Co mieści się w zakresie prac komisji nad ustawą w pierwszym czytaniu.


TK jest od rozpatrywania zgodności ustaw z Konstytucją, a nie orzekania o tym, czy ustawa była uchwalana zgodnie z przewidzianym postępowaniem legislacyjnym lub na skutek zmian wprowadzonych w pierwszym czytaniu powstała "nowa inicjatywa ustawodawcza". Jego ekscelencję samosobieprawodawcę Rzeplińskiego znowu poniosła fantazja.


Nie udawaj greka. Wbrew Twoim tezom projekt był konsultowany, więc wypadało by abyś coś teraz powiedział.

I poproszę o wskazanie tego, co rzeczywiście zostało naruszone w procesie legislacyjnym podczas uchwalaniu tej ustawy.

Ani ty, ani twój guru Kaczyński nie decydujecie o tym, od czego jest TK.



Wyrok wydało 12 sędziów TK. Co, jak już wskazywałem wcześniej, oznacza, że za każdym razem, kiedy piszesz o "samosobieprawodawcy Rzeplińskim", świadomie kłamiesz, kłamco.



Nigdzie nie napisałem, że projekt w ogóle nie był konsultowany, kłamco.



Proszę o odniesienie się do postu Witolda, z argumentacją rozwiniętą przeze mnie w kolejnych postach, które od dobrych kilku godzin ignorujesz.

Yarpen nawet nie probuje udawac, ze jest takie prawo, ktore pozwala premierowi decydowac, ktore orzeczenia TK moze publikowac a ktorych nie musi. Tudziez samodzielnie (:-D) definiowac co jest a co nie jest orzeczeniem TK.
Przynajmniej tyle.

Badanie zgodności ustaw z Konstytucją jak najbardziej obejmuje badanie trybu jej uchwalania z obowiązującymi procedurami.
Jeśli np. Prezes PIS napisze jakąś bajkę przy kawie po śniadaniu, którą opisze jako "ustawa", następnie położy na biurku PAD do podpisu a potem na biurku B. Szydło do opublikowania - to TK ma prawo stwierdzić, iż ta ustawa jest sprzeczna z Konstytucją.
Yarpena_Zirgina wciąż ponosi fantazja.

Nie mam guru, a o czym orzeka TK określa Konstytucja RP w art. 188. Zapraszam do zapoznania się z nim.

Oczywiście nic tu się nie zmieniło w fakcie, że Komisja Ustawodawcza miała pełne prawo przerobić skierowany do niej projekt ustawy, więc nie ma żadnego naruszenia procesu legislacyjnego w tym, że uchwalona ustaw różniła się od złożonego projektu.


Czy ja napisałem, że stwierdziłeś, że w ogóle nie był konsultowany?


I mamy odwracanie kota ogonem, a to oznacza, że poza tymi dwoma obalonymi przeze mnie przykładami nie masz niczego, czym mógłbyś poprzeć wyssaną z palca tezę, że ustawę o TK z 22 grudnia 2015 r. uchwalono wbrew obowiązującym regułom procesu legislacyjnego.


Aha... Przystopuj z obraźliwymi oskarżeniami żem kłamca, bo chociaż nie powinno się sądzić we własnych sprawach, to mogę cię podciągnąć do odpowiedzialności.

Moze niech Yarpen przestanie trollowac i poda podstawe prawna dzialan pani premier (a raczej ich zaniechania).

Asienkka chyba jeszcze zaglada na forum?

Mam nadzieję, że przygotujesz się z Twoim oskarżeniem: "samosobieprawodawca Rzepliński".
Takie sformułowanie podpada pod Prawo Karne. Oczywiście z prokuraturą będziesz mieć spokój, ale do czasu zażalenia do sądów.....

Ok, niech będzie. To nie jest aż tak istotne. Masz rację, a ja się pomyliłem. Przepraszam. Skoro więc to już załatwiliśmy, przejdźmy do ważniejszych tematów, a mianowicie do tego, że nadal nie odniosłeś się w żaden sposób do poniższych kwestii:

1. proszę zacytować obowiązujące przepisy prawa na poparcie tezy, że "Wyroku [TK] nie ma, bo nie został wydany zgodnie z obowiązującym prawem" (Witold),
2. Yarpen przytoczy nam prawo na bazie ktorego pani premier nie moze opublikowac orzeczenia TK (Kael),
3. Co by było, gdyby Sejm ustanowił ustawę, że TK nie wolno orzekać przeciwko zgodności ustaw z Konstytucją? (zefciu),
4. jakie prawo pozwala premierowi decydowac, ktore orzeczenia TK moze publikowac a ktorych nie musi (Kael),
5. jakie prawo pozwala premierowi samodzielnie (:-D) definiowac co jest a co nie jest orzeczeniem TK (Kael).

To jak będzie?



Nikt cię nie będzie nazywał kłamcą, jeśli nie będziesz kłamał.

Dzisiaj PBS bierze udział w pierwszym Światowym Szczycie Humanitarnym ONZ w Stambule.

Właśnie m. in. naruszanie procedur przy uchwalaniu tej noweli też miało istotne znaczenie dla trybu procedowania TK przy badaniu tej noweli z Konstytucją.
To, że uparcie Y-Z nie chce przyznać tego, że według jego mierników stosowanych wobec wyroku TK, to i ta nowela nie mogła być w ogóle opublikowana - wyraźnie obnaża całkowity brak argumentów ze strony Y_Z.

Y_Z zależy na tym, by dyskutować właśnie o tym procedowaniu, bo wymaga to wgryzania się w przepisy, więc można to robić bez końca i dzięki temu nie musieć odpowiadać na znacznie prostsze pytania. Dlatego o tej procedurze dyskutuje bardzo chętnie, za to na post Witolda z 6:40 nie odpowiedział do teraz.

Co do tego przekonanie graniczy z pewnością Natomiast PiS wygrał wybory na fundamencie betonu, ale jednak z nadbudową i tę nadbudowę trzeba przeciągnąć na Jasną Stronę Mocy.

Za chwile okaże się, że współpraca z organem wykonawczym organizacji międzynarodowej, której Polska jest dobrowolnym członkiem i w której (podobno) bardzo chce pozostawać, jest nieomal równoznaczna ze zdradą stanu

Pisowcy wierza ze mozna zjesc ciastko i miec ciastko i caly swiat bedzie klanial sie Polsce bo ... tak. Szczegolnie dzis kiedy rzadzi prezes, prezes i prezes.

Tyle ze swiat mie jest oglupiony propaganda pisowska i ma jasne reguly dla audytow i jasne kryteria oceny.
To jest wielu Polakom ciagle obce.

Oho! Już się zaczyna robić czerwono w wątku. Widać, że pytania dla pana moderatora okazały się baaardzo trudne