Jedynie tylko jeszcze "prawi" nie biegają z żądaniem zdjęcia gwiazd z korony Maryi....ale nie ma sprawy, w swoim czasie podniosą wrzask....podobnie jak w przypadku tęczy.


Fałszywy prorok jest określeniem na przedstawiciela Antychrysta (Ap 13,11-18), który zostanie wtrącony do morza ognia i siarki (Ap 20,11).

Jeśli pani Hanna G-W tak ochoczo deklaruje ciągłe odbudowywanie tęczy, to już wietrzę w tym dobry interes.

Ponoć powołana została jakaś specjalna spółdzielnia do produkcji tych kiczowatych sztucznych kwiatków.
Każdy następny pożar to następne 70 tys. do kasy spółdzielni (tak mniej więcej). Geszefcik jak się patrzy.

Ludziska, powiedzcie, jak dorwać się do takiego interesu !!

Założyć jakąś spółdzielnię i zgłosić akces do prac przy naprawie tęczy.....przez lata symbolu spółdzielczości.

Ziemkiewicz i chłodne oko....jak ogień i woda

Proponuję zmienic nazwę placu nadajac mu imie kogos bardziej godnego niz ten cały zbawiciel, a przy okazji zburzyc stojacy tam kościół - moze wtedy bedzie spokój a tecza nikogo gorszyc nie bedzie.

Słusznie, Qwerty! Proponuję narodowcom mobilizację. Sądzę, że każdorazowe spalanie nowopowstających tęczy nie będzie wiele kosztować. Producenci może nawet zasponsorują. A następnie zmusi się HGW (np. za pomocą referendum) do podania, ile rocznie środków budżetowych zamierza przeznaczać na odbudowywanie tęcz..

A mi się zdaje, że ktoś zwąchał łatwą kasę do zarobienia na tej całej aferze.
Oto pani prezydent deklaruje, że będzie dożywotnio utrzymywać z miejskiej kasy jakąś spółdzielnie od kiczowatych kwiatków.

Może trzeba przetarg ogłosić?

Każdy zrobi to taniej niż za 70 tys. (o jakość nie chodzi - przecież to na parę tygodni).

Swoją drogą Pani Hanna nie ma pojęcia o dyplomacji, jeśli wypowiada wojnę narodowcom. Od razu wiadomo, że stoi na przegranej pozycji (nie ma sposobu na upilnowanie tego "dzieła" -no chyba, że otoczą je zasiekami, drutem kolczastym i postawią wieżyczki strzelnicze).

Czy gra warta jest świeczki?

Symbol tęczy ma takie a nie inne konotacje i tyle. Żadne zaklęcia tego nie zmienią. Pomysł z pomnikiem był od początku kontrowersyjny i nawet jeśli magistrat sprzyja duchowi "wolnej miłości, czy raczej swawoli", to dla zdrowego rozsądku powinien był zrezygnować z wystawiania jej i to w takim miejscu.

Sztuczne pstrokate kwiaty, na żelaznym łuku są dla mnie tak samo beznadziejnym "dziełem", co plastikowe palmy, czy głazy chętnie stawiane teraz przez miasta, dla uciechy niewybrednego tłumu.

Kicz, chała i do tego źle kojarząca się.
O co tu się bić?

PS Nie popieram żadnych chuligańskich wybryków, ani niszczenia mienia. Lubię po prostu zdrowy rozsądek.

Swoją drogą Pani Hanna nikomu wojny nie wypowiedziała. To raczej narodowcy wypowiedzieli wojnę Pani Hannie postępując jak wandale. Prezydent Miasta wandalom ustapić nie może - z samej natury swojego urzędu.

No tak, żeby jeszcze nie uznano Cię huliganem, trzeba było sprostować .
Uważasz że spalenie gejowskiej tęczy, która jest promocją homosekualizmu na Placu Zbawiciela jest huligaństwem Czy lepiej rozmawiać i być potulnym kiedy promuje się Sodomę, za co wiemy jaki gniew Boga spadł. Rozmawiać jak te ciepłe kluchy kiedy tęcza ma być i koniec kropka bo stoją za tym siły, pieniądze i ludzie którzy z niczyim zdaniem się nie liczą bo to że staneła ona na Placu Zbawiciela chyba nie uważasz za przypadek.

Postawienie gejowskiej tęczy na Placu Zbawiciela jest nie tylko wypowiedzeniem wojny, ale prowokacją i pogardą dla wiary. Huligaństwo to za małe słowo i pochodzi od władzy która coraz bardziej gardzi ludzmi i z nimi się nie liczy.

No ale quas, o co Ci własciwie chodzi? Przyszło chrześcijaństwo na nasze ziemie i nie licząc się z nikim i z niczym schrystianizowało kraj: wyburzyło kąciny, wycięło święte gaje, obaliło posągi i powystawiało klasztory na uroczyskach. Nagle masz pretensje, że po tysiącu lat ktoś odpłaca Ci tą samą monetą? Było pomyśleć zawczasu, jaką kulturę się po świecie roznosi.

A czemu tylko narodowcom A katolik to co, ma siedzieć cicho i godzić się na promowanie gejostwa, Sodomy, albo być obojętnym. Katolika ma to nie nie dotyczyć tylko narodowców

Począki państwa Polskiego są związane z chrześcijaństwem, a nie z pogaństwem.

Początki państwa polskiego, piesku-koteczku, to są - za Gallem Anonimem - Siemowit, Lestek i Siemomysł, wiodący swój ród od Piasta oracza, który wedle legendy rodowej obalił jakiegoś jeszcze wcześniejszego władcę. Zgadnij jaką wiarę oni wyznawali.

A prawda jest taka, że dobrego karczma nie zepsuje, a złego Kościół nie zmieni, parafrazując mądrego żadna promocja nie skusi, a głupi załapie się na promocję, albo pójdzie palić promocje.