Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 24, 2025 20:38



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 2025 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34 ... 135  Następna strona
 Wszystko o rządzących i opozycji w Polsce, cz. 2 
Autor Wiadomość
Post 
Nie śmieję się....tylko w końcu komu zawdzięczamy - bogatym czy biednym...bo podałeś 2 wersje :)
A stres tych babc to frico....wiesz zapewne, że u podłoża większości chorób leży stres?.....czy warto zatem siać taki defetyzm????


So sty 12, 2008 13:01
Post 
Spodziewałem się takiego pytania.
Na biednych się zwala, że to oni najwięcej protestują w tej sprawie, ale logicznie to uderzy najbardziej w bogatych.
Nie tyle, że ich nie stać, ale oni chcą korzystac ze swoich przywilei, wpływów oraz układów i za nic nie płacić.
Znane są ogółowi przypadki, że w spółdzielniach mieszkaniowych najwięcej zalegają z czynszem nie biedni emeryci, tylko bogate cwaniaczki.
Kto najsolidniej płaci podatki.
Mało i średnio zarabiający, a bogaci wykazują cały czas straty i nic nie płacą, albo minimalnie.
Tak można mnożyć przykłady, jak biedni utrzymują bogatych, a przecież powinno być raczej odwrotnie.


So sty 12, 2008 13:10
Post 
Umykasz od konkretnych odpowiedzi :D ......


So sty 12, 2008 13:14
Post 
Alus napisał(a):
Umykasz od konkretnych odpowiedzi :D ......

Jeżeli chodzi Ci o to kto hamuje wprowadzenie podatku katastralnego oraz zmian w SZ, to na pewno bogaci.
Oni tylko zasłaniają się biednymi, i na nich spada odium za hamowanie reform.
Pamiętam akcję protestacyjną za wprowadzeniem wiekszej składki na ZUS przy większym progu podatkowym.
Bogaci założyli portale do protestów wmawiając biednym, że to właśnie w nich uderzy ta zmiana, choć wystarczyło logicznie chociaż przez chwilę pomyśleć, że to miał być cios w najwięcej zarabiających.
Ludzie nabrali się na to, i setki tysięcy podpisów najbiedniejszych poszły do Urzędu Rady Ministrów.
Bogaci manipuluja biednymi na każdym kroku, i gdy tylko jakaś ustawa ma w nich uderzać, od razu zaczynają akcję medialną ogłupiającą biednych, że to oni - niby - poniosą cały ciężar zmian.
Tak to rękami biednych, bogaci załatwiają swoje interesy.
Zreszta podobną metodę stosują nauczyciele i lekarze.
Zawsze zasłaniają się, a to dobrem uczni, a to dobrem pacjentów, a przecież wiemy, że tak naprawdę, w końcowym rozrachunku, chodzi o dobre zarobki dla danej grupy zawodowej.
Śmiem twierdzić, że wyższe zarobki nie przełożą się ani w lepszą edukację naszych dzieci, ani w lepsze warunki leczenia.


So sty 12, 2008 13:43
Post 
Cytuj:
Teraz mecenas, komendant, radny, poseł i im podobni idą do koleżanki , lekarki rodzinnej (lub ona sama do nich) i za darmoche dostaja fullwypas skierowania na wszelkie badania za darmo, a biedni od lekarki dostają odmowe nawet na jedno badanie.
Jakby wprowadzić reforme musieli by już cokolwiek wpłacać za każde skierowanie, a to są ludzie niezwykle pazerni na pieniądze, i nie w smak im współpłacenie za cokolwiek skoro mieli dotychczas wszystko za darmo.
_________________


Opowiadasz głupstwa rodem z emerytalnego ND, TVT i RM.
Nie masz zielonego pojęcia jak to działa - bogaci ludzie płaca oficjalnie za opiekę lekarską. Nie potrzebny im kolega lub koleżanka lekarz. Prawie wszystkie Towarzystwa Ubezpieczeniowe oferują ubezpieczenia zdrowotne. Polegające na tym , że tam na wizytę u specjalisty czeka się maksymalnie 72 godziny. Taka usługa oczywiście kosztuje - co najmniej stówa miesięcznie, ale wielu pracodawców wykupuje coś takiego.
Bezpłatna służba zdrowia oparta na złodziejskim NFZ i Rządzie jest MITEM.

Najgorsze jednak są te wspomniane "babcie" które latają do lekarzy, robią sztuczne kolejki "bo je zabolało w boku", a głupi lekarz wypisuje receptę na aspirynę.

Nie dawno wprowadzono w Czechach odpłatność za wizytę u lekarza. O dziwo, zamiast protestów , skończyły się bezsensowne kolejki po ...aspirynę. Wariaci - lekomani, zniknęli. Cwaniacy ze szpitali również! Najwyższy czas by w Polsce wprowadzono podobne rozwiązanie.

Od wielu lat korzystam z usług NZOZ-u (czyli niepublicznej placówki zdrowotnej). Jakość obsługi w porównaniu z Publicznymi Poradniami jest ogromna! To jak różnica pomiędzy dworcowym, a hotelowym szaletem. W pierwszym można dostać torsji ze smrodu, a w drugim chciałoby sie mieszkać.

Najwyższy czas by skończyć z kretyńskimi kolejkami pomylonych bab do lekarza. Tzw. darmowa służba zdrowia to mit. Nie widzę potrzeby by płacić co miesiąc na to by stara baba zażyła aspirynę przepisaną przez lekarza przed snem. Nie po to płacę na NFZ....to zwykłe marnotrawstwo pieniędzy.


So sty 12, 2008 20:18
Post 
Cytuj:
Nie masz zielonego pojęcia jak to działa - bogaci ludzie płaca oficjalnie za opiekę lekarską.

:D
Szczególnie końcówka tej konsatacji powala na ziemię, przede wszystkim ze śmiechu.
Pomysł PO, aby doubezpieczyć się za kwotę 22 zł/miesiąc też powala na ziemię ze śmiechu.
Miało nie być łupienia pacjentów, a co to ma niby być?
Do oficjalnej składki dopłata 22 zł?
Czyż dzięki temu dostępność do badań się zwiększy?
A niby z jakiego powodu, jeśli wszyscy mieliby to płacić?
A jeżeli tylko ci co by chcieli, to mieliby omijać oficjalną kolejkę, to skandal, bo jesli rzeczywiście bogaci mają kasę na lekarzy (jak rzecze profos), to niech idą prywatnie do specjalisty, a nie wykopują jakowąś biedną babcię z kolejki za marne 22 zł.
Czyżby bogatego nie było stać na 70-100zł?
Stać to go na pewno, tylko mu żal wydać te marne 100 zł.
PO tworzy nowe prawo do uturowania dla bogatych miejsc w kolejkach.
Dla biednych i mało zamożnych te 22 zł to duże obciążenie, dla bogatych to świetny pomysł na ominięcie kolejek za grosze.


So sty 12, 2008 22:12

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
osiris napisał(a):
Jak zaczęto prywatyzacje gospodarki, to miliony osób poszło na bruk.
Jak zacznie sie prywatyzacja, to może wyleciec z pracy wiele pielęgniarek.
Te co zostaną będa miały do obskoczenia więcej pacjentów np. nocna zmiana na oddziale z jedną pielęgniarką, która będzie pielęgnować, sprzątać za sprzataczki i salowe, podawać posiłki, i diabli wiedzą co jeszcze.
teraz wyobraźmy sobie taki dyżur z 30-50 pacjentami na oddziale i jedna pielęgniarka, która brudna szmatę zamieni za moment na jałowy bandaż celem opatrzenia jątrzącej sie rany.
Taki to będzie standard i obraz szpitali po prywatyzacji, bo będzie potrzeba cięcia kosztów.
Znam te sprawy z autopsji, więc wiem o czym piszę.
Będzie bosko.


A ja znam z autopsji np. sprawę państwowych sklepów spożywczych czy państwowych gospodarstw rolnych (czyli też sfer gospodarki, które są bardzo istotne dla człowieka). I jak sobie porównam stosunek ceny do jakości obsługi w dawnych, państwowych sklepach PSS Społem do obecnych sklepów (poczynając od hipermarketów, przez supermarkety aż po sklepy osiedlowe), to zdecydowanie wolę obecną sytuację i nie tęsknię do PRLu.
Nie wiem natomiast, czy nie będzie redukcji zatrudnienia w służbie zdrowia. Gdyby jednak takowa faktycznie nastąpiła, to jestem przekonany, że tak jak w handlu byłoby mniejsce dla różnych placówkek o różnym poziomie usług, przy czym w każdej z nich stosunek ceny do jakości byłby lepszy niż w obecnym, państwowym systemie.

Nie widzę powodów, dla których mechanizmy rynkowe, nieźle sprawdzające się w innych obszarach, akurat w służbie zdrowia miałyby prowadzić do katastrofy.


So sty 12, 2008 23:58
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Nie widzę powodów, dla których mechanizmy rynkowe, nieźle sprawdzające się w innych obszarach, akurat w służbie zdrowia miałyby prowadzić do katastrofy.

Nie doprowadzi do katastrofy, tylko, że szpitale to specyficzne instytucje, które nie można traktować jako fabryki, czy hipermarkety.
Tu nie można wymagać od personelu medycznego, aby zwiekszyli wydajność i zamiast operować np. 5-10 pacjentówna dobę zwiększyli wydajność do 50 pacjentów/dobę.
Czy to do Was nie dociera i nie widzicie tej subtelnej różnicy między służbą zdrowia, a gospodarką?
Przecież to nawet śmiesznie brzmi : Szpital-przemysł (gospodarka)
Może Sweet uważasz, że szpitale powinny podlegać pod ministra gospodarki?
Tu nie można przenieść żywcem mechanizmów gospodarczych i mechanizmów rynku oraz konkurencji.
Jednynie możemy mysleć o podniesieniu jakości usług, które będą stały w sprzeczności z prywatyzacją ponieważ u nas pokracznie podchodzi się do tego.
A jak to będzie wyglądać w szpitalach?
Zwolnienia personelu szpitalnego (przede wszystkim pielęgniarek, sprzątaczek, oraz salowych)
Lekarze sobie nie zaszkodza i jeszcze podniosą pensje, ale np. pielęgniarka będzie miała więcej do obsłużenia pacjentów za te same lub mniejsze pieniądze, i nie wiem, czy to wpłynie na jakość pięgnacji chorych.
Raczej śmiem wątpić.
Może jak jesteście tacy mądrzy, to sami podajcie przykład, w jaki sposób szpitale mają zejść z kosztami w dół jak nie zwalniając personel medyczny?


N sty 13, 2008 7:44
Post 
Czasami odnoszę wrażenie - przebywając na tym forum - że większość userów najbardziej aktywna jest tylko wtedy, kiedy siedzi w pracy.
No ładnie, czyli większość elektoratu PO tak właśnie pracuje.
Teraz wiem z kim mam do czynienia.
Ciepłoposadkowe zawody, gdzie jest czas na gorące dyskusje na forach, układanie pasjansów lub gry online.
Nie dziwota, że biedni nie mają szans i prawa głosu w necie, bo w tym czasie posuwają towar w Biedronkach, Auchanach, Tescach.
Tak też pracuje większość ciepłoposadkowych urzedników, którzy nie mają czasu dla petentów, bo właśnie rozgrywają bitwę online, zajadle dyskutują na forach, lub gadaja o pie..rdołach przez Gadu-Gadu.
Polska smutna rzeczywistość.
Czasami jak jestem w urzedach to słyszę dżngle z gadu-Gadu, Odigo lub innych komunikatorów.
Jeden z drugim nie wie z kim ma do czynienia i jak myśli, że ma odwrócony monitor, to ja nie wiem co on wyczynia podczas pracy.
Ponieważ większość urzędasów to PO oraz SLD, PSL, to tak właśnie wygląda elektorat tychże ugrupowań.
Teraz to nie dziwota, że chcecie za wszeklka cene chronić swoje status quo.
Takie zmiany bez zmian i reformy, które utrwalają patologie.


N sty 13, 2008 13:06
Post 
Korzystając ze znakomitej okazji, że mamy luz na forum, bo większośc userów poświęciała czas na niedzielne zakupy (a fe), spacery z rodzina na świeżym powietrzu (znakomita dziś pogoda), po ciężkiej pracy spędzonej na forach oddam sie błogiemu pisaniu.
Zwariował! Politycy krytykują Palikota
Polikot sugeruje na swym blogu, że Lech Kaczyński ma problemy akoholowe.
Co ciekawe, większość internautów (na pewno wywodzących się z PO i SLD) uważa, iz można publicznie stawiać takie pytania.
No dobra, to może czas postawić kilka innych pytań.
Np. czy dany poseł PO jest pedofilem, homosekualistą lub innym zboczeńcem?
Przecież to nic zdrożnego, bo jeżeli możemy sugerować, iz głowa państwa jest alkoholikiem, to czyż nie mamy prawa stawiać inne absurdalne (sugerujące odpowiedź) pytania dotyczące wszystkich polityków jak leci?


N sty 13, 2008 13:24
Post 
Tak się składa, że Palikot jest [...] na miarę Kurskiego.
Jednak on tylko postawił (głupie bo głupie), ale pytanie. Natomiast taki Macierewicz stwierdził, że byli szefowie MSZ to agenci.

Takich [...] jak Palikot w PO jest może 2-3...natomiast PiS szczycić się może całym zbiorem [...] komentatorów. Poczynając od Kaczyńskiego na salowej Szczypińskiej kończąc :)


[...] - za epitety. Kamyk


N sty 13, 2008 13:59
Post 
Czyli głupków ci u nas dostatek. :D


N sty 13, 2008 14:03
Post 
Osiris - coś mi się wydaje, że dziś jest niedziela i większość userów idzie do kościoła, niedzielny obiadek, spacerek :D ....do kompa siądą pod wieczór :D


N sty 13, 2008 15:17

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
Nie sądzę ,że można jeszcze zejść w dół z kosztami w ochronie zdrowia.
Analizując wysokość kontraktów NFZ to i tak szpitale są opłacane poniżej kosztów -stąd ogromne zadłużenie.NIe sądzę żeby prywatyzacja pozwoliła zwalniać pielegniarki bo ich tak już jest za mało,a zamknięcie szkół i emigracja spowodują wkrótce lukę pokoleniową.Szpital prywatny żeby mieć wysoki standart raczej będzie potrzebował więcej pielęgniarek
Tak to juz jest że bogaci maja lepszego lekarza,lepsze samochody ,młodsze i piękniejsze żony bo taki jest świat i żaden rewolucjonista tego nie zmieni.Żeby system zaczął pracować lepiej potrzeba pieniędzy czyli porównywalne 6 procent PKB.Ochrona zdrowia w całej powojennej historii była niedofinansowana stan rzeczy pozwalał utrzymać wyzysk ekonomiczny personelu,który w końcu zaczął się buntować.


N sty 13, 2008 15:34
Zobacz profil
Post 
Alus napisał(a):
Osiris - coś mi się wydaje, że dziś jest niedziela i większość userów idzie do kościoła, niedzielny obiadek, spacerek :D ....do kompa siądą pod wieczór :D

Zgadza się, ale jakoś w roboczy dzień macie więcej czasu na pisaniu tutaj.
Nie dziwne to, czy jest tak jak napisałem powyżej - stukamy z pracy.
Cytuj:
Nie sądzę ,że można jeszcze zejść w dół z kosztami w ochronie zdrowia.

Można, można.
Są szpitale gdzie zamknięto wszyskie kuchnie oraz usunięto sprzątaczki i salowe.
Teraz posiłki są dowożone przez agencję, która także dostarcza sprzątaczki/salowe.
Koszty obcięto, jedzenie takie, że można sie pożygać, a sprzątaczki/ salowe te same, ale mające innego pracodawce i pracujęce za o wiele mniejsze pieniądze lub na pół etatu.
Jest taniej i gorzej.
Jeżeli sprywatyzujemy szpitale, może dojść do sytuacji, że na tych samych oddziałałach, przy identycznej ilości pacjentów, będzie pracować mniejsza obsada pielęgniarek, za mniejsze pieniądze.
Jak to się odbije na jakości pielęgnacji chorych, łatwo się domyśleć.


N sty 13, 2008 17:05
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 2025 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34 ... 135  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL