Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 05, 2025 11:18



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 1396 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 94  Następna strona
 Krzyż pod pałacem prezydenckim. 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 26, 2010 11:38
Posty: 473
Lokalizacja: Rio de Świebodzineiro
Post Re: Krzyż po pałacem prezydenckim.
Ukyo napisał(a):
Smutne jest to, że GARSTKA ludzi, która nieopatrznie rozumie czym jest "obrona krzyża", trzyma obecnie w saku Warszawska Kurię i Kancelarię Prezydenta.

Nic dodać, nic ująć.
Ponadto dziękuję za doskonałą relację i wyważone, celne wnioski.

_________________
Obrazek


Śr sie 04, 2010 11:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 29, 2009 15:12
Posty: 660
Post Re: Krzyż po pałacem prezydenckim.
Wielokrotnie mówiło się na tym o kulcie świętych przedmiotów. Macie teraz dowód dlaczego w 10 przykazaniach był zakaz wykonywania tego typu przedmiotów kultu. To zawsze prowadzi to tego typu podobnych ekscesów. Możecie sobie wmawiać ,że przecież Jahwe kazał wykonać miedzianego węża czy arkę przymierza. Tylko te przedmioty przyniosły więcej szkody niż pożytku. Tego jakoś nikt nie wspomina. Wąż z czasem stał się niejako bożkiem, zastępującym prawdziwego Boga. Arka również przynosiła same nieszczęścia.

Krzyż pomimo całej swojej symboliki to jedynie dwa kawałki połączonego drewna. Nie jest on wart krzywdzenia innych, używania obelg, przemocy. Jeśli przedmiot staje się ważniejszy od człowieka to zaprzecza się całej wierze chrześcijańskiej.

Obsesyjna mania stawiania krzyży obraca się teraz przeciwko KRK. Nie wiedziałem co myśleć jak tłum krzyczał na widok księży i harcerzy - "komuniści", "sprzedawczyki" itp. To czyste szaleństwo. Nawet dla osoby niezbyt związanej z KRK.


Śr sie 04, 2010 11:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Krzyż po pałacem prezydenckim.
Kamala
Więc jak napisałem jakieś zdanie mam, ale po co akurat mam się rozwodzić nad tą sprawą. Nie czuje takiej potrzeby, ani chęci. To jedst jednak z tych setek spraw której wole nadmiernie nie ruszać, bo są ważniejsze. Nie że nic się tam nie dzieje, nie że krzyż został użyty do czyichś celów, to są rzeczy ważne, ale tak samo ważne jest cierpienie każdego człowieka na całej kuli ziemskiej - wybacz, nie jestem w stanie zbadać sprawy każdego cierpiącego. Tak samo tutaj, wielki cyrk sprawił że odsuwam się i nie interesuje mnie to. Nie dla tego że jestem leniwy, sale jak już pisałem, od cyrku chce się trxzymac z daleka, w jakiś sposób zaznaczając swoje niezadowoloenie i dezaprobate.

Ja też byłem na wyborach i tu moje działanie się kończy. Nie mam wiary w tych ludzi, ani w to że zrobią coś, chce to zobaczyć, wtedy odzyskam wiarę. Wybacz, ale to takie typowe mówienie że jak ja nic nie zrobie to będzie źle, jest źle jak coś robie, więc proszę nie przekonuj mnie że marnowanie czasu coś da.

wiórek
Dziękuje za zrozumienie :)

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr sie 04, 2010 11:47
Zobacz profil
Post Re: Krzyż po pałacem prezydenckim.
Cytuj:
Wielokrotnie mówiło się na tym o kulcie świętych przedmiotów. Macie teraz dowód dlaczego w 10 przykazaniach był zakaz wykonywania tego typu przedmiotów kultu. To zawsze prowadzi to tego typu podobnych ekscesów. .

Tylko u ludzi, którzy nie znają wiary....obiektem ich wiary jest ich osobista wiara.
Dlatego w posługiwaniu się krzyżem jako narzędziem nie widzą nic nagannego
http://www.youtube.com/user/eugeniuszsendecki


Śr sie 04, 2010 12:30
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 29, 2009 15:12
Posty: 660
Post Re: Krzyż po pałacem prezydenckim.
Cytuj:
Tylko u ludzi, którzy nie znają wiary....obiektem ich wiary jest ich osobista wiara.
Dlatego w posługiwaniu się krzyżem jako narzędziem nie widzą nic nagannego
http://www.youtube.com/user/eugeniuszsendecki


Alus ,jeśli ten krzyż utrzyma się tam dłużej. Spodziewaj się więcej tego typu "obron" symbolów wiary. Aż strach pomyśleć co by się stało gdyby ktoś chciał przemieścić ( nie usunąć) obraz Jasnogórski - wybuchłaby wojna domowa ?

KRK musi sobie uświadomić ,że miejsce krzyżu jest na cmentarzach, kościołach, terenach prywatnych. Teraz bowiem krzyż walczy przeciwko KRK. "Wierni" obrzucili epitetami księży i nie posłuchali ich rad.


Śr sie 04, 2010 12:54
Zobacz profil
Post Re: Krzyż po pałacem prezydenckim.
WIST napisał(a):
Kamala
Więc jak napisałem jakieś zdanie mam, ale po co akurat mam się rozwodzić nad tą sprawą. Nie czuje takiej potrzeby, ani chęci.

W zwiazku z tym, zle ciebie zrozumialam. Przepraszam. Zrozumialam, ze nie masz zadnego zdania poza tym, ze to biskupi powinni sie wypowiedziec.


Śr sie 04, 2010 13:12
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Krzyż po pałacem prezydenckim.
Nie musisz przepraszać :) Źle się wyraziłem, bo jasne że jakoś się do sytuacji ustosunkowuje, pisze o tym ciągle, natomiast na dłuższą metę po żadnej ze stron się nie opowiadam, nie mam zdania co do tego jak to rozwiązać, czy jest sens istnienia tam tego krzyża czy nie. Przygniata mnie absurdalność całej tej sytuacji i świadectwo tych wszystkich ludzi. Nawet gdyby sprawa była super słuszna, zastanawiałbym się czy dla większego dobra nie odpuścić. I o tym też pisał Św. Paweł, jeśli masz zgorszyć słabszego w wierze brata swego, lepiej odpuść sobie coś, choć nie jest to złe. Nie pamiętam namiarów, ale mam nadzieje że ktoś tu zorientuje się o co chodzi.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr sie 04, 2010 13:40
Zobacz profil
Post Re: Krzyż po pałacem prezydenckim.
Pewnie chodzi ci o 1 Kor 8,1-13. Tyle, ze tu nie bardzo wiadomo, ktore zachowanie bardziej kogo gorszy....
Mnie osobiscie przekonuja sami "obroncy" krzyza, ktorym chodzi o wszystko, ale nie o krzyz. Jezeli pozwolimy na kazdy hucpe w dowolnym miejscu, to faktycznie byle kto byle gdzie bedzie stawial krzyze (przyklad: zwirowisko w Oswiecimiu), ktore swiadczyc beda raczej o niezgodzie na przepisy budowlane i anarchii, niz o tym, o czym powinny byc dla chrzescijan.

Krzyz zostal postawiony spontanicznie, nieroztropnie (ale kto wtedy o tym myslal?) i wbrew przepisom takze o ochronie zabytkow. Byl to czas wyjatkowy, ale przeciez nie mozna nastepne 20 lat zyc w stanie zaloby po panu Kaczynskim i jego zonie.
W tym miejscu stac po prostu nie moze, z wielu powodow, chocby dlatego, ze sp prezydent Kaczynski nie byl jedyna ofiara katastrofy i nie zginal pod palacem. To jest palac glowy panstwa, a nie rodziny Kaczynskich, mimo, ze corka sp pana prezydenta przez 3 miesiace tak go traktowala.
W Polsce za duzo jest chaosu i "spontanicznosci" (?), a za malo funkcjonujacych procedur. Wolnosc jednostki, ciagle, jak za czasow szlacheckich jest wazniejsza od wolnosci innych jednostek, czyli spoleczenstwa. Na razie grupka kilkudziesieciu osob terroryzuje panstwo polskie, ktore powinno uwzgledniac nie tylko poglady krzykliwej mniejszosci, ale przede wszystkim obowiazujace prawo (takze budowlane, o ochronie zabytkow, o prawie do zgromadzen itd)
Dlatego praktycznie kazdy nowa sytuacja jest "wyjatkowa" i na kazda trzeba wymyslac nowe rozwiazania i interpretacje: od prawa podatkowego, przez ochrone przed powodzia, po spontaniczne odruchy pojedynczych osob.
W ten sposob zamiast jasnego prawa i funkcjonujacego panstwa, mamy to co mamy.


Śr sie 04, 2010 13:53
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Krzyż po pałacem prezydenckim.
Nie mam nic przeciwko upamiętnieniu ofiar pod Smoleńskiem choćby w pałacu prezydenckim. Ale niech to będzie odgórna, zaakceptowana przez społeczeństwo, zdrowa decyzja, zgodna z prawem i wszelkimi zasadami. Można było to zrobić normalnie, tak aby było to coś co łączy.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr sie 04, 2010 13:58
Zobacz profil
Post 
A ja Wam powiem, że nie rozumiem jak można tu nie mieć zdania. Ci ludzie krzyczą, że krzyż jest naszym symbolem narodowym. To mnie razi, bo krzyż jest ponadnarodowy. Jestem Polakiem, ale dla mnie symbolem narodowym jest orzeł. I flaga. Krzyż jest czymś jeszcze o wiele większym.

Nie widzicie tego? Jezus nie był patriotą. Ten cały obrazek Polaka-katolika, to wielka bzdura, tu jeszcze dodatkowo wyolbrzymiona skrajnym fanatyzmem...

Jezus narodził się w Izraelu okupowanym przez Rzymian. Przełóżcie to z łaski swojej na realia II wojny światowej i powiedzcie mi, czy Mesjasz stanąłby na czele równolegle tu dyskutowanego na przykład powstania warszawskiego? Albo poprowadził stoczniowców do strajku, żeby sięgnąć już bardziej bezpośrednio do arsenału argumentów rzucanych ostatnio na Krakowskim Przedmieściu? Co On ma wspólnego z ustrojami politycznymi?

Tak, wiem, chrześcijańskie wartości w polityce, chrześcijańska demokracja na papierze... To ładna utopia. I nawet uważam, że można by do niej dążyć, ale nie w taki sposób. To co się tu dzieje to ani demokracja ani chrześcijaństwo. To raczej Barabasz, taki jak się go przedstawia w niektórych filmach religijnych: jako przywódcę powstania izraelskiego (choć z Ewangelii wynika raczej że był tylko złodziejem). Głos zawiedzionych uczniów w drodze do Emaus: "A myśmy się spodziewali, że On właśnie miał wyzwolić Izraela..."

Posługiwanie się krzyżem w jakiejkolwiek walce politycznej jest nieporozumieniem, liczącym sobie ponad 2 tysiące lat. Myślałby kto, że trochę od tego czasu dojrzeliśmy... :(


Śr sie 04, 2010 14:06
Post Re: Krzyż po pałacem prezydenckim.
Liam, kiedys myslalam, ze Kosciol po 2000 lat, to juz musi byc taka spolecznosc, o jakiej mowil Jezus: zaczyn Krolestwa Bozego, milosc braterska, itp.
Teraz widze, ze kazde pokolenie zaczyna niejako "od zera". Mimo praktycznie wielowiekowego oficjalnego 100% chrzescijanstwa, kazdy rozumie je inaczej, a niektorzy wcale.
I masz racje: wazniejsze bylo walczenie o polityke, wladze itp niz o chrzescijanstwo w sercach. A ci, ktorzy probowali wprowadzac chrzescijanstwo apolityczne, czesto byli sami zwalczani przez "moznych tego swiata", dla ktorych bylo to jeszcze jedno narzedzie na poszerzenie wladzy.

Do tej pory mamy dylemat: czy masz byc bardziej chrzescijaninem, ktory przebacza wrogom, modli sie za nich, pomaga kazdemu, nie pytajac o zyski i straty? Czy najpierw obywatelem wlasnego panstwa, ktore przynajmniej w zamysle, (dlatego powstal Izrael po II wojnie swiatowej) powinno zapewnic ci jakies ziemskie bezpieczenstwo, a potem mozesz bawic sie w chrzescijanska utopie.

Moim zdaniem powinno byc mozliwe polaczenie tych dwoch rzeczywistosci, ale przyznaje, ze nie jest to latwe. A haslo Polak=katolik raczej przywoluja mi na mysl nietolerancje niz milosc blizniego. Ale moze sie myle.


Śr sie 04, 2010 14:22

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post Re: Krzyż po pałacem prezydenckim.
Idąc w ślad blogów umieszczonych na salonie 24 ,ja również wczoraj dowiedziałem się,że jestem niewierzący.Z ekranu tv przeróżne medialne autorytety,księża w koloratkach i bez oraz jezuita w podkoszulku przekonały mnie,że gdybym był człowiekiem wierzącym ,to wstydziłbym się za tych oszołomów uniemożliwiających przeniesienie krzyża w "godne miejsce".Ja jakoś wstydu nie odczuwałem,chyba będę musiał przeprowadzić społeczną samokrytykę albo może jakieś reedukujące rekolekcje zorganizowane przez odpowiednią Kurię......... Jak widać jestem wyjątkowym bezwstydnikiem :oops:
Jak do tej pory I Zabór Krzyża przez zjednoczone trzy mocarstwa -Prezydenta,Kurię i Harcerstwo nie udał się.
A teraz czekam na zbanowanie

_________________
"Mówi głupi w sercu swoim-Nie ma Boga" Psalm 14


Śr sie 04, 2010 14:33
Zobacz profil
Post 
Kamala napisał(a):
Do tej pory mamy dylemat: czy masz byc bardziej chrzescijaninem, ktory przebacza wrogom, modli sie za nich, pomaga kazdemu, nie pytajac o zyski i straty? Czy najpierw obywatelem wlasnego panstwa, ktore przynajmniej w zamysle, (dlatego powstal Izrael po II wojnie swiatowej) powinno zapewnic ci jakies ziemskie bezpieczenstwo, a potem mozesz bawic sie w chrzescijanska utopie.


Dla mnie akurat w tym aspekcie sprawa jest prosta jak rzadko. Zapytany, czy należy płacić podatki cesarzowi (okupantowi - jak Hitler lub Stalin), Jezus odpowiedział: "Bogu co boskie, cesarzowi co cesarskie." Nie wiem, jak prościej można by to wyrazić. Ale, jak widać, wielu to nie wystarcza bo wiedzą lepiej co ważniejsze...


Śr sie 04, 2010 14:37

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post Re: Krzyż po pałacem prezydenckim.
Geonides napisał(a):
Ukyo napisał(a):
Smutne jest to, że GARSTKA ludzi, która nieopatrznie rozumie czym jest "obrona krzyża", trzyma obecnie w saku Warszawska Kurię i Kancelarię Prezydenta.

Nic dodać, nic ująć.
Ponadto dziękuję za doskonałą relację i wyważone, celne wnioski.

Słusznie towarzyszu napisaliście,zadanie wykonane.

_________________
"Mówi głupi w sercu swoim-Nie ma Boga" Psalm 14


Śr sie 04, 2010 14:39
Zobacz profil
Post Re: Krzyż po pałacem prezydenckim.
Cyryl napisał(a):
Słusznie towarzyszu napisaliście,zadanie wykonane.

A Twoim hobby, Cyrylu, jest obrażanie ludzi którzy myślą inaczej niż Ty? To zaiste zachowanie godne wierzącego...


Śr sie 04, 2010 14:41
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 1396 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 94  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL