Autor |
Wiadomość |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Strajk nauczycieli
Małgosiaa napisał(a): Gdybyś się interesował wcześniej, a nie dopiero w czasie strajku, wiedziałbyś o protestach w związku z deformą Zalewskiej i wcześniejszych, wiedziałbyś, że zawsze chodziło o dzieci. Strajk jednak nie może być legalnie przeprowadzony bez związków zawodowych, a te nie mogą domagać się zmiany programu nauczania, a tylko spraw pracowniczych. Interesowałem się wcześniej i znam tę argumentację, ale mnie ona nie przekonuje.
|
Cz kwi 25, 2019 17:29 |
|
|
|
 |
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9098
|
 Re: Strajk nauczycieli
Believing napisał(a): Ciekawe kto na tych nowych etapach strajku najbardziej ucierpi. Aż boję się pomyśleć że znów wypadnie na dzieci. Tylko ze zdwojoną siłą, czy hmm...perswazją?
Jeżeli umiesz samodzielnie myśleć, to nie powinieneś się bać. Z pewnością będą jakieś niedogodności, ale końcem tego będzie nowa, dostosowana do XXI wieku podstawa programowa i system nauczania. Nie zadzieje się to z dnia na dzień, ale po tych wszystkich hejtach, poniżaniu, chamstwie w stosunku nauczycieli, tworzeniu rozporządzeń na kolanie, byle przekonać jak najwięcej ludzi, że rząd dba o dzieci (kompletna bzdura, bo zastępowanie sprzątaczkami kompetencji rady pedagogicznej z pewnością nie jest dbaniem o dzieci), to teraz nauczyciele wezmą w swoje ręce naprawę oświaty. A oto co zakomunikował p. Broniarz: Cytuj: Prezes ZNP: Dzisiaj zawieszamy strajk, ale nie protest! Walka trwa i będzie trwała do skutku! Powiem więcej: od dzisiaj wchodzimy w nowy, znacznie ważniejszy etap. Mamy program: „Szkoła na szóstkę” mi dajemy premierowi czas na jego realizację do września!
Oświadczenie Sławomira Broniarza Dzisiaj w Sejmie mamy do czynienia z próbą finalnego demontażu polskiego systemu edukacji. Dlatego stajemy tu dziś przed Państwem – my, nauczyciele, ale też rodzice i uczniowie - żeby ogłosić wspólną decyzję co do kolejnych kroków.
Od soboty, 27 kwietnia ZNP zawiesza ogólnopolski strajk. Zawiesza, ale nie kończy. Powiem więcej: od dzisiaj wchodzimy w nowy, znacznie ważniejszy etap. Jesteśmy bowiem w połowie drogi. Dlatego dzisiaj nie podpisujemy tego, co podpisała Solidarność, torpedując negocjacje z rządem.
Żądamy natomiast usystematyzowanej i osadzonej w krótkim czasie rozmowy o pakiecie odbudowy systemu edukacji na miarę XXI wieku i odpowiedniego rozwoju dzieci i młodzieży.
Chciałbym powiedzieć tu jasno: prawda jest taka, że strajk mógłby być prowadzony dalej. Prawda jest taka, że strajk trwałby w czasie matur. I nie zdołalibyście, Panie Premierze Morawiecki, rozwiązać tego problemu. Nie bylibyście w stanie zastąpić nauczycieli, zaryzykowalibyście dobro uczniów, skazalibyście ich na ten stres. Nie wzięliście za nich odpowiedzialności – dlatego bierzemy ją my. Nauczyciele i rodzice. I dlatego, w porozumieniu z samymi uczniami, podjęliśmy decyzję o zawieszeniu strajku, by zapewnić uczniom warunki do spokojnego ukończenia roku.
Panie Premierze Morawiecki, dajemy Panu czas do września. Czekamy na konkretne rozwiązania. My swoje przedstawiamy jako rozwiązanie całościowe. Stoję tu dziś naprzeciwko Pana nie ja, jeden związkowiec. Nie jeden związek zawodowy. Ale miliony ludzi. Rodzice, uczniowie i nauczyciele. I nie poddamy się. To nie jest żaden partyjny konflikt, jakich rozgrywacie dziesiątki. To nie jest konflikt PiS czy PO, Jarosława Kaczyńskiego czy Grzegorza Schetyny. Nie zakopiecie go w partyjnych przepychankach i medialnej rozgrywce. To sprawa milionów Polaków. Nie damy się podzielić.
Powiem Panu więcej, jako związkowiec, który pamięta lata ‘80. Wtedy też zaczynało się od pojedynczych akcji. Ale każdy taki zryw, jak wielki strajk nauczycieli, daje ludziom siłę. Tworzy się kula śniegowa, której nie będzie Pan w stanie powstrzymać propagandą. Bo ludzie wiedzą, że jest źle i czują okazywaną im pogardę. Czujemy to my, czują to lekarze, czują to opiekunowie niepełnosprawnych, przedsiębiorcy. Czują to wychodzące na ulice protestować kobiety. Ale też, musi Pan wiedzieć, my czujemy się coraz bardziej razem. Odebrałem przez te dni dziesiątki telefonów od ludzi, których podziwiałem za walkę i przeciwstawianie się niesprawiedliwości. Lekarzy, prawników, artystów, legend strajków z lat ’80-tych, ale też po prostu: rodziców.
I powiem Panu jedno – z taką siłą, z siłą zjednoczenia ludzi, Pan nie wygra.
Jeśli będzie trzeba, staniemy razem jesienią przed Pana Kancelarią, wszyscy. Setki tysięcy nauczycieli, pielęgniarek, rodziców, uczniów, pacjentów, opiekunów niepełnosprawnych, kobiet i mężczyzn. My, ludzie. Wszystkich nas nie zlekceważycie. Z całą stanowczością chcę podkreślić: niczego dziś nie podpisujemy. Nie składamy broni. Nie przystąpimy też do fasadowych negocjacji organizowanych przez rząd.
Zamykamy dziś pierwszy etap. Przez 17 dni posunęliśmy negocjacje do przodu. Na ten moment mamy: • 10 proc. podwyżki od września • skrócenie awansu zawodowego z 15 do 10 lat • uwolnienie dodatku stażowego (administracja i obsługa) – skutkuje wzrostem pensji • wprowadziliśmy do debaty publicznej sprawę zarobków nauczycieli i innych pracowników szkół i przedszkoli.
To jednak nadal nie rozwiązuje najpoważniejszych problemów, przekładających się na dobro uczniów: czasu dla nich, podstawy programowej, utrzymania w zawodzie najlepszych.
Dzisiaj rozpoczynamy prace w ramach drugiego etapu naszej strategii: • zorganizujemy w czerwcu prawdziwy okrągły stół edukacji • rozpoczynamy budowę szerokiej koalicji na rzecz stworzenia tzw. pakietu wrześniowego - mamy kalendarz spotkań ze środowiskami, które identyfikują się z mocnym systemem edukacji w naszym kraju • zaczynamy promocję programu „Szkoła na szóstkę”, która będzie elementem szerszego pakietu wrześniowego wypracowanego z naszymi partnerami.
Program „Szkoła na szóstkę” to: • wzrost nakładów na edukację do 5 proc. PKB • odchudzenie podstaw programowych (w tym lekki tornister ) • kształcenie umiejętności zamiast nauki pamięciowej • zmniejszenie biurokracji w szkołach • zwiększenie autonomii szkół i nauczycieli • wzrost wynagrodzeń nauczycieli i pracowników oświaty
Pierwszy etap strajku pokazał nam wszystkim, że można. Że można się zorganizować i przeciwstawić. Że nie trzeba godzić się na niegodne dla uczniów, rodziców i nauczycieli warunki funkcjonowania systemu oświaty. Że nie trzeba uginać się przed propagandą i siłowymi rozwiązaniami rządu. Stoimy tu dziś silniejsi, bo wiemy już, że jesteśmy w stanie skutecznie zorganizować z dnia na dzień pół miliona nauczycieli, tysiące szkół, a przede wszystkim – że są z nami rodzice, uczniowie i wiele środowisk.
W tym miejscu chciałbym ogromnie podziękować i w imieniu ZNP wyrazić podziw dla tych strajkujących, którzy trzy tygodnie wytrwali w proteście mimo akcji zastraszania przez przedstawicieli władzy, kuratoria, czasem nawet policję, którzy nie ulegli nagonce. I apeluję do Was: zawieście strajk. Pokazaliśmy już siłę. Siła w jedności. Mamy plan i zrealizujemy go. W imieniu nauczycieli dziękuję też przede wszystkim uczniom i rodzicom – to da nas bardzo dużo znaczy, że staliśmy i stoimy tu razem.
Bardzo doceniamy także poparcie strajku, jakie dostaliśmy: demonstracje, koncerty, zbiórki pieniędzy m.in. na Fundusz Strajkowy. Dziękujemy za ten obywatelski odruch solidarności. Traktujemy go jako wielkie zobowiązanie. I obiecuję, że wykorzystamy ten potencjał, by dalej, nieprzerwanie bronić polskiej szkoły i by doprowadzić do koniecznych zmian.
Dziś zawieszamy strajk, ale walka trwa i będzie trwała do skutku. Panie Premierze Morawiecki, siadamy do pracy, radzę zrobić to samo. Proszę być gotowym na wrzesień. https://znp.edu.pl/prezes-znp-dzis-zawi ... 90M4z564IQSweetChild napisał(a): Interesowałem się wcześniej i znam tę argumentację, ale mnie ona nie przekonuje. Twój problem, ale możesz go rozwiązać idąc na odwyk od TVPiSu, a czytając wiadomości choćby z netu z różnych źródeł, obserwując sytuację, rozmawiając z realnymi ludźmi o róznych poglądach i słuchając ich, a nie próbując udowadniać swoje racje i włączyć samodzielne myślenie.
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
Cz kwi 25, 2019 17:31 |
|
 |
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9098
|
 Re: Strajk nauczycieli
Kolejna nocna zmiana. Ciekawe dlaczego? Nie chcą, aby ludzie oglądali dyskusję? Cytuj: W czwartek sejmowa Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży debatowała nad wnioskiem posłów PO-KO o odwołanie ze stanowiska minister edukacji narodowej Anny Zalewskiej. Za negatywną opinią w sprawie wniosku było 18 posłów, 13 - przeciw, nikt się nie wstrzymał. Po godzinie 23 w czwartek o przyjęciu lub odrzuceniu wniosku ma zdecydować w głosowaniu cały Sejm. https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju ... 30435.html
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
Cz kwi 25, 2019 18:21 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Strajk nauczycieli
SweetChild napisał(a): Małgosiaa napisał(a): Gdybyś się interesował wcześniej, a nie dopiero w czasie strajku, wiedziałbyś o protestach w związku z deformą Zalewskiej i wcześniejszych, wiedziałbyś, że zawsze chodziło o dzieci. Strajk jednak nie może być legalnie przeprowadzony bez związków zawodowych, a te nie mogą domagać się zmiany programu nauczania, a tylko spraw pracowniczych. Interesowałem się wcześniej i znam tę argumentację, ale mnie ona nie przekonuje. Nie przekonuje Cię bo, nie widzisz 12 letniej dziewczynki, uczennicy 7 klasy, która w efekcie tzw reformy oświaty, a naprawdę zepsucia oświaty, przez 5 dni w tygodniu zakuwa w szkole i w domu po 13-14 godzin.
|
Cz kwi 25, 2019 18:36 |
|
 |
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9098
|
 Re: Strajk nauczycieli
System oświaty jest chory od dawna. Nauczanie szło pod egzaminy, bo od nich zależało dalsze kształcenie i z ich wyników rozliczane były szkoły. Tak było po 6 klasie sp, w gimnazjum i w szkole średniej (pod matury). Teraz doszedł jeszcze do programu 7 i 8 klasy program 3 gimnazjum. Liczyły się procenty i punkty, a nie faktyczna wiedza (wiedza szeroko rozumiana, niekoniecznie wkuta i zapamiętana) i umiejętności (też szeroko rozumiane: umiem znaleźć informacje i je wykorzystać, niekoniecznie muszę mieć je w pamięci). Od każdego ucznia wymagało się tej samej wiedzy. Dzieci z opiniami pisały te same testy i tak samo były oceniane. I o tym chorym systemie nauczyciele mówili od dawna, tylko niezbyt głośno. Teraz miarka się przebrała.
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
Cz kwi 25, 2019 18:47 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Strajk nauczycieli
Małgosiaa napisał(a): System oświaty jest chory od dawna. Nauczanie szło pod egzaminy, bo od nich zależało dalsze kształcenie i z ich wyników rozliczane były szkoły. Tak było po 6 klasie sp, w gimnazjum i w szkole średniej (pod matury). Teraz doszedł jeszcze do programu 7 i 8 klasy program 3 gimnazjum. Liczyły się procenty i punkty, a nie faktyczna wiedza (wiedza szeroko rozumiana, niekoniecznie wkuta i zapamiętana) i umiejętności (też szeroko rozumiane: umiem znaleźć informacje i je wykorzystać, niekoniecznie muszę mieć je w pamięci). Od każdego ucznia wymagało się tej samej wiedzy. Dzieci z opiniami pisały te same testy i tak samo były oceniane. I o tym chorym systemie nauczyciele mówili od dawna, tylko niezbyt głośno. Teraz miarka się przebrała. W programie Debata Faktów poloniści z najlepszych LO Krakowa i warszawy, mówili, że jeśli chodzi o nowy program 4 letniego LO, to będzie to typowa jazda bez trzymanki - na same lektury obowiązkowe 10 miesięcy nauki nie wystarczy  Zakuwanie...zakuwanie...brak miejsca na inwencję twórczą, na rozwijanie własnych zainteresowań.
|
Cz kwi 25, 2019 18:56 |
|
 |
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9098
|
 Re: Strajk nauczycieli
Alus napisał(a): W programie Debata Faktów poloniści z najlepszych LO Krakowa i warszawy, mówili, że jeśli chodzi o nowy program 4 letniego LO, to będzie to typowa jazda bez trzymanki - na same lektury obowiązkowe 10 miesięcy nauki nie wystarczy W 7 i 8 klasie też czasu na to za mało (jedna lektura w miesiącu, a przecież język polski nie stoi wyłącznie na lekturach. Co z czasem na inne przedmioty?).
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
Cz kwi 25, 2019 18:59 |
|
 |
Zbigniew3991
Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46 Posty: 2680
|
 Re: Strajk nauczycieli
A nauczyciel musi sobie radzić, bo jak nie wyrobi się "godzinowo" z programem, to kontrola od razu wykrywa i lecą uwagi.
_________________ MODERATOR
|
Cz kwi 25, 2019 19:40 |
|
 |
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9098
|
 Re: Strajk nauczycieli
Zbigniew3991 napisał(a): A nauczyciel musi sobie radzić, bo jak nie wyrobi się "godzinowo" z programem, to kontrola od razu wykrywa i lecą uwagi. No coś Ty!!! Nauczyciel to leń i nierób, a uczniowie wiedzę zdobywają na korkach!!! Nie rozumiem po jakie licho rodzice posyłają do szkoły. Mogą zgłosić, że sami będą uczyć, a zamiast tego wysyłać na korki. Potem tylko sprawdzian wiedzy w szkole i gotowe. Nieroby nie będą miały pracy, a dzieci nie będą bez sensu siedzieć w szkole. Jakie to proste!!! Że też nie wpadłam na to, kiedy czytałam hejty rodziców, tzn. wpadłam na samodzielne nauczanie, ale nie na korki zamiast pobytu w szkole.
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
Cz kwi 25, 2019 20:35 |
|
 |
Palmer
Dołączył(a): Śr paź 24, 2018 11:32 Posty: 433
|
 Re: Strajk nauczycieli
Małgosiaa napisał(a): System oświaty jest chory od dawna. Nauczanie szło pod egzaminy, bo od nich zależało dalsze kształcenie i z ich wyników rozliczane były szkoły. A to wstrętny PiS... Takie coś wprowadzić w 1998, a więc 17 lat przed przejęciem władzy! Jak ten podły Kaczor to zaplanował?
|
Cz kwi 25, 2019 20:41 |
|
 |
bert04
Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51 Posty: 3963
|
 Re: Strajk nauczycieli
Tym razem Palmer wali w chochoła, gdyż nikt nie twierdzi, że PiS zaczął psucie szkolnictwa. Psuje po prostu mocniej i szybciej niż poprzednicy, w tym akurat nie mają równych.
_________________ Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem ...
(Koh 3:1nn)
|
Cz kwi 25, 2019 21:50 |
|
 |
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9098
|
 Re: Strajk nauczycieli
bert04 napisał(a): Tym razem Palmer wali w chochoła, gdyż nikt nie twierdzi, że PiS zaczął psucie szkolnictwa. Psuje po prostu mocniej i szybciej niż poprzednicy, w tym akurat nie mają równych.  Nie tylko tu wali w chochoła: viewtopic.php?p=1032968#p1032968
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
Cz kwi 25, 2019 22:07 |
|
 |
proteom
Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40 Posty: 2202
|
 Re: Strajk nauczycieli
To może sięgajmy po rozwiązania od tych krajów, gdzie edukacja jest na wysokim poziomie np. Finlandia. Niektóre rozwiązania z punktu widzenia biurokracji i autokratycznej postawy państwa, mogą szokować. Nie istnieją również sztywne harmonogramy zajęć lub standardowe testy obejmujące wszystkich uczniów na danym poziomie nauczania (jedynym wyjątkiem jest egzamin maturalny po ukończeniu XII klasy). Nauczyciele – biorąc pod uwagę indywidualne potrzeby uczniów – sami wybierają podręczniki, programy, sposoby przekazywania wiedzy, a także formy oceniania. Co więcej, ich praca nie jest kontrolowana przez nadzór pedagogiczny, ponieważ w Finlandii nie ma inspektoratów szkolnych (będących odpowiednikiem polskich Kuratoriów Oświaty). ( Minister Zalewska chyba by dostała zawału, gdyby taki system wprowadzić. Przecież jeszcze nauczyciele zrezygnują z patriotycznej literatury i gendery wprowadzą). Tygodniowe plany przedmiotowe, dzienniki, w których nauczyciel musi skrzętnie zapisywać, czego uczył na każdej godzinie, obowiązkowe konspekty lekcji, wypełnianie arkuszy ocen, raporty frekwencji, listy powiadomień o proponowanych ocenach – wszelkie te tradycyjne rozwiązania zostały zarzucone w latach 90. ubiegłego stulecia. Nauczyciel dwa razy w roku przesyła raport władzom oświatowym i jest to jego jedyny obowiązek informacyjny.Ewenementem jest to, że fińskie szkoły prywatne podlegają takim samym zasadom jak szkoły państwowe – są finansowane ze środków publicznych, nie mogą pobierać czesnego ani dodatkowych opłat od rodziców, a dzieci przyjmowane są na takich samych zasadach co w pozostałych szkołach( szkoła to nie fabryka nastawiona na zysk) Wydziały pedagogiczne co roku przeżywają stan prawdziwego oblężenia – o jedno miejsce walczy od 7 do 10 kandydatów. Jak twierdzi Pasi Sahlberg, fiński pedagog, pisarz i uczony: dostać się na pedagogikę jest trudniej, niż na prawo czy medycynę. Sam proces rekrutacji jest bardzo rygorystyczny i tylko najlepsi mają szansę na zdobycie indeksu. Przyszli nauczyciele muszą osiągnąć najwyższe wyniki na maturze (konkurs świadectw) oraz zdać egzamin pisemny zorganizowany przez uczelnię. Kandydaci biorą również udział w inscenizowanych zajęciach, w trakcie których sprawdza się ich umiejętności interpersonalne oraz są zapraszani na rozmowy kwalifikacyjne i pytani, dlaczego chcą zostać nauczycielami. Ten wielostopniowy proces selekcji pozwala wyłowić osoby, które posiadają psychologiczne predyspozycje do wykonywania zawodu i autentycznie chcą pracować z dziećmi. Wartą naśladowania innowacją w fińskiej oświacie jest system wewnątrzszkolnych korepetycji – każdy uczeń dostaje potrzebą pomoc w ramach zajęć szkolnych, a płatne korepetycje są prawnie zakazane. Szkoły oferują wyrównawcze programy nauczania, dostosowane do indywidualnych potrzeb uczniów, oraz zajęcia dla dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. Zajęcia takie prowadzone są na każdym szczeblu szkolnictwa, począwszy od przedszkola po szkołę powszechną i średnią (np. w klasach VII-IX każdy uczeń ma prawo do korepetycyjnego wsparcia 1-2 razy w tygodniu). Więcej: https://ideologia.pl/system-edukacji-w-finlandii/ Jak Wam się podoba? Dla mnie  dla takiego systemu. Zarobki to nawet nie wspominam - przepaść.
|
Cz kwi 25, 2019 22:23 |
|
 |
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9098
|
 Re: Strajk nauczycieli
Jak dla mnie, może być, ale wolałabym niemiecki przynajmniej przejściowo, zanim uczniowie i rodzice przestaną być roszczeniowi. Cytuj: No to wypowiem się z perspektywy pracy niemieckiego nauczyciela, bo w niemieckiej oświacie pracuję od prawie 10 lat. Pensum godzinowe niemieckiego nauczyciela wynosi 39 godzin tygodniowo. Przy czym średnio 20-22 godziny to godziny tzw "tablicowe" (uwaga: do czasu "tablicowego" wlicza się czas dyżurów na przerwach!), cała reszta godzin to PLATNY czas na przygotowanie do zajęć. Nie, nie trzeba spędzać go w szkole i praktycznie nikt tego nie robi. Ferie średnio co 6-8 tygodni. Nie, w ferie nie ma żadnych dyżurów czy opieki nad dziećmi. To obowiązek gminy, nie szkoły. Opieka feryjna jest płatna, gmina zatrudnia do tego personel (nie, nie są to nauczyciele!) i mu za to płaci. Nie ma w ferie rad, posiedzeń, rada jest przeważnie jedna: w ostatni dzień letnich ferii. Nauczyciele nie przygotowują uroczystości, akademii, dyskotek, nie ma "apeli" i tym podobnych. Szkoła ma za zadanie uczyć, od zapewnienia rozrywek są rodzice. Nie ma poprawiania ZADNEJ oceny. Dostałeś niedostateczny, to go masz. Nie ma zabierania dziecka na wczasy w maju lub wrześniu. Nauczyciel ma masę dodatkowych bonusów, np. zniżki w ubezpieczeniach (w tym OC i AC) a nawet preferencje w kredytach. O takich warunkach polski nauczyciel może na razie tylko marzyć. Ludzie nie mają pojęcia jak funkcjonują sąsiednie systemy oświaty, zachwycają się nimi i dają je za wzór. W Niemczech matury nie zdaje ok 2-3% uczniów. W Polsce coś około 20%. Z matmy bodajże jeszcze więcej. ALE: segregacja uczniów spełniających wymogi maturalne dokonuje się już na poziomie 4-6 klasy! Jeżeli uczeń na tym poziomie nie ma odpowiednich wyników, odpowiednich ocen z przedmiotów głównych (niemiecki, matematyka, język obcy), to zwyczajnie nie idzie dalej do "liceum", które u nas zaczyna się od 7 klasy, w niektórych landach już od 5. I nie ma tutaj nic do rzeczy "chcenie" rodziców! Nie każdy musi mieć maturę, co tutaj jest oczywistością. Oceń jest bardzo mało, 2-3 prace klasowe na semestr. Jak już pisałam, nie ma absolutnie żadnej możliwości poprawienia oceny. Ocena za aktywność podczas zajęć stanowi 1/3 oceny ogólnej z przedmiotu. Regulamin szkolny jest bardzo wyśrubowany, w odróżnieniu od polskiego, gdzie obowiązki ma praktycznie tylko nauczyciel, uczeń zaś ma tylko prawa. Np. mamy prawo zawiesić ucznia w jego obowiązkach i prawach, tzn. musi na określony czas, zazwyczaj kilka dni, zostać w domu. I to na rodzica spada obowiązek zapewnienia mu opieki. I stosuje się to już od najwcześniejszych klas podstawówki. Jeżeli dziecko źle się zachowuje, przeszkadza innym, pyskuje, to RODZICE mają na nie wpłynąć. Szkoła ma też możliwość ustanowienia dla takiego ucznia opiekuna, np. kogoś z jego rodziny i tylko w obecności tegoż opiekuna uczeń ten ma prawo uczestniczyć w zajęciach szkolnych. Podpisując zgodę na wycieczkę, podpisuję również zobowiązanie, by NATYCHMIAST i bezzwłocznie odebrać moje potomstwo (nawet jeżeli są na wycieczce nad Morzem Północnym, 700 km od nas!), gdyby ono odpowiednio do oczekiwań się nie zachowywało, np. spożywało alkohol. Jeżeli uczeń niepełnoletni konsumuje alkohol, wówczas jest odstawiamy do szpitala albo na policyjną izbę dziecka i tam czeka na odbiór. Proste. Kropka. I NIKT z tym nie dyskutuje! Nie ma dzienników elektronicznych, wywiadówka raz na rok i trzeba się na nią jako rodzic zapisać. Dlatego w polskiej oświacie już chyba bym się nie umiała odnaleźć. U nas są ogromne braki w kadrze nauczycielskiej. Mimo świetnych warunków pracy, wysokiego uposażenia, młodzi ludzie nie garną się do tego zawodu. Mamy ogromne problemy z ogarnięciem zastępstw. Całe klasy muszą zostawać w domu, bo nie ma zwyczajnie kto pójść do tych klas na zastępstwo. Gdyby więc tak jeden polski rodzic z drugim choćby na pół roku wysłali swoje pociechy do niemieckiej szkoły publicznej (prywatne to wyjątki i kosztują majątki!), to szok gwarantowany. Pozdrawiam z perspektywą prawie 3 wolnych tygodni z okazji Wielkanocy, bez rad, dyżurów, półkolonii itd. A jakby mnie jednak ochota przemożna dopadła, by popracować w murach mojej "firmy", to każdy z nas ma do niej klucz i może nawet w nocy o północy z niego skorzystać i poromansować z ksero, maszyną do cięcia papieru albo maszynami do laminowania, a co! I jeszcze jedno: jeżeli jako nauczyciel ma się w Niemczech miano urzędnika państwowego (Beamte), to automatycznie nie ma się prawa do strajku. ALE państwo zapobiega temu płacąc wysokie uposażenie, coby urzędnik był niezależny, nie musiał brać łapówek i korzystał ze strajków. Nauczyciel gimnazjalny z paroletnim doświadczeniem zarabia ok 3500-4500 Euro na rękę. Podstawówkowy ok tysiąc mniej, ale wymagania i obowiązki są nieco inne. Czy nauczyciel ma funkcję urzędnika czy też funkcjonariusza publicznego, zależy od danego landu. Za publiczne znieważanie obu grup są kary pieniężne! Tak samo jak za znieważenie policjanta, więc takich paskudnych wpisów, jakie pojawiają się o nas w polski Internecie, to że świeczką szukać. Niestety źródła nie podam, bo to był wpis nauczycielki na fb, ale poproszę berta o konsultację. @bert04 Tak jest w niemieckiej szkole?
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
Cz kwi 25, 2019 22:38 |
|
 |
proteom
Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40 Posty: 2202
|
 Re: Strajk nauczycieli
Małgosiaa napisał(a): Jak dla mnie, może być, ale wolałabym niemiecki przynajmniej przejściowo, zanim uczniowie i rodzice przestaną być roszczeniowi. Cytuj: No to wypowiem się z perspektywy pracy niemieckiego nauczyciela, bo w niemieckiej oświacie pracuję od prawie 10 lat. Pensum godzinowe niemieckiego nauczyciela wynosi 39 godzin tygodniowo. Przy czym średnio 20-22 godziny to godziny tzw "tablicowe" (uwaga: do czasu "tablicowego" wlicza się czas dyżurów na przerwach!), cała reszta godzin to PLATNY czas na przygotowanie do zajęć. Nie, nie trzeba spędzać go w szkole i praktycznie nikt tego nie robi. Ferie średnio co 6-8 tygodni. Nie, w ferie nie ma żadnych dyżurów czy opieki nad dziećmi. To obowiązek gminy, nie szkoły. Opieka feryjna jest płatna, gmina zatrudnia do tego personel (nie, nie są to nauczyciele!) i mu za to płaci. Nie ma w ferie rad, posiedzeń, rada jest przeważnie jedna: w ostatni dzień letnich ferii. Nauczyciele nie przygotowują uroczystości, akademii, dyskotek, nie ma "apeli" i tym podobnych. Szkoła ma za zadanie uczyć, od zapewnienia rozrywek są rodzice. Nie ma poprawiania ZADNEJ oceny. Dostałeś niedostateczny, to go masz. Nie ma zabierania dziecka na wczasy w maju lub wrześniu. Nauczyciel ma masę dodatkowych bonusów, np. zniżki w ubezpieczeniach (w tym OC i AC) a nawet preferencje w kredytach. O takich warunkach polski nauczyciel może na razie tylko marzyć. Ludzie nie mają pojęcia jak funkcjonują sąsiednie systemy oświaty, zachwycają się nimi i dają je za wzór. W Niemczech matury nie zdaje ok 2-3% uczniów. W Polsce coś około 20%. Z matmy bodajże jeszcze więcej. ALE: segregacja uczniów spełniających wymogi maturalne dokonuje się już na poziomie 4-6 klasy! Jeżeli uczeń na tym poziomie nie ma odpowiednich wyników, odpowiednich ocen z przedmiotów głównych (niemiecki, matematyka, język obcy), to zwyczajnie nie idzie dalej do "liceum", które u nas zaczyna się od 7 klasy, w niektórych landach już od 5. I nie ma tutaj nic do rzeczy "chcenie" rodziców! Nie każdy musi mieć maturę, co tutaj jest oczywistością. Oceń jest bardzo mało, 2-3 prace klasowe na semestr. Jak już pisałam, nie ma absolutnie żadnej możliwości poprawienia oceny. Ocena za aktywność podczas zajęć stanowi 1/3 oceny ogólnej z przedmiotu. Regulamin szkolny jest bardzo wyśrubowany, w odróżnieniu od polskiego, gdzie obowiązki ma praktycznie tylko nauczyciel, uczeń zaś ma tylko prawa. Np. mamy prawo zawiesić ucznia w jego obowiązkach i prawach, tzn. musi na określony czas, zazwyczaj kilka dni, zostać w domu. I to na rodzica spada obowiązek zapewnienia mu opieki. I stosuje się to już od najwcześniejszych klas podstawówki. Jeżeli dziecko źle się zachowuje, przeszkadza innym, pyskuje, to RODZICE mają na nie wpłynąć. Szkoła ma też możliwość ustanowienia dla takiego ucznia opiekuna, np. kogoś z jego rodziny i tylko w obecności tegoż opiekuna uczeń ten ma prawo uczestniczyć w zajęciach szkolnych. Podpisując zgodę na wycieczkę, podpisuję również zobowiązanie, by NATYCHMIAST i bezzwłocznie odebrać moje potomstwo (nawet jeżeli są na wycieczce nad Morzem Północnym, 700 km od nas!), gdyby ono odpowiednio do oczekiwań się nie zachowywało, np. spożywało alkohol. Jeżeli uczeń niepełnoletni konsumuje alkohol, wówczas jest odstawiamy do szpitala albo na policyjną izbę dziecka i tam czeka na odbiór. Proste. Kropka. I NIKT z tym nie dyskutuje! Nie ma dzienników elektronicznych, wywiadówka raz na rok i trzeba się na nią jako rodzic zapisać. Dlatego w polskiej oświacie już chyba bym się nie umiała odnaleźć. U nas są ogromne braki w kadrze nauczycielskiej. Mimo świetnych warunków pracy, wysokiego uposażenia, młodzi ludzie nie garną się do tego zawodu. Mamy ogromne problemy z ogarnięciem zastępstw. Całe klasy muszą zostawać w domu, bo nie ma zwyczajnie kto pójść do tych klas na zastępstwo. Gdyby więc tak jeden polski rodzic z drugim choćby na pół roku wysłali swoje pociechy do niemieckiej szkoły publicznej (prywatne to wyjątki i kosztują majątki!), to szok gwarantowany. Pozdrawiam z perspektywą prawie 3 wolnych tygodni z okazji Wielkanocy, bez rad, dyżurów, półkolonii itd. A jakby mnie jednak ochota przemożna dopadła, by popracować w murach mojej "firmy", to każdy z nas ma do niej klucz i może nawet w nocy o północy z niego skorzystać i poromansować z ksero, maszyną do cięcia papieru albo maszynami do laminowania, a co! I jeszcze jedno: jeżeli jako nauczyciel ma się w Niemczech miano urzędnika państwowego (Beamte), to automatycznie nie ma się prawa do strajku. ALE państwo zapobiega temu płacąc wysokie uposażenie, coby urzędnik był niezależny, nie musiał brać łapówek i korzystał ze strajków. Nauczyciel gimnazjalny z paroletnim doświadczeniem zarabia ok 3500-4500 Euro na rękę. Podstawówkowy ok tysiąc mniej, ale wymagania i obowiązki są nieco inne. Czy nauczyciel ma funkcję urzędnika czy też funkcjonariusza publicznego, zależy od danego landu. Za publiczne znieważanie obu grup są kary pieniężne! Tak samo jak za znieważenie policjanta, więc takich paskudnych wpisów, jakie pojawiają się o nas w polski Internecie, to że świeczką szukać. Niestety źródła nie podam, bo to był wpis nauczycielki na fb, ale poproszę berta o konsultację. @bert04 Tak jest w niemieckiej szkole? Ciekawe, co piszesz. Brakuje rzetelnych informacji. Ciekawe, czego uczą w niemieckich szkołach np. licea. Czy są jakieś lektury obowiązkowe; zajęcia praktyczne. Ciekawe, czemu mimo relatywnie wysokich zarobków brakuje chętnych do pracy?
|
Cz kwi 25, 2019 22:50 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|