Chyba pomyliłaś wiele pojęć.
Nielegalnie stoi tam krzyż a ludzie stający tam i się modlący są legalnie.
Policja nie ma obowiązku pilnowania nielegalnego krzyża ale ma obowiązek chronić prządku publicznego który jest naruszany notorycznie (a nie incydentalnie) przez hordy pijanych młodzików a nie modlących się spokojnie ludzi.
Policja nie reaguje lub na usilna prośbę modlących enigmatycznie, jakby z przymusu udając że nic się nie dzieje a dzieje się wiele.

Wiesz co, miałem wątpliwości, ale teraz już jestem pewien. Zachowujecie się jak gówniarstwo i to wcale nie lepsze od tego, które równie wulgarnymi i chamskimi zagrywkami domaga się przeniesienia krzyża.

Dorośnijcie ludzie.

P.S. W dalszym ciągu nie odpowiedziałaś/eś (?) na mojego posta. Czyli dyskusję uważam za wygraną, dziękuję.

osiris:



Zawiadomili odpowiednie organy państwowe o planowanym zgromadzeniu?

Jakie zgromadzenie?
Każdy idący tam obywatel ma prawo stanąć, stać i się modlić ile rzewnie mu się podoba jeśli swoim zachowaniem nie narusza porządku publicznego.

Zgromadzenie publiczne, powyżej 15 osób musi być zarejestrowane. Przykro mi, takie prawo, nie ważne czy się modlą, śpiewają czy tańczą. Podawałem już artykuł:

Art. 6. 1. Zgromadzenia organizowane na otwartej przestrzeni dostępnej dla nieokreślonych imiennie osób, zwane dalej "zgromadzeniami publicznymi", wymagają uprzedniego zawiadomienia organu gminy właściwego ze względu na miejsce zgromadzenia.
2. Jeżeli zgromadzenia organizowane są w pobliżu siedzib przedstawicielstw dyplomatycznych, urzędów konsularnych, misji specjalnych i organizacji międzynarodowych korzystających z immunitetów i przywilejów dyplomatycznych, organ gminy zawiadamia właściwego komendanta policji oraz Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Zwracam szczególnie uwagę na pkt.2.

Ale oczywiście uważasz że pijane gówniarstwo plujące na modlących się i na krzyż, klnące, szydzące w wniebogłosy, naruszające nietykalność ma pełne prawo łamać przepisy przez naruszanie art. 216 i 217 kk?
Dla ciebie nielegalne zgromadzenie ma większy ciężar prawny niż łamanie przepisów kodeksu karnego?
Pielęgniarki łamały cały czas przepisy a ta sama prezydent miasta nosiła im kanapki i dała ochronę swoimi strażnikami miejskimi aby bezkarnie łamały prawo.

Oczywiście, że nie ma takiego prawa i powinno być tak samo pociągnięte do odpowiedzialności jak "obrońcy" krzyża.

Ale tak nie będzie bo obrońcy krzyża nic by nie dostali (jakąś mizerna, symboliczna karę) a młodziki jak najbardziej, więc lepiej nic nie robić.
Nic nie usprawiedliwia nieruchawość służb porządkowych lub ich brak.

Szkoda że nie czytasz uważnie przepisów.
Zwrot "zgromadzenie organizowane" ma tu fundamentalne znaczenie.
Jeżeli ludzie zgromadzili się tam spontanicznie to nie trzeba nikomu to zgłaszać więc ten przepis można sobie schować.

Oczywiście bez dyżurnego antysemityzmu się obejśc nie może
http://niepoprawni.pl/blog/3/antysemick ... ezydenckim

No cóż, masz prawo tak twierdzić, ale jednocześnie na prawie to się kompletnie nie znasz. Hehe, "zgromadzenie organizowane" nie znaczy z góry zaplanowane tylko po prostu, organizowane. ;D

Zgromadzenie jest zorganizowane na otwartej przestrzeni, w miejscu publicznym. Nie zostało nigdzie zarejestrowane, jest więc nielegalne i teoretycznie policja ma prawo je rozpędzić.

Dlaczego nikt z was nie potrafi się przyznać do najmniejszego błędu tylko tkwicie w swoich racjach mimo oczywistych argumentów strony przeciwnej? Już nawet prawo polskie podważacie. Zabawne to nieco.

Nie, Osiris, o ile wiem powyżej 15 osób to juz jest zgromadzenie i powinno zostac zgłoszone oraz OTRZYMAĆ ZGODĘ. A ci ludzie tam KOCZUJĄ 24/7 bez zezwolenia, po chodniku walają się zwiędłe kwiaty, znicze, podgrzewacze i kartki papieru - pod płotem lezy ogromna sterta byle jak zwiniętych ubrań, plecaków itd. Poczekam az przyniosa i rozstawia tam sobie namiot i kuchnię polową. Oni sami blokują chodnik i hałasują. Nie mówię juz o tym, że za czasów Lecha nie dało się tam spokojnie zrobic zdjecia na tle pałacu i pomnika, bo BOR-owiki podejrzanie sie an Ciebie patrzyły - bo to palac prezydencki a nie jakas pierwsza lepsza buda na przedmiesciu.
Pod pałacem jest jawnie łamane prawo ze strony tzw. "obrońców" i to nie podlega dyskusji. Podaj może adres tego "forum prawnego" na którym moderujesz...

A "młodziki" to po prostu przechodnie (z tego co widziałam), którzy róznie reagują. Niektórzy drwili sobie z sytuacji bo... naprawde, jest groteskowa i absurdalna.
- prowizoryczny, drewniany krzyż, góra zwiędłego zielska, zniczy, watpliwej urody transparentów i sterny łachów "zdobiące" zabytkowy gmach na najbardziej reprezentacyjnej ulicy w miescie
- grupa ludzi jawnie drwiąca sobie z prawa, koczująca w miejscu publicznym (ludzie starsi, kilku chyba niepełnosprawnych, para bezdomnych)
- krzyz "wybroniony" przed przeniesiem do kościoła, jako miejscem niegodnym
- a cała szopka tylko po to, zeby WYMUSIĆ na władzach Warszawy wystawienia w TYM KONIECZNIE MIEJSCU pomnika/tablicy

Prawdopodobnie wybiore się dzis pod pałac i opiszę Wam, jak to wszystko wyglądało... oczywiście, zdaniem niektórych bedzie to relacja jak najbardziej jednostronna.

Jest spontaniczne a nie zorganizowane i trzeba to udowodnić komuś że jest organizatorem tego zgromadzenia.
Gdyby było tak jak piszesz to policja powinna rozgonić wszystkich którzy tam się zbierają łącznie z pijakami, ale tego nie robi.
Bardziej zorganizowane są zgraje napitych wyrostków (kilkunasto lub kilkudziesięcioosobowych) którzy w sposób jawny naruszają szereg przepisów kodeksu karnego jak i wykroczeń, ale oni Ci oczywiście nie przeszkadzają jak i obecnej tam policji.
Widziałem filmowe relacje z tych ekscesów, więc nie piszcie mi że to stateczni, trzeźwi tam bluzgają i rozrabiają.

A zasmiecanie, hałasowanie i koczownictwo to juz nie sa wykroczenia?

Ty, Osiris, już napisałes o co chodzi. To znienawidzony az do absurdu przez Ciebie TUSK, Komor i Palikot dostaje teraz krzyżem w serce, wiec jest dobrze. Dokad nasi sa w natarciu jest dobrze. Można nawet sciemniac, ze to jest "obrona krzyża" - jak za PRL-u - może ktos kupi tę wersję.

To samo miało miejsce zaraz po katastrofie i co?
Uważasz że śpiewanie religijnych pieśni jest tym samym co wyzywaniem od kur... chu.. i tego typu podobnym wywrzeszczanym na cały głos?

Mój Boże co za "katolicy" tutaj są. Boją się bronić krzyża i chcą jego usunięcia. To chyba antykatolicy.