Żeby nam było jeszcze weselej, Edmund Klich zwierzył się w TVN 24, że jutrzejszej dacie publikacji raportu dowiedział się z… mediów. Czyli, że Rosjanie nie raczyli poinformować akredytowanego przy MAK przedstawiciela polskiego rządu o tym, że zamierzają cokolwiek opublikować. Zapowiada się więc ciekawa środa.

Dla Tuska i jego samego lepiej by było żeby w ogóle się nie odzywał bo się wręcz ośmiesza.
Rosjanie kpią sobie z nas w żywe oczy a MY udajemy że deszcz pada. (czytaj rząd)

Czytam i tak się zastanawiam, na czym polega to okłamywanie. Czy ktoś kiedykolwiek twierdził, że wrak samolotu jest właściwie zabezpieczony? Czy ktoś twierdził, że jest w posiadaniu pełnych protokołów z sekcji zwłok? Czy ktoś utrudniał opinii publicznej dostęp do wiadomości, o tym że Rosjanie zażyczyli sobie branie pod uwagę konkretnej wersji zeznań kontrolerów lotu? O tym mówiły TVP i TVN, o tym, że śledztwo nie przebiega tak jak by sobie tego życzyła strona polska pisała również Gazeta Wyborcza i to wiele miesięcy temu. Każdy, kto śledził uważnie wydarzenia wokół katastrofy smoleńskiej był w pełni świadomy tego wszystkiego. Nie ma nic nadzwyczajnego w tym, że każdy rząd głosi propagandę sukcesu, ogłaszając wszem i wobec, że panuje nad całą sytuacją, nie ma też nic dziwnego, że opozycja ukazuje wszystko w czarnych barwach. Zanim, jednak uderzy się w histeryczny ton, należałoby wcześniej nad tym wszystkim trochę się zastanowić.

To nie do mnie pytania - to pytania do tych, którzy tak długo, jak tylko się dało wyśmiewali i dezawuowali wszelkie zastrzeżenia do sposobu prowadzenia śledztwa jako majaczenia pisowców. Dopiero teraz okazuje się, że "no przecież my o tym wszystkim wiemy, zawsze powtarzaliśmy że Rosjanie sobie w gumy lecą!" itd.itp.



Nie ma. Ale, po pierwsze, nie mamy do czynienia ze zwyczajną sytuacją, a po drugie, nawet gdybyśmy mieli, to nie znaczy, że trzeba rządu bronić jak niepodległości "bo przecież wszyscy tak robią".



Już mówiłem, że histeryczny ton wynika z tego, iż chodzi o życie ludzkie, a nie np. o wypłacanie emerytur (choć i tu sytuacja dojrzewa już powoli do histerycznych tonów).

Fatalny komunikat dla zwolenników teorii zamachu.
Co bowiem robił bedący w stanie nietrzeźwym gen. Błasik w kabinie pilotów i to podczas służbowej podróży?
Czy był tam na polecenie Lecha Kaczyńskiego?

Raport MAK to tylko powielenie różnych wcześniejszych pseudo-faktów lansowanych przez stronę rosyjską, więc to żadna rewelacja.
Dopóki strona polska nie otrzyma czarnych skrzynek, wraku samolotu oraz nie przesłuch kontrolerów (ale sama) ..........etc. i najlepiej z udziałem międzynarodowej komisji z prawdziwego zdarzenia to ten raport można sobie między bajki włożyć.
Mnie ten raport niczym nie zaskoczył, bo się właśnie takiego a nie innego spodziewałem.
Brakowało mi tylko oświadczenia że LK wskoczył do kokpitu i wyrwał stery samolotu pilotowi.
Raport jest na pewno zgodny z oczekiwaniami Putina i Miedwiediewa i pod tym względem spełnia swoje zadanie.

Za TVN24:


Czyli w domyśle, sugeruje nam się że na pewno Kaczyński wywierał naciski tylko MAK nie ma jak tego udowodnić, ale to się rozumie samo przez się, czyli mamy taką sytuację jak puszczanie oka na reklamie piwa bezalkoholowego.

Dodatkowo uwagi polskie zostały kompletnie zignorowane i nie uwzględnione w raporcie, dlatego tak szybko zrobiono tą konferencję ponieważ nie było potrzeby przeredagowania raportu.

osiris, nie zawiodles mnie. Ciebie zadowoli tylko "dokument", gdzie bedzie napisane: to byl zamach. Nawet bez zadnego uzasadnienia.

Nie ma pseudo-faktow. Albo cos bylo, albo nie.
Mgla byla? Piloci zdecydowali sie (nawet jesli byl probny) manerw ladowania? Blasik w kabinie byl?

[quote][Raport MAK to tylko powielenie różnych wcześniejszych pseudo-faktów lansowanych przez stronę rosyjską, więc to żądna rewelacja.
/quote]

Z tego rozumiem, że jakakolwiek dyskusja stała się zbędna.Dla "zamachowych" teoretyków jedynie teorie Macierewicza, Kaczyńskiego i wszelkich osób związanych z tzw. "katolikami od krzyża" są faktami godnymi uwagi. Wszystko co rzuca cień na Kaczyńskich, a w szczególności na "męża stanu" Lecha Kaczyńskiego i jego otoczenie jest tylko bzdurą godna włożyć między bajki.

Nie odpowiedziałeś mi jednak dlaczego pijany generałek siedział w kabinie pilotów. Ja rozumiem, że dawni wychowankowie LWP to zazwyczaj pijacy i to notoryczni, ale myślałem, ze po przekształceniu w WP pić przestali. Myliłem się.

Co WY się tego zamachu przyczepili?
To że uważam ten raport za kompletnie bezwartościowy nie znaczy że od razu zakładam najgorsze.


A skąd wiesz że on stał tam czy siedział?
Bo Anodina, wyrocznia, Ci powiedziała?
A to czy on cokolwiek miał w ciele jest tak prawdopodobne jak poprzednie oświadczenia Kopacz, które okazały się nieprawdą.
Odpowiadam na fakty a nie faktoidy.

Dla mnie i jak widzę dla bardzo wielu Polaków to śledztwo jest największą kompromitacją tego rządu. Przykład nieudolności, nieodpowiedzialności i naiwności w pigułce.

Najgorsze że była to naiwność z premedytacją.

quas, ja naprawde zaluje, ze ty, osiris i Johnny99 nie siedzicie na miejscu Tuska. Zazadalibyscie od razu komisji miedzynarodowej, nie dostalibyscie od poczatku wstepu i dostepu na terenie Rosji, zanim bys sie ta komisja zebrala i teraz mozna by wam wyrzucac,z ze g...o wiecie, bo nawet ani razu w Smolensku nie byliscie.

A tak byla dwa sledztwa od poczatku, rosyjskie i polskie. Ale tego nikt sluchac nie chce.

Tu Tusk się pchał do władzy nie MY, więc to jego problem a nasze prawo krytykować go za brak stosownego działania.



Nie jesteśmy u władzy więc proszę w nas nie rzucać łajnem.

Kamala, prucz nas takie zdanie ma większość Polaków która uważa to śledztwo za największą kompromitację obecnego rządu. A słuchać nie chce nikt pewnie dlatego że dla większości wiarygodność zarówno polskiej jak i rosyjskiej strony w chęci dochodzenia do prawdy dochodzi już do zera proporcjonalnie z czasem trwania śledztwa. Choć ze strony rosyjskiej jest to zrozumiałe i było przewidywalne o tyle ze strony polskiej dla większości Polaków jest nie do przyjęcia. Coraz więcej ludzi otwiera oczy na błazenadę rządu i na to jak niekompetentne osoby tym kierują.

No, a wcześniej był na popijawie w kajucie Kaczyńskiego. Jakoś się nie dziwię, że ROSYJSKIE śledztwo ustaliło takie właśnie fakty.