Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz lis 20, 2025 2:35



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 115 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
 CHORA NA RAKA MATKA NIE ŻYJE 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So mar 24, 2007 11:15
Posty: 312
Post 
Paschalis, nie wycinaj wszystkiego bez wyjaśnień. To ja założyłam ten temat i nie chodziło mi o melodramatyczne kultywowanie czyjeś śmierci tylko o zwrócenie uwagi na nasz egoizm. Chodziło mi o zwrócenie uwagi na fakt, że postaw chrześcijańskich najpierw trzeba wymagać od siebie, po spełnieniu tego warunku, można domagać się tego od innych.


Pt maja 18, 2007 9:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
To nie jest temat o obrońcach życia, ani o słuszności aborcji z przyczyn społecznych, ani o eutanazji, czy niedorośnięciu polskiego społeczeństwa do obecnej ustawy antyaborcyjnej. A tego właśnie dotyczył twój ostatni post. O tym możesz pisać choćby tutaj:

viewtopic.php?t=8089

Dalsze posty na ten temat w tym wątku będą kasowane. A do recenzowania moderacji służy odpowiedni wątek Uwagi o moderacji w odpowiednim dziale.

_________________
www.onephoto.net


Pt maja 18, 2007 10:00
Zobacz profil

Dołączył(a): So mar 24, 2007 11:15
Posty: 312
Post 
Paschalis, mi chodziło o zwrócenie uwagi na fakt, że "wśród przyjaciół psy zająca zjadły", taki był sens założenia tego tematu. To była dzielna dziewczyna i chyba w szóstym miesiącu ciąży ja też bym zaryzykowała te trzy miesiące zwłoki, aby dziecko się urodziło zdrowe. Ale chodziło mi o zwrócenie uwagi na fakt, że nie zrobiliśmy absolutnie wszystkiego aby ratować tą dziewczynę. Wszyscy jesteśmy po części odpowiedzialni za śmierć tej dziewczyny i tego dotyczył tytuł tematu.


Pt maja 18, 2007 10:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
I biorąc pod uwagę charakter tego wątku, który sama powyżej nakreśliłaś, niewątpliwie skasowany post zasadniczo przekraczał jego ramy. :clever:

Żeby nie zajmować tego wątku tą kwestią, prześlę ci treść tamtego posta, który obecnie znajduje się w archiwum moderatorskim, przez PW abyś sama mogła dostrzec jego niezgodność z tematem.

_________________
www.onephoto.net


Pt maja 18, 2007 10:38
Zobacz profil

Dołączył(a): So mar 24, 2007 11:15
Posty: 312
Post 
Ja nie mam żalu i nie chodzi mi o wycięty post, ale zależy mi abym była dobrze zrozumiana. Ja nie jestem wzorowym chrześcijaninem, mam wiele za uszami, ale jednak czasami wydaje mi się że dostrzegam coś, co wielkim się wymyka i chę o tym powiedzieć.


Pt maja 18, 2007 10:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
No to w takim razie nie ma problemu. :)

_________________
www.onephoto.net


Pt maja 18, 2007 10:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Paschalis napisał(a):
SweetChild napisał(a):
I bardzo dobrze, bo widzę, że zupełnie nie zrozumiałeś ironii.


Ironią trzeba też umieć się posługiwać i używać jej w określonym kontekście, a nie bez sensu i elementarnej logiki.


Zapewne. I nigdy nie należy mieć złudzeń, że wszyscy zrozumieją ;-)

Paschalis napisał(a):
Nie da się ukryć, np. dla ciebie śmierć kobiety jest okazją do zrównania jej postawy z postawą Alicji Tysiąc, która robiła co mogła żeby pozbawić życia swoje dziecko, a jak jej się nie udało to na pocieszenie dostała 10 tysięcy euro. Jak silny trzeba mieć ideologiczny zapał by zrównywać jej postawę z postawą zmarłej i nazywać je "wielkim poświęceniem dla dziecka"?


A oto co ja napisałem:

SweetChild napisał(a):
Wcale nie tak bardzo inna, bo jedna i druga poświęciła się dla swojego dziecka. W innym stopniu i na innym etapie podjęły tę decyzję, poświęcenie Anny Radosz można chyba śmiało nazwać heroizmem, podczas gdy w przypadku Alicji Tysiąc jest ono bardziej przyziemne.


