Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 3:11



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 115 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
 Portugalia- aborcja 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 8:49
Posty: 870
Post 
Trawy napisał(a):
Podoba mi się to wasze podejście - same facety tokujące o bezmyślnych kobietach, który nic tylko by cięgiem jakieś dizeciaki wyskrobywały.
Właśnie dlatego dyskutujemy bo nie uważamy że ciąża to "coś co dzieje się z ciałem kobiety", tylko nowe, autonomiczne życie, które, by powstało, potrzebuje nie tylko kobiety, ale i udziału mężczyzny.
A dlaczego ty tokujesz? Obrońca uciśnionych kobiet? My jesteśmy obrońcami uciśnionych nienarodzonych.

_________________
Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim
Micheasz 6:8


Pn mar 12, 2007 13:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
goostaf napisał(a):
Zasada jest taka że jeśli ma się wątpliwości to trzeba przyjąć opcję, która nie powoduje naraża na postępowanie nieetyczne.
Jeśli jesteś na polowaniu to czy strzelisz mając wątpliwość czy to człowiek czy sarna?
Ale jeśli już strzeliłeś to będziesz twierdził z całą mocą że ten trup to nie człowiek, tylko dwunożna sarna.
Prawda jest taka że nie możesz udowodnić że ta "zygota" to nie człowiek.


Równie dobrze jakiś fan reinkarnacji mógłby upierać się, że sarna to kolejne wcielenie jakiegoś człowieka. Prawda jest taka, że nie możesz na 100% udowodnić, że tak nie jest. Co wtedy? Nie strzelać, aby nie narazić się na postępowanie nieetyczne?


Pn mar 12, 2007 13:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Cytuj:
Nie zauważyłeś sprzeczności w swoich potępieńczych pokrzykiwaniach na katolików?


Nie zauważyłem bowiem nie ma tam sprzeczności, jednakże gratuluję techniki interpretacji. Dziękuję.

Cytuj:
A ty byłeś w sytuacji człowieka który został poczęty w wyniku gwałtu? Myślę że w sytuacji zgwałconej kobiety też nie byłeś, więc skąd pewność że lepiej potrafisz ocenić co należy zrobić?


To czy byłem czy nie to już tylko i wyłącznie moja sprawa nie sądzisz? Więc w życie prywatne się nie czepiaj bo nie to jest tematem dyskusji, kpw?
Ale oczywiście ty masz większe prawo do tego, aby za taką kobietę zdecydować od razu, że ma nie usuwać, tak? Lepiej to potrafisz ocenić tak?

Cytuj:
Nie twierdzę że problemu nie ma, ale proponowane przez ciebie rozwiązanie go nie eliminuje. Matce należy pomóc zaakceptować zaistniałą sytucję, wzbudzić miłość do poczętego w niej życia (jeśli tylko to możliwe), pomóc rozliczyć się z zaistniałą sytuacją, a nie udawać że nic się nie stało. Bo dlaczego karać dziecko za to kim był jego ojciec? W ten sposób stajecie się zwolennikami starotestamentalnej zasady odpowiedzialności "dziedzicznej". A sami przyznacie że jest ona niesprawiedliwa.


Ale dlaczego ma się jej wmawiać, że to dziecko nic nie zawiniło? Myślisz, że po takiej traumie jakim jest gwałt kobieta będzie jeszcze chciała od razu słuchać, że trudno, stało się, ale dziecko nie jest winne, musisz je pokochać, co z tego, że będzie ci się całe życie kojarzyć z zwyrodnialcem, który zepsuł twoje życie. I co, myślisz, że taka kobieta będzie chciała tego słuchać i o tym myśleć? Że nagle gwałt jej zniknie ze świadomości i zajmie się ukochanym dzieckiem? Naiwny jesteś jeśli tak twierdzisz.


Cytuj:
Czyli przyznajecie że aborcja na życzenie jest zła?


Zależy jakie życzenie.
Nasza konstytucja dopuszcza trzy "życzenia", które są jak najbardziej sprawiedliwie i broniące życia.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Pn mar 12, 2007 14:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40
Posty: 997
Post 
goostaf napisał(a):
Właśnie dlatego dyskutujemy bo nie uważamy że ciąża to "coś co dzieje się z ciałem kobiety", tylko nowe, autonomiczne życie, które, by powstało, potrzebuje nie tylko kobiety, ale i udziału mężczyzny.

Jakoś nie zauważyłem żeby ktoś brał pod uwagę te drobne 8 miesięcy ciąży która dotyczy jedynie kobiet.
Słowem w imie swoich idei odbieracie połowie społeczeństwa prawa do decydowania o swoim ciele na 8-9 miesięcy.
Brawo.
Ani wychowania, gdzie najlepszym pomysłem jaki mieliście było oddanie do adopcji.
goostaf napisał(a):
A dlaczego ty tokujesz? Obrońca uciśnionych kobiet? My jesteśmy obrońcami uciśnionych nienarodzonych.

Ja pysiu mam dwoje dzieci, a miałem mieć troje ale nie wyszło.
Ja wiem czym jest ciąża i ile trzeba się nastarać żeby dziecka nie stracić.
I ja wiem ile starań wymaga dziecko narodzone.
A ty nie.
Ale wypowiadasz się - z typowym nastoletnim ogniem w oczach.

Więc pitolenie takich synków o obronie nienarodzonych traktuję jak ponury dowcip.

Zwróć uwagę ile kobiet wypowiedziało się w tym temacie.
AŻ jedna.
Pewnie głupia albo nieświadoma bo aborcję pod pewnym warunkiem dopuszcza.

Ty też - ale boisz sie to powiedzieć głośno.

_________________
Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...


Pn mar 12, 2007 14:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 8:49
Posty: 870
Post 
Przytaczasz jeszcze jeden argment za tym, żeby nie strzelać do sarny.

Jeśli twój system moralny mówi, że nie wolno zabijać zwierząt, to nie strzelaj.
A jeśli twój system moralny mówi żeby nie zabijać ludzi, to czemu dopuszczasz aborcję, co może oznaczać zabicie człowieka i sprzeciwia się twoim poglądom.

Przemo. Dając kobiecie prawo o decydowaniu o własnym ciele dopuszczasz sytuację, że kobieta wbrew woli ojca zabije dziecko w swoim łonie dajmy na to 2 tygodnie przed porodem.
Mroczny Pasażer napisał(a):
I co, myślisz, że taka kobieta będzie chciała tego słuchać i o tym myśleć? Że nagle gwałt jej zniknie ze świadomości i zajmie się ukochanym dzieckiem? Naiwny jesteś jeśli tak twierdzisz
A ty myślisz że taki skutek przyniesie usunięcie dziecka? Twoja naiwność nie przewyższa mojej. Tylko że ja motywuję swoje stanowisko: płód to człowiek, a ty motywujesz: kobiecie będzie lepiej. Akurat

_________________
Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim
Micheasz 6:8


Pn mar 12, 2007 14:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 8:49
Posty: 870
Post 
Trawy napisał(a):
Ja pysiu mam dwoje dzieci, a miałem mieć troje ale nie wyszło.
O, zaczynamy być dla siebie mili.
Ja moja rurko z kremem: nie mam -nastu lat.

Pitolenie "takich synków" ma tę samą wartość co "pitolenie" starych grzybów; zgodzisz się chyba?

Ale masz rację: dopuszczam aborcję gdy zagrożone jest życie kobiety i nie ma sposobu na uratowanie obu. Nie zgadzam się na gwałt i uszkodzenie płodu. Ale dyskusja dotyczy aborcji na życzenie - przypominam.

_________________
Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim
Micheasz 6:8


Pn mar 12, 2007 14:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Tak, taki właśnie skutek przyniesie usunięcie dziecka, kobieta będzie miała jedno zmartwienie mniej i będzie mogła w spokoju wracać do normalnego życia. Ma do tego cholerne prawo po takim przejściu.

Kolejna dyskusja jeszcze to kiedy płód staje się człowiekiem, ale to już na inny wątek, nvm.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Pn mar 12, 2007 14:31
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
goostaf napisał(a):
Przytaczasz jeszcze jeden argment za tym, żeby nie strzelać do sarny.

Jeśli twój system moralny mówi, że nie wolno zabijać zwierząt, to nie strzelaj.
A jeśli twój system moralny mówi żeby nie zabijać ludzi, to czemu dopuszczasz aborcję, co może oznaczać zabicie człowieka i sprzeciwia się twoim poglądom.


To nie jest problem typu "jeśli twój system moralny mówi, że nie wolno zabijać zwierząt, to nie strzelaj", ale problem typu "jeśli twój system moralny mówi, że nie wolno zabijać zwierząt, to nie pozwól strzelać innym". Również tym, dla których np. jest to ważny składnik pożywienie i zaprzestanie polowań może dla nich oznaczać bardzo istotne wyrzeczenia. Mam ich zmuszać do daleko idących wyrzeczeń w imię mojego systemu moralnego?

Już to pisałem w innym wątku: określanie przeciwników całkowitego i bezwzględnego zakazu aborcji mianem "zwolenników aborcji" uważam za poważne semantyczne nadużycie.


Pn mar 12, 2007 14:31
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Mroczny Pasażer napisał(a):
Tak, taki właśnie skutek przyniesie usunięcie dziecka, kobieta będzie miała jedno zmartwienie mniej i będzie mogła w spokoju wracać do normalnego życia. Ma do tego cholerne prawo po takim przejściu.

Kolejna dyskusja jeszcze to kiedy płód staje się człowiekiem, ale to już na inny wątek, nvm.


Właśnie nie, to jest kwestia fundamentalna. Załóżmy bowiem, że kobieta decyduje się urodzić dziecko z gwałtu, ale po paru latach dochodzi do wniosku, że jednak to dziecko istotnie jej przeszkadza w powrocie do normalnego życia. Ma wówczas prawo do usunięcia dziecka czy nie?


Pn mar 12, 2007 14:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 8:49
Posty: 870
Post 
Jeśli jesteś w stanie zaakceptować sytuację że co prawda ty nie będziesz zabijać, ale inni, jeśli zechcą to wziąć na swoje sumienie, owszem, mogą...

_________________
Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim
Micheasz 6:8


Pn mar 12, 2007 14:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
goostaf napisał(a):
Jeśli jesteś w stanie zaakceptować sytuację że co prawda ty nie będziesz zabijać, ale inni, jeśli zechcą to wziąć na swoje sumienie, owszem, mogą...


Jestem w stanie, skoro jestem w stanie zaakceptować sytuację, że np. inni nie będą chrzcić swoich dzieci, potencjalnie narażając je na wieczne potępienie. A przecież napisane jest "Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle."[Mt. 10,28].


Pn mar 12, 2007 15:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40
Posty: 997
Post 
goostaf napisał(a):
O, zaczynamy być dla siebie mili.
Ja moja rurko z kremem: nie mam -nastu lat.

Hmm - w zasadzie ja się odniołem do Pulp Fiction...
goostaf napisał(a):
Pitolenie "takich synków" ma tę samą wartość co "pitolenie" starych grzybów; zgodzisz się chyba?

No właśnie nie.
Bo w delikatnej kwestii dużą rolę gra doświadczenie.
Doceniamy doświadczonych biskupów, ale z rezrwą podchodzilibyśmy do 10-cio letniego biskupa.
A buddyści raczej nie kwestionują kolejnego wcielenia danego lamy...
Dlatego do mnie nie przemawia zapał i oburzenie np. 18-latka któy chce jak Kononowicz zakazać wszystkiego bo w jego myśli nie ma reflekcji "a co gdyby?'
goostaf napisał(a):
Ale masz rację: dopuszczam aborcję gdy zagrożone jest życie kobiety i nie ma sposobu na uratowanie obu. Nie zgadzam się na gwałt i uszkodzenie płodu. Ale dyskusja dotyczy aborcji na życzenie - przypominam.

No tak, pamiętam że mówimy o aborcji na życzenie.
Tu się różnimy bo ja decyzję zostwiam zgwałconej.
Podobnie jak z płodem który nie przeżyje.

_________________
Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...


Pn mar 12, 2007 16:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Cytuj:
Właśnie nie, to jest kwestia fundamentalna. Załóżmy bowiem, że kobieta decyduje się urodzić dziecko z gwałtu, ale po paru latach dochodzi do wniosku, że jednak to dziecko istotnie jej przeszkadza w powrocie do normalnego życia. Ma wówczas prawo do usunięcia dziecka czy nie?


Oczywiście, że wówczas nie może zabić bo byłoby to morderstwo. Ale do pewnego czasu, do któregoś tygodnia ma prawo do tej aborcji. Oczywistym jest, że nie może się obudzić dzień przed porodem, że chce dziecko usunąć, ale nie wiem ja dałbym tak do 4 tygodnia ciąży max. A z reguły takie decyzje są podejmowane szybko.

To jest kolejna dyskusja, która prowadzi donikąd. Każdy ma swoje racje, ale nie może być tak, że ktoś swoje racje chce narzucać innym i uważa, że inni powinni wg nich żyć. Dlatego napisałem, że nie uczciwym jest dostosowywanie prawa pod względy religii. Bo to co dla jednych jest hm nie wiem grzechem, złem, nieszanowaniem życia, dla innych może być szansą na inne życie. Podobnie jest z homoseksualizmem - każdy chyba katolik tak to krytykuje, tak nie pozwala tym ludziom się kochać i żyć razem, ale tak naprawdę z jakiej racji? Z jakiej racji ktoś innego wyznania ma mówić komuś, kto niekoniecznie tym katolikiem [czy kimkolwiek] musi być jak ma żyć i co robi źle? Mimo, iż nie jestem aż tak tolerancyjny dla homoseksualistów to jednak uważam, że pewne prawa powinni mieć i nie krzyczę na nich od razu "degeneraci" itp.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Pn mar 12, 2007 19:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 22, 2003 6:36
Posty: 474
Post 
Mroczny Pasażer napisał(a):
Cytuj:
Właśnie nie, to jest kwestia fundamentalna. Załóżmy bowiem, że kobieta decyduje się urodzić dziecko z gwałtu, ale po paru latach dochodzi do wniosku, że jednak to dziecko istotnie jej przeszkadza w powrocie do normalnego życia. Ma wówczas prawo do usunięcia dziecka czy nie?


Oczywiście, że wówczas nie może zabić bo byłoby to morderstwo. Ale do pewnego czasu, do któregoś tygodnia ma prawo do tej aborcji. Oczywistym jest, że nie może się obudzić dzień przed porodem, że chce dziecko usunąć, ale nie wiem ja dałbym tak do 4 tygodnia ciąży max. A z reguły takie decyzje są podejmowane szybko.

To jest kolejna dyskusja, która prowadzi donikąd. Każdy ma swoje racje, ale nie może być tak, że ktoś swoje racje chce narzucać innym i uważa, że inni powinni wg nich żyć. Dlatego napisałem, że nie uczciwym jest dostosowywanie prawa pod względy religii. Bo to co dla jednych jest hm nie wiem grzechem, złem, nieszanowaniem życia, dla innych może być szansą na inne życie. Podobnie jest z homoseksualizmem - każdy chyba katolik tak to krytykuje, tak nie pozwala tym ludziom się kochać i żyć razem, ale tak naprawdę z jakiej racji? Z jakiej racji ktoś innego wyznania ma mówić komuś, kto niekoniecznie tym katolikiem [czy kimkolwiek] musi być jak ma żyć i co robi źle? Mimo, iż nie jestem aż tak tolerancyjny dla homoseksualistów to jednak uważam, że pewne prawa powinni mieć i nie krzyczę na nich od razu "degeneraci" itp.


Rany, aleś Ty mądry.

1. do 4 tygodnia to spora część kobiet nawet nie wie, że jest już w ciąży.
A Ty byś chcał, żeby do tego czasu cała procedura umożliwiająca zabicia nienarodzonego dzicka (dziecko=człowiek) została załatwiona.
No gratuluję znajomości tematu. Zresztą daczego do 4 tygodnia a nie 5?, a moze 6, a dlaczego nie 3 tygodnia? Coś się tam zmienia z tym dzieckiem w 4 tygodniu?

2. Ja np. wcale nie mam zamiaru przeszkadzać kochać się homoseksualistom (tak jak nie domagam sie delagalizacji związków konkubenckich). Nie chcę jednak tzw. legalizacji związków, możliwości adopcji dzieci i propagandy w szkołach i na ulicach. To całkowicie coś innego niż to co napisałeś.

Swoją drogą jesteś zadziwiająco konsekwentny: jak ktoś o kimś mówi to zaraz podnosisz lament jakim prawem sobie insynuuje zdanie na ten temat (skoro nie jest np. zgawałconą kobietą). Sam zaś swobodnie przypisujesz "prawie każdemu katolikowi" wymyślone przez siebie poglądy.
Brawo.

_________________
Mikael - Któż jak Bóg!


Wt mar 13, 2007 7:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Dziękuję za komplement. :)

Ad. 1
Wiesz, po gwałcie raczej kobieta będzie chciała sprawdzić możliwie jak najszybciej czy zaszła. A o gwałcie gadaliśmy. Zaraz... nie zauważyłeś?

Ad.2
Nah, mówię to co widzę/czytam w obiektywnych mediach i z opinii ludzi.
Też nie jestem specjalnie za adopcją przez takie pary, ale legalizacja związków? W zasadzie, co ci to będzie przeszkadzać, że taka para się w USC zarejestruje?
Propaganda w szkołach? Hm, nie wiem nie spotkałem się więc ciężko mi powiedzieć, ale uważasz, że powinno się przemilczeć fakt, że takie pary istnieją?

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Wt mar 13, 2007 9:17
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 115 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL