Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 07, 2025 8:47



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 222 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 15  Następna strona
 Ks.Czajkowski agentem SB. Kto następny? :-( 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
Słowo zawsze ma wielką wagę - nawet wobec pomówień... Jezus tłumaczył i wyjaśniał, nawet gdy oskarżyli Go, że to co robi, robi dzięki pomocy diabła - nie zostawił tego... milczał wtedy, gdy broniąc siebie oskarżałby drugiego człowieka

W tej sprawie nie ma słów ze strony ks. Malińskiego - nie ma żadnych wyjaśnień, a przecież trudno uwierzyć, by nie miał kontaktów z SB tym bardziej, ze sam powiedział, że ich ewangelizował... być może tych rozmów nie pamieta - to jest możliwe; być może...

A teraz znowu są "dwie" strony: z jednej strony redaktor TP mówi, że "nie wie", czemu ks. Maliński nie pozwolił wydrukować wywiadu - z drugiej słowo księdza, że nie chciał, by ten tekst mieszał sie z artykułami o Papiezu...

i mając na uwadze to, co pisalas - nie żyłam w tamtych czasach, nie wiem sama, co bym zrobiła, dlatego nie uważam, by człowieka potępiać, ale zło trzeba nazwać złem, nawet gdy człowiek który je czynił, ma dziś 80 lat - przypomina mi się proces zbrodniarza wojennego, kapo z jakiegoś obozu zagłady - teraz ten człowiek też ma ponad 80 lat, a jednak zło, które czynił, zostalo nazwane i osądzone - to się nazywa "ponoszeniem odpowiedzialności"...

wszedzie tam, gdzie pojawia się "być może", potrzeba wielkiej roztropności ze strony wszystkich, któzy o danej sprawie mówią czy myślą - dlatego ciesze się, ze sprawą zajęla sie komisja kościelna, ufam, ze coś się wyjaśni...

tak naprawdę to cała sprawa rozgrywa sie na poziomie zaufania, a nie oszukujmy się, przyjaciele wtedy donosili na przyjaciół [Maleszka] i myślę, że dobrą rzecza jest stosowanie tu "zasady ograniczonego zaufania" - jeśli ktoś co tydzień pisuje w TP rozważania dotyczące wiary, wskazuje jak żyć, jak iść za Jezusem, a sam być może pobłądził, to trzeba wyjaśnić i oczyścić...

a że wymaga to od ks. Malińskiego ogromnej pokory w przyjęciu tego, co go spotyka... mogę jedynie mieć nadzieję, mając w pamieci jego własne słowa, że ten krzyż przyjmie tak, jak o tym pisał, a Bóg stokrotnie ten krzyż wynagrodzi... wierzę w to :)

i naprawde z mojej strony koniec :)
pozdrawiam

_________________
Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]


Wt maja 30, 2006 10:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
To może powiedzmy - tak wyglądają słowa ks Malińskiego:
Cytuj:
Ksiądz Maliński zaprzecza
Rzeczpospolita/a.

Ksiądz Mieczysław Maliński w rozmowie z Rzeczpospolitą zaprzeczył, że był agentem SB i wyjaśńił, dlaczego wycofał swój wywiad z Tygodnika Powszechnego.

Rzeczpospolita opublikowała krótką rozmowę z ks. Malińskim:

Rz: Dlaczego wycofał ksiądz z "Tygodnika" swój wywiad?

Ks. Mieczysław Maliński: Tak mi przyszło do głowy, żeby opóźnić to przynajmniej o tydzień. Nie chciałem, aby znalazł się w numerze razem z papieskimi tekstami.

- Jak zareaguje ksiądz na oświadczenie redakcji?

- Albo spowoduję wydrukowanie tego wywiadu, albo opublikuję nowy artykuł na ten temat w "Tygodniku Powszechnym" lub "Dzienniku Polskim".

- Czy był ksiądz tajnym współpracownikiem SB?

- Nie. Dziękuję. Do widzenia.

rozmawiał Jerzy Sadecki.

http://info.wiara.pl/index.php?grupa=4&art=1148963656

całość tekstu z TP jest tu: http://info.wiara.pl/index.php?grupa=4&art=1148963325

Moje wrażenie: nie dogadali się, zagrały emocje i "zasada działania" :(

Ela - co do zasady lustracji się z Tobą zgadzam.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Wt maja 30, 2006 10:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Dla mnie jednym z głównych winowajców całego zamieszania wokół lustracji (nie tylko osób duchownych) jest IPN, ze swoim defensywnym podejściem i dość rzadkimi, chaotycznymi działaniami (tak jak w przypadku o. Hejmo). Wygląda na to, że IPN nie radzi sobie z materiałami i nie jest w stanie profesjonalnie ich ocenić. Jeśli nie ma w Polsce fachowców zdolnych rzetelnie zbadać archiwa i ogłosić wyniki swojej pracy, to byłbym za pełnym otwarciem teczek dla każdego (o ile pamiętam, tak zrobili Niemcy z archiwami Stasi). Może ta otwartość w końcu nas wyzwoli od upiorów z przeszłości.


Wt maja 30, 2006 11:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Ja tego nie rozumiem.

W komunikacie kurri krakowskiej można wyczytać:

Cytuj:
Z bólem serca, na drugi dzień po wielkim wydarzeniu, jakim była pielgrzymka Ojca Świętego Benedykta XVI do Polski, dowiadujemy się o nagłośnieniu sprawy współpracy niektórych duchownych ze środowiska krakowskiego ze Służbami Bezpieczeństwa PRL. Odczytujemy w tym fakcie działanie na szkodę Kościoła, zmierzające do zatarcia w sercach i świadomości Polaków wartości, które Ojciec Święty nam przekazał.


Zaraz, zaraz. Co tu ma do tego wizyta papieża :?: Równie dobrze, x Isakowicz-Zaleski mógł zdecydować się opublikować swoje dane miesiąc przed czy miesiąc po pielgrzymce. To nie ma znaczenia.

Znaczenie ma to, że Kościół jakoś nic nie robi, aby ujawnić i raz na zawsze wyjaśnić sprawę agenturalnej przeszłości wielu swoich kapłanów. Dla mnie to jest śmieszne - ilu moralizujących z ambony księży, a może i biskupów współpracowało z tajnymi służbami :?: Bo nie wiem, czego innego jak ujawnienia tego, boją się hierarchowie. Jak ktoś ma czyste sumienie - nie ma się czego obawiać.

Nikt nie chce być sędzią - tu zupełnie nie o to chodzi. A chodzi o to, aby osoby, które z jakiś przyczyn współpracowały z SBkami po prostu się do tego przyznały i miały odwagę powiedzieć to wprost. Nikt nikogo wieszać nie będzie.


Z innej beczki - x Maliński podtrzymuje swoją niewinność. Mam nadzieję, że okaże się że mówił prawdę. Mim wszystko, TP przestaje publikować - do wyjaśnienia sprawy - cotygodniowych ramek x Malińskiego poświęconych Ewangelii. Więcej można poczytać w oświadczeniu TP.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Wt maja 30, 2006 17:03
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
W kwestii pełnego otwarcia archiwów nie mam nic do dodania. To jedyna skuteczna terapia. Albo się ten zabieg wykona, albo rak dalej będzie toczył nasze publiczne życie.
Ale jest pewien problem. Wszelkie dotychczasowe próby takiego podejścia napotykały opór i wywoływały totalny, bez przebierania w środkach, atak na zwolenników takiego podejścia.

IPN jako instytucja, jest bez winy. Działa tak, jak mu pozwala prawo. A prawo nie może doczekać się zmiany. Bo zmienione zagrażałoby wielu.
Czyli - błędne koło. Można dalej grać teczkami. Jednych szantażować. Innych szkalować. Szczuć jednych przeciwko drugim. Itd.

IPN jako instytucja, jest bez winy. Ale czy wszyscy pracownicy są kryształowi ... ?

Niemal w tym samym czasie (40. minut) pojawiają się dwa siostrzane doniesienia Jedynki Polskiego Radia i Informacyjnej Agencji Radiowej:
Cytuj:
Ksiądz Maliński wyjaśnia swoje kontakty z SB
30.05.2006 11:43

Ksiądz Mieczysław Maliński ponownie oświadczył, że nie współpracował ze służbą bezpieczeństwa PRL.

W oświadczeniu złożonym Informacyjnej Agencji Radiowej, ksiądz Mieczysław Maliński powtórzył, że jego kontakty z funkcjonariuszami tych służb miały charakter wyłącznie duszpasterski.
"Nie byłem współpracownikiem SB, ani nie podpisywałem żadnej deklaracji współpracy ze służbami bezpieczeństwa. Nie pisałem żadnych donosów, ani informacji o kimkolwiek. Nie otrzymywałem żadnych wynagrodzeń, ani pieniędzy, ani jakichkolwiek gratyfikacji. Moje kontakty miały charakter wyłącznie duszpasterski. O tym wszystkim wiedział ksiądz biskup Karol Wojtyła, potem arcybiskup, potem kardynał, potem Papież".
Ksiądz Mieczysław Maliński wyjaśnił także, dlaczego wycofał się z opublikowania wywiadu z nim w dzisiejszym wydaniu Tygodnika Powszechnego.
"Wycofałem swój wywiad z Tygodnika Powszechnego również dlatego, że nie chciałem go zamieszczać w numerze, w którym były relacje z pielgrzymki Benedykta XVI do Polski".
Ksiądz Mieczysław Maliński opublikował oświadczenie w tej sprawie także w krakowskim "Dzienniku Polskim" .

IAR
Cytuj:
30.05.2006 12:25
Nie leczona choroba
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zalewski
Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski

Posłuchaj (mp3; 2,55 MB)

Krzysztof Grzesiowski: Ksiądz Mieczysław Maliński – 83-letni duchowny, popularny kapłan i pisarz, wydawca prawie 80 książek naukowych, popularyzatorskich, bajek i wierszy, w tym 16 książek na temat Jana Pawła II, a także autor zamieszczanych w Tygodniku Powszechnym krótkich komentarzy do Ewangelii – przekazał dziś Polskiemu Radiu następujące oświadczenie:

„Nie byłem współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa ani nie podpisywałem żadnych deklaracji współpracy ze Służbami Bezpieczeństwa. Nie pisałem żadnych donosów ani informacji o kimkolwiek. Nie otrzymywałem żadnych wynagrodzeń ani pieniędzy, ani jakichkolwiek gratyfikacji. Moje kontakty miały charakter wyłącznie duszpasterski. O tym wszystkim wiedział ksiądz biskup Karol Wojtyła, potem arcybiskup, potem kardynał, potem papież”.

W krakowskim studiu Magazynu Z Kraju I Ze Świata jest ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zalewski. Witamy księdza.


Ks. Tadeusz Isakowicz-Zalewski: Witam serdecznie, szczęść Boże.

K.G.: Proszę księdza, czy to oświadczenie jest wiarygodne?

Ks. T. I.-Z.: Nie chcę powiedzieć, czy ksiądz Maliński to jest tajny współpracownik „Delta”, natomiast mogę powiedzieć, że w aktach Instytutu Pamięci Narodowej zachowały się dokumenty mówiące o tym, że „Delta”, bliski przyjaciel Karola Wojtyły, był współpracownikiem SB, a później polskiego wywiadu przez bardzo długi okres czasu, swoją działalność zaczął już w 1955 roku. I są to rzeczy według mnie jednoznaczne. Tak że chyba nie ma wątpliwości, kto to jest. Natomiast uważam, że jest to sprawa rozpoczęta przez Tygodnik Powszechny i przez Tygodnik Powszechny powinna być zakończona.

K.G.: Czy rację zatem miał ksiądz Adam Boniecki, redaktor naczelny Tygodnika Powszechnego, zawieszając współpracę z księdzem Malińskim?

Ks. T. I.-Z.: Tak, miał rację, dlatego że od roku informacje o tajnym współpracowniku „Delta”, wcześniej TW „Mechanik” są znane historykom, pojawiały się nawet w prasie i nie było żadnej reakcji. Myślę, że to jest najgorsza sytuacja, jaką sobie można wyobrazić, że są prowadzone pewne badania historyczne, pewne rzeczy idą do mediów, mówi się na ten temat, informuje, natomiast brak jest reakcji. Myślę, że dobrze się stało, że Tygodnik Powszechny zareagował, to znaczy w tej chwili Tygodnik nie ocenia tej sytuacji, ale wobec takiej ilości informacji, jakie już są znane, do wyjaśnienia tej sprawy rzeczywiście ksiądz Maliński nie powinien pisać, a przynajmniej nie powinien pisać o Karolu Wojtyle.

K.G.: Proszę księdza, jutro ksiądz ma zamiar przedstawić wyniki projektu badawczego poświęconego inwigilacji krakowskiego Kościoła przez Służbę Bezpieczeństwa. Co ten projekt pokaże?

Ks. T. I.-Z.: Projekt, który się nazywa „Działalność antykościelna Wydziału IV SB w Krakowie w latach 1980-89” pokaże ogrom wysiłków, jakie ponosiło SB, aby zniszczyć Kościół. I bardzo piękną postawę Archidiecezji Krakowskiej, bardzo wielu kapłanów, sióstr zakonnych, ludzi świeckich, którzy oparli się temu systemowi. Tak że są to rzeczy, które mówią o pewnym heroizmie Kościoła. Znajdują się, oczywiście, trudne sprawy. Jako badacz nie mogę przejść obojętnie wokół tych spraw i dlatego też te trudne sprawy należy po 20 latach wyjaśnić.

K.G.: A czy padną nazwiska, czy ksiądz ma wątpliwości, by je podać? Nazwiska osób, które współpracowały ze Służbą Bezpieczeństwa.

Ks. T. I.-Z.: Nie mam wątpliwości do 28 osób. Myślę tutaj o duchownych, którzy współpracowali z SB, natomiast jestem przeciwny wrzucaniu ich wszystkich do jednego worka, dlatego że trzeba inaczej patrzeć choćby na TW „Delta”, który pracował 35 lat i to jeszcze służył wywiadowi polskiemu, a inaczej biednego księdza, który w wyniku szantażu czy nieraz w swojej naiwności dał się wplątać w różne rzeczy. Ja te rzeczy rozdzielam. Zawsze każdy przypadek jest indywidualnie traktowany. Mnie osobiście nie chodzi o to, żeby podawać nazwiska, bo uważam, że to nie jest w sumie w tej sprawie najważniejsze. Najważniejsze jest to, żeby pokazać mechanizmy, a także żeby to była nauka dla młodego pokolenia, także dla młodych kapłanów, aby wiedzieli, jak reagować na sytuacje, które również w ich życiu się mogą zdarzyć.

K.G.: Czy ma pan stuprocentową pewność co do tych osób, o których pan wie, że współpracowały z SB?

Ks. T. I.-Z.: Tak, mam stuprocentową pewność, dlatego że są to dokumenty, których się nie da sfałszować. Na pewno w jakichś tam sprawach, jak ktoś jakąś jedną kartkę ma, jeden donos, to ja w ogóle to nawet omijałem. Mnie interesowały te przypadki, które trwały wiele lat, były szkodliwe dla Kościoła, owocne dla SB i przeglądam. I jeszcze raz chcę powiedzieć, że nie jest to żadna lista agentów, która będzie odczytana, że taki pseudonim to jest taki człowiek, urodzony... i tak dalej. Opisuję zjawisko, czyli 7 kategorii różnych postaw osób i nie oceniam minionych pokoleń. Opisuję to pokolenie, do którego należę. Dla mnie, a więc dla księży mających 50, 40, 60 lat, oprócz miłości Kościoła była ważna miłość ojczyzny, zwłaszcza w czasach Solidarności i stanu wojennego, znam te sprawy z autopsji i staram się obiektywnie... Zresztą słowa Benedykta XVI wypowiedziane są dla mnie wskazówką i uważam, że absolutnie każdy historyk takimi zasadami winien się kierować. Natomiast nie szukam w tym żadnej sensacji.

K.G.: Proszę księdza, 28 duchownych, z czego 7 nie żyje. Czy z kimś z tych pozostałych 21 duchownych ksiądz rozmawiał, pytał, jak to było, jak do tego doszło?

Ks. T. I.-Z.: Tak. Jutro ustosunkuję się do tego wszystkiego. Mogę powiedzieć, że jest jedna rzecz zasadnicza, która tutaj powstaje – przez to, że nie było w Kościele jasnych reguł przez 17 lat, jak to wszystko wyjaśnić. To tak jak nie leczona choroba, ona w tej chwili wybucha takimi objawami, jak ujawnienie kolejnych księży i boję się, że to jest dopiero początek tych wszystkich negatywnych zjawisk. Natomiast wśród księży istnieje przekonanie, jakoby akta SB zostały przez SB spalone. Przynajmniej generał Kiszczak według mnie wmówił wielu hierarchom taką sprawę. W rzeczywistości te akta są w kopiach, one nieraz służą szantażowi byłych agentów, wiedzą o tym inni. I myślę, że trzeba to przeciąć, tego nie można zostawić tak, że co parę tygodni ktoś będzie miał dostęp i znowu coś opisze. Staram się to opisywać w kontekście i jako rzecz całościową.

K.G.: Proszę księdza, na koniec fragment z wywiadu, któremu ksiądz udzielił tygodnikowi Newsweek, jako że mówimy o metropolii krakowskiej – kardynał Stanisław Dziwisz, „długo go w Polsce nie było i być może nie chce on zmierzyć się z prawdą”. Czy ksiądz podtrzymuje to zdanie?

Ks. T. I.-Z.: Nie mogę oceniać mojego przełożonego i uważam, że ksiądz kardynał Dziwisz jest to absolutnie szlachetna postać, którą miałem okazję poznać, jak jeszcze był zwykłym księdzem i ja do jego uczciwości, prawości i mądrości nie mam cienia wątpliwości. Natomiast jedna rzecz, która się, niestety, wytworzyła w Diecezji Krakowskiej, że niektórzy byli tajni współpracownicy mogą wyrażać swoje opinie i wyrażają te opinie i słyszymy nieraz te opinie negatywne o w ogóle mówieniu o tych czasach. I myślę, że powinni być przede wszystkim przecięcie tego, żeby osoby, o których się mówi z akt albo wynika to ewidentnie z akt, tajni współpracownicy, żeby oni dalej wpływali na te losy. Jestem tutaj, jeżeli chodzi o postawę kardynała Stanisława Dziwisza, optymistą, myślę, że ta sprawa, chociaż może jest taka trochę kontrowersyjna, zostanie wyjaśniona i w duchu prawdy i nastroju, który jest po pielgrzymce, że na pewno te sprawy zostaną wyjaśnione.

K.G.: Dziękuję bardzo za rozmowę.

Ks. T. I.-Z.:

K.G.: Może jeszcze jedna informacja, która z pewnością również księdza zainteresuje. "Oto przewodniczący działającej w Archidiecezji Krakowskiej Komisji „Pamięć i Troska” badającej postawy księży w czasach PRL, biskup Jan Szkodoń, poinformował dziś, że metropolita krakowski kardynał Stanisław Dziwisz zajmie stanowisko w sprawie lustracji księży i konkretnego przypadku księdza (jak rozumiem, księdza Mieczysława Malińskiego) w ogłoszonym we wtorek (czyli dziś) komunikacie.

Ks. T. I.-Z.: Oby tak się stało.

K.G.: Dziękuję jeszcze raz. Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zalewski w Magazynie Z Kraju I Ze Świata. Ksiądz Zalewski mówił kilka minut temu o papieskich słowach Benedykta XVI. Przypomnijmy je. Spotkanie z polskim duchowieństwem w Archikatedrze św. Jana Chrzciciela w Warszawie:

„Papież Jan Paweł II wielokrotnie wzywał wiernych do pokuty za przeszłe niewierności. Wierzymy, że Kościół jest święty, ale są w nim ludzie grzeszni. Trzeba odrzucić chęć utożsamiania się jedynie z bezgrzesznymi. Jak mógłby Kościół wykluczyć ze swej wspólnoty ludzi grzesznych? To dla ich zbawienia Chrystus wcielił się, umarł i zmartwychwstał. Trzeba więc uczyć się szczerze przeżywać chrześcijańską pokutę. Praktykując ją, wyznajemy własne indywidualne grzechy w łączności z innymi, wobec nich i wobec Boga. Trzeba unikać aroganckiej pozy sędziów minionych pokoleń, które żyły w innych czasach i w innych okolicznościach. Potrzeba pokornej szczerości, by nie negować grzechów przeszłości, ale też nie rzucać lekkomyślnych oskarżeń bez rzeczywistych dowodów, nie biorąc pod uwagę różnych ówczesnych uwarunkowań.”

J.M.
PR1
Posłuchaj (mp3; 2,55 MB)

Pytanie: przypadek, czy przejaw gry i manipulacji ?

Cytuj:
Oświadczenie Kurii Krakowskiej w sprawie dzikiej lustracji w Kościele
30.05.2006 15:48

Krakowska kuria poinformowała, że oprócz przedstawicieli komisji Pamięć i Troska nikt inny z duchownych nie ma zgody na publikowanie materiałów SB dotyczących Kościoła. W specjalnym oświadczeniu wyraża pogląd, że zapowiedź opublikowania listy agentów budzi zastrzeżenia natury moralnej.
Kardynał Stanisław Dziwisz zlecił historykom powołanej przez siebie komisji Pamięć i Troska opracowanie posiadanych przez nich dokumentów SB. Według krakowskiej kurii, lista taka może być stworzona tylko na podstawie wszestronnych badań, a nie wyłącznie na podstawie notatek wrogów Kościoła, bo to grozi zniesławieniem ludzi. Podkreśla, że badania powinny uwzglęniać aspekt sprawiedliwości i miłosierdzia.
Jutro w południe ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski ma w Krakowie przedstawić dziennikarzom historię 28 księży, którzy współpracowali z SB. Siedem osób z tego grona już nie żyje. Wczoraj "Tygodnik Powszechny" zawiesił współpracę z księdzem Mieczysławem Malińskim, który także jest podejrzany o działalnośc agenturalną.

IAR

Pełny Tekst komunikatu krakowskiej kurii w Publikacja nazwisk księży-agentów szkodzi Kościołowi

Proszę porównać wyróżniony przeze mnie fragment z faktyczną wypowiedzią ks. Zalewskiego. Tu brzmi to jak 'ujawni' imiennie, tam że nie.

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


Wt maja 30, 2006 17:03
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Stanisław Adam napisał(a):
IPN jako instytucja, jest bez winy. Działa tak, jak mu pozwala prawo. A prawo nie może doczekać się zmiany. Bo zmienione zagrażałoby wielu.
Czyli - błędne koło. Można dalej grać teczkami. Jednych szantażować. Innych szkalować. Szczuć jednych przeciwko drugim. Itd.


Pisałem o IPN jako instytucji określonej przez konkretne regulacje. Być może to fundamenty prawne są złe, tego nie wiem, ale widzę, że IPN w obowiązujących ramach nie spełnia oczekiwań. W tym sensie obwiniam IPN o chaotyczną i niedokończoną sprawę o. Hejmy, czy też o brak akcji ofensywnych, prowokujący pośrednio do działań partyzanckich typu "lista Wildsteina" czy obecna "lista ks. Zalewskiego".

Czy właśnie opracowanie takich materiałów nie powinno wypływać z inicjatywy IPN? Opracowanie pełne, rzetelne i wyczerpujące temat, poparte wiarygodnością zespołu fachowców, aby zminimalizować ryzyko pomyłki samotnego badacza.


Wt maja 30, 2006 18:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
Jak się zestawi czas różnych dzisiejszych doniesień zaczyna to wyglądać na zaplanowaną manipulację i prowokację.
Zapewne uległ jej i ks. Zalewski i Kuria Krakowska. Ks. Zalewski nie twierdził, że ujawni jakąkolwiek listę, a mimo to Kuria zareagowała nerwowo kierując się kłamliwymi doniesieniami mediów.
Np.
Cytuj:
IPN musi chronić dane
30.05.2006 13:58

Instytut Pamięci Narodowej w swoich pracach jest zobowiązany do przestrzegania ustawy o ochronie danych osobowych - orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Jednocześnie uznał, że tzw. lista Wildsteina jest jawna.

Sąd uchylił zakaz dostępu do pomocy ewidencyjnej IPN dla osób spoza Instytutu.

Słowo "lustracja" pojawia się teraz najczęściej w kontekście przeszłości duchownych. Na jutro ujawnienie listy 28 nazwisk księży-tajnych współpracowników służb specjalnych zapowiedział krakowski ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

(RMF)

Proszę bardzo. Niby o obowiązku ochrony danych osobowych przez IPN i jawności listy Wildsteina (czyli nic nowego), a w istocie newsem jest zapowiedź 'ujawnienia'.
Lub to, przy 'okazji' sprawy ks. Malińskiego:
Cytuj:
Ks. Adam Boniecki o sprawie ks. Malińskiego: materiały IPN są obciążające
PAP 10:30

(...) Ks. Boniecki powiedział również, że plany kapelana hutniczej "Solidarności" ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, który chce ujawnić nazwiska księży-agentów, "to nie jest dobra droga".(...)
Wirtualna Polska

I jeszcze dodatek do 'tworzenia atmosfery':
Cytuj:
Agenci w gdańskiej kurii
30.05.2006 13:59

Od 180 do 214 tajnych agentów zwerbowało gdańskie SB do walki z Kościołem. Z tego nawet 70 procent to księża - dowiedziało się RMF FM. Sławomir Cenckiewicz z gdańskiego IPN potwierdza te dane.

Wprawdzie większość teczek została zniszczona, ale - jak zaznacza Cenckiewicz - IPN zna pseudonimy agentów oraz ich numery ewidencyjne. - A przez nie można dojść do imienia i nazwiska konkretnej osoby - tłumaczy.
Reporter RMF widział listę siedmiu pseudonimów, siedmiu agentów z gdańskiej kurii. Ale ich teczki, jak i wielu innych, zostały zniszczone. Jednak gdański IPN przejął statystyki SB. A one - jak podkreśla Cenckiewicz - dają bardzo dokładny ogląd sytuacji z lat 1986-1989. Ilu jest tajnych współpracowników z kurii, ilu księży diecezjalnych, ilu proboszczów, ilu kanoników.

Historykom IPN mógłby pomóc Kościół, ale ten nie śpieszy się z ujawnieniem agentów SB wśród duchowieństwa.
RMF
INTERIA


A reakcja ks. Zalewskiego może dziwić ?
Cytuj:
PAP, MD /17:58
Ks. Zaleski: Jestem zaskoczony

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski powiedział, że nikt z nim nie rozmawiał przed wydaniem przez krakowską Kurię Metropolitalną komunikatu ws. zapowiedzi ujawnienia informacji o tajnych współpracownikach SB w krakowskim Kościele.

"Jestem zaskoczony, bo dopiero teraz mówi się, jakobym nie miał zgody na publikację. Nie padło w komunikacie moje nazwisko, ale od czci i wiary zostałem odsądzony. Przypisano mi intencje, które nigdy nie były moim udziałem, prawie jak wróg Kościoła i wróg papieża. Po trzecie nikt ze mną nie rozmawiał. Pisze się, że należy dać szansę rozmowy tajnymi współpracownikom, a ja dowiedziałem się o komunikacie z internetu" - dodał ksiądz.

Powiedział, że nie wie jeszcze, czy zapowiadanej na środę konferencji prasowej poda informacje o TW, ale na pewno ustosunkuje się do stanowiska kurii. Kuria Metropolitalna w Krakowie wydała komunikat, w którym podkreślono, że zapowiedź opublikowania listy nazwisk kapłanów podejrzanych o współpracę ze Służbami Bezpieczeństwa PRL "budzi poważne zastrzeżenia natury moralnej". Podkreślono także, że taka lista może być sporządzona tylko na podstawie dokładnych badań, a "nie w oparciu o jednostronne notatki pracowników SB".

"Metropolita krakowski był przeze mnie informowany, że jako osoba pokrzywdzona od października mam dostęp do akt IPN. Poinformowałem Wydział Historyczny PAT i Komisję »Pamięć i Troska« pismem z 4 maja, że mam dostęp do 44 różnych akt, wymieniłem te akta i że prowadzę projekt badawczy, na który zgodę podpisał mi profesor PAT"- powiedział PAP ks. Zaleski.

onet

Na pewno wzajemnemu zaufaniu szeregowych księży do biskupów i odwrotnie na pewno to nie sprzyja. Ale o to chodzi. Między innymi, bo tu - to tylko tak przy okazji, a właściwy cel chyba jest inny. Świadczy o tym 'niekompletność' akt dot. ks. Malińskiego przedstawionych redakcji Tygodnika Powszechnego:
Cytuj:
Podkreślił, że przed rozmową ks. Maliński dostał materiały IPN, które posiada redakcja "TP", do wglądu. Widać, że to była duża teczka, znikły niemal wszystkie papiery, ale zostało kilka, trochę, niewiele. To nie są stosy. Ale okropne - tłumaczył Boniecki.

On na wszystkie pytania odpowiedział. Czy mnie te pytania przekonały? Chciałem, żeby mnie przekonały - mówił Boniecki. Dodał, że do końca chce myśleć, "że ksiądz mówi prawdę, że to jest jakaś niesłychanie perwersyjna operacja ubeków".
Pełny tekst doniesienia PAP - Wirtualna Polska


A źródła całej akcji ? PR+IAR, PAP, RMF. Reszta cytuje i ubarwia.

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


Wt maja 30, 2006 19:51
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Stanisław Adam napisał(a):
W kwestii pełnego otwarcia archiwów nie mam nic do dodania. To jedyna skuteczna terapia. Albo się ten zabieg wykona, albo rak dalej będzie toczył nasze publiczne życie.

Bardzo słusznie :)

Mnei denerwuje jedno - Kościół, np. diecezja krakowska, oczekuje że teraz wszyscy zapomną o sprawie księży-agentów, gdy jedna diecezja powołała komisję mającą zbadać sprawę agentów. Ale - powołała, bo wyszła afera z o. Hejmo. Ile wcześniej pojawiał się ten problem :?: Dużo. I co :?: Jajco. Nic. Bo po co. I teraz, gdy co rusz pojawiają się nowe dane, nowe domysły - rzeczywiście, nie ma kto się tym zająć - bo zbyt wiele lat nikt się sprawą nie interesował.

Co do porównania wypowiedzi - w radiu (bodajże Trójce) puszczano wypowiedź dzisiaj x Isakowicza-Zaleskiego: rzeczywiście, nie mówił on o podawaniu danych personalnych i pseudonimów współpracowników; tylko o informacjach o współpracownikach z szeregów kleru.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Wt maja 30, 2006 20:07
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
A ja się zastanawiam...
Cytuj:
Nie chcę powiedzieć, czy ksiądz Maliński to jest tajny współpracownik „Delta”, natomiast mogę powiedzieć, że w aktach Instytutu Pamięci Narodowej zachowały się dokumenty mówiące o tym, że „Delta”, bliski przyjaciel Karola Wojtyły, był współpracownikiem SB, a później polskiego wywiadu przez bardzo długi okres czasu, swoją działalność zaczął już w 1955 roku. I są to rzeczy według mnie jednoznaczne. Tak że chyba nie ma wątpliwości, kto to jest. Natomiast uważam, że jest to sprawa rozpoczęta przez Tygodnik Powszechny i przez Tygodnik Powszechny powinna być zakończona.

Ks Zaleski. Źródło wyżej. Quiz: powiedział, czy nie?

Dla mnie taka wypowiedź znaczy: nie powiem wprost, ale między wierszami zasugeruję. Nie wiem, co gorsze. Oskarżenie wprost trzeba udowodnić. Można się odwołać do sądu. A o coś takiego?

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Wt maja 30, 2006 21:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
Użyte określenie "polskiego wywiadu" może wiele mówić.
SB - nie istnieje. Wywiad 'polski' - tak.

A czy powiedział niewprost ? Tak. To co każdy wie od chwili wypłynięcia sprawy ks. Malińskiego i wcześniej, gdy padło hasło 'Delta'.

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


Wt maja 30, 2006 21:15
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Co do cytowanej przez Jo_tkę wypowiedzi - Isakowicz nie chce oskarżyć wprost po nazwisku. Zresztą, jutro nie zamierza podać nazwisk wprost z pseudonimami. Sugeruje po prostu kojarzenie pewnych faktów i wyciąganie z nich wniosków. Gdy są dowody - odpowiednie organa potrafią złożyć dwa do dwóch.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Wt maja 30, 2006 21:18
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
No właśnie. Ja nie wiem. Ty już "wiesz". Jak się przed takim oskarżeniem bronić? Przypominam - wszelkie dokumenty o których była mowa są niejednoznaczne i stanowią jedynie przesłanki...

ToMu - i uważasz że to jest bardziej moralne niż po nazwisku? Bo mnie się wydaje jeszcze gorsze - ani się obronić nie można, ani uzasadniać nie trzeba. Bo "wszyscy wiedzą" :(

Nie dziwię się krakowskiej kurii... Mimo że chciałabym żeby sprawę wyjaśnić i zamknąć.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Wt maja 30, 2006 21:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10
Posty: 1239
Post 
Na to wszystko trzeba popatrzec szerzej.Pewnym srodowiskom zalezy na uniemozliwieniu lustracji dlatego ,wyrzucano teczki ksiezy"liczac ze kosciol zablokuje cala sprawe.Typowa robota.


Wt maja 30, 2006 21:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Jo_tko - jeśli są dokumenty, to przed czym się bronić :?:

Dokumenty to dowody. Jak są dowody - to przed czym miałby się oskarżony o współpracę bronić :?: Mógłby jedynie przyznać się do tego, co robił i chociaż przeprosić.

Ile razy apelowano o to, aby kapłani sami ujawnili swoją przeszłość dot. współpracy z SB - i nic. A spokoju nie będzie, dopóki ludzie nie dowiedzą się, kto był donosicielem, dopóki raz na zawsze się tego nie wyjaśni.

jo_tka napisał(a):
Nie dziwię się krakowskiej kurii... Mimo że chciałabym żeby sprawę wyjaśnić i zamknąć.

Kuria krakowska sprawy raczej załatwić nie chce - komisja jakoś nic nie zrobiła, póki co. Nie pierwszy to i nie ostatni twór, co do którego odnoszę wrażenie, że "został powołany", odtrąbiono to, "Kościół coś robi" - i nic poza tym.
Oni chcą sprawie łeb ukręcić. Klasyczny sposób załatwiania takich rzeczy w Kościele, niestety.

Awa napisał(a):
Na to wszystko trzeba popatrzec szerzej.Pewnym srodowiskom zalezy na uniemozliwieniu lustracji dlatego ,wyrzucano teczki ksiezy"liczac ze kosciol zablokuje cala sprawe.Typowa robota.

Dokładnie.
Pewnie wszyscy zdziwilibyśmy się, jakby ujawniono, ilu księży i biskupów współpracowało; ilu z nich swoje kariery w hierarchii zawdzięcza właśnie współpracy z bezpieką.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Wt maja 30, 2006 22:12
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 23:32
Posty: 988
Post 
[url=http://fidei_defensor.diary.pl/note/51978/%C5%84]Aroganccy_sedziowie_minionych_pokoleń
[/url]to są moje uwagi

_________________
zapraszam na blog Χριστιανος


Wt maja 30, 2006 23:06
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 222 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 15  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL