Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 10, 2025 17:03



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 659 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42 ... 44  Następna strona
 Rusza ateistyczna akcja. Co my katolicy możemy z tym zrobić? 
Autor Wiadomość
Post Re: Rusza ateistyczna akcja. Co my katolicy możemy z tym zro
Kozioł napisał(a):
To tak trochę kulą w płot, bo w Australii 61% społeczeństwa to chrześcijanie, a tylko 22% uznało, że jest "bez wyznania" (co nie oznacza, ze sa niewierzący, zw sa ateistami).
Czechy zajmuja 27 miejsce, a za to 4-te zajmuje USA ( jeden z najbardziej religijnych krajów, gdzie kazdy w cos wierzy), potem jest m.in. Nowa Zelandia (34% "bezwyznaniowców"), Irlandia (mimo kryzysu zaufania do KK tylko kilka procent uwaza się za niewierzących), Liechtenstein (11% ateistów), a tuz po Szwecji np. Islandia (ateiści i nieokresleni to 8%).
Włóż więc między bajki mit, ze ateizm to dobrobyt.
Ciekawa sytuacja jest w Szwecji, bo w różnych badaniach wielu Szwedów deklaruje ateizm a jednoczesnie jest członkiem jakiegos koscioła (najczęściej luterańskiego) i utrzymuje go!

Byłeś w Stanach? To jeden z najbardziej "ateistycznych" krajów jakie znam. Określenie "religijny kraj, bo każdy w coś wierzy" jest określeniem na wyrost. Dotyczy to większości wymienionych przez Ciebie krajów, a już szczególnie Australia mnie rozbawiła, gdzie większość obywateli nie ma nic przeciwko związkom homo. Przeciętny Amerykanin/Australijczyk wyśmiewa z politowaniem 99% nauczania Kościoła Katolickiego i innych Instytucji religijnych. W Stanach wierzą w Boga/Bogów tudzież inne istoty pozaziemskie po swojemu, w całkowitym oderwaniu od instytucji typu Kościół Katolicki, a kościoły slużą im do śpiewania i są okazją do dzielenia się ploteczkami. Tamtejsi proboszcze nawet nie śmią nikogo pouczać w jakiejkolwiek sprawie moralnej, co by nie rozzłościć klientów. Oni się tam wzajemnie tylko po plecach poklepują. Tam "wiara" polega na wymyślaniu sobie wszystkiego co popadnie, tam wiara zaczyna się i kończy na "in god we trust". Nic za tym nie stoi, dlatego to w gruncie rzeczy nic innego jak ateizm kamuflowany. Na miejscu katolików nie cieszyłbym się z takiej "religijności" :D Argumenty, które podajesz są tyle samo warte i mają służyć temu samemu co w przypadku "w Polsce jest 99% katolików". Typowe tuszowanie rzeczywistości poprzez interpretację statystyk na sposób przedstawiający Kościół Katolicki i religijnośc w ogóle jako prądy światopoglądowo rzekomo dominujące na świecie.


Pt sty 18, 2013 4:06
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: Rusza ateistyczna akcja. Co my katolicy możemy z tym zro
Australijczyk napisał(a):
pilaster napisał(a):
Australijczyk napisał(a):
Swiat bez religii, bez Boga i mitow Biblii bylby lepszy.


Wyniki eksperymentu przeprowadzonego w płn-wsch Eurazji w XX wieku, wskazują na coś wręcz przeciwnego :(


Wyniki eksperymentow w Szwecji, Norwegii, Czechach, Australii w XXI wieku wskazuja, ze to ja mam racje.


Oczywiście że nie. Społeczeństwa skandynawskie są bardzo religijne, chociaż nie w tradycyjnym sensie. A Czechy to kraj pogrążony w całkowitym marazmie i stagnacji.

Cytuj:
Hitlera w ogole nie powinienes miec na mysli z wielu powodow. Byl katolikiem,


Co, poza metryką, wskazuje na to, że Hitler był katolikiem? W landach katolickich NSDAP miała najgorsze wyniki wyborcze, zatem, przynajmniej ze względów pijarowskich, Hitler mógłby trochę katolików pokokietować. Ile razy w ciągu 12 lat swojego kanclerstwa Hitler uczestniczył we mszy?

Cytuj:
czesto odwolywal sie do waszego Pana.


Nigdy się nie odwoływał. :( Odwoływał się do tzw "opatrzności", a jak wynika z kontekstu, miał tu na myśli zupełnie co innego niż Boga chrześcijan. :(

Cytuj:
Kosciol katolicki flirtowal z Hitlerem, obchodzil co rok jego urodziny,


W jaki sposób obchodził?

Cytuj:
Zatem zostawmy XX wiek w spokoju,


W żadnym razie. Nieprzypadkowo Australijczyk nie chce o tym rozmawiać i nieprzypadkowo próbuje zepchnąć dyskusje na Hitlera.

Tymczasem właśnie w wieku XX, konkretnie w latach 1917-1991 na terenie płn-wsch Eurazji podjęto próbę zbudowania społeczeństwa wyzwolonego z religijnych przesądów, zabobonów i dewocji. W wyniku tego eksperymentu, nastąpiła gigantyczna zapaść gospodarcza, cywilizacyjna i kulturowa społeczeństw poddanych temu eksperymentowi (w tym Polski). Polska zaczęła się szybko rozwijać dopiero wtedy, kiedy Kościół odzyskał w kraju swoje wpływy. Dokładnie na odwrót było z Hiszpanią. Kiedy pozycja Kościoła w tym kraju była silna lub bardzo silna (za Franco), wtedy Hiszpania rozwijała się najszybciej w Europie. A potem przyszedł Zapatero i rozpoczął "walkę o świeckość" w wyniku której Hiszpania pogrążyła się w gigantycznym, jednym z najgorszych w Europie kryzysie.

Kolejny przykład - Irlandia, na przełomie XX/XXI wieku "celtycki tygrys" Europy, w pewnym momencie upojony sukcesami, rozpoczął nagonkę na katolików i próbował zwalczyć Kościół. I tu również przyszedł potworny kryzys.

Jak widać te kwestie są faktycznie głęboko powiązane, ale w zupełnie inny sposób, niż sobie Australijczyk wyobraża. :D

Cytuj:
Przeciez w Szwecji nikt nie zabrania wam wierzyc w Anioly Stroze, a jednak ludzie sami uznali, ze beda szczesliwsi, jesli w takie chore rzeczy nie beda wierzyc. Proste. To dziala.


I zamiast w anioły, wierzą teraz w duchy, wampiry, strzygi i upiory. W koniunkcje gwiazd i tarota. W fengszuje i "leczenie promieniami". Faktycznie, działa :D

Cytuj:
najszesliwsze sa spoleczenstwa z duzym odetkiem ludzi bez wyznania (czyli de facto ateistow)


Czyli de facto wyznawców Zwodnika :)

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Pt sty 18, 2013 10:33
Zobacz profil
Post Re: Rusza ateistyczna akcja. Co my katolicy możemy z tym zro
Mike29 napisał(a):
Przeciętny Amerykanin/Australijczyk wyśmiewa z politowaniem 99% nauczania Kościoła Katolickiego i innych Instytucji religijnych.

Nie od dziś wiadomo, że USA jest chrześcijańskie, a nie katolickie.

Socjologowie nie negują, że kultura protestancka, czyli chrześcijańska tam, gdzie miała silne wpływy, tam też wpływała na szybki rozwój gospodarczy. Historia to potwierdza. Nie wiem więc skąd Ci się wzięło jakoby katolicyzm miał w USA jakieś wpływy i nie wiem, czemu musisz to pisać, bo wątpię, aby @Kozioł czy @pilater o tym nie wiedzieli :roll: To podstawy.
Natomiast wpływy chrześcijańskie są widoczne. Obecnie się odchodzi powoli od nich i taka kolej życia- nic nie trwa wiecznie. Pytanie tylko czy ateizacja będzie stałą tendencją i jak długo będzie trwała, zanim pojawi się coś nowego.

Mike29 napisał(a):
To jeden z najbardziej "ateistycznych" krajów jakie znam. Określenie "religijny kraj, bo każdy w coś wierzy" jest określeniem na wyrost.

To jedynie dowodzi, że tezy Australijczyka są kulawe, gdyż tam gdzie nam pasuje, tam podważamy wybory respondentów minimalizując wpływ na ich życie, tam gdzie nam się podoba tam twierdzimy, że religia ma silny wpływ, tak jak to się żongluje: Polska i Meksyk kontra USA. Zwykła zabawa w "widzi mi się, więc tak jest".

Natomiast zawsze można sięgnąć po książkę z zakresu socjologii, która wskaże czy nasze "widzi mi się" na pewno ma podstawy i zauważyli je ludzie zajmujący się badaniem takich zależności zawodowo. Zwykle takie książki są dość obszerne, choćby Szackiego zawiera niemal 1000 stron.


Pt sty 18, 2013 11:01
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 26, 2011 12:48
Posty: 208
Post Re: Rusza ateistyczna akcja. Co my katolicy możemy z tym zro
pilaster napisał(a):
Australijczyk napisał(a):
Hitler czesto odwolywal sie do waszego Pana.


Nigdy się nie odwoływał. :( Odwoływał się do tzw "opatrzności", a jak wynika z kontekstu, miał tu na myśli zupełnie co innego niż Boga chrześcijan. :(


Klamiesz, przez co dalsza dyskusja z Toba traci sens. Powiedz, dlaczego klamiesz. Rzeczywistosci nie nagniesz az tak. Szkoda, ze nalezysz do ludzi, ktorych "nic nie przekona, ze czarne jest czarne, a biale jest biale".

"Moje uczucia jako chrześcijanina wskazują mi mojego Pana i Zbawcę jako wojownika. [...] Dziś, po dwu tysiącach lat, z głębokim uczuciem rozpoznaję wyraźniej niż kiedykolwiek że w tym właśnie celu rozlał On swoją krew na krzyżu." (12 kwietnia 1922 r. w Monachium)

Zapewna chodzilo mu o innego boga, ktory przelal na krzyzu swoja krew 2000 lat temu...


Pt sty 18, 2013 11:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: Rusza ateistyczna akcja. Co my katolicy możemy z tym zro
Australijczyk napisał(a):
Klamiesz, przez co dalsza dyskusja z Toba traci sens.


Ponieważ Australijczyk zauważył już, że nie jest w stanie merytorycznie dyskutować z pilastrem, tradycyjnie dla swojego środowiska sięga po wypróbowane metody leninowskie. :D

Nie uda mu się jednak zaprzeczyć że:

1. Jak wykazała historia próby zbudowania społeczeństwa "świeckiego" wyzwolonego z religijnych bajęd i zabobonów kończą się zawsze katastrofą i zapaścią, w najlepszym razie marazmem i stagnacją.

2. Reżim nazistowski i sam Hitler osobiście nie mieli nic wspólnego z Krk i nie na współpracy z Kościołem się opierali. Przeciwnie, Kościół był dla nich wrogiem ideologicznym, będącym po żydach i bolszewikach na trzecim miejscu.

Cytuj:
12 kwietnia 1922 r


A dlaczego nie 1902 ? :)

Ponawiam pytanie. Ile razy w ciągu 12 lat swojego kanclerstwa, Hitler uczestniczył we Mszy św?

Dla ułatwienia podam, że jest to liczba większa od zera :D


Alus

Cytuj:
Socjologowie nie negują, że kultura protestancka, czyli chrześcijańska tam, gdzie miała silne wpływy, tam też wpływała na szybki rozwój gospodarczy. Historia to potwierdza


Historia niczego takiego nie potwierdza. Nie ma żadnej zależności między reformacją, a szybkością rozwoju gospodarczego.

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Pt sty 18, 2013 11:42
Zobacz profil
Post Re: Rusza ateistyczna akcja. Co my katolicy możemy z tym zro
Cytuj:
"Moje uczucia jako chrześcijanina wskazują mi mojego Pana i Zbawcę jako wojownika. [...] Dziś, po dwu tysiącach lat, z głębokim uczuciem rozpoznaję wyraźniej niż kiedykolwiek że w tym właśnie celu rozlał On swoją krew na krzyżu." (12 kwietnia 1922 r. w Monachium)


Ten sam autor:

Wiarę w Boga powinno się tracić tak jak pierwsze zęby


Pt sty 18, 2013 11:55
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Rusza ateistyczna akcja. Co my katolicy możemy z tym zro
Z innych ciekawych poglądów tego samego człowieka:

Fuehrer ma wszelkie podstawy aby sądzić, że Ziemia jest wklęsła.

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Pt sty 18, 2013 12:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 26, 2011 12:48
Posty: 208
Post Re: Rusza ateistyczna akcja. Co my katolicy możemy z tym zro
Nie obchodza mnie kontrcytaty i jakies zagrywki pilastra. Co mnie obchodzi ile razy Hitler we mszy uczestniczyl?
Wazne jest dla mnie, dlaczego kolega pilaster klamie, ze Hitler nigdy do Boga sie nie odwolywal, skoro sie odwolywal. Pozniej czytaja takie kiepskie wypociny pilastra inne osoby i powtarzaja bzdury.
Nie obchodza mnie intencje Hitlera. To odrazajaca postac, ale i czasy byly odrazajace.

Poziom argumentacji i wplatanie klamstw mozna skwitowac jednym - nie ladnie panie pilaster.


Pt sty 18, 2013 12:13
Zobacz profil
Post Re: Rusza ateistyczna akcja. Co my katolicy możemy z tym zro
Australijczyk napisał(a):
Nie obchodza mnie kontrcytaty i jakies zagrywki pilastra. Co mnie obchodzi ile razy Hitler we mszy uczestniczyl?
Wazne jest dla mnie, dlaczego kolega pilaster klamie, ze Hitler nigdy do Boga sie nie odwolywal, skoro sie odwolywal. Pozniej czytaja takie kiepskie wypociny pilastra inne osoby i powtarzaja bzdury.
Nie obchodza mnie intencje Hitlera. To odrazajaca postac, ale i czasy byly odrazajace.

Poziom argumentacji i wplatanie klamstw mozna skwitowac jednym - nie ladnie panie pilaster.

Nie ma to jak argumentacja co mnie obchodzi...nie bo nie..tak bo tak :D
http://www.trinitarians.info/ateizm/art ... ikiem_.htm


Pt sty 18, 2013 12:18

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Rusza ateistyczna akcja. Co my katolicy możemy z tym zro
Jajko napisał(a):
No i co w związku z tym?

Nie wiem, sam się zastanawiam... Może zmieniłeś zdanie? Oczywiście nie jest to nic złego, pytam z czystej ciekawości.

Dla mnie jest to jedynie przykład zdecydowanie bardziej rygorystycznego podejścia ateistów (czy bardziej ogólnie nie-katolików) do kwestii wyznaniowych, jeśli problem dotyczy katolików. Czyli: nie mam nic przeciwko klauzuli sumienia w przypadku świadków Jehowy, ale w przypadku katolików to już obowiązuje zasada "musi sprzedawać co jej szef każe" oraz "Ustanowienie takiego prawa dla farmaceutów pociągnie żądania kolejnych grup i będzie masakra."


Pt sty 18, 2013 12:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 26, 2011 12:48
Posty: 208
Post Re: Rusza ateistyczna akcja. Co my katolicy możemy z tym zro
Nie o to chodzi, Alus. Powiedz mi dlaczego probuje sie podepchnac ateistom Hitlera? Byc moze prywatnie nie wierzyl w Boga. Z pewnoscia tez nie zachowywal sie jak wzorowy katolik.
Natomiast zaprzeczanie, ze odwolywal sie do Boga chrzescijan jest nieuczciwe, bo to nieprawda.


Pt sty 18, 2013 12:25
Zobacz profil
Post Re: Rusza ateistyczna akcja. Co my katolicy możemy z tym zro
pilaster napisał(a):
Historia niczego takiego nie potwierdza. Nie ma żadnej zależności między reformacją, a szybkością rozwoju gospodarczego.

Katolicyzm przez lata był bardzo konserwatywny. Natomiast protestanci odwrotnie. O etyce protestanckiej słyszałeś? Oni byli znacznie mniej konserwatywni w podejściu do handlu. Tak bardzo, że zauważyli to tacy socjologowie jak Max Weber, ale nie tylko on.

Weźmy taką Francję. Słyszałeś o Manifeście Lamennaisa? Był to manifest katolików pod przewodnictwem księdza, który to postulował idee liberalne, a które potępił papież. I jeszcze ten nieszczęsny feudalizm. Ile wybitnych jednostek zginęło, bo nie wykorzystali swoich zdolności z powodu przymusu pracy u optymatów?

Jest jeszcze taka ciekawa postać jak Erazm z Rotterdamu, który miał mocno na pieńku z KK, a którym nie podpierają się z niewiadomych mi przyczyn ateiści.

Ci powyżej postulowali reformy w KK, większą otwartość na świat, bo co tu dużo pisać: uprzedzenia względem Żydów czy też określanie zawodów na moralne i niemoralne (Akwinata prócz tego podziału stwierdził, że rolnictwo to szlachetna dziedzina gospodarki, gdyż rolnik jest blisko Boga, bo obserwuje jak dzieła Boże tj. plony rosną).

Zapewne słyszałeś o takim zakazie lichwy. To nie było zapewne jedyne wtrącanie się do handlu ze strony Kościelnej?

Zresztą: USA jest protestanckie, wpływy katolicyzmu nie miały tam istotnych wpływów. Znasz takie w historii? Redukcje paragwajskie się nie liczą, gdyż papiestwo się tam nie wtrącało i nie doglądało zajęte Europą, więc jezuici bardo liberalnie podeszli do sprawy: szanowali ich zwyczaje i zachęcali pokojowo do nowych zwyczajów. O ekskomunikach dla opornych nie słyszano, każdy miał dowolność w tym co robił. I kto wie na jakie herezje się godzili zakonnicy, byleby tubylcy byli chrześcijaninami :roll: .

Ja nie neguję wpływów katolicyzmu. Po prostu w pewnym momencie był zbyt konserwatywny. A różni liberałowie postulowali reformy w KK, które nie dotyczyły tylko konserwatyzmu społecznego, ale również gospodarczego.


Pt sty 18, 2013 12:29

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Rusza ateistyczna akcja. Co my katolicy możemy z tym zro
Australijczyk napisał(a):
Byc moze prywatnie nie wierzyl w Boga.


Czy to aby nie definicja ateizmu? Co stoi na przeszkodzie, by ateista, tym bardzie początkujący polityk, odwoływał się do Boga?

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pt sty 18, 2013 12:36
Zobacz profil
Post Re: Rusza ateistyczna akcja. Co my katolicy możemy z tym zro
Australijczyk napisał(a):
Nie o to chodzi, Alus. Powiedz mi dlaczego probuje sie podepchnac ateistom Hitlera? Byc moze prywatnie nie wierzyl w Boga. Z pewnoscia tez nie zachowywal sie jak wzorowy katolik.
Natomiast zaprzeczanie, ze odwolywal sie do Boga chrzescijan jest nieuczciwe, bo to nieprawda.

Nikt logicznie myślący często powtarzanej przez Hitlera maksyma Wiarę w Boga traci się jak mleczne zęby nie przyjmie się jako deklaracji wiary i odwoływania do Boga.


Pt sty 18, 2013 12:38
Post Re: Rusza ateistyczna akcja. Co my katolicy możemy z tym zro
Przypisuje się katolikom Hitlera i odwrotnie, bo tak robią obie strony :D

Niemniej warto przytoczyć coś o stosunku Hitlera do chrześcijaństwa:

Cytuj:
W publicznych wystąpieniach, zwłaszcza w początkowym okresie działalności, Hitler często pozytywnie wypowiadał się o chrześcijańskiej kulturze Niemiec[18]. Wg niektórych źródeł, przez dalszą cześć życia odnosił się do religii z niechęcią, aż po wrogość[19]. Christa Schroeder, sekretarka Hitlera, wspomniała w swych wydanych po latach pamiętnikach: "Hitler nie był przywiązany do Kościoła. Uważał religię chrześcijańską za przeżytek, obłudny wynalazek służący do uzależniania ludzi"[20]. Nicolaus von Below, adiutant Hitlera, napisał o postawie religijnej Hitlera w swych wydanych po latach wspomnieniach: "Nigdy nie zauważyłem u niego żadnych oznak pobożności (...)"[21]. Wspominał także, że Hitler wygłaszał publicznie "pogróżki pod adresem Kościołów"[22]. Istnienie u Hitlera planu rozprawienia się z chrześcijaństwem potwierdza Werner Maser, który przytacza jego słowa na ten temat. Stwierdził on mianowicie, że jeśli chodzi o Kościół katolicki, to pewnego dnia trzeba będzie "wytrzebić go siłą"[24][25]. Traktował go jako konkurenta, ale jednocześnie realną siłę, z którą tymczasowo należy się liczyć – stały za nim bowiem znaczące warstwy niemieckiego społeczeństwa[26]. Plany Hitlera dotyczące rozprawienia się z religią potwierdza również były dygnitarz hitlerowski, Hermann Rauschning, który wspominał pewną wypowiedź Hitlera na temat Kościoła i masonerii. Hitler miał powiedzieć: "Teraz my jesteśmy najsilniejsi i dlatego usuniemy jednych i drugich, zarówno Kościół jak i masonerię"[27].

Cytuj:
Hitler prezentował poglądy bliskie agnostycyzmowi. Jednym z mistrzów życia duchowego był dla Hitlera Schopenhauer[28], który uważał, że chrześcijaństwo jako światopogląd nie jest tworem Objawienia, lecz zostało zmontowane z koncepcji starożytnych religii pogańskich, indyjskich, egipskich i wschodnich, zwłaszcza buddyzmu[29]. Jeden z biografów dyktatora, były dygnitarz hitlerowski, w swych wspomnieniach opisał stosunek Hitlera do Opatrzności: "Gdzie jednak jest Bóg, o którym wielokrotnie wspomina w swoich tyradach Hitler, nazywając go Opatrznością i Wszechmogącym? Bóg to człowiek piękny, człowiek boski, (...). Bóg to sam Hitler"[30]. Ponadto Hitler wierzył w idee Arthura de Gobineau, mówiące o międzyrasowej walce o przetrwanie. Gobineau opisał rasę aryjską, jako tę, którą Opatrzność wybrała do niesienia pochodni cywilizacji. W koncepcji Hitlera Żydzi byli wrogami wszelkiej cywilizacji.


Czyli Machiavellizm pełną gębą. Potwierdza się stara zasada: nie należy wierzyć politykom.
Publiczne wypowiedzi? To zawsze efekt gry politycznej, zasad machiawelizmu. Papka dla naiwnych, sęk w tym, że wielu mu wierzyło.

Nawet dziś tutaj @Australijczyku wierzysz w szczerość wypowiedzi Hitlera, choć wiesz o nim więcej niż ówcześni ludzie. Skąd ten brak krytycyzmu? Tylko dlatego, ze mówi Bóg, to znaczy, że ufasz w szczerość wypowiedzi i jego przekonań?


Pt sty 18, 2013 12:41
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 659 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42 ... 44  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL