Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 24, 2025 8:58



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 2025 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35 ... 135  Następna strona
 Wszystko o rządzących i opozycji w Polsce, cz. 2 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
Zatrudnianie salowych i kucharek przez firmy zewnętrzne jest prywatyzacją wprowadzaną drzwami kuchennymi.Tak samo można zatrudnić spółki pielęgniarskie i lekarskie do obsługi oddziałów.Obecnie już szereg lekarzy świadczy w ten sposób usługi.Ma to swoje plusy i minusy.Najlepszym rozwiązaniem jest normalny prywatny szpital i obecnie już samorząd może na szczeblu gminy szpital sprywatyzować bez odgórnych rozporządzeń.Szpital dbający o prestiż będzie musiał trzymać odpowiednie standarty jeśli chodzi o ilość i kwalifikacje personelu i dobry sprzęt.Choćby stanąć na głowie nie zreformuje się lecznictwa bez napływu dodatkowych środków niezależnie czy pacjent będzie płacił sam czy też on tylko w formie ukrytej w podatkach/ta druga wersja jest droższa/Wszystkie rządy po roku 1990 niezależnie czy opcja była prawicowa czy lewicowa,liberalna czy solidarna starały się do tej pory utrzmać status quo czyli wmawainie ludziom,że coś jest bezpłatne i to się im należy oraz,że pensje personelu białego są niskie.


N sty 13, 2008 17:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
osiris napisał(a):
Cytuj:
Nie widzę powodów, dla których mechanizmy rynkowe, nieźle sprawdzające się w innych obszarach, akurat w służbie zdrowia miałyby prowadzić do katastrofy.

Nie doprowadzi do katastrofy, tylko, że szpitale to specyficzne instytucje, które nie można traktować jako fabryki, czy hipermarkety.
Tu nie można wymagać od personelu medycznego, aby zwiekszyli wydajność i zamiast operować np. 5-10 pacjentówna dobę zwiększyli wydajność do 50 pacjentów/dobę.
Czy to do Was nie dociera i nie widzicie tej subtelnej różnicy między służbą zdrowia, a gospodarką?


Subtelną różnicę zauważam, ale nie widzę powodów, dla których prawa rynkowe miałyby nie działać prawidłowo akurat w przypadku służby zdrowia... Podałem przykład sklepów spożywczych, można też przytoczyć przykład produkcji rolnej albo produkcji leków. Wszystkie te obszary są bardzo istotne dla obywatela i w żadnym jakość, cena czy zróżnicowanie oferty nie jest niższa niż za czasów PRLu. Więcej, moim zdaniem sytuacja znacząco się poprawiła.
Zastanawiam się więc, dlaczego w prywatnej służbie zdrowia miałoby być inaczej. Kto i dlaczego miałby wymagać zwiększenia wydajności kosztem jakości? Klient? Dlaczego więc klienci nie jedzą masowo karmy dla kotów, aby zaoszczędzić na jedzeniu? A nawet gdyby, to dlaczego nie dać im prawa wyboru tylko uszczęśliwiać na siłę usługą, której nie chcą?
Z kolei jeśli klient będzie oczekiwał usługi niezłej jakości za dobrą cenę (co uważam za wysoce prawdopodobne), to taka będzie też oferta, bo na tym polega gospordarka rynkowa - dostarcza się towar, na który jest popyt.

osiris napisał(a):
Przecież to nawet śmiesznie brzmi : Szpital-przemysł (gospodarka)
Może Sweet uważasz, że szpitale powinny podlegać pod ministra gospodarki?


Nic podobnego, gdyby miały podlegać pod ministra gospodarki, to faktycznie niewiele by się zmieniło. Nie miałyby podlegać pod żadnego ministra, tak jak jakieś 99% przedsiębiorstw w kraju, które podlega bezpośrednio pod klienta i dzięki temu dostarcza produkty i usługi, których klient potrzebuje, a nie takie, które minister uzna za słuszne.

osiris napisał(a):
Może jak jesteście tacy mądrzy, to sami podajcie przykład, w jaki sposób szpitale mają zejść z kosztami w dół jak nie zwalniając personel medyczny?


Właśnie cały szkopuł w gospodarce centralnie sterowanej polega na tym, że zbiera się kilku mądrych w ministerstwie (może takich jak my tutaj ;) ) i odgórnie zarządzają, w jaki sposób fabryka ma zejść w dół z kosztami. Od lat tak robiono w PRLu, zawsze z podobnym skutkiem. Dzisiaj ani ja ani nikt mądry w ministerstwie nie musi wiedzieć, w jaki sposób np. piekarnia schodzi w dół z kosztami, dostarczając na rynek chleb, który mi odpowiada. Wie właściciel piekarni i to w zupełności wystarczy.

osiris napisał(a):
Czasami odnoszę wrażenie - przebywając na tym forum - że większość userów najbardziej aktywna jest tylko wtedy, kiedy siedzi w pracy.
No ładnie, czyli większość elektoratu PO tak właśnie pracuje.
Teraz wiem z kim mam do czynienia.
Ciepłoposadkowe zawody, gdzie jest czas na gorące dyskusje na forach, układanie pasjansów lub gry online.


Ciekawy jestem, czy Ogólna Teoria Układu naszego Małego Einsteina też oparta jest na tak "mocnych" przesłankach :rotfl2:


N sty 13, 2008 23:20
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Ciekawy jestem, czy Ogólna Teoria Układu naszego Małego Einsteina też oparta jest na tak "mocnych" przesłankach

Odnoszenie wrażenia, to nie teoria, tylko wrażenie, więc Eistein ma mało z tym wspólnego.
Wrażenia i odczucia, to nie snucie teorii spiskowych.
No, ale może to za trudne dla Ciebie do zrozumienia?
Cytuj:
Dzisiaj ani ja ani nikt mądry w ministerstwie nie musi wiedzieć, w jaki sposób np. piekarnia schodzi w dół z kosztami, dostarczając na rynek chleb, który mi odpowiada. Wie właściciel piekarni i to w zupełności wystarczy.

Świetny przykład.
Ja osobiście chciałbym wiedzieć, dlaczego piekarze tak spieprzyli smak chleba.
Ta chemia, ulepszacze zepsuły kompletnie smak chleba, który na drugi dzień nadaje sie wyłącznie do wyrzucenia.
O to masz efekty mechanizmu rynkowego.
Smak szynki, polędwicy, chleba znany mi za komuny poszedł w zapomnienie.
Mamy za to tanio, szybko i do d............ .
Jesteś bezkrytyczny w stosunku do tego wszystkiego co jest teraz.
Dlatego tez uważam, że prywatyzacja szpitali może odnieść podobny skutek jak tychże piekarni.
Będzie szybko, tanio i do d............. .
W prywatyzacji szpitali chodzi tylko i wyłącznie o jedno.
lekarze chca tak jak stara nomenklatura komunistyczna uwłaszczyc siie na naszym majątku.
I tylko o to tu chodzi.
Jak widze np. przedsiębiorstwa transportowe prywatne to wcale nie jest to budujący widok.
Prywatyzacja w naszym kraju wygląda jak gospodarka w w tropikalnym, bananowym kraju.
Stare przerdzewiałe gruchoty straszą na drogach.
Jak lekarze przejma za pół darmo szpitale, to wątpię, żeby nagle wymienili rozklekotany sprzęt na nowy.
Dalej będą nas badać rozsypującym się sprzętem rentgenowskim z 30-letnim stażem.
Czy nie zauważyliście, że nowoczesnie to tylko jest przede wszystkim w hipermarketach, których właścicielami są zachodni kapitaliści.
Nasza prywatna gospodarka jest siermiężna, i takie też będą prywatne szpitale.


Pn sty 14, 2008 9:19

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
osiris napisał(a):
Cytuj:
Ciekawy jestem, czy Ogólna Teoria Układu naszego Małego Einsteina też oparta jest na tak "mocnych" przesłankach

Odnoszenie wrażenia, to nie teoria, tylko wrażenie, więc Eistein ma mało z tym wspólnego.
Wrażenia i odczucia, to nie snucie teorii spiskowych.
No, ale może to za trudne dla Ciebie do zrozumienia?


Do wrażeń oczywiście każdy ma prawo, ale Ty na tej podstawie formułujesz kategoryczne sądy typu "no ładnie, czyli większość elektoratu PO tak właśnie pracuje", "teraz wiem z kim mam do czynienia" i dalej rozwijasz całą Ogólną Teorię na temat elektoratu PO.

osiris napisał(a):
Cytuj:
Dzisiaj ani ja ani nikt mądry w ministerstwie nie musi wiedzieć, w jaki sposób np. piekarnia schodzi w dół z kosztami, dostarczając na rynek chleb, który mi odpowiada. Wie właściciel piekarni i to w zupełności wystarczy.

Świetny przykład.
Ja osobiście chciałbym wiedzieć, dlaczego piekarze tak (censored) smak chleba.
Ta chemia, ulepszacze zepsuły kompletnie smak chleba, który na drugi dzień nadaje sie wyłącznie do wyrzucenia.
O to masz efekty mechanizmu rynkowego.
Smak szynki, polędwicy, chleba znany mi za komuny poszedł w zapomnienie.


W takim razie faktycznie mamy małe szanse się porozumieć, bo inaczej widzimy rzeczywistość. Ja kupuję chleb, który mi smakuje nawet po trzech dniach i nie tęsknię za peerelowskim, państwowym pieczywem. Podobnie nie tęsknię za smakiem peerelowskiej szynki czy polędwicy.
Ale teraz przynajmniej rozumiem, skąd ten sentyment wyborców PiS do gospodarki centralnie sterowanej i koalicje z partią jawnie sympatyzującą z PRLem ;)

osiris napisał(a):
Jesteś bezkrytyczny w stosunku do tego wszystkiego co jest teraz.


Nie jestem bezkrytyczny i wiele rzeczy mi się nie podoba (np. państwowa służba zdrowia), ale nic nie poradzę na to, że smakuje mi chleb czy kiełbasa w III RP. Tak jak Ty nic na to nie poradzisz, że wolisz ich dawny smak z czasów komuny.

osiris napisał(a):
Czy nie zauważyliście, że nowoczesnie to tylko jest przede wszystkim w hipermarketach, których właścicielami są zachodni kapitaliści.


I znowu mamy inne spostrzeżenia. Nic dziwnego, że trudno się porozumieć, gdy widzi się wokół zupełnie inną rzeczywistość.


Pn sty 14, 2008 11:47
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Tak jak Ty nic na to nie poradzisz, że wolisz ich dawny smak z czasów komuny.

Jak widać, każdy lubi inne smaki.
Nie wiem, ile masz lat (ja 50), więc nie wiem też co pamiętasz z tamych lat?
Może tylko mleko z cycusia, więc jak chcesz porównać te smaki?
Mi nie chodzi o powrót zdo komuny, tylko robienie pewnych rzeczy tak by smakowały jak prawdziwe.
Jak słucham, czy tez nawet czytam co sądzą o zachodim jedzeniu nasi rodacy pracujący tam, to nie są to pochlebne opinie, a ku temu idziemy.
Jakoś większość z nas nie może zrozumieć, że nasze szpitale i w ogóle rzeczywistość nie zmieni się - nagle - w to co jest na zachodzie.
Nie mamy tego potencjału i pieniędzy.
Oni do swego dobrobytu dochodzili przez stulecia, a nam się marzy, że zrobimy to przez parę lat.
Weźcie sobie zimny prysznic.
Jeżeli przejmą to niezabogaci lekarze, bo nie stać ich na własna klinikę za własne pieniądze, to trzeba miec nierówno pod sufitem, żebu wierzyć iż nagle po przejęciiu naszych szpitali zobaczymy marmury, szkło i aluminium oraz sprzęt medyczny z najwyższej półki i to wszystko dla każdego obywatela.
Nic z tych rzeczy, te obrazki możemy między bajki włożyć.


Pn sty 14, 2008 18:53

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
osiris napisał(a):
Cytuj:
Tak jak Ty nic na to nie poradzisz, że wolisz ich dawny smak z czasów komuny.

Jak widać, każdy lubi inne smaki.
Nie wiem, ile masz lat (ja 50), więc nie wiem też co pamiętasz z tamych lat?
Może tylko mleko z cycusia, więc jak chcesz porównać te smaki?


Kolejna nietrafna diagnoza ;) Masz wprawdzie nade mną parę latek przewagi, ale zapewniam Cię, że porównując smaki wiem o czym piszę :)

osiris napisał(a):
Mi nie chodzi o powrót zdo komuny, tylko robienie pewnych rzeczy tak by smakowały jak prawdziwe.
Jak słucham, czy tez nawet czytam co sądzą o zachodim jedzeniu nasi rodacy pracujący tam, to nie są to pochlebne opinie, a ku temu idziemy.


A tu z kolei ja mam tę drobną przewagę, że dane mi było osobiście posmakować chleba na obczyźnie. Różne rzeczy się trafiały, ale mogę powiedzieć, że głodny nie chodziłem i do jedzenia się nie zmuszałem.

osiris napisał(a):
Jakoś większość z nas nie może zrozumieć, że nasze szpitale i w ogóle rzeczywistość nie zmieni się - nagle - w to co jest na zachodzie.
Nie mamy tego potencjału i pieniędzy.
Oni do swego dobrobytu dochodzili przez stulecia, a nam się marzy, że zrobimy to przez parę lat.
Weźcie sobie zimny prysznic.


:o Przecież to Ty piszesz, że wszyscy zarabiamy za mało i powinniśmy dostawać tyle, co na Zachodzie.
A że obecne bogactwo Zachodu zbudowane zostało w oparciu o kapitalistyczną gospodarkę rynkową i własność prywatną, to uważam, że i my powinniśmy tą drogą podążać. Jak będziemy się kurczowo trzymać reliktów socjalizmu, to i za sto lat będziemy tu, gdzie jesteśmy.

osiris napisał(a):
Jeżeli przejmą to niezabogaci lekarze, bo nie stać ich na własna klinikę za własne pieniądze, to trzeba miec nierówno pod sufitem, żebu wierzyć iż nagle po przejęciiu naszych szpitali zobaczymy marmury, szkło i aluminium oraz sprzęt medyczny z najwyższej półki i to wszystko dla każdego obywatela.
Nic z tych rzeczy, te obrazki możemy między bajki włożyć.


Zgoda, zapewne nie będzie to wszystko dla każdego obywatela. Ale mi nie przeszkadza, że sąsiad będzie się leczył w supernowoczesnej klinice, a ja w zwykłym szpitalu, jeśli każdy zapłaci za to z własnej kieszeni (czy też za każdego zapłaci ubezpieczalnia, do której płacił składki z własnej kieszeni). Dlaczego wszyscy mają mieć po równo? Nie przekonuje mnie, że wszyscy mamy jednakowe żołądki itp.


Pn sty 14, 2008 22:52
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
A tu z kolei ja mam tę drobną przewagę, że dane mi było osobiście posmakować chleba na obczyźnie. Różne rzeczy się trafiały, ale mogę powiedzieć, że głodny nie chodziłem i do jedzenia się nie zmuszałem.

Z tego co czytam po Twoich wpisach - smakoszem to nie jesteś i zjesz co ci podadzą.
Jak widać i w Chinach zjadłbyć wszystko i prosił o jeszcze.
Dla ciebie żaba, ślimaki, pies czy gliniasty chleb to jedno i to samo, więc uważam, że dyskusja z Toba o smakach rozmija się z celem.
Jadłem w Niemczech gliniast chleb i już miałem dość.
Większość moich znajomych z trudem wpycha w siebie zachodnie specjały, ale dla Ciebie to cymes.
Jeżeli tak podchodzisz do polityki, jak do kuchni, to chyba rzeczywiście nie mamy co dyskutować.

Cytuj:
to uważam, że i my powinniśmy tą drogą podążać

Tylko nie na łatwiznę iść.
Jedni już zrobili siebie w ekspresowym tempie kapitalistów i zamiast czekać kiladziesiąt lat, uwłaszczyli sie na wspólnym i zgrywaja wielkich przedsiębiorców.
W kolejce czekaja lekarze i tez im się marzy ekspresowe przejęcie za pół darmo szpitali.
Jak chca prywatyzacji i rynku, to niech za swoje pieniądze zbudują sobie kliniki prywatne.
Dlaczego tego dotychczas nie zrobili?
Bo nie mają kasy i chcą za darmo, czy pół darmo przejąć szpitale.
Ja nie zabraniam prywatyzacji, tylko dlaczego za moje.
Niech jeden z drugim wyjmie ze skarpetek oszczędności, rozbije świnke i wybuduje sobie klinikę.
W czym problem?
W tym, że oni chcą przyjść i za darmo, na gotowe robic biznes.
Niby jakim prawem?


Pn sty 14, 2008 23:06

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
osiris napisał(a):
Z tego co czytam po Twoich wpisach - smakoszem to nie jesteś i zjesz co ci podadzą.


I znowu byś się zdziwił, ale mniejsza o to. W każdym razie studiowanie telepsychologii bym Ci odradzał.

osiris napisał(a):
Cytuj:
to uważam, że i my powinniśmy tą drogą podążać

Tylko nie na łatwiznę iść.
Jedni już zrobili siebie w ekspresowym tempie kapitalistów i zamiast czekać kiladziesiąt lat, uwłaszczyli sie na wspólnym i zgrywaja wielkich przedsiębiorców.
W kolejce czekaja lekarze i tez im się marzy ekspresowe przejęcie za pół darmo szpitali.
Jak chca prywatyzacji i rynku, to niech za swoje pieniądze zbudują sobie kliniki prywatne.
Dlaczego tego dotychczas nie zrobili?
Bo nie mają kasy i chcą za darmo, czy pół darmo przejąć szpitale.
Ja nie zabraniam prywatyzacji, tylko dlaczego za moje.
Niech jeden z drugim wyjmie ze skarpetek oszczędności, rozbije świnke i wybuduje sobie klinikę.
W czym problem?
W tym, że oni chcą przyjść i za darmo, na gotowe robic biznes.
Niby jakim prawem?


Problem w nieuczciwej konkurencji, jaką stwarza państwowa służba zdrowia. Gdyby państwo zabierało od każdego obywatela 5 zł dziennie składki na chleb i oferowało pieczywo (nawet marnej jakości) za darmo w państwowych sklepach, to żaden prywatny piekarz nie miałby szans. Niewielu byłoby gotowych zapłacić dodatkowo 3 zł za chleb od piekarza, skoro ten państwowy mają "za darmo" (chociaż faktycznie kosztuje on każdego aż 5 zł).
Podobnie, jeśli państwo zabiera nam składkę zdrowotną w wysokości X złotych i oferuje "za darmo" usługi medyczne, to niewielu obywateli jest gotowych zapłacić dodatkowo nawet połowę tej kwoty za usługi prywatne. Dlatego prywatyzacja szpitali musiałaby być połączona z reformą ubezpieczeń zdrowotnych.


Pn sty 14, 2008 23:47
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Problem w nieuczciwej konkurencji, jaką stwarza państwowa służba zdrowia. Gdyby państwo zabierało od każdego obywatela 5 zł dziennie składki na chleb i oferowało pieczywo (nawet marnej jakości) za darmo w państwowych sklepach, to żaden prywatny piekarz nie miałby szans. Niewielu byłoby gotowych zapłacić dodatkowo 3 zł za chleb od piekarza, skoro ten państwowy mają "za darmo" (chociaż faktycznie kosztuje on każdego aż 5 zł).
Podobnie, jeśli państwo zabiera nam składkę zdrowotną w wysokości X złotych i oferuje "za darmo" usługi medyczne, to niewielu obywateli jest gotowych zapłacić dodatkowo nawet połowę tej kwoty za usługi prywatne. Dlatego prywatyzacja szpitali musiałaby być połączona z reformą ubezpieczeń zdrowotnych.

Musiałem wkleić całość tej wypowiedzi bo jest ona znamienna.
Co ma piernik do wiatraka?
Uważasz, że gdyby równolegle istniały prywatne szpitale i publiczne, to prywatne przegrały by z publicznymi?
Przecież to absurd, bo wg Was, prywatny szpital za te same pieniądze oferował by lepszy, wyższy standard.
Waszym korronym argumentem jest to, że za leczenie w prywatnych szpitalach będzie płacic NFZ, więc w czym problem?
W sumie nie odpowiedziałeś mi na istotę mojego pytania.
Dlaczego lekarze nie wybudują sobie od podstaw własnej kliniki, za własne pieniądze, tudzież kredyty tylko czekają, aż My wszyscy przekarzemy im za darmo (półdarmo) służbę zdrowia.
Przykład z piekarzami jest kompletnie nie trafiony i widać, że nie masz żadnych istotnych argumentów, żeby podeprzeć swoje tezy o konieczności prywatyzacji szpitali.
PS
Dlaczego od paru dni nie działało forum?
Już myślałem że zostałem zbanowany.


