Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 18, 2025 6:01



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 71 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Belgia: pierwsza na świecie eutanazja bliźniaków 
Autor Wiadomość
Post Re: Belgia: pierwsza na świecie eutanazja bliźniaków
jesienna napisał(a):

Czy jeżeli ktoś popełni samobójstwo i zostawi informację z kategorycznym żądaniem by go nie ratowano, gdyby jakimś sposobem został znaleziony jeszcze żywy to czy zostanie uszanowana jego wola?? Ciekawa jestem jak to wygląda od strony etycznej i prawnej.

Skoro w szpitalach jest coś takiego jak DNR, czyli pacjent podpisuje, że w razie czego zakazuje resuscytacji lekarzom, to w zasadzie problem już był podejmowany od strony etycznej i prawnej.
Wprawdzie sytuacja inna, ale w zasadzie jest to taki specyficzny rodzaj samobójstwa, no bo personel stoi i patrzy jak im pacjent umiera na własne życzenie...

Gwoli ścisłości- popełnienie samobójstwa oznacza śmierć, więc jak już to samobójstwo w trakcie...


Śr sty 16, 2013 21:59
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: Belgia: pierwsza na świecie eutanazja bliźniaków
Miałam problemy jak wyrazić to samobójstwo jeszcze nie do końca dopełnione.
W pewnych kręgach katolickich podniósl się krzyk, że tzw. testament życia
propagują środowiska poroetanazyjne by wprowadzić eutanazję "bocznymi drzwiami"
(podob nie jak konwencja anty-przemocowa miałaby być sposobem
na powszechne przyjęcie ideologii feministycznej i gender)

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


Śr sty 16, 2013 22:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 23, 2012 18:52
Posty: 278
Post Re: Belgia: pierwsza na świecie eutanazja bliźniaków
Cytuj:
czyli pacjent podpisuje, że w razie czego zakazuje resuscytacji lekarzom

to raczej zaprzestanie uporczywej terapii bardziej niż pozwalanie na samobójstwo, w ośrodkach opieki paliatywnej teznie wykonuje się już reanimacji, co nie znaczy że to eutanazja.


Śr sty 16, 2013 22:34
Zobacz profil
Post Re: Belgia: pierwsza na świecie eutanazja bliźniaków
Inko_1

To zależy od państwa i regulacji prawnych. Często jest tak, że pacjent podpisuje DNR przed ważną operacją. W razie komplikacji zakazuje im resuscytacji. Bywa też i tak, że choruje na jakąś przypadłość przez którą często ląduje w szpitalu i również zastrzega sobie, że żąda DNRu.
Wbrew pozorom taki świstek może sobie załatwić już 20kilultatek. Powód? Bo operacja może spowodować komplikacje, a resuscytacja wprawdzie uratuje mu życie, ale jego komfort życiowy będzie znacznie niższy niż przed operacją ze względu na powikłania pooperacyjne.


Śr sty 16, 2013 22:49
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: Belgia: pierwsza na świecie eutanazja bliźniaków
Val napisał(a):
Ludzie kłamią. Nie dawaj 100% zaufania gościom prowadzącym swoje strony Internetowe. Jest mu widocznie wstyd, że tak desperacko chciał eutanazji, a teraz wybiela swoją przeszłość.

Chill out :) List, który cytowałem był z 2006. Artykuł, który Ty podałaś był z 02.2007. Pracę (i może też pomoc) miał miesiąc później. Widocznie nie czytałem wtedy newsów i umknął mi ten epizod.

Zwróć jednak uwagę, że nadal pisał o potrzebie zwiększenia pomocy pielęgniarskiej. Raczej nie dlatego, bo chciał umrzeć w towarzystwie kilku pielęgniarek.

Ale OK, pomyliłem się, że to urban legend. Chociaż trochę mitami obrosło, bo o braku pracy i sensu życia nie wspominał. Chyba, że coś więcej było w tym liście, niż w podanych przez Ciebie linkach przytoczyli (tak na szybko to wyszukiwarka niewiele znajduje).

edit

Na stronie Janusza Świtaja frater pisał. Przezabawne :D
http://www.switaj.eu/forum/viewthread.p ... owstart=20

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Cz sty 17, 2013 0:13
Zobacz profil
Post Re: Belgia: pierwsza na świecie eutanazja bliźniaków
Jajko napisał(a):
Samobójca zdecydowany od niezdecydowanego różni się jednym krokiem. WIelu samobójców podejmuje próby samobójcze raczej po to by zwrócić na siebie uwagę. Podcinają sobie wówczas (nieudolnie) żyły albo łykają o kilka tabletek za dużo. "Prawdziwi" samobójcy skaczą z dachu lub rzucają się pod pociąg. I oni wiedzą, że nie robią tego na niby, że efekt jest "murowany". Oni są zdecydowani. Ci niezdecydowani postoją sobie 3 godziny na dachu i pozwolą się łaskawie zdjąć. Popychanie ich jest działaniem WBREW ich woli.
Opowiadano mi (jeszcze w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku) historię dziewczyny, którą rzucił właśnie ten jedyny chłopak, mama jej nie rozumiała itd. Postanowiła więc łyknąć tabletek. Wszystko zaplanowała, tylko nie to, że mama wróciła z pracy zbyt zmęczona, aby do niej zaglądać, więc wyspała się 48 godzin na jednym boku.
Skutek: martwica nerwu strzałkowego wspólnego i niedowład stopy. Żegnajcie tańce, dyskoteki, bieganie, zawody sportowe, wspólne wycieczki itd. itp.

Minął czas jakiś, zanim dotarło do niej w całej pełni, co sobie zrobiła i wtedy wyskoczyła z ósmego piętra. Metoda jest skuteczna, nawet z drugiego piętra, jeżeli tylko pamięta się, aby pod spodem było twarde podłoże i skacze się na baczność głową w dół. Tymczasem samobójczyni wylądowała na drzewie, przebiła się przez nie i uderzyła w ziemię. Przeżyła i wylądowała na wózku.
Rezultat: paraliż od pasa w dół, brak kontroli wypróżnienia, brak jednego oka, rozwalona (gałęziami) twarz pozrastana w okropnych bliznach.

Trzecia próba samobójcza polegała na wtoczeniu się pod nadjeżdżający pociąg. Znów błąd, bo był już w trakcie hamowania i tylko docisnął. Po tym zderzeniu żyła jeszcze kilka dni, bez ręki i nogi, do końca przytomna.

Tragiczna piramida ludzkiej głupoty.


Cz sty 17, 2013 14:23
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34
Posty: 973
Post Re: Belgia: pierwsza na świecie eutanazja bliźniaków
Albo zdeterminowany Anioł Stóż był.

_________________
pajacyk.pl


Cz sty 17, 2013 14:37
Zobacz profil
Post Re: Belgia: pierwsza na świecie eutanazja bliźniaków
Jajko napisał(a):
Lurker, a Ty chciałbyś tak "żyć" i porozumiewać się z najbliższymi kreśląc znaki na dłoni? W ciszy i ciemności. To musi być udręka dla mózgu, prawie żadnych bodźców. Co innego być pozbawionym tego od urodzenia, a co innego po 45 latach życia...



Jajko - na litość - tysiące ludzi jest niewidomych , głuchych , niemych - funkcjonują w świecie , pracują, radzą sobie - MIESZKAJĄ SAMI - Ci bracia MIELI SIEBIE NAWZAJEM ....
Nie potrafię zrozumieć ludzi którzy przebywali w Ich środowisku -
Rodziny - lekarzy którzy się pod tym " aktem " podpisali - Zastanawiam się tylko czy ktokolwiek z tych osób powiedział Im - CZŁOWIEKU ŻYJ!!!!!

Nie uwierzę nigdy w fakt - że na prawdę tego właśnie chcieli.


Cz sty 17, 2013 14:42

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Belgia: pierwsza na świecie eutanazja bliźniaków
Magdalena_i napisał(a):
Nie uwierzę nigdy w fakt - że na prawdę tego właśnie chcieli.

Możesz nie wierzyć, może nawet masz rację i naprawdę wcale tego chcieli. Ale ja nie chciałbym, aby ktoś uszczęśliwiał mnie na siłę, bo wie lepiej, czego naprawdę chcę. Więc i innym nie czynię, co mi niemiłe. Jak się pomylili, to trudno, mieli do tego prawo.


Cz sty 17, 2013 14:48
Zobacz profil
Post Re: Belgia: pierwsza na świecie eutanazja bliźniaków
Jajko napisał(a):
mareta napisał(a):

No właśnie. Można delikatnie go popchnąć, gdyby nie był do końca zdecydowany. Tylko dlaczego odpowiadalibyśmy wówczas z paragrafu karnego?



???????

Istotą eutanazji jest upewnienie się, że człowiek JEST DO KOŃCA ZDECYDOWANY!!!!!



A co niby Jajko daje taką pewność- fakt że ktoś powie " tego właśnie chcę"?

A czy Ty wiesz, że samobójca w ostatniej chwili chce zatrzymać linę którą już odciął??
Czy wiesz ile jest na świecie ludzi którym udało się tak właśnie "złapać" linę?
Po prostu uważam, że w pobliżu tych dwojga braci nie było NIKOGO kto podałby Im rękę - dał motywację do życia - przecież pisze jak BYK - Byli SZCZĘŚLIWI !!!!
Skoro Byli Szczęśliwi - w tym " byciu " nie przeszkodziłaby im ślepota ....
Pytanie zasadnicze do osób które przebywały w Ich środowisku ....
Czy Jesteście SZCZĘŚLIWI?


Cz sty 17, 2013 14:52
Post Re: Belgia: pierwsza na świecie eutanazja bliźniaków
SweetChild napisał(a):
Magdalena_i napisał(a):
Nie uwierzę nigdy w fakt - że na prawdę tego właśnie chcieli.

Możesz nie wierzyć, może nawet masz rację i naprawdę wcale tego chcieli. Ale ja nie chciałbym, aby ktoś uszczęśliwiał mnie na siłę, bo wie lepiej, czego naprawdę chcę. Więc i innym nie czynię, co mi niemiłe. Jak się pomylili, to trudno, mieli do tego prawo.


Przecież nie piszemy i bułce z masłem - ale o życiu - fakcie którego się już nie odwróci w żaden sposób - Myśląc kategoriami - " uszczęśliwiania na siłę" - Ludzkość nabawi się jeszcze bardziej znieczulicy.


Cz sty 17, 2013 14:56

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Belgia: pierwsza na świecie eutanazja bliźniaków
Skoro Bóg nie uszczęśliwia nikogo na siłę w kwestii o wiele większej, bo życia wiecznego, to dlaczego ludzkość miałaby być bardziej boska od Boga?
Tym bardziej, że Wszechwiedzący wie, iż człowiek tak naprawdę wcale nie chce iść na wieczne potępienie. Ludzkość wszechwiedząca nie jest i może jedynie przypuszczać, że delikwent tak naprawdę wcale nie chce popełnić samobójstwa.


Cz sty 17, 2013 15:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34
Posty: 973
Post Re: Belgia: pierwsza na świecie eutanazja bliźniaków
O właśnie. Świetna uwaga. Niektórzy starają się być świętsi od samego Boga, albo to jednak Bóg nie jest taki święty.

_________________
pajacyk.pl


Cz sty 17, 2013 15:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Belgia: pierwsza na świecie eutanazja bliźniaków
Nie mamy lepszego sposobu na sprawdzenie czego chce człowiek niż zapytanie go (pod warunkiem że jest w pełni władz umysłowych i że nie udziela odpowiedzi w stanie wzburzenia emocjonalnego). Jeśli oni wielokrotnie powtarzali że nie chcą żyć w ciemności i ciszy, to trzeba to przyjąć. To ich zdanie. A żyli szczęśliwie bo mieli siebie, mieli pracę, mogli niemal normalnie żyć. Po oślepnięciu byliby skazani na wegetację w domu pomocy. Dziękuję bardzo. Ja ich rozumiem.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Cz sty 17, 2013 15:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34
Posty: 973
Post Re: Belgia: pierwsza na świecie eutanazja bliźniaków
Magdalena_i napisał(a):
A co niby Jajko daje taką pewność- fakt że ktoś powie " tego właśnie chcę"?

A czy Ty wiesz, że samobójca w ostatniej chwili chce zatrzymać linę którą już odciął??

A skąd to wiesz? Ja jako niedoszły samobójca mogę Tobie napisać, że kiedy obudziłem się po zażyciu mega dawki usypiaczy i antydepresantów to wtedy poczułem coś co można nazwać zawodem. Długo dochodziłem do siebie, ale kiedy rodzice wrócili z wakacji czułem się już dobrze. A wg wszystkich norm ta ilość leków w dodatku wymieszana z wódką powinna mnie zabić.

To co piszesz może dotyczyć skoczków, ale ilu z nich przeżyło i zechciało podzielić się wrażeniami?

_________________
pajacyk.pl


Cz sty 17, 2013 16:04
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 71 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL