No prosze, BEZSTRONNY sie odezwal.
Ja jestem za PO (z koniecznosci) i twierdze;
- w sledztwie sa nieprawidlowosci, to nie tylko mogl byc zamach, mogl byc i CUD
- skandal to mocne slowo, sa nieprzemyslane decyzje, gafy, niepopularne posuniecia polityczne
- uczciwej - nalezy, uczciwej po 30-tu latach - niewykonalne, wiec nie nalezy
- same wpadki, same kleski, same zwyciestwa, sama prawda, same klamstwa - same madre wypowiedzi
- no jesli ktos "niekumaty", to i przykladu nie znajdzie
- byla, prawdopodobnie jest, prawdopodobnie bedzie nastepna. Takie wnioski mozna wyciagnac MYSLAC
- co sie objawia cenami karpia swiatecznego, gnijacego "na polkach" z powodu spadku sily nabywczej spoleczenstwa.


Wrecz przeciwnie. Tych osadow jest za wiele i sa za dziecinne.

Oj! Chyba sie pospieszylem w ocenie. Przeblyski swiadomosci, jak widzimy, sa!

głupie, chamskie, wrogie i nie na temat.

Widzisz Dural! Jednak nie. Nie pospieszyles sie.

Swoja droga to ciekawe zachowanie. "Marek MRB" jest z pewnoscia czlowiekiem inteligentnym jednak jego zaslepienie polityczne kaze mu umiejscawiac wszystkich w osobnych szufladach. Dla niego nie moze byc PiSowca krytykujacego "walke" o krzyz podpalacowy, POwca nie broniacego Jaruzela.
Moze zapatrywania polityczne Polaka sa opanowane przez jego "dusze"? Biale i czarne, dobre i zle? I to w polityce, najbardziej pokretnej "sztuce", gdzie tak moze znaczyc nie i na odwrot.
"Marek MRB" jest Polakiem, Polakiem prostolinijnym, o nieskomplikowanym pojmowaniu zycia.

Media ? Wystarczy zerknąć na forum...
Piszesz że nie ma takiego podziału. Przejrzyj proszę swoje posty i wskaż miejsce, gdzie zganiłaś PO lub pochwaliłaś Kaczyńskiego.
Nawet w miejscach w których - wiem to z innych Twoich wypowiedzi - masz konkretne inne zdanie nie jesteś w stanie wykrztusić potępienia dla Platformy (np. zwracałem uwagę na głosowania PO w sprawie aborcji - nie wyszło z Twoich ust najmniejsze potępienie tego co zrobili, najdalej idącym stwierdzeniem było że PiS też nie dość poparło skoro Marek Jurek musiał wyjść - a przeciez wiem że za aborcją nie jesteś !)

No dobra, @SweetChild jesteś wyjątkiem (zresztą nie jedynym). Ale norma jest niestety inna.

PO nie robi sobie kampanii partii katolickiej, więc w kwestii aborcji głosowanie posłow PO (nie wszystkich) mnie nie dziwiło.
Jakbyś nie zauwazył hasło katolickiej partii jest wysuwane w PiS na sztandary - więc głosowanie w kwestiach aborcji jest zastanawiające.
PO też ma "za uszami" - choćby ostatnie wybory samorządowe ukazały pęd na władzę, jaskrawym przykładem był senator (zapomniałam nazwiska).
Nie podobało mi się także milczenie, tolerowanie wielu ekscesów Palikota.
Ale nie ukrywam, że nie lubię J. Kaczyńskiego, a po tragedii pod Smoleńskiem wręcz się go boję. Nie personalnie jako człowieka, ale co nie daj Boże jako, (mam nadzieję, że nigdy to się nie stanie) szefa rządu.
Śp L. Kaczyński jawił mi się jako łagodniejszy, uczciwszy, a nadto posiadał niesamowity atut - mądrą, uczciwą żonę, która tonowała jego wypowiedzi zachowania.
A jesli chcesz oceniać uczciwość ludzi, polityków, wedle stosunku do aborcji, to przypomnij sobie za co zyskała śp. Maria Kaczyńska epitet "czarownica".....podpisała apel o nie wprowadzanie zmian w Konstytucji, które wnosił M. Jurek.
W polityce rządu PO nie podoba mi się zmienność w ogłaszaniu koncepcji...choćby w kwestii OFE.
Co skutkuje umniejszaniem wiarygodności rządu.

Dural, chyba źle zrozumiałeś. Marek MRB właśnie ubolewa nad tym, że takie zaszufladkowanie ma miejsce (w jego ocenie). Ma miejsce w znaczeniu, że ludzie sami siebie tak szufladkują: "jestem za partią X, więc we wszystkim zgadzam się i popieram X" i/lub "jestem przeciw partii Y, więc w niczym nie zgadzam się z Y". Takie rozumowanie ma sens w czasach wojny (np. w niczym nie popieram NSDAP, nawet w temacie budowania autostrad, bo jest to organizacja zbrodnicza) ale nie w czasach pokoju.

Zresztą moim zdaniem tak daleko idąca polaryzacja społeczeństwa, jaką obserwujemy obecnie, też jest szkodliwa i niestety faktycznie przypomina w pewnym sensie wojnę domową (polsko-polską). Z tym że moje spostrzeżenia z tzw. "reala" są zbliżone do tego, co opisuje Alus, więc uważam, że nie jest aż tak źle jak diagnozuje Marek MRB.

Dobrze zrobiłem, że sobie stąd poszedłem.
Dyskutanci w tym temacie w ogóle nie rozmawiają na temat:
Katastrofa smoleńska - przyczyny, skutki, refleksje

Zamiast tego pisali o spisku, gdy ja tu byłem, a teraz tłuką pianę dotyczącą tego, co dzieli dwie partie od siebie i co różni dyskutantów w poglądach na sprawy polityczne.

Teraz rozumiem Kamyka, że zamknął podobny temat, swego czasu.
Myślę, że dobrze zrobił.

Bo dokładnie o to chodzi oponentom, żeby doprowadzić do zamknięcia wątku który pogrążą obecną władzę.
Im mniej krytyki tym lepiej, tylko czy dla prawdy?

Osiris,
Bóg Ci zapłać za tę mądrą, prawdziwą refleksję.

Dokładnie obserwuję to w wielu publicznych a i prywatnych dyskusjach.
Kiedy poruszy się temat tego smutnego zdarzenia, pewne osoby natychmiast nerwowo wyjmują cały arsenał zawierający między innymi granaty z teorią spiskową dziejów, opiniowanie różnych partii z uwagami co do wyższości jednej nad drugą i stan psychicznego zdrowia Pana Jarosława Kaczyńskiego, oraz jego kota.

Żałosne.

Oni chcą być w tym momencie bardziej papiescy od papieża i bardziej histeryczni od opozycji.
Taka to ich broń przeciwko prawdzie.
Zakrzyczeć ją i przykryć hałasem i jazgotem zamiast merytoryczną dyskusją.
O tym nie ma mowy bo jak ktoś nie ma argumentów to tylko wrzawą można przykryć brak owych.

Tak, przepraszam, to moja wina.
Już się wyłączam.

Czy w takim razie uważasz, że żałosne jest nazwanie garbatego garbatym? Wyjeżdżasz z teorią spiskową, której nawet nie podejmujesz się bronić, tylko nerwowo opuszczasz wątek i wracasz poubolewać sobie nad stanem psychicznym tych, którzy nie łykają Twojej prawdy jak młode pelikany. A poklepać się po plecach z tymi, którzy podzielają Twoje zdanie. Apeluję o trochę samokrytyki, bo nie będę pisać górnolotnie o stanięciu w prawdzie. Jak szukasz Towarzystwa Wzajemnej Adoracji to załóż bloga, gdzie będziesz mógł "wycinać w pień" wichrzycieli, którzy mają inne zdanie.

Maly_kwiatek, zalozyles temat o przyczynach katastrofy. Juz w drugim zdaniu piszesz "Przyczyny katastrofy są nieznane. ". W takim razie cos innego kierowalo Toba przy jego zakladaniu. Jesli Ty sam co innego piszesz, co innego masz na mysli, czemu dziwisz sie innym? Tym ktorzy pisza cos, co im sie WYDAJE tematycznie zwiazane? Czy uwazasz, ze "refleksje", slowo wystepujace rowniez w naglowku, mozna wysnuwac PRZED zakonczeniem calej sprawy?
Wyraznie widze, chcesz wywolac wojne polsko-polska.

SweetChild trafil w dyche!

maly_kwiatku, jak tam z odpowiedzia na moje pytanie?
viewtopic.php?f=37&t=27004&start=45