O to samo co wszystkim partiom w kampaniach wyborczych....podobnie jak 3 miliony mieszkań.
Jedynie Ty udajesz, że tego nie pojmujesz i przypisujesz bezpodstawnie słowom i wypowiedziom Kaczyńskiego status najwyższej wiarygodności.



Nic nie stoi na przeszkodzie aby sądy uchwalały nakazy przymusowej kastracji.

Wprowadza coś nowego - mianowicie nowy organ Sądu Najwyższego



Jakie "totalitarne koncepcje"?



Niby gdzie?? Ja twierdzę, że słowa Kaczyńskiego mają taką samą wiarygodność, jak obietnice wszystkich innych partii w okresie kampanii wyborczej - czyli: "jak obiecamy, to może na nas zagłosują, a potem się zobaczy" Nigdy nie twierdziłem czegoś innego. To pilaster czyta program PiS jak jakąś Prawdę Objawioną, ja nigdy żadnych programów wyborczych nie czytam, bo nie ma to najmniejszego sensu

Bardzo zabawne. A po co wprowadza?
Te, których nie widzisz, ale nie potrafisz powiedzieć, co jest zamiast nich.

Przecież jest napisane, dlaczego - Izba Wyższa SN ma więc powstać po to, by "wyjaśniać i korygować" przypadki wyroków:

1. stojących w rażącej sprzeczności z oczekiwaniem kary adekwatnej do popełnionego czynu,
2. prowadzących do unikania odpowiedzialności karnej przez ludzi dysponujących znacznymi środkami majątkowymi lub wpływami politycznymi bądź medialnymi,
3. niewspółmiernie bezwzględnych, czasem wręcz brutalnych wobec osób bezradnych, zagubionych w prokuratorsko-sądowej machinie lub zwalczanych przez silne grupy interesów, lub
4. rażąco niesprawiedliwych, co jest wynikiem indolencji lub korupcji,

Oczywiście nie czytałem programu, więc nie wiem, czy i jaką postać i procedurę działania tejże Izby proponuje PiS - ale ponieważ nie wierzę, że ona kiedykolwiek powstanie, to mało mnie to interesuje Niemniej, jak się komuś chce to sprawdzić i tu zreferować, to chętnie się odniosę



Tzn. tych, które ty insynuujesz, ale nie potrafisz ich wskazać?

A teraz mamy przykład zażartych bojów PIS z "lyberalną" i "kosmopolityczną" matematyką, tak odmienną od swojskiej matematyki patriotycznej, którą zwykle posługuje się PIS (pamiętamy o posterunkach policji. Wg PIS i jego fanatyków jak Johnny 99, 817-817>0 )

Boju niestety przez PIS przegranego.



Po pierwsze musimy przełożyć te ezopowe frazy z języka pisowskiego na polski. Co to znaczy "skracać dystans"? Jeżeli to samo co w języku polskim, to w celu tego "skracania" wystarczyłoby, aby polska gospodarka rozwijała się choćby minimalnie szybciej od gospodarek zachodnioeuropejskich. Chyba, że chodzi nie o samo "skracanie dystansu", tylko wprost o dogonienie tychże krajów. Ale wtedy rachunki PIS są z kolei zbyt optymistyczne. Nawet gdyby takie Niemcy w ogóle się nie rozwijały i miały zero wzrostu to i tak po 20 latach wzrostu w tempie 3%, polski PKB per capita urósłby o 81%, czyli ...nadal byłby niższy od obecnego niemieckiego. Tym bardziej różnica by pozostała, gdyby Niemcy się jednak w jakimś tempie rozwijały.

Zresztą "tak się nie liczy" Wszelki wzrost w przyrodzie, także gospodarczy, nie przebiega przecież wcale według prostackiego modelu wykładniczego, tylko logistycznego. Korzystając z tej informacji pilaster wyliczył kiedyś datę dogonienia Niemiec przez Polskę na rok 2036, czyli raptem za 22 lata, ale odbędzie się to przy innych współczynnikach niż to sobie PIS wyobraża

No i wreszcie, czego PIS chyba nie zauważyło, ów warunek został pod rządami PO ...spełniony Faktycznie w latach 2007-2013 Polska rozwijała się w postulowanym tempie w stosunku do krajów zachodnioeuropejskich. Szybciej od

Austrii o 2,54%
Belgii - 2,82%
Cypru - 6,0%
Danii - 3,98%
Finlandii - 3,7%
Francji - 3,51%
Niemiec - 2,18%
Grecji - 7,54%
Islandii - 4,46%
Irlandii - 5,43%
Włoch - 4,89%
Holandii - 3,74%
Norwegii - 2,46%
Portugalii - 4,64%
Hiszpanii - 4,90%
Szwecji - 2,25%
Szwajcarii - 2,86%
Wlk Brytanii - 3,96%

Czyli rząd PO już realnie osiągnął więcej, niż PIS dopiero obiecuje

Czyli de facto, PIS obiecuje zmniejszenie tempa rozwoju gospodarki.

No przecież o tym właśnie pisał pilaster. A Ty twierdziłeś, że wcale tak nie ma być. Zdecyduj się najpierw, co PiS głosi, a potem się bierz za apologetykę.
Też mam uczucie, że pilaster jest jedyną osobą w Polsce, która czytała.Jak już napisałem - kiepska to apologia.
No przecież wyżej sam przyznałeś, że "czynnik społeczny" ma znieść niezawisłość sądów (w teorii, bo w praktyce się nie uda).

Niestety, ani pilaster o tym nie pisał, ani ja nie twierdziłem, że tak nie ma być Zdecyduj się najpierw, czy chcesz dyskutować z tym, co ja piszę, czy z własnymi wyobrażeniami na temat tego, co piszę



Bo to nie jest apologia



GDZIE JA TO NIBY PRZYZNAŁEM ?!?!?!

Robicie to od zawsze - dyskutujecie z własnymi, absurdalnymi i irracjonalnymi fobiami, a nie z tym, co twierdzi przeciwnik.

Jak zwykle Johnny99 nigdy nie napisał tego co napisał, tak samo jak cała reszta PIS. Np Macierewicz nigdy nie twierdził, że w Smoleńsku doszło do wybuchów.



Tak jest, my wszyscy, którzy nie pałamy do PIS dostatecznie gorącym uczuciem robimy "to" od zawsze. To, czym jest "to" oczywiście jest kwestią zmienną, ale zawsze jest to "to" czymś wyjątkowo wrednym, paskudnym i obmierzłym,

Jak wszyscy ci, którzy nie dość mocno kochają PIS. Ale cierpliwość PIS ma swoje granice.



Podejrzewam, że nie zrobił tego nawet autor, inaczej nie byłoby tam bzdur o likwidacji 817 z istniejących 817 posterunków policji.

A podstawową poradą w każdym podręczniku dla początkujących literatów jest zawsze obowiązek przeczytania tego, co się napisało przed wysłaniem do publikacji.

I kolejne mądrości PIS:



Jak jednak widać z danych przytoczonych przez pilastra kilka postów wyżej, to właśnie owo "niezauważnie" przez rząd Tuska modnych dogmatów i "nadal uleganie" pozwoliło Polsce tak przyśpieszyć w stosunku do krajów, które zauważyły i nie uległy. Nie tylko zachodnioeuropejskich, ale także hołubionych przez PIS Węgier.

Widzimy zatem, że PIS planuje drastyczną redukcję wzrostu gospodarczego w Polsce do doprowadzenia do recesji włącznie.



Przy czym skala owej emigracji i załamania była największa pod rządami PIS. Np ubóstwiany przez genetycznych patriotów wskaźnik TFI jeszcze w 2005 roku wynosił 1,39 z tendencją rosnącą.

Kiedy jednak PIS rozpoczęło okupację Polski, Polacy zareagowali ...drastycznym obniżeniem owego wskaźnika do poziomu ..1,25 w roku 2006.

I dopiero wyzwolenie Polski od PIS pozwoliło na mozolne odbudowywanie zaufania Polaków do swojego państwa i powolny wzrost TFI do 1,31 w roku 2012



Jak widać po raz kolejny mamy plan powrotu do PRL, gdzie właśnie państwo było odpowiedzialne za rozwój i miało obowiązek opracowywania i wdrażania koncepcji polityki gospodarczej.

Jak się owa odpowiedzialność, opracowywanie i wdrażanie skończyło, wszyscy wiemy...



O tym, ze będzie to wymagało wypowiedzenia traktatów akcesyjnych i de facto opuszczenia UE, już PIS swoich wyznawców nie informuje.

A dlaczego zachowanie złotówki jest dla PIS takie ważne?



Czyli przekładając z pisowskiego na polski, PIS będzie mogło polską walutę dowolnie dewaluować i drukować, w celu "stymulowania", czego przecież już nie raz się domagało, a w przypadku przyjęcia euro takie inflacyjne obrabowywanie Polaków z oszczędności nie byłoby możliwe.



Czyli to, co nie tak dawno Kaczyński obiecywał. Drastyczne podniesienie PIT i CIT, oraz "karne podatki" dla "bogatych i wpływowych", bo przecież zasada "sprawiedliwości społecznej" wymaga, żeby nie było biednych i bogatych, tylko sami biedni. Tak samo jak w PRL.

To zatem o czym pilaster pisał?
Z braku argumentu zaczyna się darcie [...].

I znowu:



Zauważmy, że PIS wcale nie zapewnia, że stworzy lepsze warunki działania wszystkim przedsiębiorstwom. Wcale nie. PIS zamierza "stworzyć lepsze warunki" tylko niektórym przedsiębiorstwom. Pozostałe przedsiębiorstwa, co logicznie wynika z powyższego będą miały przez PIS stworzone gorsze warunki.

Zatem zgaduj zgadula, które przedsiębiorstwa się załapią do sektora "MŚP", i będą miały stworzone "lepsze warunki", a które PIS skieruje tam gdzie płacz i zgrzytanie zębów?

Tak jest. Do "MŚP" zostaną zaliczone przedsiębiorstwa należycie rozumiejące dziejową rolę PIS i potrafiące ją docenić, np zatrudniając co bardziej prominentnych "patriotów" na tłuściutkich synekurkach.



Zatem jak widać status "przedsiębiorstwa MŚP", czyli zaprzyjaźnionego z PISem wart jest bardzo wiele. Już tam przedsiębiorcy szybko się zorientują gdzie PIS trzyma konfitury i na wyprzódki będą się z PISem przyjaźnić, aby załapać się na status MŚP

Dalej żadnych niespodzianek nie spotkamy:











W zasadzie więc PIs za motto swojego "programu" powinna przyjąć słowa

Bo trzeba doić, strzyc to bydło, a kiedy padnie, zrobić mydło.

Aktualnego programu PiS nie czytalam, ale program na poprzednie wybory byl dla mnie tak socjalistyczny, ze PiS mogli wybierac tylko ludzie, ktorzy go nie czytali, albo czytali i tak jak Johnny99 zakladali z gory, ze "PiS tak sobie pisze, bo cos pisac musi, a i tak nie ma zamiaru tego realizowac".
No i ci, ktorzy tesknia za socjalizmem....

Czy pisałem już, że PIS starannie unika wszelkich miarodajnych obiektywnych danych, a tam gdzie podaje jakieś liczby to ordynarnie łże?

Oto kolejny przykład:



PIS chce "budować przemysł" (oczywiście wyłącznie "polski", czyli państwowy) w momencie kiedy produkcja przemysłowa w Polsce jest największa w historii..

A we wszystkich rozwiniętych krajach udział przemysłu, na odwrót niż łże PIS, jest niższy niż w Polsce o czym łatwo się przekonać

W Polsce bowiem przemysł wytwarza 32,2% PKB, gdy tymczasem w Niemczech tylko 30,5% PKB, czyli mniej niż w Polsce !

Podobnie jest w innych rozwiniętych krajach:

Australia - 27,2%
Austria - 28,6%
Belgia - 22,2%
Kanada - 28,5%
Dania - 21,4%
Finlandia - 25,9%
Francja - 18,8%
Islandia - 23,7%
Irlandia - 27,9%
Włochy - 24,2%
Izrael - 32%
Japonia - 26,1%
Holandia - 24,9%
Nowa Zelandia - 25,3%
....

W ogóle ze wszystkich krajów rozwiniętych jedynie Norwegia i Korea płd mają wyższy udział przemysłu w PKB niż Polska

Żadna "reindustrializacja" nie tylko nie jest potrzebna, ale jak wszelka działalność gospodarcza prowadzona przez państwo, będzie wybitnie szkodliwa.

No ale o "reindustrializacji" w postaci budowy państwowych fabryk mebli i dżemu w słoikach marzy także TR, zatem jest to ważna płaszczyzna wzajemnego koalicyjnego porozumienia.

PIS, zupełnie nietypowo dla siebie, raczy filuternym być



Proszę zauważyć, że nie wymieniono Poznania, Łodzi, Krakowa i Katowic. Ze wszystkich tych miast Poznań i Łódź już mają takie połączenie z Warszawą, co, jak mogłoby się wydawać jest powodem, dla którego PIS ich nie wymienił, przeczy jednak temu fakt, że niewymienione Kraków i Katowice takiego połączenia nie mają i długo jeszcze mieć nie będą. Natomiast Gdańsk, Szczecin i Wrocław będą miały takie połączenie już w tym roku, czyli na długo przed wyporami parlamentarnymi. A PIS je wymienił.

Czyli wniosek jest jednoznaczny. PIS nie wie, gdzie i jakie drogi w Polsce są zbudowane lub są na ukończeniu. PIS po prostu nie ma najmniejszego pojęcia o Polsce, co po raz kolejny potwierdza znany fakt, że PIS jest największą siłą antypolską.