłaszcza Johnny je powtarza. A nawet jeśli nie powtarza, to na pewno tak myśli. Już Pilaster wie, co Johnny myśli!

Oj dzieci, dzieci.

Nijak te dane są aktualne.

http://www.heritage.org/index/Country/Poland

Nie jest źle.

Czyli jednak rząd PO polepszył pozycję polski w rankingu, przynajmniej wskaźnikowo, jeżeli już nie opisowo.

Niestety, nie można się stamtąd dowiedzieć, dlaczego np. property rights w Polsce utrzymywały się od 2004 na niezmiennym poziomie, a w 2009 nagle zaczęły rosnąć. Czytamy jedynie: Piracy of intellectual property continues despite government efforts to improve protection. I wszystko jasne: obserwatorom z zewnątrz wydaje się, że te tupnięcia batiuszy Tuska to są właśnie te "efforts to improve protection". No to dalejże, do góry wskaźnika!

Aha. Czyli gdyby te wskaźniki zaczęły za Tuska maleć, to też byłby wynik propagandy, tym razem antytuskowej?

Niewykluczone.

Nie tylko Pilaster

Alus też wie. Fani PO nie odróżniają bowiem swoich fobii i wyobrażeń od rzeczywistości.

Gorzej, że Ty non stop usiłujesz nam udowodniać, że jesteś "za a nawet przeciw".
Ja nigdy nie zapierałam się, że jestem wyborcą PO.
Ty usiłujesz nas przekonywac, że pod wpływem forum stałeś się zwolennikiem PiS