Czyli czlowiek moze znecac sie bezkarnie nad stworzeniami, bo ... nie sa ludzmi?
A ludzie wrazliwi na cierpienie istot, ktore sa odarzone przez Stworce i uczuciami i inteligencja i odczuwaniem bolu, maja mu moze w tym jeszcze pomoc?
Raczej batem przylozyc, zeby poczul to co zwierze.
A w skrajnych wypadkach ukarac grzywna (tez boli) a nawet i wiezieniem.

Chcesz zyc w swiecie, ktory patrzy obojetnie na cudze cierpienia?
Kiedys bedzie tak patrzyl na twoje.

Wszystkim którzy zupełnie serio piszą o tym, że zwierzęta należy szanować tak jak ludzi chciałbym życzyć z całego serca smacznego! Niech ten wielkanocny pasztecik czy szyneczka smakuje tak jak zawsze i nie stanie w gardle kiedy sobie przypomnicie że wasz pokarm to czujące i inteligentne istoty.... byłe istoty

Nie ma to jak składać życzenia świąteczne wymyślonym przez siebie chochołom. Jajeczkiem się z chochołami przełamiesz jeszcze?

Homoseksualistów dla ich dobra też byś do więzień pakował?

Prozę skończyć offtop lub przenieść się do innego wątku.

A kto twierdzi że nie jest? Znęcanie się nad zwierzęciem powinno być karalne, ponieważ jest złe (co sam przyznajesz) i szkodliwe społecznie, gdyż jest zadawaniem cierpienia żyjącej istocie - a tak się składa, że ludzie również są żyjącymi istotami, którym można zadać cierpienie, więc pod tym względem nie różnią się od zwierząt. Jest dla mnie zupełnie oczywiste, że ktoś, kto nie ma oporów przed torturowaniem zwierzęcia, nie będzie miał też oporów przed ewentualnym torturowaniem (lub w ogóle krzywdzeniem) człowieka, a w każdym razie będzie miał znacznie mniejsze opory niż ktoś, kto - przysłowiowo - nie skrzywdziłby nawet muchy.



Karanie za zadawanie cierpień zwierzętom służy dobru człowieka, ponieważ człowiek jest znacznie szczęśliwszy w świecie, w którym wszystkie żywe istoty żyją w harmonii, a nie cierpią, a już zwłaszcza w takim, w którym nie zadaje się im cierpień świadomie i z premedytacją. Kto więc krzywdzi z premedytacją zwierzęta, niszczy dobrobyt społeczeństwa, za co powinien zostać ukarany. Poczytaj Biblię (taka gruba księga, można kupić w większości księgarni).

Generalnie się z Tobą zgadzam, natomiast odesłanie do Biblii uważam za dość ryzykowny manewr, bo uważam, że na tej bazie broni się argument _felka o zamykaniu do więzień homoseksualistów jako służącemu dobru człowieka.

Nie wszystko to co jest złe i szkodliwe społecznie powinno być karalne.


To prawda, ale pomimo tego, nie umieszczałbym ludzi w więzieniach tylko dla prewencji.


Tak, zgadzam się, kto niszczy dobrobyt społeczeństwa powinien zostać ukarany. Tak jak mówiłem, prawo powinno służyć ludziom.


Johnny, błagam, chociaż Ty nie zaniżaj poziomu.

A społeczeństwo to niby z kogo się składa, jak nie z ludzi?

W ustawie o ochronie zwierząt nie ma nic o tym że kary są po to by chronić społeczeństwo prewencyjnie przed jakimiś wariatami co to dziś torturują zwierzęta a jutro ludzi. Z art. 1 wynika że ustawa ta w jakiś sposób nadaje podmiotowość zwierzętom...

"Zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę."

Nie oszukujmy się tekst ustawy był pisany pod presją kocich i psich mam stąd też możemy z jednej strony przeczytać o tym jakie zwierzęta można zabijać a jakie nie albo takie kwiatki:

"Każde zwierzę wymaga humanitarnego traktowania. "

jak to się ma do hodowania zwierząt na rzeź w niewoli?


Obecnie wiele spraw jest prowadzone przeciwko ludziom którzy np ogłuszają i zabijają ślepe mioty z ekonomicznych czyli racjonalnych powodów a nie dlatego, że lubią zadawać ból itd.

Tak samo, zwierzęta hodowane na rzeź w niewoli też wymagają humanitarnego traktowania.

W takim razie należy wpisać w ustawie o ochronie zwierząt nakaz humanitarnego znęcania się i po problemie

Istnieją rzeczywiście racje przemawiające przeciwko karaniu pewnych złych i szkodliwych społecznie czynów, ale moim zdaniem żadne z nich nie odnoszą się do zadawania zwierzętom cierpienia z premedytacją.



Nie dla prewencji, tylko za już dokonany czyn.

Oczywiście, to jest bardziej zasadniczy problem - wciąż jeszcze utrzymująca się popularność kar izolacyjnych, będących XVIII-wiecznym reliktem, od dawna już przestarzałym, ale mimo to nadal stosowanym, bo jest po prostu prosta i łatwa (zamiast się zastanowić, na jaką karę konkretny przestępca zasługuje, łatwiej po prostu wtrącić go do "lochu" i sprawa załatwiona). Kara więzienia powinna być stosowana tylko w przypadkach przestępców, których pozostawienie na wolności jest niebezpieczne dla społeczeństwa.

Niestety, uważam, że wielu znęcających się nad zwierzętami stanowi zagrożenie dla społeczeństwa..



To świetnie, że się zgadzamy.



Masz rację (SweetChild też), to było głupie, przepraszam.



Owszem, i słusznie, bo zwierzę rzeczywiście nie jest rzeczą, tylko istotą żyjącą. Albo uznajemy, że życie jako takie jest pewną wartością samą w sobie, albo nie uznajemy.



Proste - wymagają one humanitarnego traktowania.



Zabijanie ślepych miotów jest legalne, o ile mi wiadomo.

Nic nie trzeba wpisywać, wystarczy ochłonąć i zastanowić się nad tym, co już jest wpisane.

Nie. Jest po prostu pisany z uwzględnieniem zasad etyki, do jakich nie dorosłeś.