Marku, dość.
Ja przeżyłem czasy McCartyzmu i czasy Hoovera.
Obaj panowie byli państwowymi mordercami, pierwszy na masową skalę, drugi skrytobójcą.
Obaj używali wobec ludzi wybitnie nieetycznych metod.
Agent Tomek to mógłby u nich ustępy czyścić.

Ja mogę wyjechać z Polski, jako pustelnik i zaszyć się w pustelni na drugim końcu świata.
Jednak jeśli przez przypadek, takie poglądy jak Twoje, miałyby stać się poglądami Prezydentów w Polsce i poglądami obowiązującymi powszechnie, to zapewniam Cię, że potrafię być także Che Guevarą. I zrobiłbym to nie z zamiłowania do rozlewania krwi. Bo tym się brzydzę. Zrobiłbym to dla ratowania Narodu przed masowymi zbrodniami Państwa.

Co "przeżyłeś" ?!! Słuchanie propagandy ?
Z Bierutem Ci się biedaku pomyliło.
Jaaasne. Che Gevara też tak mowił - podobnie jak inni wybitni lewicowi przywódcy (Stalin, Lenin, PolPot, Hitler). A że raz byli to "wypijający robotniczą krew kapitalisci", innym razem "międzynarodowy kapitał", kiedy indziej "imperializm amerykański" czy "rujnujący kraj Żydzi" - to nieważne, nie ? Wróg zawsze się znajdzie.
A najlepiej kiedy wrogiem jest patriota ratujący Ojczyznę.

Wołali - ale czy gardzili ludźmi?......

Czyli nie gardzisz, tylko PRZYPISUJESZ oponentów do stada bezrozumnych .....i zapewne w ramach miłości bliźniego.

Pisałeś o wypracowanej w USA technice, a więc "rój" nie utworzył się chyba spontanicznie? I naprawdę czasami ktoś coś źle zrozumie, bez złych intencji przypisywania czegoś rozmówcy



To nie było żadne porównanie, a inna sytuacja, w której też można by dopatrywać się roju. Zachowanie odmienne, ale podobna reakcja otoczenia.



Widzisz, czy to co napisałeś nie sugeruje, że działanie w "roju" jest sterowane? "Zastosowano technologię", "doprowadzono do tego". OK, zgodzę się, że nie musi to być struktura scentralizowana, może być rozproszona, ale przecież Twoje określenia chyba jasno sugerują, że nie mamy do czynienia ze spontanicznym wyrażeniem poglądów? Może więc nie spisek, ale układ czy szara sieć?



A dopuszczasz możliwość, że wielu ludzi faktycznie, sami z siebie, bez działania w jakiś niejasnych strukturach, niezmanipulowanych w jakiś ponadprzeciętny sposób, mogła uważać Kaczyńskich za wyjątkowych szkodników dla Polski? Że rzeczowa polemika z PiS jest trudna tak jak polemika na Forum, bo czasami można odnieść wrażenie, że żyjemy w jakiś równoległych światach? Przecież niejednokrotnie nie możemy zgodzić się nawet co do faktów.



Jak wyżej, dlaczego uważasz, że taka spontaniczna reakcja jest niemożliwa? Albo nawet zdecydowanie mniej prawdopodobna niż działanie w roju (w znaczeniu "zastosowano technologię", "doprowadzono do tego", czyli w układzie de facto sterowanym).



Po prostu dla mnie niektóre argumenty są naprawdę równie niesmaczne co bekanie przy obiedzie. Oczywiście, mógłbym w ramach politycznej poprawności siedzieć cicho ze swoimi poglądami czy ubierać to w jakieś eufemizmy. Zresztą często tak czynię



Tu po części się zgodzę. Pytanie, kto wytworzył taką "atmosferę"? Czy kto przyczynił się do jej wytworzenia?

A co ma Hoover czy bekanie przy obiedzie do reakcji kilku osób, różniących się zasadniczo poglądami, które połączyło jedynie to, że rozśmieszyła bądź załamała je przypadkowa wypowiedź świadcząca o niezrozumieniu tematu? I co w ogóle te ostatnie kilka stron ma wspólnego z tematem?

Ktoś jeszcze pamięta, że to wątek o prezydencie Komorowskim?

To ciekawe pytanie, myślę że masz rację (choć możliwe jest też spontaniczne wytworzenie "roju" przez grupę społeczną mającą dostęp do waznych mediów - jak homoseksualiści w Hollywood czy tez Ci którzy uwłaszczyli się w '89 w Polsce - mają po prostu wspólne interesy i to czują - a za nimi idzie masa leninowskich "pozytecznych idiotów".

Ale nawet jeśli rój nie tworzy się całkiem spontanicznie, większość jesgo uczestników nie zmawia się w żadnym "spisku" (to jest zresztą siła "roju").

Marek MRB chce, by Prezydent Polski i w ogóle władze miały charakter ultra prawicowy i jako przykłady podał złowrogie postaci państwowych ultra prawicowych morderców w niby białych rękawiczkach.
To jest temat o Prezydencie Komorowskim i o Prezydentach w ogóle.
Dlatego się sprzeciwiłem.
Komorowski jaki jest, każdy widzi. Cokolwiek robi, to ani nie ma takiej władzy, ani, jak sądzę ochoty, by robić jakieś masowe rzezie w społeczeństwie za poglądy.

Dlatego też poparłem Liama na stanowisko Prezydenta,a Marka MRB nie poparłbym za nic.

Najwyraźniej należysz do stada "leninowskich pożytecznych idiotów" .....witaj w stadzie.....

Bardzo mi ten status odpowiada
Dziękuję, Alus

Jak będą rozstrzeliwać, to za głupich wezmą się na pewno na końcu. I może uda mi się dotrzeć wtedy do mojej pustelni ?

Byłoby pięknie, ale nie ma takich polityków w Polsce. Może Korwin, może marek Jurek...
Zresztą "ultraprawicowy" to tak jakby mówić "ultra uczciwy".
ultra-lewicowych - Hitler, Stalin, Polpot, Lenin.
Nie przekręcaj.
A kto coś takiego sugerował ?
Wręcz przeciwnie, Broniłem Komorowskiego przed porównywaniem z rosyjskim pachołkiem Rakowskim.

Hoover jest odpowiedzialny za śmierć Marilyn Monroe, śmierć Johna i Roberta Kennedych i prawdopodobnie za śmierć Judy Garland, nie licząc dziesiątków akcji terrorystycznych na całym świecie i inne skrytobójstwa.

Mc Carthy jest odpowiedzialny za cierpienie większości Amerykanów, zabójstwo małżeństwa Ethel i Juliusza Rosenbergów na oczach przerażonego całego świata i wielu innych niewinnych ludzi.
W wyniku Mc Carthyzmu postępowała demoralizacja Narodu Amerykańskiego, której skutki widzimy do dziś.

I to są Twoje wzory Marku.
Współczucie.

Jaaasne.
I za koklusz w Zairze.

Rosenbergów - ku wsciekłości lewaków - skazał niezawisły sąd.
Później rozpętano bezprzykładną kampanię oszczerstw jakoby byli "niewinni".
Dopiero po upadku ZSRR okazało się że sąd miał rację - byli rosyjskimi szpiegami i przekazali ludobójczemu reżimowi Stalina bombę atomową. I kazdy uczciwy historyk Ci to potwierdzi

Czytaj historię, a nie propagandę.
Akurat wręcz przeciwnie. Demoralizacją była nagonka na tego wielkiego amerykanina.

To są Twoje wiadomości Kwiatku na temat.
Przykro mi, że żyłeś w wirtualnym, stworzonym przez lewacką propagandę świecie.

Ja rozumiem, że nie lubisz lewicy.
Proszę jednak byś szanował ludzi, kimkolwiek są i nie obrażał epitetami typu "lewak" czy "pachołek Rosji". Nawet, jeśli chodzi o zmarłe osoby. A może zwłaszcza, gdy chodzi o nie.

Jaaasne.
Typowa lewacka logika : nazywać mordercą uczciwego obywatela amerykańskiego - dobrze, nazywac "pachołkiem Rosji" pachołka Rosji - źle (inna rzecz że nawet nie wiedziałem że zmarł zanim dosięgła go sprawiedliwość).

Jakie masz dowody, że Pan Premier Mieczysław Rakowski był "pachołkiem Rosji"?

Uważasz, że PZPR została w Polsce rozwiązana rękami Moskwy???