Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt lis 07, 2025 14:49



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 168 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 12  Następna strona
 "dobijanie" 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Filippiarz
Ja ci nie narzucam wiary. A poglądu, że każde życie ludzkie jest podstawowym i nienaruszalnym dobrem, nie uważam za pogląd wynikający z wiary. Jego przeciwieństwem jest eugenika, eksterminacja... czyli dokładnie to, co robili naziści, na których się powołujesz.

Chyba, że konsekwentnie będziesz żądał zniesienia poniższych artykułów Kodeksu karnego, bo wynikają z tej samej zasady - nienaruszalności życia...

Cytuj:
Art. 148. § 1. Kto zabija człowieka,
podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.
§ 2. Kto zabija człowieka:
1) ze szczególnym okrucieństwem,
2) w związku z wzięciem zakładnika, zgwałceniem albo rozbojem,
3) w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie,
4) z użyciem broni palnej lub materiałów wybuchowych,
podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 12, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.
§ 3. Karze określonej w § 2 podlega, kto jednym czynem zabija więcej niż jedną osobę lub był wcześniej prawomocnie skazany za zabójstwo.
§ 4. Kto zabija człowieka pod wpływem silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami,
podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

Art. 149. Matka, która zabija noworodka pod wpływem silnego przeżycia związanego z przebiegiem porodu, znacznym zniekształceniem dziecka lub ze szczególnie trudną sytuacją osobistą,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Art. 150. § 1. Kto zabija człowieka na jego żądanie i pod wpływem współczucia dla niego,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. W wyjątkowych wypadkach sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia.

Art. 151. Kto namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.


Należałoby jeszcze zakwestionować następujące teksty:

Cytuj:
Artykuł 2
Każdy człowiek jest uprawniony do korzystania z wszystkich praw i wolności wyłożonych w niniejszej Deklaracji, bez względu na różnice rasy, koloru skóry, płci, języka, religii, poglądów politycznych lub innych przekonań, narodowości, pochodzenia społecznego, majątku, urodzenia
lub jakiekolwiek inne różnice.
[...]
Artykuł 3
Każdy człowiek ma prawo do życia, wolności i bezpieczeństwa swojej osoby.

Źródło: Powszechna Deklaracja Praw Człowieka (rezolucja Zgromadzenia Ogólnego ONZ 217 A (III) przyjęta i proklamowana w dniu 10 grudnia 1948 r.).

Rozumiem, że Zgromadzenie Ogólne ONZ narzuciło innym te zasady z powodu poglądów religijnych i należy je odrzucić...

Dodam jeszcze fragment preambuły - pod rozwagę...

Zważywszy, że uznanie przyrodzonej godności oraz równych i niezbywalnych praw wszystkich członków wspólnoty ludzkiej jest podstawą wolności, sprawiedliwości i pokoju na świecie,

zważywszy, że brak poszanowania i pogarda dla praw człowieka doprowadziły do aktów barbarzyństwa, które wstrząsnęły sumieniem ludzkości, a nadejście świata, w którym ludzie będą korzystać z wolności
słowa i przekonań oraz wolności od strachu i niedostatku, ogłoszono jako najwznioślejszy cel człowieka,

zważywszy, że jest istotne, aby prawa człowieka były chronione przez przepisy prawa, tak, aby człowiek nie musiał, doprowadzony do ostateczności, uciekać się do buntu przeciw tyranii i uciskowi [...]


Dziecko nienarodzone do buntu się nie zerwie, ale nie zerwą się do buntu ludzie niepełnosprawni, upośledzeni, i parę innych grup - czy to oznacza, że ich te zasady nie dotyczą?

Chichot Hitlera? :(

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pn lis 06, 2006 11:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
SweetChild napisał(a):
[Jeśli bowiem za koniec człowieka przyjmuje się śmierć mózgu, to logika i intuicja podpowiada, aby za początek człowieka przyjąć rozpoczęcie pracy mózgu.

Błąd.

To ze względów prawnych, na wniosek medyków, przyjęto za moment końca "śmierć mózgu". Zresztą i poglądy wśród medyków nie są jednoznaczne, a i praktyka prawna w różnych krajach niejednolita.

Natomiast, faktycznie niemal wszędzie, w każdej kulturze, istnieje jeszcze okres "przejściowy" składowania umarlaka, bo a nuż ...
A nuż, się niestety zdarza. Aparatury medyczne nie wykazują objawów życia, a z kostnicy dochodzi łomot zmartwychwstańca.

To żaden argument. Żadna logika. I wbrew intuicji.

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


Pn lis 06, 2006 11:43
Zobacz profil WWW
Post 
Taki tekst z ks. Tischnera:

"Studentka zachodzi w ciążę z narzeczonym, człowiekiem rozkręcającym prywatne przedsiębiorstwo. Dziewczyna jest jedynaczką z mieszczeńskiego domu. Obydwoje uważają się za wierzących, choć rzadko praktykują. Rodzice dziewczyny to wierzący i praktykujący katolicy. Pierwsza reakcja dziewczyny: przerwać ciążę. Po dramatycznych rozmowach z koleżankami dziewczyna postanawia urodzić. Informuje o tym narzeczonego i swoich rodziców. Wtedy zaczyna się piekło. Narzeczony i rodzice uruchamiają łąńcuch argumetówi szantaży. Dziewczyna nie wytrzymuje i poddaje się zabiegowi. (...) Zapytana, dlaczego nie szukała pomocy w Kościele, odpowiada: "Bałam się, widziałam przecież napisy w gablotach. Nie widziałam napisu: Przyjdź, pomożemy Ci". Rozmowa odbywała się w klinice psychiatrycznej"

Czy do takich sytuacji chce doprowadzić polityczne oszołomstwo, do którego (z bólem musze przyznac) dołaczył wysokiej rangi kościelny hierarcha?

Czy abp Michalik może mi dac gwarancje, ze za 3 lata dalej bedzie rządzic Polska obecna koalicja? Czy abp. Michalik nie potrafi pojąc prostej sprawy, że jeżeli teraz zacznie się grzebac w obecnej ustawie, to po następnych wyborach inna opcja nie bedzie miała żadnych oporów by przegłosowac całkowita legalnośc aborcji?
Czy abp. Michalik potrafi wybiec myśla poza czas trwania swojej własnej kadencji? Czy może hołduje politycznej zasadzie " Po mnie to nawet Potop".

No i kolejna sprawa. List który jest omawiany podpisano:
Cytuj:
+Józef Michalik
Arcybiskup Metropolita Przemyski
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski


Dlaczego nie: Konferencja Episkopatu Polski z Przewdoniczącym...lub Arcybiskupi i biskupi zebrani na...

Z podpisu wnioskuje więc, ze to prywatny list abp. Michalika, a nie oficjalny głos Koscioła w Polsce. Giertych i jego niszowa partyjka znów kłamią.


Pn lis 06, 2006 12:06

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
jo_tka napisał(a):
A poglądu, że każde życie ludzkie jest podstawowym i nienaruszalnym dobrem, nie uważam za pogląd wynikający z wiary.


Chodzi o to, kiedy to życie się zaczyna i kiedy kończy, a nie czy jest podstawowym i nienaruszalnym dobrem.

Stanisław Adam napisał(a):
To ze względów prawnych, na wniosek medyków, przyjęto za moment końca "śmierć mózgu". Zresztą i poglądy wśród medyków nie są jednoznaczne, a i praktyka prawna w różnych krajach niejednolita.


Pełnej zgodności poglądów zapewne nigdy nie będzie. Są tacy, co nie uznają teorii ewolucji, są i tacy, którzy upierają się, że Ziemia jest płaska.

Stanisław Adam napisał(a):
Natomiast, faktycznie niemal wszędzie, w każdej kulturze, istnieje jeszcze okres "przejściowy" składowania umarlaka, bo a nuż ...
A nuż, się niestety zdarza. Aparatury medyczne nie wykazują objawów życia, a z kostnicy dochodzi łomot zmartwychwstańca.


Zgodnie z tą logiką można czekać z pochówkiem do skończenia świata. Bo jak po jednym dniu może się przebudzić, to dlaczego nie po dwóch? A jak po dwóch, to dlaczego nie po trzech? Itd.
Ostateczną decyzję pozostawia się rodzinie.

Stanisław Adam napisał(a):
To żaden argument. Żadna logika. I wbrew intuicji.


Przyznaję, że argument nie jest powalający, ale moim zdaniem zdecydowanie mocniejszy, logiczniejszy i bardziej intuicyjny niż te za "człowiekiem od momentu poczęcia".


Pn lis 06, 2006 12:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Stanisław Adam napisał(a):
SweetChild napisał(a):
[Jeśli bowiem za koniec człowieka przyjmuje się śmierć mózgu, to logika i intuicja podpowiada, aby za początek człowieka przyjąć rozpoczęcie pracy mózgu.
To ze względów prawnych, na wniosek medyków, przyjęto za moment końca "śmierć mózgu".
Ale o to dokładnie chodzi - o względy prawne i medyczne. Nikt nie robi z aborcji cnoty (może jakiś promil), chodzi po prostu o to, że powszechnie i szczególnie ze względów prawno-medycznych, płód nie jest uznawany za człowieka. Nie wynikają z tego jakiekolwiek przymuszenia czy nakazy w stosunku do katolików - jeśli katoliczka decyduje się urodzić dziecko ryzykując własne życie to nikt jej nie narzuci obowiązkowej aborcji "dla jej dobra", tymczasem występje sytuacja odwrotna i "dla naszego dobra" narzuca się obce ludziom wartości.

Przypominam, że katolicy mają już określoną karę za aborcję - ekskomunikę. Niestety to, że czasy się zmieniły i świat przestał być rządzony przez Krk, a ekskomunika nie jest już karą społeczną sprawiło, że katolicy wzieli sie za majstrowanie przy prawie, świeckim prawie. A świeckie prawo dotyczy wszystkich, nie tylko katolików, więc dochodzi tu do narzucania własnych poglądów innowiercom - jest to złamaniem kościelnego Prawa Kanonicznego do używania siły przy ewangelizacji, ergo jest grzechem.

Biblia mówi wyraźnie, że tych co nie chcą słuchać, należy zostawić samych sobie i nie narzucać im wiary.

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Pn lis 06, 2006 12:34
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36
Posty: 1414
Post 
jot_ka przytoczyła fragment Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka,
w którym jasno pisze że każdy człowiek ma prawo do życia ..... z wyjątkiem poczętego.

Brak tego zapisu w Deklaracji oraz Konstytucji ( nie tylko Polskiej),
otwiera drogę dla HOLOKAUSTU dzieci poczętych.
I nie jest to tylko problem ciąż niechcianych lecz głównie
EMBRIO TECHNOLOGI, tego kierunku nauki który rozpoczęty został
być może własnie na terenie Polski w Auschwitz.

To nie jest tak jak pisze tolkien, że następna władza zmieni przepisy
na gorsze.
Tak może się stać albo tak stanie się napewno, jeśli do władzy na świecie dojdzie międzynarodówka.
Lecz TERAZ I TUTAJ na rządzących spoczywa odpowiedzialność za przyszłość, nawet jeśli losy świata potoczą się wg. czarnego scenariusza
cywilizacji śmierci.


Pn lis 06, 2006 15:05
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36
Posty: 1414
Post 
Co do teorii wyższości mózgu człowieka nad samym człowiekiem
to mogę jedynie powiedzieć .....BREDNIE !!


Pn lis 06, 2006 15:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23
Posty: 1814
Post 
Kwestia: kiedy zaczyna się życie to jedno…dla mnie w momencie poczęcia, bo nie da się wyznaczyć innego momentu, kiedy tworzy się nowa jakość… jest to to samo istnienie aż do śmierci.
Tylko… czy poczęcie to jest moment? To tez jest jakiś proces: plemnik wnika przez osłonkę jaja, wylewa się materiał genetyczny, łączy się z materiałem kom. Jajowej, chromosomy dobierają się w pary, łącza, następuje pierwszy podział (nie wie, czy czegos nie poplątałam) - to trwa w czasie. Kiedy jest godzina zero i czy jest?

Druga sprawa, to odpowiedzialność. Czy to sprawiedliwe, że w dyskusji o aborcji odpowiedzialnością obarcza sie kobietę, podejrzewa się ją o najgorsze, mordercze instynkty? Chce się ją tymczasem zmusić do rodzenia dzieci, bez względu na okoliczności, w jakich doszło do ciąży... także gwałt, także kazirodztwo... Przecież to dla człowieka skrajne upokorzenie - nie móc decydowac o własnym ciele i własnych losach... Jaki mężczyzna zniósłby sytuację, w której odebrano by mu prawo do własnego ciała i zmuszano go np. do dzielenia się własnymi organami dla ratowania życia innemu?
Po takim traumatycznym doświadczeniu, jakim jest gwałt, kobieta, chcąc zostać przy zdrowych zmysłach, musi się odciąć od swojego ciała. Nie należy już ono do niej, tylko do tego, który ją zapładnia i do ustawodawcy, który ją zmusza do noszenia w sobie pamiątki dramatu i do urodzenia... Prosto z rąk oprawcy przechodzi w ręce wymiaru sprawiedliwości, który czyni ją czymś w rodzaju agregatu do rodzenia, uprzedzając, że "przecież może oddać do adopcji..." i jeszcze ubiera to w płaszcz moralności.
Ile w tym pychy...

Cnota jest tam, gdzie jest wybór.

Jaki wybór ma kobieta w chwili gwałtu?

Nie tędy droga! Zakaz - i co dalej? A gdzie pomoc psychologiczna, psychiatryczna, lekarska, finansowa? Jak pomóc pozbierać szczątki godności zgwałconej kobiecie, by mogła dalej żyć? Albo takiej, która była zbyt bezradna, zostawiona sama sobie? Zbyt niesamodzielna, zbyt niedojrzała? W depresji?

Sądzę, że najpierw trzeba to załatwić. Potem ewentualnie rozmawiać o zakazach, jeśli jeszcze będą potrzebne.

Sama jestem całym sercem za życiem. Ale nigdy nie byłam w takiej sytuacji, nie stanęłabym przed takim wyborem. Dziś mówię, że nawet wtedy nie usunęłabym ciąży, ale chciałabym taki wybór mieć.


Pn lis 06, 2006 15:10
Zobacz profil
Post 
To może ja się wypowiem. Sam omawiany proceder z pozostawianiem świeżo urodzonych dzieci na szafce na pastwę losu uznaję za bestialstwo i takie coś powinno być karane.

Co do aborcji (żeby było jasne, jestem jej przeciwnikiem): nie wiem, czy są takie przypadki, ale nie wierzę, że większość przypadków aborcji to "widzimisię" kobiety (słynne zdanie przypisywane Simone de Beavoir o tym, że aborcja jest jak wyrwanie zęba). Jeżeli takie przypadki się zdarzają, to oznacza to, że kobieta nie dorosła do bycia matką i jest po prostu idiotką.

Wiele (jeśli nie większość) aborcji jest wynikiem nacisków na kobietę (tekst Tischnera, który zacytował tolkien, jest tu najlepszym przykładem). Kobieta, która zajdzie w ciążę, często jest dobijana przez swoje własne środowisko przez fakt zajścia w ciążę. Ciąża staje się ciężarem, czy wręcz rodzajem choroby. Kobieta często jest zmuszana do postawy wręcz heroicznej, żeby dziecko urodzić. Przykłady można mnożyć od pracy po rodzinę. I w tym momencie należy się zastanowić nad tym, jak pomóc takiej kobiecie? Bo nie wystarczy jej mówić, że aborcja jest zła. Większość kobiet zdaje sobie z tego sprawę i ma bardzo silny instynkt macierzyński. Co zrobić, aby dana kobieta miała możliwość spokojnego i bezpiecznego urodzenia dziecka i takowego jego wychowania, jeśli mężczyzna okazał się skończonym draniem i uciekł za kolejną? Warto by się nad tym zastanowić.


Pn lis 06, 2006 15:25
Post 
Cytuj:
Druga sprawa, to odpowiedzialność. Czy to sprawiedliwe, że w dyskusji o aborcji odpowiedzialnością obarcza sie kobietę, podejrzewa się ją o najgorsze, mordercze instynkty? Chce się ją tymczasem zmusić do rodzenia dzieci, bez względu na okoliczności, w jakich doszło do ciąży... także gwałt, także kazirodztwo... Przecież to dla człowieka skrajne upokorzenie - nie móc decydowac o własnym ciele i własnych losach... Jaki mężczyzna zniósłby sytuację, w której odebrano by mu prawo do własnego ciała i zmuszano go np. do dzielenia się własnymi organami dla ratowania życia innemu?


mateola

Nie dziw się. Pomimo deklaracji tak wielkich ludzi jak JPII i jemu podobnych. Kosciół nadal traktuje kobiete jako osobnika podrzędnego i nie majacego własnej woli. Jako dodatek do mężczyzny.
Pisze to jako katolik i doskonale widzę, że tak jest.

Wystarczy przeczytać list abp. Michalika
http://info.wiara.pl/index.php?grupa=4& ... 1162546430

Temat dotyczy głównie kobiety. Jednak to słowo ani razu tam nie pada.
Najwidoczniej dla zadufanych w sobie "wyświęconych" hierarchów, kobieta nie zasługuje na to by zabrac głos w kwestiach jej dotyczących. W końcu ona jest tylko dodatkiem dla mężczyzny, jako narzędzie do zaludniania swiata i dawania przyjemności..

Na tym właśnie punkcie widzenia Kościoła opieraja sie oszołomy spod znaku LPR. Oni przy poparciu hierarchów chca to jeszcze bardziej zradykalizować i narzucic własny szowinistyczny punkt widzenia.

Przypomina mi się sytuacja gdy do Jezusa przyprowadzono cudzołożnicę. Wszyscy chyba znaja Jego słowa "Kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem" oraz "...i ja cię nie potepiam, idź i nie grzesz więcej".
Ciekawe czy LPR-owcy odeszliby tak jak tamci, no i ciekawe co by zrobił w tej sytuacji abp. Michalik. W końcu tak on jak i LPR chcą potepić kobietę i ukarać ja karną sankcja w sytuacji gdy jest ona zdruzgotana i potrzebuje pomocy.

Cytuj:
To nie jest tak jak pisze tolkien, że następna władza zmieni przepisy
na gorsze.
Tak może się stać albo tak stanie się napewno, jeśli do władzy na świecie dojdzie międzynarodówka.
Lecz TERAZ I TUTAJ na rządzących spoczywa odpowiedzialność za przyszłość, nawet jeśli losy świata potoczą się wg. czarnego scenariusza
cywilizacji śmierci.


Masz słaba wiedze o sytuacji w Polsce. To chyba efekt zbyt długiego przebywania za granicą. Prześledź dokładnie sytuacje i zrozum, ze za 4 lata PiS -u NIE BĘDZIE u władzy, LPR (daj Boże) wymrze, a co najwyżej ostana się wieśniaki z SO. Czerwoni ten fakt wykorzystaja i z radościa zliberalizują ustawe antyaborcyjną.


Pn lis 06, 2006 15:50
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
mateola napisał(a):
Kwestia: kiedy zaczyna się życie to jedno…dla mnie w momencie poczęcia, bo nie da się wyznaczyć innego momentu, kiedy tworzy się nowa jakość…
Bomba, filozoficznie i etycznie jestem z tobą, ale twierdze, że prawnie takie coś jest nie do przyjęcia. Reperkusje takiego czynu zabiłyby każdy ustrój i społeczeństwo - to taka sama utopia jak komunizm i tak jak komunizm, wymuszona na społeczeństwie doprowadzi do jego załamania.

Idea jest "słuszna i zbawienna" ale próba jej implementacji w realne społeczeństwo zakrawa na zbrodniczą głupotę.

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Pn lis 06, 2006 16:53
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36
Posty: 1414
Post 
SweetChild;

Przyznam że moja odpowiedz pasowała też do postu Pablo_Tychy,
z tąd moje sprostowanie.

Siebie uważam za kompleksowe zjawisko materialno-duchowe, posiadające wiele organów w tym mózg,dla tego nie sadzę aby organ mojego ciała miał być czymś ponad moją osobą.

Jeśli nawet "ktoś" uważa swoje organy jako wykładnię swojego człowieczeństwa, to żal mi tego "ktoś" któremu takie organy przestaną
funkcjonować. Częściowy zanik pracy organu, będzie powodował
zanik człowieczeństwa i związanych z tym praw.
Sam widzisz -BREDNIA

Twoje ignorowanie drugiego człowieka poprzaz ignorowanie siebie samego, jest niedopuszczalne w skali społecznej, prowadzi bowiem do destrukcji tej społeczności która nie jest wobec siebie obojętna.


Pn lis 06, 2006 16:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Mark Zubek napisał(a):
Siebie uważam za kompleksowe zjawisko materialno-duchowe, posiadające wiele organów w tym mózg,dla tego nie sadzę aby organ mojego ciała miał być czymś ponad moją osobą.

Jeśli nawet "ktoś" uważa swoje organy jako wykładnię swojego człowieczeństwa, to żal mi tego "ktoś" któremu takie organy przestaną
funkcjonować. Częściowy zanik pracy organu, będzie powodował
zanik człowieczeństwa i związanych z tym praw.
Sam widzisz -BREDNIA


To co proponujesz? Traktowanie każdego kompleksowego zjawiska materialno-duchowego jak człowieka aż do skończenia świata?


Pn lis 06, 2006 17:06
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36
Posty: 1414
Post 
tolkien;

Międzynarodówka o której piszę, jest jak sama nazwa wskazuje
skupiskiem ludzi ZŁEJ WOLI na całym świecie.Myli się ten kto szukał jej będzie w tajnych stowarzyszeniach albo innych narodach.
Prędzej się zgodzę że jest to "pełnia niedoskonałości" która ma swoją liczbę w Apokalipsie.

Masz rację że czarny ( w moich oczach) scenariusz, o którym piszesz, nastąpi wczesniej czy pózniej.

Życie ludzkie zostanie zdeptane, a godność zgwałcona.

Jeśli tak będzie trudno, LECZ TERAZ TAK NIE JEST, tolkien i są ludzie
którzy robią wszystko aby tak nie było,(przynajmniej jutro).


Pn lis 06, 2006 17:15
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36
Posty: 1414
Post 
SweetChild;

Sam sobie odpowiedziałeś :-)

Słowo "zjawisko" zastąpił bym raczej słowem "byt" jako że bardziej
odpowiada naszej sytuacji.


Pn lis 06, 2006 17:19
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 168 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 12  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL