Bomby atomowe w kierunku Polski
Autor |
Wiadomość |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
didymos napisał(a): Odwołajmy się do innych dyskutantów. Czy wszyscy uważają, że Gruzini wygrali w Osteii Płd i Abchazji? Bo chyba to oznacza sformułowanie "klęska militarna Rosji". Jeśli mogę się wtrącić jako "inny dyskutant", to uważam, że Rosjanie wygrali w Osteii Płd i Abchazji podejrzanie łatwo. didymos napisał(a): Zgadzam się z tą opinią. Polskie władze wespół z mediami robiąc z Polaków rusofobów tylko im zaszkodzą na arenie międzynarodowej. Ja rozumiem sentymenty historyczne i chęć "odwetu", ale koszty tego będą zbyt bolesne dla społeczeństwa polskiego. Takie mam obawy.
Nie wydaje mi się, aby dominowała chęć odwetu. Przede wszystkim żywa jest jeszcze pamięć o PRL i sojuszu z ZSRR oraz obawa, aby nie nastąpiła powtórka z historii. A polityka Putina raczej nie wzbudza zaufania i wywołuje odruchy obronne. Może i czasami przesadne, ale kto się na gorącym sparzył, ten na zimne dmucha...
|
Wt wrz 02, 2008 10:43 |
|
|
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
didymos napisał(a): Odwołajmy się do innych dyskutantów. Czy wszyscy uważają, że Gruzini wygrali w Osteii Płd i Abchazji? Bo chyba to oznacza sformułowanie "klęska militarna Rosji". Jeśli mogę się wtrącić jako "inny dyskutant", to uważam, że Rosjanie wygrali w Osteii Płd i Abchazji podejrzanie łatwo. didymos napisał(a): Zgadzam się z tą opinią. Polskie władze wespół z mediami robiąc z Polaków rusofobów tylko im zaszkodzą na arenie międzynarodowej. Ja rozumiem sentymenty historyczne i chęć "odwetu", ale koszty tego będą zbyt bolesne dla społeczeństwa polskiego. Takie mam obawy.
Nie wydaje mi się, aby dominowała chęć odwetu. Przede wszystkim żywa jest jeszcze pamięć o PRL i sojuszu z ZSRR oraz obawa, aby nie nastąpiła powtórka z historii. A polityka Putina raczej nie wzbudza zaufania i wywołuje odruchy obronne. Może i czasami przesadne, ale kto się na gorącym sparzył, ten na zimne dmucha...
|
Wt wrz 02, 2008 10:52 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
didymos napisał(a): Odwołajmy się do innych dyskutantów. Czy wszyscy uważają, że Gruzini wygrali w Osteii Płd i Abchazji? Bo chyba to oznacza sformułowanie "klęska militarna Rosji". Jeśli mogę się wtrącić jako "inny dyskutant", to uważam, że Rosjanie wygrali w Osteii Płd i Abchazji podejrzanie łatwo. didymos napisał(a): Zgadzam się z tą opinią. Polskie władze wespół z mediami robiąc z Polaków rusofobów tylko im zaszkodzą na arenie międzynarodowej. Ja rozumiem sentymenty historyczne i chęć "odwetu", ale koszty tego będą zbyt bolesne dla społeczeństwa polskiego. Takie mam obawy.
Nie wydaje mi się, aby dominowała chęć odwetu. Przede wszystkim żywa jest jeszcze pamięć o PRL i sojuszu z ZSRR oraz obawa, aby nie nastąpiła powtórka z historii. A polityka Putina raczej nie wzbudza zaufania i wywołuje odruchy obronne. Może i czasami przesadne, ale kto się na gorącym sparzył, ten na zimne dmucha...
|
Wt wrz 02, 2008 10:57 |
|
|
|
 |
didymos
Dołączył(a): So maja 14, 2005 8:30 Posty: 964
|
Stanisław Adam napisał(a): Gwoli przypomnienia: Realne rusofilstwo niektórych "Polaków" niepomiernie więcej kosztowało Polskę w ciągu ostatnich wieków niż urojone rusofobie, które to rusofile usiłują nam, Polakom, wmówić. My, Polacy, na ogół bowiem lubimy a nawet kochamy Rosjan, nie kochamy natomiast rosyjskich carów i ich generałów. Bo wiemy, że ruski człowiek, dopóki nie jest przez nich ogłupiony, to dobry czlowiek. Epoka carów już minęła  Moim zdaniem wszelkie "fobie" raczej Polakom szkodziły niż były powodem do chluby. Bo chyba zbyt dużo narodów uważa Polaków za szowinistów i antysemitów. Kogo Polacy tak naprawdę lubią dzisiaj? Amerykanów, Czechów, może Brytyjczyków, może Hiszpanów, może Włochów. Tylko dlatego, że większość ma z nimi bardzo mało wspólnego i tak naprawdę nie ma kontaktu. A z tzw ruskimi (Rosjanie, Ukraińcy, Białorusini) Polacy zawsze sąsiadowali. Generalnie trzeba przyznać, że zwykli Rosjanie również lubią Polaków. Choć fakt, lubią nimi pogardzać ze względu na swoje i ich "manie wielkości", oczywiście w innych proporcjach  Cytuj: Didymos, nie rozgrywaj tutaj swoich filii i fobii. Nie bądź głupi, nie wspieraj tym obcej agentury, niech sama sobie radzi. Ja tutaj mam własną koncepcję i politykę. Nie jestem ani