Gdybym żył w 1939 roku i miał do wyboru zamieszkać w ZSRR lub Hiszpanii jednak wybrałbym to drugie,tak jak obecnie wybrałbym Chile,
a nie Kubę.Jakiej opcji politycznej byli ci historycy,których przytaczasz?
Bo jak pamiętam lekcje historii za swoich czasów szkolnych,to mogę stwierdzić ,że można nauczać bardzo różnych historii.

Zadałem sobie trochę trudu i poszukałem innych żródeł ,które podają ogólną liczbe ofiar wojny domowej na 400 tys. po obu stronach w tym rozstrzelanych w egzekucjach 131 tys.Największego mordu dokonali Republikanie w Paracuellos del Jarama koło Madrytu nazwanym póżniej
"hiszpańskim Katyniem",gdzie dokonowano od XI 1936 masowych egzekucji na więżniach,łączna liczba zamordowanych szacowana jest na 10 tys. z czego część również po wojnie.Tacy wymienieni przez Ciebie "historycy" jak Jacson czy Hugh kwestionowali istnienie tych zabójstw i liczbę ofiar.Istnieją relację o pomocy radzieckich towarzyszy w organizacji masowych egzekucji.

Zawsze znajdziesz historyków którzy popra twoja teze nawet gdybyś negował Holocaust.
Mnie przy tych zbrodniach nie było wiec przytoczyłem ci trochę opini róznych historyków. nie ma pojecia jakie światopoglady wyznają. Jesli uważasz ich za stronniczych to juz nie ze mną dyskutuj. Ja tam za przemyślenia historyków, tak zresztą róznych, ręki sobie nie dam uciąć. Choć we wszystkich uderza fakt że ofiar Franko było o wiele wiecej niż Republikanów. Nie o liczyby oczywiście chodzi bo masowe mordy to masowe mordy i ktokolwiek ich dokonuje i w jakichkolwiek okolicznościach zasługuje na potępienie, zwłaszcza jeśłi na ustach ma bogojczyźniane frazesy.

Przynajmniej jesli chodzi o mordy popełniane przez republikanów to charakteryzowało je wyjątkowe zdziczenie włącznie z pastwieniem się nad ofiarami,a nawet zwłokami.Postawienie wykonawców i współudziałowców tych zbrodni przed plutonem egzekucyjnym można uznać za sprawiedliwe.Czy kwestionujemy sprawiedliwośc wyroków z Norymbergi albo egzekucję dokonaną na Hessie?Nie wiem jakimi kryteriami przy wykonywaniu egzekucji kierowali się frankiści bo przed republikańskim plutonem egzekucyjnym można było stanąć nawet za posiadanie czegoś takiego jak różaniec.Zastanawiająca była wielka nienawiść republikanów do religii,a obecnie tacy sędziowie jak Garzon czy chcący usuwać krzyże z różnych miejsc wpółtowarzysze Zapatero mają w historii swojej ojczyzny przebogate wzorce walki z religią.

Pewnie było więcej? Ale pewnie dlatego ze Gen. Franco wygrał,
gdyby wygrali lewicowcy to możliwe że to oni prowadziliby w statystyce.
Pozdrawiam serdecznie.

Myśle że dokonywanie mordów w ogóle(to sie razem czy osobno pisze) charakteryzuje zdziczenie i
z pewnością znależliby sie frankiści których zbrodnie były szczególnie okrutne. Hess -czemu winien był ten człowiek -bo raczej nie holokaustu a dostał dożywocie.Katolicyzm był ostoją przeciwników lewicy ,kRK posiadał najwiecej dóbr ziemskich w Hiszpani ,księża wspierali czynem i słowem konserwatystów itp.