No tak. Jezyk polski jest baaardzo pojemny. Oficjalnie slowo-klucz ku..a tez wszystkie inne slowa w sobie zawiera.

Dzieki takim definicjom dyskutuje sie uzywajac pojec, ktore kazdy rozumie inaczej.

Podałem już warunek mojego przeczytania tego artykułu.
Prosiłbym zatem przestać stosować skróty myślowe i zacząć pisać po polsku i ściśle
Już raz pytałem: co to za znak przestankowy? Dlaczego piszesz coś, czego sam nie rozumiesz?
To może przestań go w ten sposób używać, bo to utrudnia dyskusję, a w niczym nie pomaga.

Ze słownika języka polskiego:
pederastia «utrzymywanie stosunków płciowych między mężczyznami» (https://sjp.pwn.pl/slowniki/pederasta.html)
pederasta: mężczyzna uprawiający pederastię (https://sjp.pwn.pl/doroszewski/pederasta;5470663.html)

Więc zasadniczo nie jest to to samo bo pederastia tyczy się tylko mężczyzn, ale skoro jest mowa o księżach to zamienność tego terminu wydaje się być akceptowalna bo KK nie wyświęca kobiet na księży.

Tak, tylko, że jest to pogardliwa nazwa homoseksualisty: https://sjp.pl/pederasta

Jakie sygnały powinny zaniepokoić rodziców. Na co należy zwracać uwagę, by zapobiec molestowaniu dzieci. W jaki sposób należy reagować, gdy zaczynamy nabierać podejrzeń, że osoba duchowna zachowuje się powiedzmy "dziwnie".

Według PWN https://sjp.pwn.pl/slowniki/pederasta.html
Nie ma w tłumaczeniu wzmianki o tym że jest to pogardliwe określenie.
Zatem osoba która zasięgnęła wiedzy w wyżej przytoczonym źródle, ma prawo używać słowa " pederasta"
Może kojarzyć się z określeniem " pedał" które jest dosyć pogardliwe

george45, nie tylko ksieza molestuja.

http://www.psychiatria.pl/artykul/jak-r ... nego/20120
http://m.poradnikzdrowie.pl/psychologia ... 34163.html
https://www.mamazone.pl/artykuly/starsz ... -seksualne

https://parenting.pl/objawy-molestowani ... -u-dziecka
No i jako rodzic trzeba uswiadamiac dziecku, ze jego cialo nalezy do niego, ze nie musi pozwalac sie obsciskiwac przez ciocie i wujkow, ze o wszystkim moze mowic rodzicom a oni go nie wysmieja i mu uwierza. I tak od najmlodszych lat.
A juz jakies nocowania na plebanii czy u trenera powinny wlaczac sygnal alarmowy.

Chciało by się rzec „Dzięki Bogu”, ale to chyba nie wypada.
Po przejrzeniu linków, uważam, że uświadamianie, uświadamianie i jeszcze raz uświadamianie. Objawy, to skutek.

Ostatnia rewelacja w tym temacie w polaczeniu z trudna wizyta papieza w Irlandii :

https://wpolityce.pl/kosciol/409443-gor ... a?strona=1

Ostatnia?
Poczytaj tu: http://wiez.com.pl/2018/08/27/i-komu-tu ... -kosciele/

Najczęściej sygnalistom przyświeca zasada prania własnych brudów w brudach innych - tamten jest gorszy, ma więcej grzechów, to ja na tle jego jestem niemal bezgrzeszny......i ta zasada działa we wszystkich dziedzinach życia społecznego.

Najczęściej, nie oznacza zawsze.

Obawiam się, że ostatnich papieży problem przerósł. Zasada domniemywania niewinności akurat w tych sprawach powinna pojść na bok a śledztwo (także dla oczyszczenia z posądzeń) powinno być zawsze.
No ale jeśli sekretarze (stanu i osobiści) nie informowali papieży o faktach,...

I to jest właśnie klerykalizm: założenie, że kapłan jest a priori ponad grzesznymi śmiertelnikami.

Już niektórzy tradycjonalści sie cieszą, że to wszystko wina SW II. Tyle, ze te zwłoki niemowląt w Irlandii czy opisane przypadki pedofilii i znęcania się nad dziećmi są dłuuugo przedsoborowe. Mimo łacońskiej Mszy św.

Nie negując faktu pedofilii i zamiatania pod dywan, mam wątpliwości co do faktów podanych przez Vigano. Może warto do "wiedzy" zawartej w linkowanych artykułach dodać jeszcze jeden: https://kosciol.wiara.pl/doc/4990835.To ... -abp-Vigan i wyciągnąć samemu wnioski co do intencji Vigano.