Gdybym Cię nie znał z innych wątków, to stwierdziłbym, że nie potrafisz przeczytać ze zrozumieniem dwóch prostych zdań w języku ojczystym. Ale ponieważ znam Cię z wielu logicznych i rzeczowych postów, to uważam to za brzydką manipulację, dla której jedynym, aczkolwiek marnym usprawiedliwieniem jest ideologiczny zapał.


Paschalis napisał(a):
SweetChild napisał(a):
Paschalis napisał(a):
Stąd wypada zadać pytanie: Czy zabicie dziecka z obawy przed pogorszeniem wzroku można nazwać "poświęceniem się dla swojego dziecka"?


Mylisz przypadek Alicji Tysiąc z jakimś innym przypadkiem albo swoimi wyobrażeniami. Śpieszę Cię więc poinformować, że dziecko Alicji Tysiąc nie zostało zabite.


A ja śpieszę ciebie poinformować, że próbowała je zabić i nie zrobiła tego tylko dlatego bo lekarze nie doszukali się związku między ciążą, a postępującą wadę wzroku.


Nie pogrążaj się dalej, bo nawet Twojemu ideologicznemu przeciwnikowi przykro patrzeć, jak tonie dobry moderator.


Pt maja 18, 2007 11:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Przykro mi, ale nie usatysfakcjonuję cię zniżaniem się do poziomu prymitywnych inwektyw. Nie będę w związku z tym kontynuował z tobą dyskusji w takiej formie.

Założyłem osobny, w którym odnoszę się do twojej tezy i gdzie będziesz mógł dzielić się swymi fantasmagoriami do woli, bez urozmaicania tego topicu tak wyrafinowanymi i kulturalnymi wypowiedziami jak powyższa. Oto link:

viewtopic.php?t=12071&start=0&postdays=0&postorder=asc&highlight=

_________________
www.onephoto.net


Pt maja 18, 2007 12:25
Zobacz profil
Post 
Wielki czyn matki, objaw prawdziwej miłości. Nie zgodziła się na leczenie by nie zaszkodzić swemu dziecku. Kosztowało ją to życie, nie jest to jednak życie zmarnowane.

Ważny jest jeszcze jeden aspekt tej sprawy. Annie nie była potrzebna żadna bzdurna ustawa, która zmuszałaby ja do takiego czynu. Ona to zrobiła w pełni dobrowolnie. Teraz wszyscy ci co wrzeszczeli o to by ustawa weszła w życie powinni puknąć sie w czoło - szczególnie, ze tę bzdurę chcieli przepchnąc głównie faceci.
Nikogo nie wolno zmuszać do tego by poświęcił swoje życie. To ma być wolny wybór matki, a nie jakiegoś zapyziałego politykiera.


Pt maja 18, 2007 15:58
Post 
Prawo ustanowionie przez czlowieka ma chronic zycie ludzkie! Jezeli tak nie jest, jest to zwykle antyprawo.
Kazde zycie ludzkie, nie tylko osob juz chodzacych samodzielnie po ziemi, ale i tych, ktore sa noszone w lonach swoich matek, ma byc chronione.

Politycy, ktorzy walcza o zycie, to nie sa zadni politykierzy!


So maja 19, 2007 14:46

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Cytuj:
http://wiadomosci.onet.pl/1538365,11,item.html


"Dziennik Zachodni": Mieszkańcy Żarek wspólnie z proboszczem z tutejszej parafii zastanawiają się, czy matka, która będąc w zaawansowanej ciąży nie zgodziła się na chemioterapię, ponieważ chciała urodzić zdrowe dziecko, powinna zostać wyniesiona na ołtarze.
Ksiądz proboszcz Jan Wajs z parafii w Żarkach jest przekonany, że młoda matka, która bez wahania oddała życie za swoje dziecko, zasługuje na to, by ją czcić. Ksiądz przyznaje, że temat wyniesienia na ołtarze Anny Radosz pojawił się zaraz po jej śmierci, czyli 11 maja. Wyjaśnia, że głosy zwolenników pomysłu nie milkną. Należy się więc z nimi liczyć.

- Będę musiał szybko sprawdzić, kto ma zainicjować procedurę kanonizacyjną, czy należy to do mnie, czy do bliskich. To poważna sprawa, do której trzeba się przygotować. Jeśli proces się zacznie, to na pewno potrwa bardzo długo. Bada się całe życie kandydata, jego wiarę, uczynki, związek z Kościołem. W tym wypadku jest jednak poważna przeszkoda. Dotąd nie było świętej z nieślubnym dzieckiem - mówi ks. Wajs.

27-letnia Anna Radosz pochodziła z Żarek. Po studiach, jak wielu jej rówieśników, wyjechała do Wielkiej Brytanii. Gdy była w szóstym miesiącu ciąży, dowiedziała się, że jest chora na złośliwy nowotwór. Szansą dla niej była chemioterapia. Kobieta zrezygnowała jednak z leczenia, ponieważ mogło ono zaszkodzić dziecku. Ryzykowała życiem, bo wierzyła, że po urodzeniu zdrowego syna wygra z chorobą - przypomina gazeta.

Anna zwróciła się do ośrodka pomocy społecznej o finansowe wsparcie na specjalistyczne leczenie w Bostonie (USA). Pisała: - Jest to dla mnie ostatnia szansa na ratunek. Chciałabym cieszyć się życiem i moją rodziną, i patrzeć, jak dorasta mój synek. Całe Żarki zbierały pieniądze na jej leczenie. Nie udało się. Zmarła w szpitalu w Myszkowie, pół roku po porodzie. W Szkocji zostali jej syn i partner.

Grób Anny na cmentarzu w Żarkach nadal cały tonie w kwiatach. Rodzina nie wie, jak zachować się wobec planów wyniesienia Anny na ołtarze. - Moja siostra była mądrą, dobrą i kochającą dziewczyną. Ale całkiem zwyczajną, nie czuła się wyjątkowa. I taką chcę ją pamiętać - mówi "Dziennikowi Zachodniemu" brat Ani, Łukasz.


Niech to posłuży za komentarz


So maja 19, 2007 14:51
Zobacz profil

Dołączył(a): So mar 24, 2007 11:15
Posty: 312
Post 
Cytuj:
Kazde zycie ludzkie, nie tylko osob juz chodzacych samodzielnie po ziemi, ale i tych, ktore sa noszone w lonach swoich matek, ma byc chronione.

nie chodzi o to, że życie prenatalne ma nie być chronione, tylko skoro ustanawiamy jakieś prawo, to niech to będzie uczciwe. Wymagamy od obywatela, dajemy coś w zamian.
trochę nie na miejscu porównanie, ale z braku lepszego przytoczę:
każdy ma obowiązek posyłać dzieci do szkoły, ale za to szkoła jest bezpłatna i każdemu należy się dofinansowanie i bezpłatny transport, jak do szkoły jest daleko.
Myślę, że zamiast wynosić na ołtarze Annę Radosz, co tak naprawdę niczego nie wnosi, należy robić wszystko aby pomagać kobietom w ciąży. Do pewnego ustawodawstwa trzeba dorosnąć i umieć ponosić społeczną odpowiedzialność.


So maja 19, 2007 19:37
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Politycy, ktorzy walcza o zycie, to nie sa zadni politykierzy!


Przepraszam, ale napisałem ZAPYZIALI politykierzy.

Annie nie potrzeba było żadnego Jurka, Giertycha, czy innych tym podobnych. Ona jako wolna osoba zadecydowała sama.

Bóg stworzył ludzi wolnymi i pozwala im wybierać pomiędzy dobrem i złem


So maja 19, 2007 20:53

Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36
Posty: 1414
Post 
profos20;

Tylko są tacy którzy przeszkadzają w prawidłowym wyborze (dobra).

A o tym przypominają "zapyziali politykierzy".


N maja 20, 2007 2:44
Zobacz profil
Post 
Mark Zubek napisał(a):
profos20;

Tylko są tacy którzy przeszkadzają w prawidłowym wyborze (dobra).

A o tym przypominają "zapyziali politykierzy".


Któż to taki?
Nie słyszałem by ktoś zmuszał do dokonania aborcji. Takie zmuszanie jest karalne w każdym cywilizowanym kraju.

W Polsce jest na tyle restrykcyjna ustawa, że nie ma sensu niepotrzebnie w niej grzebać. No chyba, ze w imię dodatkowych głosów wyborczych.
Co jednak mija się z celem, gdyż poparcie dla partii Jurka, oraz LPR-u mieści się w granicach błędu statystycznego.

Jak jest w USA to sprawa samych amerkańców, a obecnie także i twoja. W Polsce życie nienarodzonych jest wystarczająco chronione.


N maja 20, 2007 8:35
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 115 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL