PiT to możesz składac już dziś
Ulga na dziecko za 2009r jest mniejsza o 33 zł, za 1008r kwota wynosiła 1.145.08 zł - za 2009r 1.112,04 zł.
Jest ona przeliczana wskaźnikami inflacji, wzrostu płac - adekwatnie jak waloryzacja emerytur i rent - w 2008,2009r wskaxnik ten wynosił 6,5%, w 2010 wyniesie 4,5%.
I kwota rozbita na 12 miesięcy - za dziecko urodzone w 2009r odliczysz tyle ile miesięcy zyło w danym roku - urodzone w styczni cala kwotę - w grudniu za 1 miesiąc.

Za dwójkę dzieci dostałem 123 zł mniej niż rok temu.
Czy gdzieś była ta informacja że zmniejsza się te odliczenie?
Co nas czeka za rok?
Jeszcze mniejsza kwota odliczenia?

Nie mogłes dostac mniej "za dzieci" - wpisujesz w PIT 37 w rubrykę "odpisu od podatku" kwotę 2 x 1112, 04 zł = 2224,09 zł.
Może dostałeś mniejszą kwotę zwrotu, bo musiałeś nadpłacic jakiś podatek niedokładnie wyliczony od dochodu za 2009r - konkretnie 57 zł.

Informacja o mniejszej kwocie zamieszczona była w styczniu 2010 r w biuletynie informacyjnym i w broszurkach "jak wypełnić PIT" w każdym US.

W instrukcji dla PIT-0 jest napisane że można tyle i tyle odpisać za każdy miesiąc razy 12 miesięcy dał mi kwotę która jest niższa o 123 zł od poprzedniego roku, więc nie ma tu jakiś nadpłaconych podatków.
Jedynie trafia do mnie Twoje tłumaczenie iż jest to odliczenie ruchome zależne od innych parametrów ale zdawało mi się iż ustalono (uchwalono) sztywną kwotę a nie ruchomą.
Czy tak, czy jednak nie?

Jeszcze raz sprawdziłam.... i masz rację: ulga za 2007r wynosiła 1145,08zł; za 2008r 1173,70zł; za 2009 1112,04zł.

Teoretycznie, bo praktycznie muszę czekać na PITy od pracodawców



Dzięki, przyznam, że podobnie jak osiris myślałem, iż jest to kwota stała.



O tym pisałem - akurat tę zmianę uważam za logiczną.

Chociaż finansowo tracę na tej zmianie, to uważam podobnie. Co prawda sprawiedliwość przy wprowadzaniu tez zmiany była akurat drugorzędna (liczyły się wszak oszczędności dla budżetu) ale z drugiej strony nie żadnego logicznego uzasadnienia dla którego ulga taka miałaby być rozliczana za okres w którym się dziecka nie miało.

Jest w Polsce taka tradycja, że jak mamy zagrożenie dla kraju to zaczyna się solidarność i konsolidacja wszystkich ludzi "dobrej woli" od lewej do prawej.
Szkoda tylko że tak groteskową przyjęło to formę w sprawie Piesiewicza.
Jak jeden mąż zagłosowali za nieuchylaniem jemu immunitetu.
Czyżby też chadzali na takie bibki poprzebierani w sukienki i wciągali ścieżkę?

A z opinia posła Ludwika Dorna zgadzacie się? Ja
http://www.tvn24.pl/12690,1641517,0,1,d ... omosc.html

Tez byłas tak rozradowana gdy mówił o eunuchach J. Kaczyńskiego?

Nie bardzo mi się chciało czytać. Retoryka tego pana bardziej pasuje do człowieka z marginesu niż do polityka.

I już Arłukowicz miał TUSKA na widelcu, kiedy błyskawicznie Sekuła wyłączył mu mikrofon w środku zadawanego pytania.
Mecenas Sekuła czuwa.
A o co chodziło.
Wyszło szydło z worka, że swoimi działaniami TUSK (kiedy wezwał ich natychmiast na dywanik) ostrzegł ich nieformalnie że coś się w okół nich dzieje co wystarczyło żeby wycofali się z wszystkich działań.
Te działania były przeprowadzone z premedytacją, bo powinien przeprowadzić śledztwo dyskretnie, bez udział podejrzanych a nie z grubej rury walić: Koledzy co tu się wyprawia?
Jeżeli posłowie PiS nie popisali się to czapki z głów dla posła z SLD.

Gita2 napisała w innym zamkniętym wątku:

Sekuła skakał wokół TUSKA jak usłużny giermek. To było wręcz komiczne jak dyrygował rączkami przy Premierze.
Mecenas i sługa w jednym.
Prawdopodobnie TUSK da na pożarcie swoich kompanów aby wyjść suchą nogą z afery.
Zresztą Sekuła skutecznie wysysa wodę spod stóp swego pana.

Mój kumpel, zagorzały zwolennik PiSu, też ostatnio mnie przekonuje o partiotyźmie i świetlanej przyszłości jakiej możemy spodziewac się od SLD

Jako forumowy Nostradamus prorokowałem, iż TUSK ugnie się pod naciskiem młodego elektoratu i się nie zawiodłem.
Wie dokładnie dzięki komu wygrał wybory, i że bez głosów młodych PO nic nie znaczy.