Nie w tym rzecz geniuszu. Strzelając z wiatrówki do człowieka, większa szansa jest że go dodatkowo wkurzysz, niż że powstrzymasz atak.

OK - nie jestem ekspertem. Nie próbowałem. Ale wszystkie opinie jakie słyszałem na ten temat są raczej zgodne co do tego, że strzelanie z wiatrówki w samoobronie jest po prostu całkowicie nieprzydatne.

Trochę zależy od wiatrówki.
Strzelby pneumatyczne o dużej energii pocisku są praktycznie (na odległości miejskie) równoważne palnym, a władze nie mogą odmówić dania na nie zezwolenia.
Także "zwykła", współczesna wiatrówka jest dość niebezpieczna - znam wypadek człowieka który kupił do samoobrony wiatrówkę -pistolet (taka którą się nabija pojemnikiem ze sprężonym powietrzem). I pech chciał że został napadnięty wieczorem. Gdy wyciągnął tę wiatrówkę i ostrzegł napastnika,ten w nos mu się roześmiał. Napadnięty, nie mając wyjścia, strzelił gościowi w nogę (z dość bliska - ok 2 m). Śrucina wbiła się w udo i przeszła tuż koło tętnicy. Napastnik na sygnale pojechał do szpitala a strzelec miał proces. Został skazany (w zawieszeniu) ponieważ broń sportowa nie służy do samoobrony, a nie było uzasadnienia by miał z sobą broń sportową na spacerze.

Ale mogą ci odmówić prawa do używania ich, czego przykład sam podałeś. Co czyni je kompletnie bezużytecznymi.

Podobnie nie ma najmniejszego sensu żadna legalizacja posiadania broni, zanim samoobrona w tym kraju nie stanie się legalna. Człowiek się broni tym, co ma pod ręką, a potem dostaje "przekroczenie granic obrony koniecznej". To jest patologia... a jako że bronią palna można zrobić człowiekowi naprawdę poważną krzywdę, to nawet gdybyś miał ją legalnie, szanse na oskarżenie i proces masz naprawdę bardzo duże.

Tu (niestety) masz całkowitą rację.

W Federacji Rosyjskiej zliberalizowano dostęp do broni palnej. Ostatnio na Ukrainie również to prawo mocno zliberalizowano. Jesteśmy najbardziej rozbrojonym krajem w Europie. Zaczyna być naprawdę nieciekawie. Niemieccy obywatele, o ile mnie pamięć nie myli, mają 30 razy więcej broni niż Polacy. Wyglądamy pod tym względem strasznie marnie.

Można to to spojrzeć z innej strony. Broń to biologiczny atrybut męskości. U ludów pierwotnych tylko kobiety i dzieci nie noszą broni. Nawet bardzo mali chłopcy robią sobie łuki - zabawki i nigdy się z nimi nie rozstają. W. Cejrowski został uznany przez Indian za człowieka posiadającego welką moc. Ma sporą bliznę pooperacyjną. Szaman zdecydował: człowiek przeżnięty w ten sposób już się nie zrasta, tylko umiera i to szybko. Skoro nie umarł, to znaczy, że potęga białych szamanów przewyższa wszystko o czym on słyszał. Następnego dnia rano, przed moim szałasem, pisał Cejrowski, znalazlem wspaniały łuk i strzały. Były dużo lepsze od tego, co udało mi się wcześniej nabyć w drodze wymiany. Bo z Indianami jest tak, że bardziej cenią sobie przyjaźń, męstwo, odwagę. Takiemu człowiekowi możma podarować broń, bo jest niezwykły i mężny.

Może to podświadoma tęsknota, atawizmy...tak naprawdę jednak lęk i samotność współczesnego człowieka. Nie podaruje broni w imię przyjaźni, kupi ją dla siebie, by odgrodzić się od innych ludzi, których tak naprawdę się boi. Czuję się źle w swej skórze i z innymi ludźmi, więc broń staje się lekiem przeciwlękowym. Często dochodzi jeszcze pycha: zwraca się do osoby posiadającej koncesję na broń beznesmen z propozycją: chcę kupić pistolet, ale droższy od tego co kupił Nowak.

Może więc to dobrze, że Polacy czują się na razie bezpiecznie?

Nie bardzo rozumiem skąd ten wniosek - ?

A ja jestem za swobodnym dostępem do broni. Dlaczego bandyta ma mieć a ja nie mam się czym bronić.

Z drugiej strony decydowana większość bandytów nie ma dostępu do broni, a liczba przestępstw dokonywanych z jej użyciem jest u nas znikoma i zdaje się, że systematycznie spada. Czyli zazwyczaj Ty nie masz broni i nie ma jej przestępca - czy sytuacja, w której mielibyście ją obaj, przy czym przęstepca miałby zazwyczaj przewagę zaskoczenia byłaby jakoś znacząco lepsza?

Nie wystarczy posiadać broń. Trzeba umieć jej użyć i mieć na to czas. Ustawa o Broni reguluje zasady przechowywania broni. Nie użyjesz jej więc z zaskoczenia, bo w szufladzie/kieszeni/kaburze jej mieć nie możesz. Kontrole zarzucają posiadaczom broni myśliwskiej, że przechowują ją pod wielkim kluczem za solidnymi drzwiami, ale drzwi nie mają charakteru drzwi antywłamaniowych. Masz więc schowek na broń na poddaszu, zaprojektowany zgodnie z wymogami ustawy. Zdążysz przed bandytą? Użyjesz broni pierwszy? Dlaczego makiety do których się celuje na strzelnicach mają obrys człowieka?

Policjanci, którzy użyli broni i trafili człowieka przechodzą pod opiekę psychologów. Dlaczego?

Eksperci są raczej zgodni co do tego, że szanse skutecznej obrony zwykłego człowieka posiadającego broń przed posiadającym broń przestępcą są nader znikome. Strzelanie do ludzi nie jest jednak istotą samoobrony przy użyciu broni - statystyki z USA pokazują dość jednoznacznie, że bardzo skuteczna jest groźba użycia broni wobec przestępcy nieuzbrojonego. Sytuacja zostaje rozwiązana, a dodatkowo nikt nie ma traumy.

Niestety Liza, ale napisałaś takie dyrdymały, że aż głowa boli
Nie chodzi o żadne ego, ludy pierwotne czy niewiadomo jakie jeszcze teorie. Sprawa jest prosta, gdyby ktoś napadł na mój dom to powinienem mieć prawo intruza zastrzelić i nie powinienem za to ponieść żadnych konsekwencji. Czy jeżeli mechanik posługuje się dużym kluczem to to oznacza, że coś sobie tym kluczem przedłuża? Nie. Po prostu jakiejś śruby nie da się rękoma zakręcić ani odkręcić. To jest zwykłe narzędzie. Te teorie dotyczące świata męskiego też są jakieś dziwne. Tutaj również sprawa jest prostsza, ja jako facet chcę się opiekować moją żoną i córkami a one się dobrze czują kiedy to robię. To naturalna kolej rzeczy. Moją rolą jest opiekować się żoną i córkami (lubię tę rolę) a ich rola jest inna, wszystko się dobrze "zazębia" i uzupełnia.

Pisząc o powszechnym dostępie do broni miałem na myśli nasze położenie geopolityczne. Historia już nas sporo nauczyła. A ponieważ obecnie zaczynają się dziać jakieś niebezpieczne rzeczy w Europie to broń powinna zawitać to każdego domu. Dla kobiet broń palna jest czymś niewyobrażalnie złym i niebezpiecznym. Ale my mężczyźni nie powinniśmy na te kobiece obawy zwracać uwagi tylko robić swoje.

Na pewno do każdego? Wedle statystyk mamy w kraju kilkaset tysięcy osób uzależnionych lub nadużywających alkoholu - oni też powinni mieć w domach broń?

JedenPost, przecież wiesz, że nie Miałem na myśli, do każdego normalnego domu.

A potem kazdy bedzie strzelal do kazdego, bo tamten go komentarzem na facebooku obrazil....

Niby dlaczego samosady sa zabronione i wymierzaniem sprawiedliwosci na bazie ustanowionego prawa* zajmuja sie niezalezne* instytucje?


*Przynajmniej w teorii?