Nie rozumiesz - to nie jest przymus zdjęcia krzyży. Ja rozumiem to jako zakaz wywieszania symboli religijnych w instytucjach państwowych. Zwisa mi to, jaki to będzie symbol. Wywieszenie takiego symbolu w instytucji państwowej rozumiem jako akt ogłoszenia, że państwo utożsamia się właśnie z religią reprezentowaną przez ten symbol.

A to się kłóci z pojęciem neutralności światopoglądowej.

Nikt w ten sposób nie neguje roli chrześcijaństwa w historii Polski, a jedynie realizuje założenie neutralności światopoglądowej.

Brak religijnego symbolu nie jest równoznaczny z symbolem ateizmu, bo ten takowego nie ma.



Crosis

ysuk-san:

myślę, że bardziej objaśnię Ci swój pogląd w ten sposób:
brak symboli religijnych jest dla mnie potwierdzeniem neutralności światopoglądowej państwa.

Gdybym zaś chciał doprowadzić do licyzacji, co Ty raczysz sugerować, dążyłbym do tego, żeby zamiast krzyża było wywieszone słynne stwierdzenie, które powiedział Clarence Darrow: „Nie wierzę w Boga, bo nie wierzę w krasnoludki”.

Mi nie zależy na tym, żeby nawracać ludzi na ateizm i przekonywać ich, że Boga nie ma. Mi zależy na tym, żeby państwo traktowało wszystkie religie i światopoglądy tak samo. A krzyż wiszący w instytucji publicznej, a więc reprezentacji tego państwa temu zaprzecza.


Crosis

Ja myślę że krzyż to symbol... I niekoniecznie wiary. To symbol z którym nasi dziadowie walczyli o to nasz kraj. Ja bym go zostawił w spokoju. Przez szacunek dla tych którzy oddali życie żebyśmy mogli sobie po naszemu pisać w internecie.

Wiesz, dla mnie brak tego krzyża wcale nie umniejsza ich zasług ani mojego szacunku dla nich. Ale możesz uważać inaczej.


Crosis

Mam podobne zdanie.Symbol nie tyle do końca religijny, ale głoszący zwycięstwa nad okupantem, komunizmem pod szyldem krzyża.

Natomiast akt jego zdjęcia — choć może mniej efektowny niż zburzenie pomnika Dzierżyńskiego — może być odczytany jako przejaw „laicyzmu walczącego”.

Symbolem walki naszych dziadków, zwycięstwa nad okupantem itd. jest GODŁO które w instytucjach państwowych się znajduje. Przypominam, że symbole Polski to:
-flaga
-godło
hymn

Nie krzyże z martwym człowiekiem. Bez niego też nie. To jest symbol chrześcijaństwa. Czyli niczego, co charakteryzuje nasz kraj, a innych nie. A chrześcijaństwo nie musi kojarzyć się wszystkim z czymś dobrym. Nie ma takiego przepisu.

A Papież to z godłem i flagą latał na błoniach w Krakowie i hymn śpiewał jak solidarność obalała komunistycznych pachołków ? Weź ochłoń.

A co ma papież do obalania komunizmu? Zupełnie nie rozumiem tego stwierdzenia.

Jak widać wielu rzeczy nie rozumiesz zaslepiony antychrześcijaństwem. Tak! bo to nie ateizm, ale czysta postac antychrześcijaństwa.

Nie bede ci tłumaczył zależności pomiędzy JPII, a obaleniem komunizmu, bo nie jestem nauczycielem z podstawówki. Skoro oni nie potrafili cię nauczyć logicznego myslenia, to ja tymbardziej.
Sory, ze to napisze, ale tylko kompletny dureń nie widzi zasług JPII w obalaniu komunizmu. Owszem sam tego nie zrobił, ale był jednym z bardzo istotnych elementów, które doprowadziły do upadku bolszewików.

Niestety, nie takie było uzasadnienie. Moje pytanie tyczyło się uzasadnienia. Osobiście uważam, że nie ma potrzeby wieszania krzyży, czy czegokolwiek poza stricte państwowymi symbolami, w państwowych budynkach. A to dlatego, że mieszanie się państwa do religii szkodzi religii, a mnie zależy na dobru religii.

A propos - Pilaster, ktoś do Ciebie ! :D[/quote]
Hmm, to może helloween także ze szkół powinno zniknąć.(?) Jednak szczerze wątpię, by tak się stało. Prędzej z klas znikną krzyże a w ich miejsce wejdą plakaty z gołymi torsami samców lub dyniogłowy. I bedą pięknie się prezentowały przy biało czerwonych suknach. To tak, żeby nie razić innych orientacji lub wyznań.
A tak poza tym, np. drażnią mnie ludzie wysocy dlatego proponuję poobcinać wszystkim nogi lub głowy, tak by osiągnęli mój wymiar czyli szlachetne 176 cm :)

Chciałbym się nie zgodzić z 2 powodów.
- hasło dureń jest obraźlwe niezależnie czy mówi to ktos pro czy anty
- nie tyle nie widzi, bo tego sie nie da(chociażby po wypowiedziach uczestników 20 rocznicy obalenia muru belińskiego), ale nie chce widzieć.

przykre ale muszą przyznać że trudniej zachować symbole zmartwychwstania w szkole (krzyze) niz usunąć święta śmierci (halloween)


Czytajac i komentując conieco forum doszedłem do błyskotliwego wniosku, nie da sie zrobic tak jak napisał crosis. Tak jak niema zupełnie wolnego światopoglądowo medium ani partii politycznej.
Zawsze trzeba wybrac którąś z dróg.
Lewo - Prawo
Góra - Dół
i jeszcze wiele innych innych.
Nie da się iść po nich wszystkich na raz. Nie można również stac w miejscu.
Chcąc niechcąc zdejmując krzyże uderza się w chrześcijan. Triumfuje (z premedytacją czy nie) laicyzm

Tak, widzę zasługi JPII dla obalenia komunizmu, ale on walczył z komunizmem jako patriota, nie jako papież. Czyli był on patriotą, który zupełnie przypadkowo był papieżem. Tak to trzeba traktować.


A, że jestem antychrześcijaninem to wiem. i co w związku z tym? Spalisz mnie na stosie, zgodnie z waszą tradycją? Obrażać może każdy, jak widać. Spróbuj tylko wyciągać trafne wnioski, za miast takich do du**

ysuk-san, ostatnie zdanie twojego posta nasuwa wniosek, że państwo niechrześcijańskie jets państwem laickim. Tak nie jest. wręcz przeciwnie- to państwo chrześcijańskie jest państwem laickim w stosunku do reszty religii. Dlatego wg mnie trzeba ściągnąć krzyże, i w szkołach uczyć o wszystkich religiach. Wtedy każdy będzie podejmował świadomą decyzję w jej wyborze.

A usunięcie krzyży, nie jest atakiem na chrześcijaństwo! A jeżeli ktoś tak uważa i dalej chce bronić krzyży w szkołach, to jest cholernym hipokrytą, bo w takim razie każdy niewierzący ma prawo uznawać krzyże w miejscach publicznych za atak na ich religię, Ba, nawet nieobecność symbolu jego religii może uznać jako taki atak.


p.s. eu_geniusz, papież nie walczył również z komunizmem poprzez latanie po błoniach z krzyżem i śpiewaniem bogurodzicy. Dlatego to porównanie uznaję za idiotyczne. Proste? Czy mam to rozrysować?

Czyli powołanie - służba Bogu wyklucza służbę człowiekowi?
Patriotyzm to służba rodakom, a służba Bogu wyraża się w słuzbie człowiekowi.
Szkoda, że nie potraficz pojąc tych oczywistości


Religię?...to może zaprezentujesz kanony religii ateisty.
Rozumię, że pisząc "niewierzący" jednoznacznie masz na myśli ateistę, bo ludzie innych wyznań niż chrzescijaństwo to osoby wierzące.

Jeden przyznał, że dla niego ateizm jest formą "religii" - zakładam coś czego nie mogę udowodnić.