PiS wraca do władzy. Polska po wyborach 2015

Johnny99

I znowu to samo:

Jeżeli prokuratura podjęła decyzję o konieczności przeprowadzenia ekshumacji, to ani politycy, ani nikt inny nie może tutaj ingerować, ani komentować. Takiej jest polskie prawo” – mówiła premier Beata Szydło, pytana o ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej

http://300polityka.pl/live/2016/10/26/

Do licha ciężkiego. Komunikat PiS w sprawie reformy prokuratury był jasny: likwidujemy jej niezależność, bo, po pierwsze, jak była niezależna, to nikt za nią nie odpowiadał, a PO umywała ręce, a, po drugie, bo i tak była fikcją, a Tusk ręcznie sterował Seremetem, tylko nie było tego widać, a teraz już będzie widać i to jest dobre. Ziobro w Sejmie grzmiał: bierzemy odpowiedzialność, nie będziemy mogli się już niczym zasłonić, prokurator generalny będzie zarazem posłem i ministrem, więc będzie się musiał tłumaczyć przed opozycją, kiedy tylko ta tego zażąda itp. Jak powiedzieli, tak zrobili - i od tego momentu o powyższej narracji nie ma już mowy. Prokuratura jest z powrotem niezależna, wprost najniezależniejsza na świecie, więc nie dość, że nikt się nie musi z decyzji "prokuratora" tłumaczyć (mimo, że Ziobro KAŻDĄ decyzję KAŻDEGO prokuratora może dowolnie uchylić, zmienić, wydać własną, albo w ogóle przejąć sprawę dla siebie do prowadzenia, jak również każdego niesbornego prokuratora od każdej sprawy odsunąć, wstawiając zamiast niego prokuratora lepiej rozumiejącego "interes publiczny"), to jeszcze, jak słyszymy dzisiaj, nikt w ogóle nie ma prawa nawet tych decyzji komentować, a już szczególnie politycy. Z tego wynika, że prokuratura jest dzisiaj w ogóle najbardziej niezależnym organem w Polsce, niepodlegającym żadnej kontroli kogokolwiek. W gruncie rzeczy można było przewidzieć, że tak będzie; mogę się już tylko śmiać sam z siebie, kiedy sobie przypomnę jak pisałem, że reforma Ziobry obróci się przeciwko niemu samemu, bo przejmując takie uprawnienia, stanie się de facto osobą odpowiedzialną za każde dochodzenie, śledztwo i każdą pojedynczą czynność prokuratura w Polsce. A figa z makiem. Niby jest, a nie jest. Zresztą, w tej kwestii również widać, jak bardzo "totalną" mamy w Polsce opozycję. Nie dość, że opozycja nawet nie próbowała formułować narracji o - przynajmniej formalnej, ale to wcale nie mało - osobistej odpowiedzialności Ziobry za działania każdego z tysięcy polskich prokuratorów, to nie korzysta nawet z formalnych możliwości postawienia go do pionu, związanych z jego stanowiskiem w rządzie. Dziś Polacy słyszą takie wypowiedzi, jak ta Szydło i myślą: "no tak, prokuratura zdecydowała, co politykom do tego" i większość z nich pewnie nawet nie wie, że wystarczyłoby aby Zbigniew Ziobro - polityk, minister, poseł, szef Solidarnej Polski, członek koalicji Zjednoczonej Prawicy - pstryknął palcami i żadnych ekshumacji nie będzie. A jak pstryknie znowu, to będą. I tak we wszystkich innych sprawach. Czy ktoś w ogóle podejmie się sprostowania wypowiedzi Szydło? Przypomni jej, że za decyzję o ekshumacjach odpowiada nie jakaś metafizyczna, abstrakcyjna i nieuchwytna Prokuratura, tylko osobiście i bezpośrednio jej - teoretycznie przynajmniej - podwładny? A więc i ona sama? A jeżeli się od tej odpowiedzialności uchyla, to po prostu kłamie? Zobaczymy. Ale na razie niczego takiego nie słyszę.