Nie bądź taka skromna, uważam, że dokonałaś kreatywnej ekstrapolacji wypowiedzi eksperta.

Moje zdanie jest takie, że nasz kraj jest jak dziewczyna na rogu ulicy, która musi wiedzieć komu i za ile się sprzedać bo mocarstwem nie jesteśmy i jeszcze długo nie będziemy mając takich polityków jakich mamy.

ad rem



W tym momencie zaczyna się wojna wyborcza.
Przez dwa miesiące będzie forsowana teza że to głos prezydenta a jak wygra Komorowski, że to pomyłka była i nie jest to ów głos i że w ogóle nie ma tam żadnego piątego głosu.
Te przecieki mają odegrać rolę propagandową, bo jaka jest prawda nigdy się chyba nie dowiemy.
Dopóki nie oddadzą nam czarnych skrzynek i nie zbada ich niezależna od polskiego rządu komisja międzynarodowa to nie poznamy rzeczywistych zapisów.

Mimo że nie powinno się pisać post po poście, ale ta sprawa jest wręcz szokująca i dowodzi podejścia służb obu stron do tej katastrofy.
Cały czas odnoszę wrażenie (a może celowo chce się to podkreślić) jakby tam rozbiła się wycieczka szkolna a nie samolot z najważniejszymi obywatelami Polski.
Za TVN24:

Tak przed odlotem jak i po katastrofie pewni ludzie starają się pomniejszyć do cna rangę tej wizyty.

Wybacz ze tak póxno, umknęła mi ta wypowiedź.

O medalu wiem, ale wiem tez, ze medalem licencji nie wykupisz. Pan Grzegorz to pilot woskowy i jako taki podlega rozkazom dowódców a nie szefa MON (już pisałam ze minister nie wydaje poleceń zołnierzom, jest raczej administratorem politycznym niż przywódcą). A zwierzchnikiem sił zbrojnych jest w Polsce prezydent RP. Niestety, ponoć człwowiek obecnie jest w cięzkiej sytuacji mimo, że minister konkurencyjnej dla prezydenta partii przyznał mu medal. Co mu po medalu?
Dlatego spytałam czy ktos wie coś wiecej o jego losach, żebym mogła wykluczyc to przykre oskarżenie pod adresem kilku osób z kręgu PiS.

Juz nie mogę edytować...

Co do najnowszych informacji:
1. Niezabezpieczone miejsce katastrofy. Baaardzo nieładnie, duży minus. Wydawało mi się, ze to mamy juz przerobione po wypadku w 1987 roku na Kabatach, gdzie tuż po katastrofie po wraku ganiali ludzie fotografując zwłoki i obdzierając je z dolarów... Jak widac Polak przed szkodą i po szkodzie głupi, jak pisał poeta. Nie wiem jak to wygląda od strony dyplomatycznej, bo w końcu katastrofa miała miejsce na ziemi rosyjskiej, ale moze warto czasem przestac byc "trzęsidupką" i nakłonic sasiadów do lepszego zabezpieczenia miejsca tagedii. Jak rozumiem te rzeczy zbierają służby rosyjskie, a nie przypadkowi Rosjanie, "na pamiatkę"... Coś strasznego!

2. Dodatkowy głos w kokpicie. Niestety, moja wersja wypadków zaczyna "pasować". Zastanawiam sie kto to mógł byc. Nie wiem jak wyglądają angrania z czarnych skrzynek, ale chyba głos męski od damskiego da się odróżnic bez problemu. Uważam ze powinnismy poczekac na dalsze informacje. Nie sądze, mówię do razu, ze mógł to być sam prezydent.

Tak się zdarza, że ludzkie losy są uwikłane w polityczne potyczki.
Polityce przejadą się po czyimś życiu, zdemolują go i pójdą dalej tak jak by się nic nie stało.
Dziwi mnie tylko to iż tak przejmujesz się losem owego pilota a nie odniesiesz się do tego co piszę.
A może odniosłaś się (vide 5 głos w kabinie pilotów) udając niemądra blondynkę, która to ni z gruszki ni z pietruszki przypomniała sobie o losie pilota z feralnego lotu do Tbilisi.
Jakaż TY przybiegła jesteś.
Niby to zatroskana o los owego pilota a teraz wygrzebałaś moją uwagę tak z głupia frant.
Genialne.

Twój wpis świadczy o tym dobitnie, bo ukazał sie wtedy kiedy miałem publikowac to co u góry napisałem.



To jest zwykła manipulacja tych co puścili tą plotkę, bo inaczej nie można traktować tego przecieku.
To jest tzw. przeciek kontrolowany, gdzie oparty jest na niczym i tak będzie funkcjonować jako pomówienie Prezydenta przez okres kampanii.
To są te brudne gierki PO.
Tu się zaczyna gra trumnami.

Tutaj odpowiedni komentarz:
http://kataryna.blox.pl/html

Alez nie, po prostu odpisuję na Twoj wczesniejszy post na temat medalu bo zauważyłam go dopiero teraz czytając sobie spokojnie ten temat. Informację o "5-tej osobie" o raz o "szabrownikach" przeczytałam już po wysłaniuniu tego posta kiedy weszłam zwyczajowo na onet.pl - w innym przypadku zawarłabym wszystko w jednej wiadomosci.

Zatroskana jestem o los każdego człowieka, którego niewinnie pokrzywdzono, Osirisie. Niestety moje możliwości fizyczne i materialne uniemozliwiają mi pomoc takim osobom. A co ma los pilota do całej sprawy?
Kp. Pietrasiuk był bezpośrednim świadkiem wydarzeń w Gruzji, obserwował rozwój wypadków, słyszał oskarżenia pod adresem kapitana z ust panów Gosiewskiego i Karskiego a wreszcie, jako kolega (chociazby "tylko" z pracy) oskarzonego i nazwanego "tchórzem" pilota swietnie musiał znać jego sytuację i, jeżeli była rzeczywiscie ciężka - wyciągnąc odpowiednie wnioski.
I teraz mamy taka scenkę:
Do kokpitu wchodzi na przykład pan Szczygło, szef BBN albo pan generał lotnictwa (nie pamietam nazwiska) i oznajmia, ze "pan prezydent zyczy sobie lądowania w Smoleńsku, bo sa mocno spóźnieni" albo "ja, jako pański zwierzchnik, sobie tego życzę" (w przypadku generała). Co robi pilot?
- Naraża się na podobne sankcje jak jego poprzednik ignorując polecenie generała/prezydenta/kogośtam, leci na inne lotnisko gdzie nie ma na czas podstawionych samochodów i powstaje problem, delegacja się spóźnia na miejsce a media używają sobie w najlepsze że "przezydentowi po raz kolejny coś się nie udało".
- Błednie ocenia sytuację i decyduje się na lądowanie w złych warunkach.

PS. To są tylko moje PRZYPUSZCZENIA. Nie mają na celu obrazy pamięci ofiar ani ich szkalowania. Jesli ktoś się poczuł urazony to najmocniej przepraszam. Nawet jesli ktos mógł podjąć tu zła decyzję nie miał przeciez złych intencji - zarówno pilot, jak i ewentualny VIP.

PS. Niestety, nie jestem blondynką, jak pokazuje zdjecie po lewej.

EDIT. Popraw tego linka, prawidłowy to www.kataryna.blox.pl
Zapewniam Cię, ze mi to wszystko pasuje bez ingerencji mediów (od dawna nie oglądam juz telewizji, informację czerpię z róznych portali, od onet.pl do radiomaryja.pl). Na szczęście kazdy może się z moja teoria nie zgodzic i przedstawic własną. A ja sama mam nadzieję że się mylę.

Do prawdy dojdziemy, albo w ogóle nie dojdziemy jak to miało miejsce z Katyniem sprzed 70 lat.
Wpierw oficjalnie oświadczano, że na na graniach nic nie ma a teraz półgębkiem że jest ale nie powiedzą czyj to głos, żeby dać pole spekulacjom.
Jeżeli to wina Prezydenta to pogodzę się z tym, tyle że na razie to spekulacje na podstawie plotki, którą spreparowano na potrzeby kampanii.

nie wykluczam ze zarówno piprzednie, ajk i te informacje moga okazac się plotką - nawet taką, która spreparowano na potrzeby kampanii.

10 kwietnia zaledwie kilka minut po otrząśnięciu się z szoku na wieść o tym, ze zginęło tyle znanych i ważnych osób w wielkiej katastrofie lotniczej dwa pierwsze powody, jakie mi sie nasuneły to awaria przestarzałej maszyny, która juz wczesniej sprawiała problemy albo "powtórka z Gruzji". Nie wykluczam ze być może dlatego ta wersja do tej pory najbradziej mi "pasuje".

Zamach wykluczam z prostego powodu braku motywu. Gdyby po tej katastrofie od razu jakies państwo wypowiedziałby nam wojnę moznaby było podejrzewać, ze celem była eliminacja tylu skupionych w jednym samolocie generałów i zwierzchnika sił zbrojnych aby wprowadzic chaos w państwie. Minął misiąc, wszystko wraca do normy, wiec takie motywy wykluczam.
"Usunięcie" samego prezydenta także nie wchodzi w grę z powodu jego słabych notowań przed śmiercią i rychłego opuszczenia stanowiska (jesli wierzyc sondazom, oczywiscie). Poza tym polski prezydent to nie Obama ani nawet Miedwiejew, znaczenie na świecie ma, niestety, niewielkie i narażanie się na ogromny międzynarodowy skandal ganiając w biały dzień po lasku wśród szczątków samolotu kilkaset metrów od lotniska i zabudowań i strzelając z broni bez tłumików do pasażerów wydaje mi się zbyt "amatorskie" nawet jak na jakies bojówki terrorystyczne a co dopiero służby rządowe.
Jak widzimy, katastrofa oprócz oczywisćie strat w ludziach najwięcej szkody przyniosła w sensie politycznym polskiemu rządowi. To on teraz musi stanąc na wyskości zadania (co przyznam, wychodzi mu nieszczególnie, przynajmniej na podstawie tego co mamy okazję zaobserwować w mediach), PiS zaś zyskał w sondażach.
Dlatego uwazam, ze nie powinno sie pomijac możliwości ingerencji któregos z wysoko postawionych pasażerów. Jest to teoria o tyle przykra, zę będzie musiał pojawic się winny - wówczas bardzo żal mi jego rodziny.

Przepraszam za kolejny post pod postem...

http://www.tvn24.pl/-1,1654929,0,1,kobi ... omosc.html
Wychodzi na to, zę to głos kobiecy - w ramach uzupełnienia mojej wypowiedzi. Trudno jest mi sobie wypobrazic która z pań na pokładzie oprócz stewardessy mogłaby wejśc do kokpitu, dlatego w tym momencie moja teoria jest mniej wiarygodna.

Mimo że mi pasuje taka wersja (że kobieta) to uważam iż takie dozowanie sensacji z przecieków źle świadczy o wszystkich jak leci i jest wielce niestosowne.
Tajność czegokolwiek w Polsce to kpina.
Czegoś takiego w ogóle nie ma.
A te przecieki, to mogą być informacje wyssane z palca.

Tak, ale media musza o czyms pisac. Portaliki zarabiaja pieniązki na klikaczach, którzy chca juz teraz poznać wszystkie tajemnice katastrofy. Od nas zalezy czy bedziemy brac te rewelacje powaznie czy nie.

To takie troche podkręcanie emocji jak w serialu. Tyle slepych watków żeby utrzymac widzów/czytelników przy sobie.

Wszystko fajnie kiedy mamy z aferami polityczno-kryminalnymi do czynienia ale gdy chodzi o tragedie ludzkie, to zaczyna być niesmaczne czy wręcz obrzydliwe.
Obecnie media nie maja już żadnej etyki, liczy się wolna amerykanka.

Ukyo- czy to ta kobieta ,co czepiała się teorii spiskowych ,a teraz sama je wymyśla?

Czasem tylko przy tym nakręcaniu mimochodem wymknie się, że śledztwo w sprawie przyczyn "cudownego" lądowania Airbusa na rzece Hudson trwało 18 miesięcy.
Przy czym amerykanie dysponowali całym samolotem.