Znowu nie zrozumiales kto to naprawde napisal.

A więc zaczynamy powtórkę z roku 2005-2007:

Osobista decyzja wiceministra na polecenie prezesa .

a tymczasem:

To, że wzrosną kary za nielegalne wydobycie, to dobrze, bo to co sie dzieje na Stogach w Gdańsku ... . Tragedia. W lesie miejsce przy miejscu dziury po wypłukiwaniach bursztynu. To samo na wydmach. Nogi można połamać w najlepszym wypadku, bo przez nieuwagę można wpaść do tej dziury idącej w głąb kilkanaście metrów.

Ja mam wrażenie ze PiS strzela sobie w stopę rożnymi pomysłami gospodarczymi. Jak nie socjalizm gospodarczy i rozdawnictwo pieniędzy na wielka skale. Fakt 500+ pobudziło trochę gospodarkę. Ale pomysły typu E-paragon to totalna porażka. Ciekawi mnie jakie jeszcze ukryte podatki podniosą.
Z drugiej strony politykę zagraniczna prowadzą pozytywnie. Odbudowują armie i podobno maja ja porządnie wyposażyć. To akurat popieram.
Wydaje mi się jednak ze przez gospodarkę się wyłożą.

Ich polityka polega na konfliktowaniu Polski z kluczowymi sojusznikami (Niemcy, USA) i poszukiwaniu sojuszników nic nie znaczących i pozornych (Węgry, Estonia) oraz budowaniu wręcz egzotycznych sojuszy (Chiny, Kazachstan) jako przeciwwagi do tego realnego i z geopolitycznych względów najbardziej pożądanego, jakim jest alians państw w ramach UE.




Raczej gospodarka wyłoży się przez nich...

Cos chyba ze sciaganiem kasy PiSowi nie wychodzi

http://tvn24bis.pl/pieniadze,79/podatek ... 72812.html

A co konkretnie świadczy o tym, że 500+ pobudziło trochę gospodarkę? Ostatnie dane o PKB były rozczarowujące, a przecież 500+ miało dodać ok. 0,5% do PKB. Tymczasem dynamika PKB słabnie i jest wyraźnie poniżej prognoz (w tym także rządowych).

Dynamika PKB słabnie, a co gorsze inwestycje spadły o 4,9%.

Rozdawnictwo, szczególnie bezmyślne, nie może przynieść gospodarce nic dobrego.
Bogactwo społeczeństw nie bierze się z rozdymania konsumpcji, szczególnie na kredyt, ale z mądrego inwestowania.
Gdyby rząd PiS-u zadłużał polskie dzieci, celem poprawienia ich poziomu edukacji, zdobycia nowych umiejętności, należałoby przyklasnąć.
Zamiast tego zadłuża je po to, aby ich rodziny mogły kupić samochód na "szrocie" albo telewizor.
A od edukacji wręcz je odciąga.
To bezmyślna i krótkowzroczna, szkodliwa społecznie polityka, prowadząca w dłuższej perspektywie do dalszej degradacji naszego Narodu.

Zgadza się, to bardzo niedobrze, że tak mocno spadły inwestycje. Natomiast 500+ powinno być widać w konsumpcji, a ta także rozczarowała:



Skąd te dane? Proponuję spojrzeć, na co faktycznie Polacy wydają pieniądze z programu 500 plus:

Co trzeci na edukację - a na zajęcia w godzinach karcianych uczestniczyło często po połowie, lub więcej, dzieci z danych klas.
Czyli pomoc w edukacji skierowana była do znacznie większej ilości uczniów - i do pierwszego dziecka w rodzinie i do 5 - niż co 3 dziecko spośród tych otrzymujących 500+.
Znów podział na lepsze i gorsze.

Nie jestem zwolennikiem 500+, ale też nie uważam, aby było to "samo zło". A sugerowanie, że rodziny wydają pieniądze głownie na szroty i telewizory jest w gruncie rzeczy socjalistyczne, bo wychodzimy z założenia, iż państwo lepiej wydaje pieniądze niż sami obywatele. Ewentualnie sugerujemy, że rodziny wielodzietne to głównie patologia.
Z jednym i z drugim się nie zgadzam

Pomału....pisałam o godzinach karcianych, czyli bezpłatnej pomocy dla uczniów, z różnych przyczyn nie radzących sobie z nauką. Aktualnie ta pomoc może zupełnie zniknąć.

Załapałem, ale chciałem wrócić do 500+

Może nie patologia, ale znam kilka rodzin, które żyją głównie z zasiłków i wszelkich możliwych zapomóg (dla samotnych matek, mimo tego, że ma partnera; dla dużych rodzin itd). Dodatkowe 500+ skutecznie utrwaliło w nich przeświadczenie, że do pracy iść po prostu nie warto. Zarobiliby mniej więcej tyle samo, ile "wyciągają" do tej pory, przy okazji tracąc dodatki. Mówią o tym wprost, to nie są moje domysły. Taki przykład dają swoim dzieciom, które prawdopodobnie w przyszłości ten wzorzec będą powielać. Pomysł 500+ miałby sens, jeśli byłaby to dodatkowa ulga od podatku.