Polakiem, ani Rosjaninem - z żadną z tych wspólnot nie potrafię się do końca utożsamić. A obca agentura robi swoje bez względu na to co piszesz Ty i co piszę ja. Dokładnie to samo robią polscy agenci w świecie SweetChild napisał(a): Jeśli mogę się wtrącić jako "inny dyskutant", to uważam, że Rosjanie wygrali w Osteii Płd i Abchazji podejrzanie łatwo. A jednak, nie tylko ja uważam że Gruzini wcale nie wygrali  Ja wiem czy łatwo? Mając po swojej stronie lokalną ludność raczej niechętnie czy wrogo nastawioną do Gruzinów i będąc odpowiednio dobrze przygotowani militarnie mogli pokonać nawet wspomaganych przez USA i NATO Gruzinów. Cytuj: Nie wydaje mi się, aby dominowała chęć odwetu. Przede wszystkim żywa jest jeszcze pamięć o PRL i sojuszu z ZSRR oraz obawa, aby nie nastąpiła powtórka z historii. A polityka Putina raczej nie wzbudza zaufania i wywołuje odruchy obronne. Może i czasami przesadne, ale kto się na gorącym sparzył, ten na zimne dmucha... A później stara UE musiała chłodzić głowy tej nowej, konkretnie nadbałtyckiej. Myślę, że nie chodziło o obawy wobec Rosji, ponieważ pewne obawy istniały również podczas jednostronne uznanie niepodległości Kosowa, którego dokonali również Polacy. Gdyby Rosjanie wsparli aktywniej Serbów może doszłoby do innego konfliktu. Rząd polski wystapił przeciw temu "blokowi prorosyjskiemu", choć nie musiał. Mam wrażenie, że rząd podejmuje teraz każdą decyzję która mogłaby mieć charakter "antyrosyjski". Oczywiście wątek kosowski jest raczej przesadzony, dlatego nie będę się przy nim upierał 
_________________ www.cerkiew.pl http://didymos-pogranicza.blogspot.com/
|
Śr wrz 03, 2008 15:59 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
didymos napisał(a): SweetChild napisał(a): Jeśli mogę się wtrącić jako "inny dyskutant", to uważam, że Rosjanie wygrali w Osteii Płd i Abchazji podejrzanie łatwo. A jednak, nie tylko ja uważam że Gruzini wcale nie wygrali  Ja wiem czy łatwo? Mając po swojej stronie lokalną ludność raczej niechętnie czy wrogo nastawioną do Gruzinów i będąc odpowiednio dobrze przygotowani militarnie mogli pokonać nawet wspomaganych przez USA i NATO Gruzinów. Chodziło mi o to, że Gruzini praktycznie nie stawiali oporu i był to taki Blitzkrieg. Dziwi mnie to, bo przecież Gruzini podejmując akcję zbrojną w Osetii Płd. musieli liczyć się z reakcją Rosjan. didymos napisał(a): A później stara UE musiała chłodzić głowy tej nowej, konkretnie nadbałtyckiej. Myślę, że nie chodziło o obawy wobec Rosji, ponieważ pewne obawy istniały również podczas jednostronne uznanie niepodległości Kosowa, którego dokonali również Polacy. Gdyby Rosjanie wsparli aktywniej Serbów może doszłoby do innego konfliktu. Rząd polski wystapił przeciw temu "blokowi prorosyjskiemu", choć nie musiał. Mam wrażenie, że rząd podejmuje teraz każdą decyzję która mogłaby mieć charakter "antyrosyjski". Oczywiście wątek kosowski jest raczej przesadzony, dlatego nie będę się przy nim upierał 
Na swoim przykładzie mógłbym napisać, że obawy Polaków wobec Rosji polegają głównie na tym, aby nie znaleźć się ponownie w tzw. "rosyjskiej strefie wpływów". Dlatego akcenty imperialistyczne w polityce rosyjskiej budzą silne odruchy obronne, a takie akcenty zdają się przybierać na sile w erze Putina. I wobec tego zagrożenia pojawia się pytanie o skuteczną strategię obronną. Ja widziałbym jako trzy główne jej elementy:
1. Dążenie do integracji europejskiej (ale nie za cenę dominacji Niemiec)
2. Dążenie do umocnienia pozycji USA w Europie
3. Dążenie do osłabienia pozycji Rosji
Przy czym chciałbym jeszcze zaznaczyć, że taka strategia nie wynika z sympatii do Amerykanów czy antypatii do Rosjan, a jest niejako reakcją na imperialistyczną politykę Rosji i wynika z obawy o własną skórę.
|
Śr wrz 03, 2008 17:23 |
|
|
|
 |
micked
Dołączył(a): Pn lut 20, 2006 9:05 Posty: 818
|
M-em napisał(a): Moim zdanie zagraniczna polityka RP jest teraz fatalna - każdy trzeźwo myślący człowiek to przyzna Staszku Ciekaw jestem jak miałaby wyglądać ta właściwa polityka? Np w stosunku do Rosji? Tak jak za prezydenta Kwaśniewskiego, czy może jak za Gierka?
|
Pn wrz 08, 2008 7:12 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
myslicie ze rosja odda nam ziemie
po dobroci
bez wojny sie nie obejdzie
|
N wrz 14, 2008 1:20 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|