Cz sty 17, 2008 8:45
Post 
Wypowiedzi Pawlaka w sprawie delegacji żon górnika, przypominają mi - swoją arogancją - wypowiedzi Cimoszewicza w sprawie zalanych gospodarstw, podczas powodzi sulecia.
Uważam za niestosowne wypowiedzi w stylu : "Panowie górnicy nie zasłaniajcie się swoimi żonami"
Oni się nie zasłaniają, tylko strajkują w kopalni i wiedzą, że gdyby wyszli i pojechali do Wawy, to nie mieliby gdzie wracać.
Niech Pawlak nie rżnie głupa.
Widać jak na dłoni, że wszelkie obiecanki zamieniły się w cacanki.
Jak zawsze sposób widzenia zmienia się z miejscem siedzenia.
Jakże nasze społeczeństwo jest łatwowierne i daje sie mamić pustymi obietnicami.
Już 19 lat dajemy się robić w jajo, a politycy skwapliwie z tego korzystają i za każdym razem robią nas w bambuko.
Czym dalej w las, tym więcej drzew, i tak będzie tez z PO.
Im dłużej będą rządzić, tym więcej wyleci trocin z rozprutego materaca.
Bo tylko trociny mają nam do zaserwowania.


Cz sty 17, 2008 9:37

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
Co do smaku wędlin i pieczywa w PRL to dobrze pamiętam te ochłapy,bułki w których można było znależć gwożdzie albo np. robaki, puste lady ,kolejki za wszyskim od telewizorów na papierze toaletowym kończąc.Dobre wędliny to wtedy jadłem u rodziny na wsi z domowej produkcji.Dobre wyroby natomiast można było dostać w specjalnych sklepach dla partyjniaków i milicjantów.Dlatego sądze mamy różne wspomnienia z tego okresu.Obecnie nie kupuję kiełbasy w hipermarketach tylko na stoiskach z wyrobami dobrej jakości oczywiście po wyższej cenie.Tak samo jeśli chodzi o ochronę zdrowia to trzeba wreszcie stworzyć rynek usług,w którym oczywiście za lepsza opiekę zapłaci się więcej i którą oferowały będą prywatne szpitale.Jeśli państwo na to stać to niech utrzymuje nadal szpitale publiczne dla uboższych,z których zgodnie z mechanizmami rynku odejdą najlepsi specjaliści i będą miejcem nabywania kwalifikacji zawodowych dla młodych lekarzy.


Cz sty 17, 2008 10:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
osiris napisał(a):
Musiałem wkleić całość tej wypowiedzi bo jest ona znamienna.
Co ma piernik do wiatraka?
Uważasz, że gdyby równolegle istniały prywatne szpitale i publiczne, to prywatne przegrały by z publicznymi?
Przecież to absurd, bo wg Was, prywatny szpital za te same pieniądze oferował by lepszy, wyższy standard.
Waszym korronym argumentem jest to, że za leczenie w prywatnych szpitalach będzie płacic NFZ, więc w czym problem?
W sumie nie odpowiedziałeś mi na istotę mojego pytania.


Za istotę Twojego pytania uznałem ten fragment:
osiris napisał(a):
Jak chca prywatyzacji i rynku, to niech za swoje pieniądze zbudują sobie kliniki prywatne.
Dlaczego tego dotychczas nie zrobili?


Do tej pory za leczenie w prywatnych szpitalach nie płaci NFZ i dlatego dotychczas nie powstały prywatne kliniki. Jeśli istota Twojego pytania jest inna, to przedstaw ją krótko, a postaram się odpowiedzieć.


Cz sty 17, 2008 10:31
Zobacz profil

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
Co do górników to wreszcie trzeba tę awangardę klasy robotniczej zdjąć z piedestału na właściwe miejsce.Tu też mechanizmy rynkowe powinny kształtować wynagrodzenia.Dość dopłacania do kopalń z pieniędzy podatników.Co do rozwiązania kwestii górnictwa to najlepiej w Europie zrobiła to Margaret Teacher.Nie jest prawdą że doganianie Zachodu zajmie duzo czasu Polsce.Proponuję spojrzeć na Chile
które z krawędzi zapaści gospodarczej spowodowanej przez komunę wyszło na prostą bardzo szybko co prawda kosztem ograniczenia demokracji i fizycznej eliminacji przeciwników.My z komuny za to wygrzebujemy się już 17 lat.


Cz sty 17, 2008 10:46
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Do tej pory za leczenie w prywatnych szpitalach nie płaci NFZ i dlatego dotychczas nie powstały prywatne kliniki. Jeśli istota Twojego pytania jest inna, to przedstaw ją krótko, a postaram się odpowiedzieć.

No wyjaśnijmy sobie coś.
Dlaczego lekarze nie załatwili włąśnie tej kwestii?
To jak to właściwie jest?
Lekarze nam obiecują (nie rząd, tylko właśnie lekarze), że jak dostaną za darmo szpitale , to dopiero wtedy łaskawym okiem spojrzy na nich NFZ?
A dlaczego do tej pory nie załątwili tej sprawy?
Teoretycznie, co do za różnica, żeby NFZ płacił pacjentowi za leczenie tam gdzie sobie wybrał, przeciez cały czas udawadniacie, że prywatne, to lepsze i tańsze, więc NFZ nie przepłacałby, więc w czym problem?
Ponieważ nie mieli w tym interesu, bo wcale im się nie spieszy, żeby za swoje budować prywtne szpitale, bo po prostu nie mają na to kasy.
Wszyscy jak mantre powtarzają, że będziemy sie leczyc w prywatnych szpitalach za darmo, więc dlaczego nie leczymy się w już prywatnych szpitalach za darmo?
To ja odpowiem.
Te prywatne kliniki, są bardzo drogie, i NFZ nie miał by kasy i ochoty opłacać cokolwiek w nich.
Za to prywatne szpitale na bazie ruder publicznych oferowałyby ten sam poziom co teraz i za to NFZ by płacił.
Co się więc w tym wszystkim zmieni.
Właściciele.
Teraz to państwowe i publiczne, a potem lekarzy, którzy przejma to za darmo, lub półdarmo.
Tylko to by się zmieniło, ale na pewno nic na lepsze.
Lekarze przejeli by taki majątek, że nie mysleli by o swoich płacach.
Ja też nie myślałbym o swoim uposażeniu, jakbym w prezencie dostał miliardy.
OZZL już nie raz wysuwał taką propozycję, podwyżki płac, albo przekażcie nam szpitale.
Przecież nawet ostatnio wspomnieli o tym prezydentowi.


Cz sty 17, 2008 12:36
Post 
Cyryl napisał(a):
Co do górników to wreszcie trzeba tę awangardę klasy robotniczej zdjąć z piedestału na właściwe miejsce............

Zapewne masz rację, ale ci górnicy nie żądają wyniesienia na piedestał, tylko zrównania płac do reszty górników w tej spółce.
To chyba nic zdrożnego, ani na wyrost?
Druga sprawa to podejście Pawlaka do całej tej sprawy.
Cały czas powtarza na okrągło, że to nie jego sprawa, że żony są manipulowane przez związkowców, że górnicy strajkują, a spokojhni i odpowiedzialni nie mogą przez nich pracować.
Ta retorykla jest wyjęta żywcem z lat PRL-u, za czasów sierpniowych strajków.
Tam tez mówiono, że garstka nieodpowiedzialnych wichrzycieli strajkuje, a miliony chcą pracować spokojnie i się z nimi nie solidaryzuje, tylko większość społeczeństwa chce spokoju i kocha PZPR.
Tu też sie chce wmówić, że garstka górnkiów robi zadymę, a reszta popiera władze spółki.
Czy jest tak w rzeczywistości?
Na pewno wszyscy z Budryka popieraja strajkujących, bo wszyscy oni chcą zapewne zarabiac tyle, ile ich koledzy z innych kopalń.
Czy jest to dziwne a żądania są na wyrost?
Pawlak nie chce spotkać się z żonami, bo woli dzielić się opłatkiem w miłym towarzystwie niż zetrzeć się z prozą życia.
Może jest też coś na rzeczy, że strona rządowa maczała palce w zerwaniu porozumienia, które już mieli podpisać.
Jakże idiotycznie wygląda cała sytuacja, kiedy to żony strajkujących oczekuja w Centrum Dialogu, gdzie prowadzą monolog same z sobą.
To jakaś kpina te Centrum Dialogu.
Tam przynajmniej spotykał sie Religa z pielęgniarkami, ale nowe władze próbuja osmieszac górników i ich żony.
Tak wygląda dialog nowej władzy ze społeczeństwem.


Cz sty 17, 2008 13:13
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 2025 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35 ... 135  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL