Aga. Drzazgi u innych widzisz, a belki w swym oku dostrzec nie potrafisz. Nie widzisz pychy i wyniosłości w swoich tekstach? Hm, jak widać im belka większa tym trudniej ją dostrzec. Nię sądźcie bo sądzonymi będziecie, a Ty połowę użytkowników (metafora) zdążyłaś już z góry osądzić. Część po avatarach część po podpisach. Strasznie dużo w tobie nienawiści, a to nie przystaje już nie tylko katolikom, nie tylko nawet chrześcijanon. Ba już nie chodzi tylko o ludzi wierzących. Chodzi mi po prostu o ludzi dobrych. Może czas przestać patrzeć tylko na innych, a spojrzeć wreszcie na siebie. Nie masz żadnych wad?

Nie widzisz pychy i wyniosłości w swoich tekstach?
---------------------------------------
Chaota, cieszę się, ze ty widzisz.
I co jeszcze widzisz jasnowidzie??


Strasznie dużo w tobie nienawiści
----------------------
to straszne,


Nie masz żadnych wad?
-------------------------

Prawda Ago, jak latwo okreslic czyjes poglady mianem "ble, ble"? jakiez to proste i wyszukane. Jak latwo pochwalic sie, ze Dostojewskiego i Kafke czytalo sie w wieku 16 lat. Stwierdzic, ze jest sie wyjatkowa. I co jeszcze czytalas? Ja w wieku 15 lat namietnie czytywalem Biblie. Moze Cie to zdziwi, ale duchowa strona raczej byla w kregu moich zainteresowan, pare lat wczesniej bylem ministrantem. Czytalem, porownywalem, pracowalem. Ateizm, jaki reprezentuje jest wlasnie efektem tego, co mi wyszlo wtedy. Nie od razu byl taki, bo w koncu czlowiek uczy sie cale zycie. Moze w koncu zycie doprowadzi mnie do wiary, nie wykluczam tego. Ale jesli mialbym kiedys jakakolwiek wiare reprezentowac jak Ty katolicyzm, wolalbym nie wierzyc.

Dlaczego? Bo pracujac z ludzmi spotykam przeroznych. Pisujac na forach tez. Katolikow, ateistow, protestantow, buddystow, wyznawcow islamu, gejow, lesbijki, zydow... kazdegy z nich wzbudza moj szacunek, nie z racji tego, w co wierzy, ale z racji tego, jakim jest czlowiekiem. Bo dla mnie wazny jest czlowiek, a nie jego wiara. Wyscig szczurow nigdy mnie nie pociagal, wlasnie dlatego, ze niszczy, ze wypala. Dlatego tez wybralem ta uczelnie jaka wybralem, a nie wczesniejsza szkole marzen, czyli SGH.

Widzisz, teraz cytujesz moj podpis. Teraz na to zwracasz uwage. Nie odpowiedzialas jednoczesnie na to, ze jeden z ministro w LPR wczesniej byl kibolem. Ale jemu mozna to wybaczyc, bo teraz jest w LPR. Coz, przezyje.

Tekst, ktory raczylas zacytowac to stara piosenka zespolu KURY, znana wiekszosci studentow w tym kraju. Ta zwrotka nie jest oryginalna, tekst dopisali sami studenci. Ale lubie ja, po prostu.

Irokez - on jest jak najbardziej moj. Paradowalem w nim przeszlo 3 miesiace, bo dlaczego nie? Moglem sobie na to pozwolic, nie wstydze sie tego. Bo skoro ministerm nie musi wstydzic sie tego, ze byl kibolem, to czemu ja mam sie wstydzic irokeza?

Tak jak pisalem. Jestes malostkowa, uwazasz, ze znasz zycie. Starasz sie pokazac swoja wyjatkowosc. Dla mnie jestes jak mierny magister, ktory przychodzi na uczelnie, prowadzi cwiczenia, a kiedy studenci zadaja mu niewygodne pytanie, ucieka sie do wybiegow, ewentualnie lekcewazenia. Bo wlasnie to robisz. Lekcewazysz, sprowadzasz czudze zycie i doswiadczenia do parteru. Bo sadzisz, ze Ty znasz je lepiej.

Ja nigdy nie twierdzilem, ze znam je dobrze. Znam je malo, bo znam je ledwie ponad 20 lat. Ale i tak dalo mi nieco popalic, dalo mi w kosc. I wlasnie dzieki temu jest piekne. Ty swoja postawa wlasnie czesc tego pieknego zycia mi odbierasz. Ta czesc, ktora nazywa sie czlowieczenstwem, ktorego symbolem jest dla mnie szacunek dla czlowieka i jego pogladow. Wolny wybor.

Dlatego szanowalem Twoje poglady. Mozesz nie trawic pornografii, mozesz protestowac. Do tego masz prawo. Ale nie masz prawa narzucac tego innym. Nie masz prawa w imie tego, ze Ci sie nie podoba kolor niebieski zakazac go calkowicie. Tym bardziej, ze nikt Cie do pornografii nie zmusza. No i oczywiscie mylisz pornografie z erotyzmem.

Powiedz mi, o ile latwiej napisac taka odpowiedz na posta, jak Twoja ostatnia? Pojsc po najprostszej linii oporu i uderzyc w stare struny gitary, zwanej ignorancja? W te najgrubsze struny, ktore na gryfie dyskusji nazywaja sie zignorowanie argumentow i popularne w wydaniu Giertycha "z Panem/Pania nie rozmawiam"? Tudziez, w formie miernej, chalturniczej solowki wybranie mentorskiego tonu w stylu: "Ja wieku 16 lat czytalam <tutaj wstaw tytul i autora> i wiem o zyciu wiecje niz Ty". Piekne i proste prawda?

Tylko przykro mi, czegos takiego nie reprezentuja juz nawet marni akwizytorzy.


Crosis

nie określam Twoich poglądów, tylko to co mówisz. Międzyludzki szacunek w ustach ateistów - liberałów to właśnie dla mnie tyle znaczy co ble, ble. Czyli komunał. Znam to i przerabiałam to - humanizm ateistyczny. Piękne słowa, komunały. Czyli ble, ble. Filozofia budowana na sobie i na osobie, zawsze będzie czymś groteskowym i pokracznym. Człowiek jest słaby i ma skłonność do zła, więc budowanie na nim czegokolwiem to stawianie zamków na piasku. Stad ble, ble. - CZYLI NIC. to filozofia, kóra nic nie znaczy i nie ma żadnej wartości, choć sama siebie tak pięknie nazywa - np humanizmem ateistycznym, tymczasem to zwykły satanizm - być jak Bóg, człowiek jako Bóg. BLE, BLE.

To co przeszedłeś jest typowe dla młodych osób. Wiekszość "myśląca" i "poszukująca" w latach wczesnej młodośći czyta Biblę, lub tak jak ja - podobnych autorów. Ani to nic specjalnego ani dziwnego. Czytają bo szukają. Kto nie szuka nie czyta.
Znam życie - pewnie , że tak. I dlatego wybierałam Jezusa. Bo życie tak na prawdę zaczyną się po śmierci i to powinno nas głownie interesować - jak przygotjemy się do niej. Koncentracja nadmierna na swoim życiu nie jest dobra, bo nie zna się ani dnia , ani godziny. Czas ucieka, wieczność czeka - cóż jest bardziej realne.

Twoj wygląd ani mnie ziębi ani grzeje. Nie takich ludzi znałam ( o, znów się przechwalam... hehehe)
Moja wyjątkowość - śmiechu warte. Mój życiorys może być "wyjątkowy" w realiach ziemskich. Nie ma powodu do dumy gdy się było jak sw Piotr gdy się zaparł i jak św Paweł gdy był Szawłem. I jak bł Longo, gdy był , kto zna ten wie. I jak inni, którzy źle czynili. Na szczęscie dla Boga nie ma to znaczenia. Mimo tego można zostać świętym. Na szczęscie dużo jest łotrów, którzy zostali świętymi i mam nadzięję, ze ja też się kiedyś do nich zaliczę.

Ignorancja? - człowieku, trzeba mieć dystans, gdy ktoś oskarża o nienawiść to co powiedzieć? Bronić się, zaprzeczać? Po co? Nie zależy mi na opini innych. Nie muszę o nia zabiegać.

Widać, ze Cie bardzo mierzi to iż w wieku 16 lat czytałam to co czytałam a Ty tego nie znasz... Tak bywa. Zamiast się denerwować, może lepiej sięgnąc jednak po tych autorów?
Może Cię pocieszę, iż słabo się uczyłam i zawaliłam rok na studiach? No ale niestety potem szło mi już lepiej i miałam nawet stypendium naukowe - co strasznie się przechwalam? Ale myślę, ze mi w tym wspaniale dotrzymujesz kroku. [/url]

a wogóle to chyba niektórzy liczą, że złożę tutaj samokrytykę, czy coś w tym stylu
Nie ma sprawy!
Nie jestem dobrym człowiekiem, owszem jestem zła, przyznaję się do tego, że jestem zła. Zło jest we mnie i ja nic na to nie mogę poradzić. Zło jest w mojej naturze - naturze mego człowieczeństwa. Jest od samego początku. Jak więc mogę być dobra? Ano nie mogę.
JA potrafię robić tylko złe rzeczy. Jeżeli coś jest dobrego - nie pochodzi to ode mnie. Jako człowiek nie jestem dobra. I nigdy nie będę.
Jedyne dobro które mam to Bóg. I jeżeli coś dobrego uczynię to tylko PRZEZ NIEGO Z NIM I DLA NIEGO. Sama nie jestem zdolna do dobra.
Ot i cała prawda.

Chyba jesteście zadowoleni??

Widzisz, nazywasz to komunalami. A dlaczego? Znasz moje poglady? Znasz ich podstawy? Zapytalas sie o nie? Skad wiesz, jak wyglada ten szacunek w moim wydaniu? I skad wiesz, ze wyznaje filozofie "czlowiek" jak Bog?

Nie poznalas czegos, w imie wlasnych doswiadczen nazwalas to komunalem, swoim ulubionymm wyswiechtanym "bla bla". Nawet nie raczylas zerknac na inne posty, w ktorych to wyjasniam. A przeciey jestes taka oczytana.

Mowia, ze modry czlowiek zanim cos okresli, to to poznaje. A Tobie, jasnie oswiecona, wystarczylo haslo "szacunek miedzyludzki" aby moje poglady wlozyc miedzy ateistyczno-liberalne komunaly. W ten sposb nie dowiodlas niczego, za wyjatkiem tego, ze tak naprawde nie reprezentujesz soba tego, o czym piszesz. Ze tak naprawde jestes na tyle oslepiona i malostkowa, ze masz o sobie tak wysokie mniemanie, ze na podstawie jednego hasla mozesz wszystko rozpoznac. Wypiac sie dumnie i powiedziec: "Ja to znam. To tylko BLA BLA".

Nie wykazalas nawet dobrej woli zeby sie zapytac, upewnic. Sprawdzic. Mowia, ze czlowiek madry pyta. To mowia ludzie. A Twoj Bog zdaje sie powiedzial: "Nie sadzcie, abyscie nie byli sadzeni". Przepraszam, ze przekrecilem, ale wylecialo mi z pamieci. Ale Ty jestes ponad to. Ba! Osadzilas nawet nie znajac. Bo tak dobrze znasz zycie.

Ja, w przeciwienstwie do Ciebie, nie uwazam sie za zlego czlowieka. Nie uwazam tez Ciebie za zla. Kazdy z nas, i ja, i Ty jestesmy az ludzmi i tylko ludzmi. Az, bo mamy wolny wybor, mamy potencjal, mamy mozliwosci. Mamy przeciwstawne kciuki i mozemy cos stworzyc. Mozemy kochac, nienawidziec, mozemy czynic i zlo i dobro. Mozemy wybrac. Tylko, bo to wszystko nasze mozliwosci. Tylko, bo jestesmy tez niedoskonali, co czyni nas roznorodnymi i pieknymi. Dla mnie wlasnie niedoskonalosc ludzka czyni otaczajacy swiat pieknym. Pieknym jak roza, bo w koncu ma kolce.

Nie bede sie rozwodzil, bo zdaje sie zaszlismy bardzo z tematu... jak wzglada moja wersja szacunku miedzyludzkiego - poczytaj tutaj:

viewtopic.php?t=4754

Przeczytaj, moze zauwazysz, ze nie kazdy ateizm to tylko bla bla.

Crosis

crosis, musisz się pogodzić z tym, ze dla mnie ateizm, jaki by nie był, to tylko bla, bla czyli nic. To dla mnie pusta ideologia, która prowadzi w ślepą uliczkę. Kręci się wokół swojej osi. Nie rusza się naprzód. Trwa w jednym punkcie. To żywy trup jakby to ładnie okreslić. Zombi. Tym dla mnie jest ateizm i mam prawo do mego zdania, choćby nie wiem jak ci się ono nie podobało. Mamy wszak wolność poglądów, czyż nie? Ateizm to nie religia tylko pogląd wiec nie obrażam twojej wiary i nie ma się co obruszać. Ateizm to filozofia, śmieszne jest krytykować kogoś za to, że nie ma szacunku dla tej filozofii, że woli inna itd. TO NIE JEST ZAMACH NA TWOJA OSOBA, to jest krtyka i nieuznawanie filozofii i światopoglądu, który ci odpowiada. I tyle. Musisz się nauczyć, że nie każdy bedzie zachwycał się twoim światopoglądem i ze ma on duzo krytyków.

Czy znam Twoje poglady? Określiłeś się jako ateista i liberał. Wiec chyba jasno wyraziłeś swoje poglądy. A ja wiem co to jest ateizm i liberalizm, więc nie muszę cie pytać o poglady, bo przecież je znam z twojego światopoglądu
No chyba, że reprezentujesz jakiś nowy typ ateizmu, ale nie widzę tego ani tutaj ani w tym linku co zapodajesz. Jesteś więc typowym przedstawicielem tej lini filozoficznej, ze tak powiem.
* Ateizm nie jest poglądem antypatycznie nastawionym do wiar i religii. Postawa sprzeciwiająca się religiom związana zazwyczaj z poglądem o ich szkodliwości określana jest mianem antyteizmu.

* Ateizm nie jest wiarą w brak Boga. Ateizm jest brakiem wiary w jakichkolwiek bogów.
Ateizm nie wiąże się najczęściej z nihilizmem moralnym ani brakiem etyki i moralności. Sam w sobie nie implikuje żadnej postawy moralnej, ale ateiści najczęściej przyjmują pewien system norm moralnych (zwykle wynikają one z humanizmu lub/i przyjęcia norm panujących w społeczeństwie).

No widzisz wszytko pasuje, podręcznikowy przykład jesteś Ale to nie zmienia faktu, ze dla mnie ateizm jest i bedzie tylko zwykłym bla, bla, bezpłodnym wymysłem ludzkiego umysłu. Co wskazuję na to, że człowiek sam z siebie nie jest w stanie stworzyć niczego kreatywnego. Tworząc ateizm stworzył tylko żywego trupa.[/i]

Widzisz dla mnie ateizm to światopogląd. Ateista, marksista, anarchista - to tylko światopoglądy i nic więcej.

"Tak wiec kazdy ma pelne prawo wierzyc w to co wierzy, ale nie ma prawa podejsc do drugiego czlowieka i powiedziec mu: "Ja wierze lepiej, Twoja wiara jest nic nie warta. Zmien sie".
Jak ateista nie możesz wierzyć, to chyba zrozumiałe. więc nie może to się odnosić do ciebie to co piszesz - tylko do ludzi wierzących w Boga.
Ja Ci nigdzie nie mówię, że Twoja wiara jest nic nie warta, bo ty nie wierzysz przecież. Mówię, że ateizm, który jest twoim światopoglądem jest nic nie wart. Tak samo jak marksizm, komunizm i anarchizm. Ale dla Ciebie to może być coś warte - Twoja sprawa. Nie ma co się obruszać, że komuś nie podoba się ateizm. Według mnie to groźny i niebezpieczny światopogląd. Mam prawo mieć takie zdanie? [/url]

a wracając do tematu...
sex academy to nic innego jak kolejny krok zrobiony w kierunku deprawcaji dzieci które dorastać maja w moralnym upodleniu człowieka

darujcie sobie te prywatne wyjazdy
jest od tego PW
a tutaj podsumuwując nie polubiliście się, macie inne poglądy itd
to już wiemy

pytanie zasadnicze to takie które brzmi:
czy chcemy by pornografia i erotyka, i sexualność wnikała nam w zycie jako jedna z najważniejszych rzeczy
czy może wolimy uwertury, wieści ze świata, podsumowania gospodarcze Polski, informacje naukowe, filmy, bajki... itp
po prostu wolałbym by w godzinach nocnych puszczano np Betovena, Mozarta, Ogińskiego by był przegląd filmów z prywatnych archiwków, sztuka po prostu
bo media to sztuka, jej częśc
a gołe baby i faceci to zboczenie a nie sztuka
jak ktoś się chce masturbować to mu tego nie zabronimy ani w zasadzie w tym nie przeszkodzimy ale mozemy chociaż im to uniemożliwić by nie było to naszym kosztem robione i bysmy wszyscy nie ponosili tego konsekwencje

jesli mamy demokracje to niech ludzie w końcu sami zdecydują jak ma być uregulowany stan prawny wobec pornografii
powinniśmy zacząć do tego dążyć
a protesty przybliżają nam takie własnie wyjście
i na szczęśie
bo z chęcią pójdę zagłosować na nie dla pornioli i innych...


to tyle

a i byłbym zapomniał
http://egzorcyzmy.katolik.pl//index.php ... &Itemid=65

Crosis - nie ma co dyskutowac z Aga. ona sie porrownuje do sw. Piotra i Pawla. nie dorownasz jej poziomem

(zaraz sie opluje:P:P:P)

ona sie porrownuje do sw. Piotra i Pawla.
----------------------
szukającą-
może jednak poczytaj Pismo Święte zanim palniesz jakieś głupstwo.
W tym wypadku tam gdzie jest opisane zaparcie się Piotra i prześladowanie Kościoła przez Szawła. Widać bowiem, że nie wiesz o czym mówisz. Bo prównania te nie przynoszą nikomu ani chwały ani zaszczytu, a wprost przeciwnie, ale aby to wiedzieć trzeba choć trochę znać Pismo Święte.

A temat jest o sex akademii na Polsacie, i warto by do tego wątku powrócić, a na grzech pierworodny i nature człowieka założyć osobny temat

[...]

A dzięki seksualnym programom edukacyjnym człowiek uczy się jak lepiej zrobić dobrze drugiej osobie (bo jak sobie zrobić to on raczej wie i nie zobaczy w takim programie), jak rozmawiać o seksie bez fałszywego wstydu który zabija związek i ogólnie raczej pozytywy tu widzę... Pornografii nie będzie pokazanej bo to się zwyczajnie nie opłaca ze względu na ewentualną wysoką karę... A jak kogoś to podnieca to ja radzę się leczyć, bo to nie jest normalne

[...] - fragment dotyczący postu, którego nie ma - jo_tka