Miałam okazję trzymać w rękach takie lalki i zabawa faktycznie przednia, bo można im wyrywać kości i składać z powrotem.

Sama lalka wydaje się być niewinna (bo w sumie jest śliczna), ale to pierwszy krok w kierunku zainteresowania satanizmem. Miłe wspomnienia z dzieciństwa mają wpływ na resztę życia. I potem taki styl zacznie się podobać i poleci łańcuszek. Inteligencja Diabła jest fascynująca. Mądra Bestia. Bo ile "mądrych" i inteligentnych osób potrafi omamić i osłabić lub wyzerować im czujność.

Otto: Kulfon podobał się dzieciom, bo był zabawny i sympatyczny. Sama mam do niego sentyment. Dziecko nie patrzy na urodę, nie potrafi krytykować.

agvis

Dawno dawno temu...jeszcze w tamtym wieku, będąc dziecieciem lubiłem mścic sie w odpowiedzi na wredny jezyczek mojej ukochanej ciotecznej siostry, poprzez wyrywanie jej lalkom główek, rączek i nóżek...no i jakoś dzisiaj będąc już w wieku nieco podeszłym nie chodzę z pentagramami na szyji, nie uczestnicze w obrzedach satanistycznych, nawet zwierzatek (poza biedronkami) nie usmiercam bez uzasadnionych motywów.....o dziwo! Chodze do koscioła i to regularnie.

Tak więc Twoja teoria w moim przynajmniej przypadku jakos sie nie sprawdza, a przypuszczam że w wiekszości wypadków także nie.

Co wiecej! Mamy ostatnio przykład dzieciobójczyni Katarzyny W., która to była kiedyś czynnym członkiem Oazy...

Moja córeczka (ta 8-letnia) przywiozła z wyjazdu jakiegoś pluszaka-żabę, którą żona próbuję wyrzucić bo jest obiektywnie koszmarna, a Zosia po prostu za nią przepada Dostrzega w niej coś, czego my z żoną nie widzimy
Tyle, że brzydota to jedno, niszczenie normalnych zabawek przez chłopców to drugie, a zabawki promujące wyglądem i zachęcające do rodzaju zabawy, która wybiega poza zabawę z mamusię (pielęgnacja i opieka) to trzecie.
Część (niestety nie wszyscy) psychologów ostrzega w ogóle przed lalkami dla dzieci do zabawy, które przedstawiają dorosłe osoby jakie nie wskazane dla rozwoju dziecka.

Humalog. Żadna reguła nie dotyczy wszystkich. Nie każdy popalający sobie zostaje palaczem, nie każdy piwosz alkoholikiem, nie każdy oazowicz wierzącym itd. Ale duża liczba tak. Jeżeli coś jest niebezpieczne, a da się bez tego bez problemu żyć, to po co ryzykować. Szczególnie w przypadku własnego dziecka.