Autor |
Wiadomość |
mareta
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17 Posty: 3468
|
 Re: Po wyborach
patryq021 napisał(a): Alus napisał(a): Zapomniałaś jedynie, że z roku na rok coraz mniej ludzi młodych będzie wchodziło na rynek pracy....za 10 lat wiek 20 lat osiągnie 320 tys ludzi, gdy jeszcze 5 lat temu było to 660 tys. I zapomniałaś że na całe szczęście rząd Platformy prowadzi wybitną politykę prorodzinną... Chyba żartujesz, gdzieeee?
_________________ "Jesteśmy stworzeni na miarę Słowa, które stało się człowiekiem"
|
Śr gru 07, 2011 22:04 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Po wyborach
gita napisał(a): Dawno mnie tak nie ubawiłas Alus:"Pieklisz się Gita, walisz na oślep" Więcej takich stwierdzeń, a będe Ci niezmiernie wdzięczna, gdyż śmiech to zdrowie. P.S. Jeśli idzie o moją ukochana partię, to w notce:Plusy i minusy rozpadu PiS, piszę, że widzę coraz więcej plusów. Niezadowolona? Trudno! Na bezrybiu i rak ryba - więc i z podziału można sie cieszyć. Oczywiście częściowo niezadowolona, bo dla dobrego rządzenia zawsze potrzebna jest merytoryczna, konstruktywna opozycja, która kontroluje, nadzoruje, mobilizuje. Aktualnie PiS jest zajęty sam sobą i swoim powolnym dogorywaniem. SLD juz praktycznie nie istnieje. RPP nie jest i nie będzie sensowny, merytoryczny. Ogólnie z opozycji lipa.
|
Śr gru 07, 2011 22:24 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Po wyborach
[quote="Alus"][quote="gita"] Dawno mnie tak nie ubawiłas Alus:"Pieklisz się Gita, walisz na oślep" Więcej takich stwierdzeń, a będe Ci niezmiernie wdzięczna, gdyż śmiech to zdrowie. P.S. Jeśli idzie o moją ukochana partię, to w notce:Plusy i minusy rozpadu PiS, piszę, że widzę coraz więcej plusów. Niezadowolona? Trudno![/quote] Alus cytuje: Na bezrybiu i rak ryba - więc i z podziału można sie cieszyć. Oczywiście częściowo niezadowolona, bo dla dobrego rządzenia zawsze potrzebna jest merytoryczna, konstruktywna opozycja, która kontroluje, nadzoruje, mobilizuje. Aktualnie PiS jest zajęty sam sobą i swoim powolnym dogorywaniem. SLD juz praktycznie nie istnieje. RPP nie jest i nie będzie sensowny, merytoryczny. Ogólnie z opozycji lipa.[/quote] gita: A więc całkowitą hegemonię obejmuje w Polsce, Polska Zjednoczona Partia Platformerska, już teraz wolno wszystko, nie tylko utrudniać ludziom zycie, ale również odbierać resztki suwerenności. Wyznawcy PZPP i tak będą udawać, że deszcz pada.
|
Śr gru 07, 2011 23:34 |
|
|
|
 |
mareta
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17 Posty: 3468
|
 Re: Po wyborach
Dzisiaj "czekamy" na uroczystą kolację możnych tego świata ( unijnych), a po niej będzie.........
_________________ "Jesteśmy stworzeni na miarę Słowa, które stało się człowiekiem"
|
Cz gru 08, 2011 11:23 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Po wyborach
mareta napisał(a): Dzisiaj "czekamy" na uroczystą kolację możnych tego świata ( unijnych), a po niej będzie......... Kolejne kasandryczne straszenie.....domena Polaków.
|
Cz gru 08, 2011 12:44 |
|
|
|
 |
mareta
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17 Posty: 3468
|
 Re: Po wyborach
Alus napisał(a): mareta napisał(a): Dzisiaj "czekamy" na uroczystą kolację możnych tego świata ( unijnych), a po niej będzie......... Kolejne kasandryczne straszenie.....domena Polaków. Posłuchaj wiadomości, biedna Polska będzie ratować bogatsze Włochy. Chciałabym nie straszyć, albo być już na emeryturze i doczekać czasu, kiedy dzieci już będą miały zawód i pracę. Wtedy przestanę się martwić
_________________ "Jesteśmy stworzeni na miarę Słowa, które stało się człowiekiem"
|
Pt gru 09, 2011 21:23 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Po wyborach
mareta napisał(a): Alus napisał(a): mareta napisał(a): Dzisiaj "czekamy" na uroczystą kolację możnych tego świata ( unijnych), a po niej będzie......... Kolejne kasandryczne straszenie.....domena Polaków. Posłuchaj wiadomości, biedna Polska będzie ratować bogatsze Włochy. Chciałabym nie straszyć, albo być już na emeryturze i doczekać czasu, kiedy dzieci już będą miały zawód i pracę. Wtedy przestanę się martwić Zasmucię Cię...zmartwienia towarzyszą nam przez całe życie - na emeryturze także 
|
Pt gru 09, 2011 22:03 |
|
 |
Asphodelus
Dołączył(a): Pt kwi 16, 2010 19:45 Posty: 185
|
 Re: Po wyborach
A jednak Pilaster miał rację: Pisopalikotyzm w pełnej krasie: http://www.youtube.com/watch?v=ZoWHO-7MIpUOto cytat z opisu filmu: Cytuj: Karczma na Wujku Byłem, jadłem, piłem. Górnicy są wspaniali! Najbardziej mnie wzruszył gwarek, który wyznał, że zawsze na PIS głosował, a teraz na Ruch będzie! Hejaaa! Zatem teraz będzie Johnowi 99 łyso! Nie ma bowiem współpracy PO-Palikot jaką usiłuje nam wmówić od dnia wyborów... Zresztą Palikot całkowicie w moich oczach przez to stracił.
|
Wt sty 17, 2012 10:19 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Po wyborach
Asphodelus napisał(a): Zatem teraz będzie Johnowi 99 łyso! Nie ma bowiem współpracy PO-Palikot jaką usiłuje nam wmówić od dnia wyborów... Jedna wypowiedź ma dowodzić, że nie ma współpracy? Ta współpraca nie polega na tym, że Palikot pada na kolana przed Tuskiem. Współpraca polega na kanalizowaniu społecznych emocji. Prace nad "lewą" stroną są już zaawansowane - nic dziwnego, że teraz czas zająć się "prawą". Dalekosiężnym planem Tuska jest posiadanie całego społeczeństwa pod sobą - lewicy i prawicy - nie w sensie "miłości", tylko dostatecznej kontroli. Palikot będzie coraz ostrzej atakował rząd, fakt, ale ponieważ, w przeciwieństwie do Kaczyńskiego, nigdy w najmniejszy nawet sposób nie zagrozi tym, którzy naprawdę mają Tuska w garści (elitom, funkcjonariuszom itp. zapewne sam jest zresztą z nimi ściśle związany - być może jego zaskakujący dla wszystkich sukces wyborczy nie wynikł z "talentu" i "ciężkiej pracy", tylko z czegoś zupełnie innego..), nigdy nie zagrozi także samej PO i Tuskowi. Co zabawne, będzie także kanalizował emocje strony antyrządowej - czyż nie pojawiają się już głosy, że taki np. Kościół powinien przeprosić się z PO w imię walki z "prawdziwym zagrożeniem", czyli Palikotem? Palikot z wierzchu wygląda, jakby coś niedobrego działo się z jego zdrowiem psychicznym - ale tak naprawdę umiejętnie buduje dla społeczeństwa sytuację bez wyjścia, system pozbawiony jakichkolwiek alternatyw dla PO-palikotyzmu. Cytuj: Zresztą Palikot całkowicie w moich oczach przez to stracił. Najlepsze jest to, że to nie ma znaczenia. Jak będzie trzeba, to znowu na niego zagłosujesz - bo propaganda wmówi ci, że nie masz wyjścia. No, w ostateczności zostaniesz w domu, co w systemie domkniętym również będzie sprzyjać władzy. Właśnie po to Palikot gardłuje przeciwko Kościołowi, jednocześnie niemal nic nie robiąc w tym kierunku: bo gdyby zrobił, to już by nie miał możliwości gardłowania, a właśnie ono sprawia, że tacy jak ty nie mają alternatywy. Niedługo Palikot zacznie ci wyjaśniać, że aby udało się wreszcie (na co tak strasznie czekasz!) zdjąć krzyż z Sejmu, to musi mieć większość, bo "agenci Watykanu" są jeszcze w Sejmie zbyt silni. Więc na niego zagłosujesz - bo co masz zrobić, skoro likwidacja wpływów "agentury Watykanu" w Polsce jest dla ciebie najważniejszą rzeczą na świecie. Oczywiście, tego się nie da ciągnąć w nieskończoność, ale dla perspektywy myślowej Tuska możliwy zasięg czasowy planu wystarcza aż nadto - sądzę, że do niego nawet perspektywa więcej niż dwóch lat wprzód jest niewyobrażalna (bo liczy, że wtedy już będzie co najmniej szefem Komisji Europejskiej, sytuację Polski mającym w głębokim poważaniu).
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Wt sty 17, 2012 11:26 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: Po wyborach
Zauważmy, że fanatyzm pisowskich fanatyków zaszedł już tak daleko, że np dla Johnnego 99 dokładnie wszyscy nie będący pisowcami, sa tym samym zwolennikami Tuska. Jezeli np Palikot powie coś dobrego o tusku, to wiadomo - Palikot jest narzędziem Tuska. jeżeli Palikot Tuska skrytykuje, to ...też wiadomo, zasłona dymna, majaca odwrócić uwage od tego, że Palikot jest narzędziem Tuska. To, że Palikot, czy SLD w sejmie głosuje razem z PiS, to też jest dowód na to, ze ...wspierają Tuska. W wyobraźni genetycznych patriotów, Tusk urósł juz na jakiegoś potężnego czarnoksiężnika i demiurga, bo przecież musi być jakieś wytłumaczenie tego, że Polacy nie chcą się znależć ponownaie pod pisowską okupacją. Oczywiscie wyjaśnienie inne niż sam PiS 
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Wt sty 17, 2012 12:31 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Po wyborach
pilaster napisał(a): Zauważmy, że fanatyzm pisowskich fanatyków zaszedł już tak daleko, że np dla Johnnego 99 dokładnie wszyscy nie będący pisowcami, sa tym samym zwolennikami Tuska. Jezeli np Palikot powie coś dobrego o tusku, to wiadomo - Palikot jest narzędziem Tuska. jeżeli Palikot Tuska skrytykuje, to ...też wiadomo, zasłona dymna, majaca odwrócić uwage od tego, że Palikot jest narzędziem Tuska. To, że Palikot, czy SLD w sejmie głosuje razem z PiS, to też jest dowód na to, ze ...wspierają Tuska. W wyobraźni genetycznych patriotów, Tusk urósł juz na jakiegoś potężnego czarnoksiężnika i demiurga, bo przecież musi być jakieś wytłumaczenie tego, że Polacy nie chcą się znależć ponownaie pod pisowską okupacją. Oczywiscie wyjaśnienie inne niż sam PiS  Wytłumaczenie już dawno znaleźli oświeceni prawicowi (Ziemkiewicz, Gaz Pol).... lemingi - czyli ok 70% społeczeństwa, które nie popiera "jedynie słusznego" PiSu, to bezmózgowe stado podążajace na Tuskiem i spolegliwymi mu mediami.
|
Wt sty 17, 2012 12:35 |
|
 |
Asphodelus
Dołączył(a): Pt kwi 16, 2010 19:45 Posty: 185
|
 Re: Po wyborach
Johnny99 napisał(a): Jedna wypowiedź ma dowodzić, że nie ma współpracy? Ta współpraca nie polega na tym, że Palikot pada na kolana przed Tuskiem. Współpraca polega na kanalizowaniu społecznych emocji. Prace nad "lewą" stroną są już zaawansowane - nic dziwnego, że teraz czas zająć się "prawą". Dalekosiężnym planem Tuska jest posiadanie całego społeczeństwa pod sobą - lewicy i prawicy - nie w sensie "miłości", tylko dostatecznej kontroli. Palikot będzie coraz ostrzej atakował rząd, fakt, ale ponieważ, w przeciwieństwie do Kaczyńskiego, nigdy w najmniejszy nawet sposób nie zagrozi tym, którzy naprawdę mają Tuska w garści (elitom, funkcjonariuszom itp. zapewne sam jest zresztą z nimi ściśle związany - być może jego zaskakujący dla wszystkich sukces wyborczy nie wynikł z "talentu" i "ciężkiej pracy", tylko z czegoś zupełnie innego..), nigdy nie zagrozi także samej PO i Tuskowi. Co zabawne, będzie także kanalizował emocje strony antyrządowej - czyż nie pojawiają się już głosy, że taki np. Kościół powinien przeprosić się z PO w imię walki z "prawdziwym zagrożeniem", czyli Palikotem? Palikot z wierzchu wygląda, jakby coś niedobrego działo się z jego zdrowiem psychicznym - ale tak naprawdę umiejętnie buduje dla społeczeństwa sytuację bez wyjścia, system pozbawiony jakichkolwiek alternatyw dla PO-palikotyzmu. Jedyne na co Palikot mógłby łapać prawicę do podatek liniowy i legalizacja konopii ale sam sobie przeczy skoro chce np. darmowych prezerwatyw w aptekach. Dalej- znów brniesz w stary slogan Kaczyńskiego (i potem się Johny dziwi że nazywają go fanatykiem PiS) chodzi mi oczywiście o tzw ''Układ'' ten termin został wymyślony przez J.K. w celach populistyczno-wyborczych, bo widzisz... gdzie jest ten Układ? No, gdzie? Dlaczego Kaczyński nie wskaże członków Układu? Czyżby się bał? Moim zdaniem albo Układ nie istnieje albo wygląda zupełnie inaczej niż mówi Kaczyński bo: - Gdyby było tak z Układem jak mówi Kaczyński to PiS by nie istniał albo nie był by w parlamencie. - Skoro rzekomo PO to część Układu to dlaczego głosowało za dekomunizacją i likwidacją WSI? - to Korwin zaczął w 1992 r. akcję dekomunizacyjną a nie Kaczyński tyle że film Kurskiego jest zmanipulowany. Głównymi aktorami byli tam Korwin i Olszewski (skonfliktowany z J.K) ale dla Ciebie to pewnie Kaczyński jest w filmie głównym bohatererm. - Korwin też mówi o Układzie, nazywa go Bandą Czworga. (PO PiS sld psl) A jaki jest mój wnisek? Jeśli faktycznie jest jakiś Układ to PiS jest jedną z jego głównych części a tylko dla nie wzbudzania podejrzeń udaje że z nim walczy, pozorna walka dla naiwnych której dał się nabrać Johny. Jedyny z poza Układu to JKM bo nie ma go w sejmie. JK jak najbardziej w Układzie jest. Cytuj: Najlepsze jest to, że to nie ma znaczenia. Jak będzie trzeba, to znowu na niego zagłosujesz - bo propaganda wmówi ci, że nie masz wyjścia. No, w ostateczności zostaniesz w domu, co w systemie domkniętym również będzie sprzyjać władzy. Właśnie po to Palikot gardłuje przeciwko Kościołowi, jednocześnie niemal nic nie robiąc w tym kierunku: bo gdyby zrobił, to już by nie miał możliwości gardłowania, a właśnie ono sprawia, że tacy jak ty nie mają alternatywy. Niedługo Palikot zacznie ci wyjaśniać, że aby udało się wreszcie (na co tak strasznie czekasz!) zdjąć krzyż z Sejmu, to musi mieć większość, bo "agenci Watykanu" są jeszcze w Sejmie zbyt silni. Więc na niego zagłosujesz - bo co masz zrobić, skoro likwidacja wpływów "agentury Watykanu" w Polsce jest dla ciebie najważniejszą rzeczą na świecie. Oczywiście, tego się nie da ciągnąć w nieskończoność, ale dla perspektywy myślowej Tuska możliwy zasięg czasowy planu wystarcza aż nadto - sądzę, że do niego nawet perspektywa więcej niż dwóch lat wprzód jest niewyobrażalna (bo liczy, że wtedy już będzie co najmniej szefem Komisji Europejskiej, sytuację Polski mającym w głębokim poważaniu). Palikot zdobył we mne uznanie, bo szybko zdobywał poparcie i zgadzałem się z niektórymi jego tezami takimi jak: -Podatk Liniowy -Rodział Państwa od kościoła -legalizacja marihuany -oświadczenia zamiast zaświadczeń - zasada milczącej zgody'' I choć sercem byłem za Korwinem to nie dało się ukryć iż Palikot ma większe poparcie, pomyślałem: ''lepiej by Palikot spełnił część postulatów Korwina niż Tusk żadnych'' do Sejmu zagłosowałem na RPP, do Senatu na KNP. Jednak KNP zawiódł mnie srodze: nie zarejestrował się wszędzie oraz zdobył żałosne 2% przy Palikotowych 10% i ja się pytam: Gdzie są ci MegaHurraHiperOchAch Korwinowcy którzy nie zagłosowali? I oczywiście Johnny może to wszystko zwalić na Układ, tyle że patrząc z perspektywy KNP ukochany przez Johna PiS też jest w Układzie. Na koniec jeszcze co nie co o ''Układzie'' właśnie. Wiesz dlaczego ludzi on nie obchodzi (jeśli istnieje) bo nie ma on w ogóle wpływu na ich życie. Np. mnie jakoś ten Układ krzywdy nie zrobił, żyje sobie normalnie i nic złego się nie dzieje
|
Wt sty 17, 2012 12:56 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Po wyborach
pilaster napisał(a): że np dla Johnnego 99 dokładnie wszyscy nie będący pisowcami, sa tym samym zwolennikami Tuska. Samo słowo "zwolennik" powoli już traci sens. Mniej więcej jak za PRL, gdzie z czasem Partia również praktycznie nie miała już "zwolenników" (poza nielicznymi strukturalnym betonem, dzisiejszymi czytelnikami NIE). Po prostu trudno być "zwolennikiem" czegoś, wobec czego i tak nie ma alternatywy. Cytuj: Jezeli np Palikot powie coś dobrego o tusku, to wiadomo - Palikot jest narzędziem Tuska. jeżeli Palikot Tuska skrytykuje, to ...też wiadomo, zasłona dymna, majaca odwrócić uwage od tego, że Palikot jest narzędziem Tuska.  Tak. Gdy jest to dla Tuska korzystne, Palikot Tuska wspiera. Gdy nie stanowi to dla Tuska zagrożenia, Palikot Tuska krytykuje albo głosuje przeciw niemu - by się uwiarygodnić jako "konstruktywna opozycja". Cytuj: W wyobraźni genetycznych patriotów, Tusk urósł juz na jakiegoś potężnego czarnoksiężnika i demiurga, bo przecież musi być jakieś wytłumaczenie tego, że Polacy nie chcą się znależć ponownaie pod pisowską okupacją. Oczywiscie wyjaśnienie inne niż sam PiS  Klasyczne bredzenie Pilastra. Ja nigdy nie ukrywałem, że PiS ponosi dużą część winy za to, że PO nadal jest przy władzy. Ba, nawet propisowskie media nigdy tego nie ukrywały. asphodelus napisał(a): Dalej- znów brniesz w stary slogan Kaczyńskiego (i potem się Johny dziwi że nazywają go fanatykiem PiS) chodzi mi oczywiście o tzw ''Układ'' No dziwię się, bo ja niczego o "Układzie" nie powiedziałem. Cytuj: Moim zdaniem albo Układ nie istnieje albo wygląda zupełnie inaczej niż mówi Kaczyński Zgadzam się. "Układ" taki, jak go rozumie Kaczyński, nie istnieje. I to jest poważny problem Kaczyńskiego, że nikt nie jest w stanie mu tego wytłumaczyć. Cytuj: Skoro rzekomo PO to część Układu to dlaczego głosowało za dekomunizacją i likwidacją WSI? Pamiętając o tym, że nie mówimy o "Układzie" w rozumieniu Kaczora, już ci wyjaśniam. Otóż PO powstało z inicjatywy służb i WSI (co wiemy od gen. Gromosława Czempińskiego), w takim samym celu, w jakim działa dzisiaj. Z początku jednak chciało w swoją orbitę wciągnąć PiS - ponieważ funkcjonariusze potrzebowali czegoś innego niż upadające po aferze Rywina SLD, z którym nie wiązali już żadnych nadziei (i nadal nie wiążą, w związku z czym SLD chyli się ku upadkowi i osiągnęło ostatnio najgorszy w swojej historii wynik wyborczy). Potrzebowali PO-PiSu, czyli konglomeratu dwóch partii, z których jedna byłaby umownie "konserwatywna", a druga, równie umownie, "liberalna", dzięki czemu ich kooperacja zbierałaby pod sobą niemal całe społeczeństwo, a w każdym razie całą jego istotną część (tj. chcącą decydować o losach państwa). Jednak warunkiem powodzenia tego planu było to, że obie strony zgodzą się, iż resorty siłowe zostaną pozostawione same sobie, tj. nikt w żaden sposób status quo nie zagrozi. Na to nie chciał zgodzić się Kaczyński. Wobec tego PO postawiła mu ultimatum - albo godzisz się na zostawienie resortów siłowych w spokoju, albo koalicji nie będzie. Kaczyński się nie zgodził - i od tego zaczął się cały bajzel z IV RP, od tego czasu służby wypowiedziały Kaczyńskiemu wojnę totalną, w którą wciągnęły całe społeczeństwo. Ot i cała historia w telegraficznym skrócie. Jedynym członkiem PO, który (łamiąc partyjną dyscyplinę, do dziś nie wiadomo, skąd się wzięła aż taka jego determinacja) głosował przeciwko likwidacji WSI był Bronisław Komorowski - dziś Prezydent RP. Mała, ale ładna puenta. Cytuj: A jaki jest mój wnisek? Jeśli faktycznie jest jakiś Układ to PiS jest jedną z jego głównych części a tylko dla nie wzbudzanie podejrzeń udaje że z nim walczy, pozorna walka dla naiwnych której dał się nabrać Johny. Jedyny z poza Układu to JKM bo nie ma go w sejmie. JK jak najbardziej w Układzie jest. A skąd twój pogląd, że Johnny dał się na coś nabrać? Johnny nie głosował na PiS ani razu. Cytuj: Jednak KNP zawiódł mnie srodze: nie zarejestrował się wszędzie oraz zdobył żałosne 2% przy Palikotowych 10% Ja też głosowałem na KNP i też byłem wściekły. Aczkolwiek dziś uważam, że nie jest wcale takie pewne, iż wynik Palikota to tylko i wyłącznie efekt jego "talentu" i "ciężkiej pracy". Cytuj: tyle że patrząc z perspektywy KNP ukochany przez Johna PiS też jest w Układzie. Johnny nie kocha PiS (Korwina zresztą też nie - ja w ogóle nie znam uczucia "kochania" jakiejś partii czy polityka, jest to dla mnie coś zupełnie abstrakcyjnego). Gdyby Asphodelus raczył wreszcie to przyjąć do wiadomości, z całą pewnością o wiele łatwiej by mu się z Johnnym rozmawiało. Cytuj: Wiesz dlaczego ludzi on nie obchodzi (jeśli istnieje) bo nie ma on w ogóle wpływu na ich życie. Np. mnie jakoś ten Układ krzywdy nie zrobił, żyje sobie normalnie i nic złego się nie dzieje Na tej samej zasadzie ludzie wierzą, że nienawidzą Kaczyńskiego tak sami z siebie, a nie dlatego, że propaganda wtłoczyła im to do głów. Bo tak właśnie działa propaganda. A mnie jakoś ta IV RP krzywdy nie zrobiła, żyłem sobie normalnie i nic złego mi się nie działo. Za to Asphodelus pewnie codziennie bał się, że o 6 rano wejdzie mu CBŚ do domu?
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Wt sty 17, 2012 13:18 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Po wyborach
Śmieszy mnie to wciskanie Jonnemu miłości do PiSu, zaślepionym z nienawiści do tej partii. Jonny musi udawadniać, że nie jest wielbłądem, ale czy na prawdę musi? P.S. Jonny po prostu merytorycznie i cierpliwie pokazuje beznadziejne rządy obecnej koalicji oraz nieudolności Platformy i guru tej partii.
|
Wt sty 17, 2012 13:36 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Po wyborach
Po prostu każdy, kto krytykuje PO, zarazem twierdząc, że PO w związku z tym powinna zostać odsunięta od władzy i nie należy na PO głosować (krytyka PO jest dozwolona, jak najbardziej, dopóty jednak, dopóki jednocześnie nie zaprzecza się, że PO mimo różnorakich minusów powinna rządzić i należy na nią nadal, "pomimo wszystko", głosować. Tak więc taka Ewa Siedlecka może sobie pisać swoje ostre słowa pod adresem rządu w Wyborczej i nikt jej w tym nie będzie przeszkadzał tak długo, jak długo, zapytana, za każdym razem przyzna, że PiS byłoby jeszcze gorsze, za PiS było o wiele gorzej i w związku z tym "pomimo wszystko" należy nadal głosować na PO) - jest Pisowcem, zakochanym w Kaczyńskim. To taki dogmat.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Wt sty 17, 2012 13:44 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|