Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt cze 07, 2024 8:20



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 106 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
 Jak by tu jeszcze dołożyć katolikom? 
Autor Wiadomość
Post Re: Jak by tu jeszcze dołożyć katolikom?
Ok, Capslock, masz rację, ale nie muszę się z nią zgadzać. Pozdrawiam Cię. Wybacz że nie będe już odpisywał. PO co te spory. Ty masz swoją wiarę i nie mam zamiaru Cię pouczać, Ty też nie atakuj mojej wiary, bo ja do Twojej się ani słowem nie odnosiłem. Pozdrawiam Cię. :)


Pt wrz 28, 2012 16:16

Dołączył(a): Wt sie 07, 2012 13:40
Posty: 105
Post Re: Jak by tu jeszcze dołożyć katolikom?
W końcu miłe słowa od ciebie, ja chyba też muszę takowych użyć. Faktycznie przesadziłem trochę z twoją wiarą dlatego przepraszam czasem za dużo mówię i wychodzi z tego przesada. Pozdrawiam. :)


Pt wrz 28, 2012 16:21
Zobacz profil
Post Re: Jak by tu jeszcze dołożyć katolikom?
:). Jeszcze tylko spytam jakiej wiary jesteś, bo z tego co czytam, to przecież obaj wierzymy w Jezusa. Ja jestem katolikiem. MOże i są między nami róznice, ale najważniejsza rzecz nas łączy. Wiara w Jezusa. :)


Pt wrz 28, 2012 16:28
Post Re: Jak by tu jeszcze dołożyć katolikom?
fuller napisał(a):
Hmmm... ponoć chrześcijaństwo to religia miłości, tylko jak widać trudno ją dostrzec.
Widocznie Jezus w swoim oddziaływaniu na swych wiernych skupia się bardziej na wywoływaniu paranoidalnych omamów.
Smutne to. :(

Nie ma to jak krytykowanie innych, gdy samemu ma się upodobanie w kopaniu leżącego :D . W zasadzie pobiłeś wszelkie rekordy w wyszydzaniu pewnego usera na tym forum.

Aby pouczać innych trzeba samemu jako takim przykładem świecić, aby nie wyjść na hipokrytę ;)

medieval_man napisał(a):
Typowy target tego typu kampani:
- młoda, pewnie wykształcona, z dużego miasta, niechętnie nastawiona do tradycji i Koscioła, za to z ustami pełnymi frazesów o nowoczesności rozumianej zgodnie ze wskazaniami liberałów unijnych.

Nie zgodzę się. Dziś co druga osoba ma magistra. Jest to dość duża grupa i akurat dość zróżnicowana.
Po prostu są ludzie z postawami wrogimi wobec czegoś i dają upust emocjom poprzez czytanie o złych ludziach. I metryka oraz wykształcenie, a nawet pochodzenie nie ma nic do rzeczy. Dopóki się to sprzedaje, dopóty takie okładki i historie będą przedstawiane. Aż spowszednieje. Wtedy się wezmą za co innego.


Pt wrz 28, 2012 20:45
Post Re: Jak by tu jeszcze dołożyć katolikom?
@capslock, @quas...patrzę, oczy przecieram i sprawdzam
na jakim forum jestem ;)
Brawo chłopaki :)


Pt wrz 28, 2012 20:53
Post Re: Jak by tu jeszcze dołożyć katolikom?
Val napisał(a):
fuller napisał(a):
Hmmm... ponoć chrześcijaństwo to religia miłości, tylko jak widać trudno ją dostrzec.
Widocznie Jezus w swoim oddziaływaniu na swych wiernych skupia się bardziej na wywoływaniu paranoidalnych omamów.
Smutne to. :(

Nie ma to jak krytykowanie innych, gdy samemu ma się upodobanie w kopaniu leżącego :D . W zasadzie pobiłeś wszelkie rekordy w wyszydzaniu pewnego usera na tym forum.

Aby pouczać innych trzeba samemu jako takim przykładem świecić, aby nie wyjść na hipokrytę ;)

Ale Fuller nie wyznaje "religii miłości" :) Nie przypominam sobie, by kiedykolwiek chciał uchodzić za takiego, który miłuje wszystkich ludzi. On ani nie miłuje, ani nic nie udaje :)
To co on robi często na tym forum, to właśnie tym, którzy sobie miłość do bliźniego przypisują, hipokryzję wytyka :)


Pt wrz 28, 2012 21:04
Post Re: Jak by tu jeszcze dołożyć katolikom?
-Vi- na początku to było zabawne, ale teraz to już się zrobiło w stylu nieznacznie modyfikowanego kopiuj-wklej.

Ja nie wiem jaki system wartości ma fuller, ale wiem, że z góry odrzuciłabym taki, który powoduje, że fuller nie widzi nic złego w kopaniu leżącego :|

Poza tym "religia miłości" to ideał do którego powinni dążyć chrześcijanie. Jednak to od ich woli zależy, czy będą dążyć czy nie do takich postaw. Nie ma to nic wspólnego z hipokryzją. Najpierw wskaż palcem, kto konkretnie prawi, że jest wzorowym chrześcijaninem, a później możesz mu do woli wytykać, jaki on zły i podły.
Natomiast chrześcijanin, który nie dąży do ideału nie jest hipokrytą, gdy sam przyznaje że się nie stara. Może chcieć dążyć, a może nie chcieć- jego wola. Nie zauważyłam w tym wątku osoby, która by się szczyciła swoją miłością chrześcijańską. Może pominęłam taki post. Jeżeli tak to proszę o wskazanie, aby wykazać, że takie wytykanie miało sens.

Równie dobrze można uczepić się środowiska lekarskiego, że nie przestrzega etyki zawodowej. W prasie takich przykładów jest ogrom. I co? Też generalizacja jest na miejscu i przypadkowo na forum lekarskim można wklejać posty o tym, jacy oni nieetyczni i w ogóle bez sprawdzenia, czy faktycznie się starają czy nie?


Pt wrz 28, 2012 21:23
Post Re: Jak by tu jeszcze dołożyć katolikom?
Val napisał(a):
-Vi- na początku to było zabawne, ale teraz to już się zrobiło w stylu nieznacznie modyfikowanego kopiuj-wklej.

Ja nie wiem jaki system wartości ma fuller, ale wiem, że z góry odrzuciłabym taki, który powoduje, że fuller nie widzi nic złego w kopaniu leżącego :|

O system wartości Fullera, należałoby spytać Fullera. Natomiast nie jest powiedziane, że systemy wartości jednych, muszą podobać się innym.
A o kopaniu leżącego to tu zdecydowanie nie ma mowy.

Val napisał(a):
Poza tym "religia miłości" to ideał do którego powinni dążyć chrześcijanie. Jednak to od ich woli zależy, czy będą dążyć czy nie do takich postaw. Nie ma to nic wspólnego z hipokryzją. Najpierw wskaż palcem, kto konkretnie prawi, że jest wzorowym chrześcijaninem, a później możesz mu do woli wytykać, jaki on zły i podły.
Natomiast chrześcijanin, który nie dąży do ideału nie jest hipokrytą, gdy sam przyznaje że się nie stara. Może chcieć dążyć, a może nie chcieć- jego wola. Nie zauważyłam w tym wątku osoby, która by się szczyciła swoją miłością chrześcijańską. Może pominęłam taki post. Jeżeli tak to proszę o wskazanie, aby wykazać, że takie wytykanie miało sens.

A tak, tak, tak... ideał, do którego powinni dążyć chrześcijanie... jakie to wygodne... :roll: To sobie rozważajcie i usprawiedliwiajcie we własnym gronie. Ja jestem osobą spoza, i oceniam założenia, postulaty i owoce Waszej religii. Wasze problemy z realizacją mnie nie interesują. Mienisz się chrześcijaninem, to ocenię jakim chrześcijaninem jesteś. Tyle.

Val napisał(a):
Równie dobrze można uczepić się środowiska lekarskiego, że nie przestrzega etyki zawodowej. W prasie takich przykładów jest ogrom. I co? Też generalizacja jest na miejscu i przypadkowo na forum lekarskim można wklejać posty o tym, jacy oni nieetyczni i w ogóle bez sprawdzenia, czy faktycznie się starają czy nie?

Tak jakby w sieci w taki sposób nie pisali... :roll:


Pt wrz 28, 2012 21:44
Post Re: Jak by tu jeszcze dołożyć katolikom?
Cytuj:
A o kopaniu leżącego to tu zdecydowanie nie ma mowy.

W tym wątku nie. Nie zrozumiałaś kontekstu.

Cytuj:
A tak, tak, tak... ideał, do którego powinni dążyć chrześcijanie... jakie to wygodne... :roll: To sobie rozważajcie i usprawiedliwiajcie we własnym gronie. Ja jestem osobą spoza, i oceniam założenia, postulaty i owoce Waszej religii. Wasze problemy z realizacją mnie nie interesują. Mienisz się chrześcijaninem, to ocenię jakim chrześcijaninem jesteś. Tyle.

Masz prawo mieć własne wyobrażenie. Ale jeśli odnieść się do rzeczywistości to błędnie rozumiesz na czym polega "religia miłości".
Jak na razie to dopasowujesz do z góry ustalonych tez elementy układanki. Że nie są spójne z tym, co mówi sama doktryna, to inna sprawa.

Cytuj:
Tak jakby w sieci w taki sposób nie pisali... :roll:

Tyle że popierasz taki sposób pisania. A jest to dokładanie do pieca.


Pt wrz 28, 2012 21:52
Post Re: Jak by tu jeszcze dołożyć katolikom?
Val napisał(a):
W tym wątku nie. Nie zrozumiałaś kontekstu.

W tym wątku też nie widzę leżącego... :roll:

Val napisał(a):
Masz prawo mieć własne wyobrażenie. Ale jeśli odnieść się do rzeczywistości to błędnie rozumiesz na czym polega "religia miłości".
Jak na razie to dopasowujesz do z góry ustalonych tez elementy układanki. Że nie są spójne z tym, co mówi sama doktryna, to inna sprawa.

Nie Val, to Ty nie rozumiesz. I usprawiedliwiasz tam, gdzie owoców nie ma, albo są wręcz zgniłe :|
A do tego oczekujesz od ludzi z zewnątrz, wyrozumiałości i docenienia rzekomych starań. A z tych rzekomych starań, to często wypływa jad, i to m.in. w moją stronę.

Poza tym raz jeszcze powtórzę - moim obowiązkiem nie jest wysłuchiwać Waszych usprawiedliwień i tłumaczeń dlaczego jest źle. Ja znam założenia Waszej wiary, i patrzę jak to wygląda w praktyce.

Val napisał(a):
Tyle że popierasz taki sposób pisania. A jest to dokładanie do pieca.

A mówisz to wtedy, kiedy akurat sama nie dokładasz do innego pieca, jak to ostatnio miewało miejsce w odniesieniu do ateistów... :roll: Nie zwracaj więc uwagi innym (np. Fullerowi), bo jak sama słusznie zauważyłaś, to się nazywa hipokryzja :|


Pt wrz 28, 2012 22:19
Post Re: Jak by tu jeszcze dołożyć katolikom?
Cytuj:
Poza tym raz jeszcze powtórzę - moim obowiązkiem nie jest wysłuchiwać Waszych usprawiedliwień i tłumaczeń dlaczego jest źle. Ja znam założenia Waszej wiary, i patrzę jak to wygląda w praktyce.

Krytykujesz własne wyobrażenia chrześcijaństwa :p
Uważasz, że znasz lepiej doktrynę od samych zainteresowanych?


Pt wrz 28, 2012 22:31
Post Re: Jak by tu jeszcze dołożyć katolikom?
Val napisał(a):
Krytykujesz własne wyobrażenia chrześcijaństwa :p
Uważasz, że znasz lepiej doktrynę od samych zainteresowanych?

Nie. Znam główne założenia. A przede wszystkim znam Wasze hasło przewodnie, którym zresztą sami chętnie się posługujecie, i na nie powołujecie:
(pozwolę sobie tu zacytować Wista z innego tematu):
Sztandarowym drogowskazem, który wszystko ujmuje i jest uniwersalny jest przykazanie miłości.

Nie muszę dogłębnie czegoś studiować, by mieć pojęcie co to jest, i by móc ocenić jak to wychodzi w praktyce.


Pt wrz 28, 2012 22:42
Post Re: Jak by tu jeszcze dołożyć katolikom?
Ależ wiadomo, że ideałów ze świecą szukać. Ludzie są niedoskonali, popełniają błędy itp.
Tylko dlaczego im na każdym kroku przypominać, że są słabi?
Pedagogiczny skutek takiej metody jest negatywny (dostrzeganie głównie wad, a omijanie szerokim łukiem zalet).


Pt wrz 28, 2012 22:48
Post Re: Jak by tu jeszcze dołożyć katolikom?
Val napisał(a):
Ależ wiadomo, że ideałów ze świecą szukać. Ludzie są niedoskonali, popełniają błędy itp.
Tylko dlaczego im na każdym kroku przypominać, że są słabi?
Pedagogiczny skutek takiej metody jest negatywny (dostrzeganie głównie wad, a omijanie szerokim łukiem zalet).

Może dlatego, że to co nazywasz niedoskonałością, słabością czy popełnianiem błędów, często jest po prostu agresją lub nietolerancją, i uderza w innych ludzi :|

Ja nie wychowuję dorosłych ludzi, tylko od nich wymagam. I reaguję, bo nie godzę się na bycie biernym popychadłem.

Val napisał(a):
Owszem WIST przytoczył przykazanie. Co znaczy według Ciebie przykazanie?

To nie dla mnie ma coś znaczyć, tylko dla Was. Ja słucham co głosicie i z czym wychodzicie do ludzi.


Pt wrz 28, 2012 22:59
Post Re: Jak by tu jeszcze dołożyć katolikom?
Przecież mogę iść na forum tarota pisać, że wg mnie tarot jest szkodliwy i czyni ludzi gorszymi. Reakcji nietrudno się domyślić. Jak będę "szczypać" to dostanę po łapkach.

A zdanie o Wiście usunęłam, bo wiedziałam że nie zdefiniujesz słowa "przykazanie" ;) .

Cytuj:
Może dlatego, że to co nazywasz niedoskonałością, słabością czy popełnianiem błędów, często jest po prostu agresją lub nietolerancją, i uderza w innych ludzi

A dlaczego wyselekcjonowałaś sobie grupę, której to wytykasz, a na wybryki innych przymykasz oko?


Pt wrz 28, 2012 23:07
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 106 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL