Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 06, 2025 21:35



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 499 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34  Następna strona
 Obietnice Tuska - próba obiektywnej analizy. 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt wrz 29, 2006 7:09
Posty: 223
Post Re: Obietnice Tuska - próba obiektywnej analizy.
maly_kwiatek napisał(a):
-Polska umarza 1,2 miliarda złotych za transfer gazu w zamian Gazprom zmniejszy nam ceny o,1%. Ekonomiści już wyliczyli, że ten 1 jest wart max 15 mln dolarów, a my im umorzymy 1,2 miliarda zł. Winnych nie ma.
- PO zobowiązała nasz kraj do kupowania gazu od Rosji w sytuacji gdy sami możemy być w niedługim czasie potęgą gazową. Nawet niemiecka prasa pisze o kontrowersjach. Transakcja ma wartość ok. 100 miliardów dolarów. Sprawę z gazu Tusk uzgodnił z Putinem w czasie spotkania w Smoleńsku, sami rosyjscy dziennikarzy byli zdziwieni.
- Zlikwidowanie polskiej większości w spółce EuRoPol Gaz w porozumieniu z Gazpromem.

W 2009 roku padła rosyjsko ukraińska spółka pośrednicząca w dostawach gazu do Polski (to za rządów PiSu podpisano umowę z tą spółą i nikt nie wie dlaczego). Dostawy gazu spadły o 20 procent. Rosjanie nie zgodzili sie na ich zwiększenie bez podpisania nowej umowy. W zeszłym roku skończyły się strategiczne rezerwy. Można było przyjąć było przyjąć Rosyjskie warunki i podpisać umowę na dostawy na kolejne 10 lat albo np. zamknąć zakłady chemiczne Police (uzależnione od dostaw gazy z Rosji). Płacimy więcej za gaz niz Niemcy ale tez kupujemy go 5-razy mniej. Hurtownik zawsze ma niższe ceny niz detalista. W całej tej sprawie nie ma zadnej afery. A umowa z Rosją jest w tej sytuacji optymalna dla Polski, przez dziesięć lat mamy zapewnione dostawy gazu.
maly_kwiatek napisał(a):
Spółce J&S w której zarządzie zasiada Jacek Dubois, pełnomocnik prawny Platformy Obywatelskiej zmniejszono karę o pół miliarda złotych! Ale to nie wszystko, PO wynajmuje jego kancelarie do obrony swoich ludzi. Ostatnio zasłyną obrona Beaty Sawickiej której bronił za darmo i nawet pożyczył jej 300tyś na kaucję. Dodatkowo kancelaria dostała bez przetargu kontrakt na 600tys zł za pomoc prawną przy budowie stadionu.

Spółce J&S kara została nałożona niezgodnie z prawem. Półka wygrała proces przed NSA i skarb państwa zwrócił karę wraz z odsetkami.
maly_kwiatek napisał(a):
- Eureko zostało zwolnione z podatku od 4 miliardów złotych dywidendy.

Przecież to afera pisowska. Kaczyński wstrzymał realizację umowy na prywatyzację PZU wbrew opiniom specjalistów. Eureko skierowała sprawę na drogę prawną i wygrała, podatnik zapłacił prawie 5 ml;d zł odszkodowania ( i tak dobrez gdyż mogło być dwa razy więcej).
maly_kwiatek napisał(a):
Upadek Stoczni. Rząd niezgodnie z prawem faworyzował w przetargu handlarza bronią z Kataru. Wynajął firmie PR do przygotowania upadku stoczni od strony medialnej w czasie gdy sam Tusk dawał jeszcze nadzieje stoczniowcom. UE odrzuciła rządowe plany naprawy stoczni bo rząd ich samodzielnie nie napisał a zlecił Ukraińcom. Polecam artykuł ?Ustawa ułożona pod przekręt?

BREDNIE. Nie było żadnego przetargu, nikt nikogo nie faworyzował, ten katarczyk był jedynym chętnym, a że się wycofał nie wina rządu. Stocznie zbankrutowały już dawno istniały tylko dzięki pomocy publicznej. Typowy energo i materiałochłonny oraz pracochłonnym przemysł niskich technologii wprowadza to się z europy do Indii nic tego nie zmieni.
maly_kwiatek napisał(a):
Sprawa nazywana mega przekrętem, polska kupuje gaz od Rosji płacąc 400 dolarów za 1000 m3, Polska sprzedała prawa do gazu łupkowego za 1% wartości za 5,63 złotego za 1000 m3. Szacuje się że straciliśmy na tym 2 biliony złotych. Sprzedaliśmy bo nie mamy obecnie technologii wydobycia. Komorowski o wydobywaniu gazu mówił ?Nie warto, bo mamy dobry kontrakt z Rosją?

Przecież sprzedano tylko koncesje na poszukiwanie gazu a nie na jego wydobycie. Priorytetem jest szybkie badanie tych złóż. Założę sie o butelkę dobrego alkoholu, że Korowski nigdy nic takiego nie mówił.

Dalej już mi się nie chę pisać, same bzdury cytowanie psychiatryka24 jest jak puszczanie gazów w towarzystwie.


Wt cze 14, 2011 13:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Obietnice Tuska - próba obiektywnej analizy.
Johnny99 napisał(a):
Ja mówię o większości fanów PO. Czy więc zgadzasz się, że większość fanów PO to anarchiści? :)

Zgadzam się, że ktoś kto popiera okupację gabinetu premiera przez jakieś grupy społeczne, jest raczej anarchistą niż kapitalistą. Niestety, dotyczy to nie tylko fanów PO, ale i jej czołowych działaczy.

Johnny99 napisał(a):
A np. słowa Sikorskiego o tym, jaki nie powinien być prezydent RP też były wyrazem tego poszanowania?

Rozróżniłbym poszanowanie dla procedur demokratycznych i poszanowanie dla prezydenta.

Johnny99 napisał(a):
Ty piszesz, że licznik jest "wyrazem poszanowania" - ale tylko wtedy, jeśli rozumie się go w określony sposób. To samo tyczy się "wyboru przez nieporozumienie": media po prostu wyjęły tę wypowiedź z kontekstu i przedstawiły ją tak, jakby była kwestionowaniem wyniku wyborów. A nie była. W każdym razie nie bardziej, niż stwierdzenie, że w związku z wyborem Lecha Kaczyńskiego "szkoda Polski".

Pisałem hasłami. Faktycznie, sama ta wypowiedź nie jest jakoś skrajnie anarchistyczna, ale charakterystyczna dla nawoływań PiS do dymisji wybranego "przed chwilą" prezydenta.

Johnny99 napisał(a):
Co więcej, domaganie się czyjejś dymisji nie ma nic wspólnego z kwestionowaniem wyniku wyborów! To kolejna medialna manipulacja - przecież dymisja również jest procedurą demokratyczną, tymczasem w mediach domaganie się dymisji prezydenta czy premiera jest przedstawiane jako "atak na demokratyczne procedury" (!). Jest wręcz przeciwnie: nie byłoby sensu domaganie się czyjejś dymisji, jeśli kwestionuje się wybór tego kogoś, bowiem nie można zdymisjonować kogoś, kto w ogóle nie pełni urzędu. Wezwaniem premiera do dymisji POTWIERDZA się prawomocność sprawowania przez niego urzędu!

Chodziło o prezydenta, nie o premiera. Prezydenta, który dopiero co został wybrany. Przy czym głównym zarzutem wobec niego było działanie zgodne z prawem (przeniesienie krzyża do kościoła). Zarzuty raczej anarchistyczne niż kapitalistyczne ;)

Johnny99 napisał(a):
Jakich spraw fundamentalnych? Przemawiasz teraz jak pisowiec :) Syndrom Szatana działa nie tylko w odniesieniu do osób. Np. w Polsce Szatanem jest PRL. W związku z tym porównywanie III RP do PRL jest nieuprawnione od samego początku, z samej zasady - nawet jeżeli w III RP dzieje się coś złego i nawet jeżeli dziwnie przypomina to złe rzeczy z PRL, to i tak nie można poprowadzić tu porównania, ponieważ PRL była "bandycka", a III RP jest "demokratyczna" (co oznacza, w języku współcześnie obowiązującego paradygmatu politycznego, po prostu "dobra"). Z racji faktu, iż PRL jest Szatanem, porównywanie nawet tylko jakiegoś ułamka "rzeczywistości III RP" z PRL jest uznawane za równoznaczne z kwestionowaniem całej III RP, a jednocześnie akceptowaniem w całości PRL (dobrze to widać u Pilastra, który, jako skrajne ekstremum, jest wdzięcznym obiektem doświadczalnym). To, co można było zarzucać w PRL, w III RP zarzucać nie można - choćby i było tym samym. I na odwrót: III RP wolno np. stosować te same chwyty propagandowe, jakie stosowała PRL, ponieważ III RP jest dobra, a PRL była zła.

Spraw fundamentalnych, czyli akceptowanych metod działania w określonych okolicznościach. I faktycznie, państwo demokratyczne uważam za po prostu "dobre" (nie mylić z idealne) a państwo totalitarne za po prostu "złe". Dlatego inne środki są dopuszczalne wobec państwa złego, a inne wobec dobrego. Mniej więcej tak jak obrona konieczna wobec bandyty a napaść na policjanta - samo działanie może być podobne, ale w pierwszej sytuacji jest uzasadnione, a w drugiej nie.

Grzegor napisał(a):
Dalej już mi się nie chę pisać, same bzdury cytowanie psychiatryka24 jest jak puszczanie gazów w towarzystwie.

I tak jestem pełen uznania. Bo powielanie bzdur kosztuje niewiele wysiłku (zazwyczaj kopiuj/wklej, nawet bez pojęcia, co się powiela), a prostowanie ich jest dość czasochłonne. A co gorsza, przynosi znikome efekty, bo im bardziej niewiarygodna historia, tym łatwiej jest "łykana". Natomiast sprostowania są najczęściej tak zwyczajne, że trudne do zaakceptowania.


Wt cze 14, 2011 13:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt wrz 29, 2006 7:09
Posty: 223
Post Re: Obietnice Tuska - próba obiektywnej analizy.
Grzegor napisał(a):
Przecież sprzedano tylko koncesje na poszukiwanie gazu a nie na jego wydobycie. Priorytetem jest szybkie badanie tych złóż. Założę sie o butelkę dobrego alkoholu, że Korowski nigdy nic takiego nie mówił.
Dodam jeszcze że koncesja to inaczej pozwolenie. Można je rozdawać za darmo, państwo zarabia na podatkach, które płaci firma, otrzymująca koncesje, a nie na koncesjach.


Wt cze 14, 2011 14:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Obietnice Tuska - próba obiektywnej analizy.
SweetChild napisał(a):
Zgadzam się, że ktoś kto popiera okupację gabinetu premiera przez jakieś grupy społeczne, jest raczej anarchistą niż kapitalistą. Niestety, dotyczy to nie tylko fanów PO, ale i jej czołowych działaczy.


Czyli to mamy wyjaśnione ;) Jeszcze tylko, w takim razie, pasuje, byś wyjaśnił swoją niedawną wypowiedź odnośnie "rozumności" fanów PO i "nierozumności" fanów PiS.

Cytuj:
Faktycznie, sama ta wypowiedź nie jest jakoś skrajnie anarchistyczna, ale charakterystyczna dla nawoływań PiS do dymisji wybranego "przed chwilą" prezydenta.


Nie była anarchistyczna w ogóle, w żadnym aspekcie.

Cytuj:
Chodziło o prezydenta, nie o premiera. Prezydenta, który dopiero co został wybrany.


Nie rozumiem. Co za różnica? Jak to się ma do meritum?

Cytuj:
Przy czym głównym zarzutem wobec niego było działanie zgodne z prawem (przeniesienie krzyża do kościoła). Zarzuty raczej anarchistyczne niż kapitalistyczne ;)


Jeżeli ten postępek prezydenta zinterpretuje się jako łamanie konstytucyjnych praw obywateli do:

1) wolności sumienia i religii;
2) wolności uzewnętrzniania publicznie wspólnie z innymi swojej religii;
3) wolności do posiadania "innych miejsc kultu" zgodnie z potrzebą ludzi wierzących;
4) tego, by ich wolność "uzewnętrzniania" religii była ograniczana jedynie w drodze ustawy i jedynie z enumeratywnie wyliczonych w Konstytucji przyczyn;
5) wolności od przymusu nieuczestniczenia w praktykach religijnych;
6) wolności do wyrażania swoich poglądów;
7) wolności do organizowania pokojowych zgromadzeń i uczestniczenia w nich;

to sprawa przestaje być taka oczywista.

Cytuj:
Dlatego inne środki są dopuszczalne wobec państwa złego, a inne wobec dobrego. Mniej więcej tak jak obrona konieczna wobec bandyty a napaść na policjanta - samo działanie może być podobne, ale w pierwszej sytuacji jest uzasadnione, a w drugiej nie.


Skrajnie niebezpieczne myślenie - bo prowadzi, po pierwsze, do rozwijania się reguły podwójnych standardów (właściwie przyznałeś w tej chwili jasno, że jak najbardziej PO wolno to, czego PiS wolno nie było - skoro PO jest "dobra", a PiS jest "złe"), a, po drugie, do zacierania różnic między państwem totalitarnym i demokratycznym (w zasadzie trudno bowiem zrozumieć, dlaczego właściwie państwo demokratyczne miałoby się wzbraniać przed stosowaniem metod totalitarnych - skoro jest przecież "dobre", więc jemu wolno). To też reminescencja argumentacji z poprzedniej epoki: niedawno czytałem przemówienie Lenina, w którym tłumaczył on, dlaczego kiedy kapitalista stosuje przemoc, to jest źle, zaś kiedy stosuje ją klasa robotnicza, to jest dobrze.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt cze 14, 2011 14:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Obietnice Tuska - próba obiektywnej analizy.
Johnny99 napisał(a):
Czyli to mamy wyjaśnione ;) Jeszcze tylko, w takim razie, pasuje, byś wyjaśnił swoją niedawną wypowiedź odnośnie "rozumności" fanów PO i "nierozumności" fanów PiS.

Hiperbola literacka ;) Rzeczywistość ma charakter bardziej ciągły i trudno dzielić ją na czarne i białe ("rozumni"/ "nierozumni" czy, jak w oryginale, "rozsądni" i "fanatycy"). Po jednej i drugiej stronie trafiają się różne elementy, do tego człowiek rozsądny w temacie X1 może przejawiać postawę fanatyczną w temacie X2.
W mojej prywatnej ocenie, sumarycznie w PO mamy wyraźnie więcej rozsądku niż w PiS. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy podzielają moją ocenę. A kto ma rację? Bóg jeden wie, a na potrzeby rządzenia w demokracji przyjmuje się, że rację ma większość. Metoda bardzo ułomna, ale taka wyewoluowała i na razie lepsza się nie przebiła.

Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
Chodziło o prezydenta, nie o premiera. Prezydenta, który dopiero co został wybrany.

Nie rozumiem. Co za różnica? Jak to się ma do meritum?

Prezydent był wybrany "przed chwilą", a premier rządził już kilka lat. Po tych kilku latach część wyborców PO mogła czuć się rozczarowana, więc żądania dymisji mogłyby być uzasadnione spadkiem poparcia społecznego. Natomiast prezydent otrzymał "świeżutki" mandat zaufania w demokratycznych wyborach.

Johnny99 napisał(a):
Jeżeli ten postępek prezydenta zinterpretuje się jako łamanie konstytucyjnych praw obywateli do:
(...)
to sprawa przestaje być taka oczywista.

Nawet jeśli, to trzeba było złożyć doniesienie do prokuratury. W demokratycznym państwie prawa takie przypadki rozstrzygają sądy, a nie "ulica".

Johnny99 napisał(a):
Skrajnie niebezpieczne myślenie - bo prowadzi, po pierwsze, do rozwijania się reguły podwójnych standardów (właściwie przyznałeś w tej chwili jasno, że jak najbardziej PO wolno to, czego PiS wolno nie było - skoro PO jest "dobra", a PiS jest "złe"),

:kreci:
Nie, co wolno było w PRLu, tego nie wolno w III RP. Bo PRL był "zły" a III RP jest "dobra".

PO i PiS to partie równorzędne i wolno im tyle samo. Dlatego okupacja gabinetu premiera jest "zła", również jeśli premierem jest Kaczyński. Dlatego okupacja Krakowskiego Przedmieścia jest "zła", również jeśli prezydentem jest Komorowski. Ale okupacja Stoczni Gdańskiej czy Kopalni Wujek za PRLu była "dobra".

Johnny99 napisał(a):
a, po drugie, do zacierania różnic między państwem totalitarnym i demokratycznym (w zasadzie trudno bowiem zrozumieć, dlaczego właściwie państwo demokratyczne miałoby się wzbraniać przed stosowaniem metod totalitarnych - skoro jest przecież "dobre", więc jemu wolno).


Właśnie dlatego, że jest "dobre", to mu nie wolno. Tak jak Dobremu Bogu "nie wolno" być Złym.

Johnny99 napisał(a):
To też reminescencja argumentacji z poprzedniej epoki: niedawno czytałem przemówienie Lenina, w którym tłumaczył on, dlaczego kiedy kapitalista stosuje przemoc, to jest źle, zaś kiedy stosuje ją klasa robotnicza, to jest dobrze.

Ale na tej zasadzie funkcjonuje każde "dobre" państwo. Jeśli "dobre" państwo nałoży na mnie haracz w wysokości x% dochodu, to jest to "dobre". Jeśli będę unikał płacenia haraczu, to będzie to "złe", a jeśli państwo wsadzi mnie za to do więzienia to będzie to "dobre".
Jeśli natomiast gang nałoży na mnie haracz w wysokości y% dochodu, to jest to "złe" (nawet jeśli y<x). Jeśli będę unikał płacenia haraczu, to nie będzie to "dobre", a jeśli gangster mnie za to zamknie w garażu to będzie to "złe".

Każdy, kto neguje powyższe, neguje podstawy działania państwa i jest wywrotowcem. I znowu, w przypadku "złego" państwa działalność wywrotowa jest "dobra", a w przypadku "dobrego" państwa działalność wywrotowa jest "zła". Tak to widzę i uważam, że są to sprawy fundamentalne.


Wt cze 14, 2011 15:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Obietnice Tuska - próba obiektywnej analizy.
SweetChild napisał(a):
W mojej prywatnej ocenie, sumarycznie w PO mamy wyraźnie więcej rozsądku niż w PiS.


Natomiast w mojej prywatnej ocenie w tym przypadku za rozsądek uznaje się szereg rzeczy, które jedynie go udają (np. spokój).

Cytuj:
Natomiast prezydent otrzymał "świeżutki" mandat zaufania w demokratycznych wyborach.


Nadal nie rozumiem, co z tego.

Cytuj:
Nawet jeśli, to trzeba było złożyć doniesienie do prokuratury. W demokratycznym państwie prawa takie przypadki rozstrzygają sądy, a nie "ulica".


No to na wstępie wypada zaznaczyć, że tej sprawy nie rozstrzygnął sąd, tylko autorytarnie Prezydent. Co zaś do doniesienia - mało kto zapewne dzisiaj zdaje sobie sprawę z tego, że "obrońcy krzyża", owo "największe obecnie zagrożenie dla świeckiego państwa polskiego", "niszczyciele demokracji", "fanatycy podważający legalnie wybrane władze państwowe" itp. to była grupka kilkunastu osób, głównie starszych, którzy przez większość czasu - gdy akurat nie byli obrzucani obelgami, opluwani, bądź obijani przez policję - odmawiali różańce i palili znicze. Kto z nich miałby składać doniesienia do prokuratury? Pewnie nawet im to nie przyszło do głowy. Nikt z zewnątrz też ich nie wsparł (tyczy się to także PiS).

Cytuj:
Nie, co wolno było w PRLu, tego nie wolno w III RP.


???

Cytuj:
PO i PiS to partie równorzędne i wolno im tyle samo.


Niestety, co chwila otrzymuję dowody na to, że tak nie uważacie i zwracam na nie uwagę.

Cytuj:
Ale okupacja Stoczni Gdańskiej czy Kopalni Wujek za PRLu była "dobra".


Z całą pewnością zdajesz sobie sprawę z tego, że wtedy też żyli ludzie popierający i należący do PZPR, według których powyższe okupacje były złe. To byli ludzie trzymający z Władzą i Partią. Tak, jak wy dzisiaj. Nie zawsze jest złe przejście na stronę Władzy - ale zawsze jest ryzykowne. Nie wiem, czy zdajecie sobie sprawę z tego ryzyka.

Cytuj:
Właśnie dlatego, że jest "dobre", to mu nie wolno.


Ale ty przed chwilą napisałeś coś przeciwnego - dlatego, że jest "dobre", to mu wolno to, czego nie wolno państwu, które jest "złe". Na przykład, kiedy "dobre" państwo dyskredytuje opozycję w identyczny sposób, w jaki czyniło to "złe" państwo - to jest to dobre działanie, ponieważ dokonuje go dobre państwo. Natomiast z tego, co piszesz teraz, powinno wynikać, że dobremu państwu nie wolno dyskredytować opozycji w taki sam sposób, w jaki czynią to złe państwa - właśnie dlatego, że jest "dobre".

Zresztą, tak w ogóle, nie mówimy o tym, co robi "państwo", tylko konkretny rząd.

Cytuj:
Każdy, kto neguje powyższe, neguje podstawy działania państwa i jest wywrotowcem.


Nie rozumiem - neguje co powyższe?

Cytuj:
a w przypadku "dobrego" państwa działalność wywrotowa jest "zła". Tak to widzę i uważam, że są to sprawy fundamentalne.


Ok. A teraz masz przed sobą sporą grupę obywateli, dla których państwo rządzone przez PO jest państwem "złym", a więc działalność wywrotowa przeciwko niemu jest "dobra". Jako stojący po stronie Władzy i Partii, jesteś w takiej samej sytuacji, jak partyjni w PRL. Co teraz?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt cze 14, 2011 16:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: Obietnice Tuska - próba obiektywnej analizy.
Alus sprawę Gazpromu omawialiśmy szczegółowo w innym temacie i były tam cytowane dokładne dane.
Najdziwniejsze dla mnie jest to że cokolwiek by się nie działo, jest pewna grupa osób które wszystko usprawiedliwią (dlaczego??) a jeśli czegoś się nie da usprawiedliwić, powiedzą że to pewnie nieprawda.... :|

_________________
Ania


Wt cze 14, 2011 16:39
Zobacz profil
Post Re: Obietnice Tuska - próba obiektywnej analizy.
kropeczka_ns napisał(a):
Alus sprawę Gazpromu omawialiśmy szczegółowo w innym temacie i były tam cytowane dokładne dane.
Najdziwniejsze dla mnie jest to że cokolwiek by się nie działo, jest pewna grupa osób które wszystko usprawiedliwią (dlaczego??) a jeśli czegoś się nie da usprawiedliwić, powiedzą że to pewnie nieprawda.... :|

Może i było omawiane.
Czy zferyfikowanie zafałszowanych informacji nazywasz usprawiedliwieniem?....to kiedy staniemy się potęgą gazową?
Ja ogólnikowo odniosłam sie do 2-3 "faktów", nie posiadam dostatecznej wiedzy, aby opracowywac pozostałe.
Niemniej kilka osób fachowo, na podstawie danych, ujawniło manipulacje.


Wt cze 14, 2011 17:19

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Obietnice Tuska - próba obiektywnej analizy.
Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
Natomiast prezydent otrzymał "świeżutki" mandat zaufania w demokratycznych wyborach.


Nadal nie rozumiem, co z tego.


Jak wybierzemy gospodarza klasy, a chwilę po wyborze wstanę i będę domagał się jego dymisji praktycznie bez powodu (bo go nie lubię), to podważam całą demokratyczną procedurę. Jak dymisji będę domagał się po pierwszym półroczu na podstawie konkretnych zarzutów, to moje zastrzeżenia będą poważniejsze (realnym jest, że po pierwszym półroczu gospodarz utracił poparcie).

Johnny99 napisał(a):
No to na wstępie wypada zaznaczyć, że tej sprawy nie rozstrzygnął sąd, tylko autorytarnie Prezydent.

Tak jak sąd nie rozstrzyga, czy założyć blokadę na koła źle zaparkowanego samochodu. Leży to w kompetencji Straży Miejskiej. Natomiast obywatel ma prawo odwołać się do sądu jeśli uważa, że decyzja Straży była błędna. I to odwołanie rozstrzyga sąd.

Johnny99 napisał(a):
Co zaś do doniesienia - mało kto zapewne dzisiaj zdaje sobie sprawę z tego, że "obrońcy krzyża", owo "największe obecnie zagrożenie dla świeckiego państwa polskiego", "niszczyciele demokracji", "fanatycy podważający legalnie wybrane władze państwowe" itp. to była grupka kilkunastu osób, głównie starszych, którzy przez większość czasu - gdy akurat nie byli obrzucani obelgami, opluwani, bądź obijani przez policję - odmawiali różańce i palili znicze.

Zaraz się rozpłaczę :beksa:

Johnny99 napisał(a):
Kto z nich miałby składać doniesienia do prokuratury? Pewnie nawet im to nie przyszło do głowy. Nikt z zewnątrz też ich nie wsparł (tyczy się to także PiS).

:shock: Ale Ty chyba też na poważnie tego wyliczenia nie pisałeś?

Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
Nie, co wolno było w PRLu, tego nie wolno w III RP.
???

Przecież poniżej podałem przykład i nawet się do niego odniosłeś (za PRLu wolno było zorganizować nielegalny strajk, a za III RP nie wolno; nie wolno oczywiście w znaczeniu, że jest to działanie "złe", a nie zabronione prawem państwowym).

Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
Ale okupacja Stoczni Gdańskiej czy Kopalni Wujek za PRLu była "dobra".

Z całą pewnością zdajesz sobie sprawę z tego, że wtedy też żyli ludzie popierający i należący do PZPR, według których powyższe okupacje były złe. To byli ludzie trzymający z Władzą i Partią. Tak, jak wy dzisiaj. Nie zawsze jest złe przejście na stronę Władzy - ale zawsze jest ryzykowne. Nie wiem, czy zdajecie sobie sprawę z tego ryzyka.


Życie to ciągłe ryzyko ;) Poparcie władzy w obecnych demokratycznych państwach prawa wiąże się z minimalnym ryzykiem. Ryzykiem w znaczeniu przejścia od państwa "dobrego" do państwa "złego" (czyli czegoś w rodzaju przejścia od Republiki Weimarskiej do III Rzeszy).

Johnny99 napisał(a):
Ale ty przed chwilą napisałeś coś przeciwnego - dlatego, że jest "dobre", to mu wolno to, czego nie wolno państwu, które jest "złe". Na przykład, kiedy "dobre" państwo dyskredytuje opozycję w identyczny sposób, w jaki czyniło to "złe" państwo - to jest to dobre działanie, ponieważ dokonuje go dobre państwo. Natomiast z tego, co piszesz teraz, powinno wynikać, że dobremu państwu nie wolno dyskredytować opozycji w taki sam sposób, w jaki czynią to złe państwa - właśnie dlatego, że jest "dobre".

"Dobremu" państwu nie wolno np. wsadzać opozycji do więzienia za poglądy polityczne. A opozycji w "dobrym" państwie nie wolno np. organizować nielegalnych strajków. Jeśli opozycja organizuje nielegalne strajki w "dobrym" państwie, to jej działanie jest "złe". Jeśli opozycja organizuje nielegalne strajki w "złym" państwie, to jej działanie jest "dobre".
Działanie "złe" należy piętnować czy dyskredytować, w przeciwieństwie do działania "dobrego".

Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
Każdy, kto neguje powyższe, neguje podstawy działania państwa i jest wywrotowcem.


Nie rozumiem - neguje co powyższe?

Nie rozumiesz, bo wyciąłeś cały akapit (czyli "powyższe").

Johnny99 napisał(a):
Ok. A teraz masz przed sobą sporą grupę obywateli, dla których państwo rządzone przez PO jest państwem "złym", a więc działalność wywrotowa przeciwko niemu jest "dobra". Jako stojący po stronie Władzy i Partii, jesteś w takiej samej sytuacji, jak partyjni w PRL. Co teraz?

Dlatego pisałem, że są to sprawy fundamentalne. Demokratyczne państwo prawa jest "dobre", niezależnie od tego, czy rządzi PiS czy PO. Albo się dostrzega różnicę między demokratycznym państwem prawa a PRLem, albo się tej różnicy nie dostrzega. Jak ktoś nie dostrzega, to cała polemika jest jak "ze ślepym o kolorach". A jeśli już nie ślepym, to daltonistą.


Wt cze 14, 2011 17:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Obietnice Tuska - próba obiektywnej analizy.
SweetChild napisał(a):
Jak wybierzemy gospodarza klasy, a chwilę po wyborze wstanę i będę domagał się jego dymisji praktycznie bez powodu (bo go nie lubię), to podważam całą demokratyczną procedurę.


Ależ skądże. Żadne demokratyczne procedury nie przewidują, że wybrany może zostać zdymisjonowany dopiero po upływie określonego czasu (przynajmniej ja takich nie znam). I co to znaczy "praktycznie bez powodu"? Jak najbardziej były powody.

Cytuj:
Tak jak sąd nie rozstrzyga


To ty napisałeś, że coś rozstrzyga sąd. Straż Miejska, Prezydent i każdy inny urząd mają prawo podejmować jedynie działania przewidziane przez prawo (w odróżnieniu od zwykłych obywateli, którzy mają prawo podejmować każde działania, poza zabronionymi przez prawo). Na jakiej podstawie prawnej usunięto krzyż?

Cytuj:
Zaraz się rozpłaczę


Nie dziwię się tej reakcji. O tym, jak dalece rządy PO stępiły ludzką wrażliwość, pisałem wiele.

Cytuj:
Ale Ty chyba też na poważnie tego wyliczenia nie pisałeś?


Hm?

Cytuj:
Poparcie władzy w obecnych demokratycznych państwach prawa wiąże się z minimalnym ryzykiem. Ryzykiem w znaczeniu przejścia od państwa "dobrego" do państwa "złego"


To jednak nie znaczy, że stopień ryzyka z czasem się nie zmienia. Dlatego właśnie należy patrzeć władzy na ręce: żeby w porę zorientować się, czy przypadkiem ryzyko nie rośnie w związku z jej działaniami. Sam jestem gotów przyznać, że jeszcze za czasów poprzednich wyborów prezydenckich uważałem, iż ryzyko jest minimalne - do głowy mi wtedy by nie przyszło, że którakolwiek z partii dopuści się tego, czego dopuściła się PO. Dziś jednak sytuacja jest zupełnie inna.

Cytuj:
"Dobremu" państwu nie wolno np. wsadzać opozycji do więzienia za poglądy polityczne. A opozycji w "dobrym" państwie nie wolno np. organizować nielegalnych strajków. Jeśli opozycja organizuje nielegalne strajki w "dobrym" państwie, to jej działanie jest "złe". Jeśli opozycja organizuje nielegalne strajki w "złym" państwie, to jej działanie jest "dobre".
Działanie "złe" należy piętnować czy dyskredytować, w przeciwieństwie do działania "dobrego".


Czyli obowiązuje druga wersja? Zapamiętam to ;)

Cytuj:
Demokratyczne państwo prawa jest "dobre", niezależnie od tego, czy rządzi PiS czy PO.


Ok, ale czy także niezależnie od tego, co robi?

Cytuj:
Albo się dostrzega różnicę między demokratycznym państwem prawa a PRLem, albo się tej różnicy nie dostrzega.


Problem powstaje wtedy, kiedy wskazuje się na powolne zacieranie się tej różnicy - a druga strona odpowiada na to, że nie ma to znaczenia, ponieważ państwo jest "dobre", więc mu wolno to robić, zaś PRL była "zła", więc jej nie było wolno tego robić.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt cze 14, 2011 18:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Obietnice Tuska - próba obiektywnej analizy.
Johnny99 napisał(a):
Ależ skądże. Żadne demokratyczne procedury nie przewidują, że wybrany może zostać zdymisjonowany dopiero po upływie określonego czasu (przynajmniej ja takich nie znam). I co to znaczy "praktycznie bez powodu"? Jak najbardziej były powody.

Ja też nie znam, ale rozróżniam postawy konstruktywne i destruktywne. "Praktycznie bez powodu" znaczy, że powody były błahe.

Johnny99 napisał(a):
To ty napisałeś, że coś rozstrzyga sąd.

Napisałem nie tylko, że coś rozstrzyga sąd, ale również, co rozstrzyga sąd.

Johnny99 napisał(a):
Straż Miejska, Prezydent i każdy inny urząd mają prawo podejmować jedynie działania przewidziane przez prawo (w odróżnieniu od zwykłych obywateli, którzy mają prawo podejmować każde działania, poza zabronionymi przez prawo). Na jakiej podstawie prawnej usunięto krzyż?

Nie wiem, nie bardzo mnie to interesuje, zapytaj w kancelarii prawnej prezydenta. A gdy nie otrzymasz satysfakcjonującej odpowiedzi, zgłoś sprawę prokuraturze. Twoje prawo.
Dla mnie to oczywiste, że w miejscach publicznych nie wolno ustawiać dowolnych konstrukcji bez zezwolenia. Tak oczywiste jak to, że nie wolno sikać na ulicy.

Johnny99 napisał(a):
Nie dziwię się tej reakcji. O tym, jak dalece rządy PO stępiły ludzką wrażliwość, pisałem wiele.

Moja wrażliwość na taką demagogię zawsze była bliska zeru, więc nie bardzo było czego stępiać.

Johnny99 napisał(a):
To jednak nie znaczy, że stopień ryzyka z czasem się nie zmienia. Dlatego właśnie należy patrzeć władzy na ręce: żeby w porę zorientować się, czy przypadkiem ryzyko nie rośnie w związku z jej działaniami. Sam jestem gotów przyznać, że jeszcze za czasów poprzednich wyborów prezydenckich uważałem, iż ryzyko jest minimalne - do głowy mi wtedy by nie przyszło, że którakolwiek z partii dopuści się tego, czego dopuściła się PO. Dziś jednak sytuacja jest zupełnie inna.

Taka Twoja ocena i dlatego zagłosujesz anty-PO (czyli na PiS). Moja jest dokładnie odwrotna i dlatego zagłosuję anty-PiS (czyli na PO).

Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
"Dobremu" państwu nie wolno np. wsadzać opozycji do więzienia za poglądy polityczne. A opozycji w "dobrym" państwie nie wolno np. organizować nielegalnych strajków. Jeśli opozycja organizuje nielegalne strajki w "dobrym" państwie, to jej działanie jest "złe". Jeśli opozycja organizuje nielegalne strajki w "złym" państwie, to jej działanie jest "dobre".
Działanie "złe" należy piętnować czy dyskredytować, w przeciwieństwie do działania "dobrego".

Czyli obowiązuje druga wersja? Zapamiętam to ;)


Nie bardzo wiem, jaka "druga wersja". Ani też nie widzę w tym wywodzie nic odkrywczego i godnego zapamiętania, ale oczywiście nie mam nic przeciwko ;)

Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
Demokratyczne państwo prawa jest "dobre", niezależnie od tego, czy rządzi PiS czy PO.

Ok, ale czy także niezależnie od tego, co robi?


Asekuracyjnie napiszę, że prawie niezależnie od tego, co robi. Jeśli bowiem dopuszcza się rzeczy "złych", to automatycznie przestaje być demokratycznym państwem prawa.
Nie znaczy to, że każde działanie "dobrego państwa" jest dobre. Ale jeśli jakieś działanie jest złe, to należy je zwalczać na bazie demokratycznego państwa prawa, a nie państwo rozwalać. Czyli np. zgłosić do prokuratury decyzję prezydenta o przeniesieniu krzyża zamiast bezprawnie uniemożliwiać jej wykonanie.

Johnny99 napisał(a):
Problem powstaje wtedy, kiedy wskazuje się na powolne zacieranie się tej różnicy - a druga strona odpowiada na to, że nie ma to znaczenia, ponieważ państwo jest "dobre", więc mu wolno to robić, zaś PRL była "zła", więc jej nie było wolno tego robić.


Zacieranie różnicy, czyli przechodzenie od demokratycznego państwa prawa do systemu totalitarnego, miałoby znaczenie, tylko że nic takiego nie ma miejsca. Ma natomiast miejsce sabotażowa działalność PiS. Taka działalność jest "zła" i powinna być dyskredytowana.


Wt cze 14, 2011 21:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post Re: Obietnice Tuska - próba obiektywnej analizy.
Johnny99 napisał(a):
Straż Miejska, Prezydent i każdy inny urząd mają prawo podejmować jedynie działania przewidziane przez prawo (w odróżnieniu od zwykłych obywateli, którzy mają prawo podejmować każde działania, poza zabronionymi przez prawo). Na jakiej podstawie prawnej usunięto krzyż?


Na jakiej podstawie postawiono krzyż?


Wt cze 14, 2011 21:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Obietnice Tuska - próba obiektywnej analizy.
Witold napisał(a):
Johnny99 napisał(a):
Straż Miejska, Prezydent i każdy inny urząd mają prawo podejmować jedynie działania przewidziane przez prawo (w odróżnieniu od zwykłych obywateli, którzy mają prawo podejmować każde działania, poza zabronionymi przez prawo). Na jakiej podstawie prawnej usunięto krzyż?


Na jakiej podstawie postawiono krzyż?


Problem w tym, że zgodnie z wykładnią Johnnego nie jest potrzebna podstawa, bo zwykli obywatele mają prawo podejmować każde działania, poza zabronionymi przez prawo. Akurat z tym się zgadzam, bo przecież nie będę się tłumaczył stróżom prawa, na jakiej podstawie prawnej stoję na ulicy. Nie wolno mi stać jedynie w miejscach zabronionych przez prawo i to stróż prawa powinien potrafić wyjaśnić, z jakiego paragrafu wlepia mi mandat.


Wt cze 14, 2011 22:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post Re: Obietnice Tuska - próba obiektywnej analizy.
Eeee, przyznaję, że tu się pomyliłem. Krzyż został postawiony przez "obywateli", a nie przez służby państwowe, ten fakt mi jakoś uszedł :)

To zresztą nie jest żadna wykładnia Johnnego ani interpretacja, tylko zasada jasno zawarta w Konstytucji RP.


Wt cze 14, 2011 22:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: Obietnice Tuska - próba obiektywnej analizy.
a ja mam prośbę do osób które poparły PO w ostatnich wyborach. Czy moglibyście napisać co wam się nie podoba w działalności rządu? No bo chyba niemożliwe jest że wszystko wam się podoba....

_________________
Ania


Pn cze 20, 2011 16:14
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 499 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL