Nie ważna jak, byleby gadali. Osiągnęły tylko tyle, że o nich mówią. Idee o które walczą leżą i kwiczą, gdyż na tym polu ich skuteczność jest żadna.
Rozgłos dla samego rozgłosu. Coś dużo ludzi chce zostać celebrytami...


Dlaczego nie? Plac św.Piotra jest własnością prywatną przeznaczoną w konkretnym celu.
Różni się od klubu tylko tym, że obszar jest większy i jest na otwartej przestrzeni. Niemniej w obu przypadkach zakłóca się wolność innych ludzi przez takie pieniactwo.


Niestety nie. Plac św. Piotra należy do Kościoła. Jest to prywatny teren będący własnością bazyliki. Jest otoczony murami, jakbyś nie wiedział, więc każdy widzi, kiedy przekracza teren prywatny. Zajrzyj na mapę- jest bardzo wyraźnie oznaczony...


Konkretnie co jest bardzo niepoprawne politycznie w tym co głosi? W jaki sposób ma się wypowiadać, aby wg Mike29 było poprawnie? Jest jakiś kodeks?


Tak w ogóle to nie wiedziałam, że jesteś przeciw wolności słowa... "poprawność polityczna"

Najwidoczniej nie, ponieważ panie miały wypisane hasła na ciele, a cycki tylko nośnikiem przyciągającym uwagę.


O ile wiem, państwa to przestrzeń publiczna właśnie.


I dlatego panie z femen sobie zaprotestowały, bo się z Tobą nie zgadzają, a ja im kibicuję. Ratzinger ma wielu zwolenników, to nie znaczy, że głupot nie plecie. Homofobia to rzecz głęboko zakorzeniona i potrzeba dużego wysiłku, by edukować ludzi, w tym pana Ratzingera.


Boże prawo sie kompletnie nie liczy. Jest wykroczeniem wobec prawa stanowionego, które się liczy, a nie jakieś bajeczki, w które sobie ktoś wierzy.

Nazywanie papieża homofobem tylko dlatego, że uważa akty homoseksualne za grzech (a więc klasyfikuje je według zasad Kościoła, ktoremu przewodzi) a sam homoseksualizm jako zajwisko za nieuporządkowanie sfery seksualnej mające swe źródła najczęściej w niedojrzałej osobowości, a przy tym nakazuje szacunek do homoseksualistów jako osób, jest co najmniej nieprzemyślane.

Femen prócz tego, że jako femen stały się sławne to podoba Ci się to, czy nie, przy okazji cycków sa w mediach głoszone powody, dla których to robią, w tym przypadku papieska homofobia. To jest info, które również zostało przekazane. Femen zdaje sie nie jest od organicznej walki z tego typu problemami. One obrały sobie za cel zwracanie na te zjawiska uwagi, co już samo w sobie jest pozytywne.


Pokaż mi prawo, które stanowi, że jest to własność prywatna? Oni tym zarządzają, ale to nie jest własność prywatna. Żadne Państwo nie jest "własnością prywatną". To dobro wspólne i przestrzeń publiczna niezamknięta.


W taki sposób, by nie urażac innych ludzi i szanować tych, którzy nie reprezentują jego poglądów, zwłaszcza w sytuacji, gdy Kościół stoi w opozycji do faktów naukowych i rzeczywistości. To wystarczająco rozumny człowiek, by wiedzieć jak formułować tego typu kwestie.

[/quote]
Poprawności politycznej nie postrzegam jako atak na wolność słowa. Gdbybym był osobą publiczną i chciał głosić wszystkie swoje prywatne poglądy tak jak rozmawiam np. ze znajomymi, byłbym atakowany przez rozmaite grupy społeczne. Człowiek, który zabiera publiczne głos musi brać takie rzeczy pod uwagę. Poprawność polityczna to nic innego jak parasol ochronny przeciw temu, by wszyscy się "za łby" nie wzięli i by panował jako taki ład i porządek, przynajmniej udawany szacunek jeden do drugiego.

Nie widze w tym nic nieprzemyslanego, wręcz przeciwnie skoro przytoczone przez Ciebie poglądy nijak się mają do nauki i rzeczywistości. Wg. nauki homoskesualizm jest bardzo uporządkowany tak jak każda inna orientacja seksualna. W sytuacji, gdy Kościół głosi coś przeciwnego propaguje fantazje i kłamstwa, a przede wszystkim umacnia stereotypy i dyskryminację, co już samo w sobie jest karygodne. Ratzinger może mieć jakie chce poglądy, jednak musi zdawać sobie sprawę z tego jak wielce są kontrowersyjne, właśnie m.in dlatego, że sprzeczne z nauką i otaczającą rzeczywistością. W takiej sytuacji nieprzemyślanymi można nazwać wyłacznie jego kontrowersyjne poglądy głoszone publicznie.

Proponuję w innym temacie porozmawiać o homoseksualizmie i o tym, na ile to uporządkowana dążność seksualna, a na ile nie.
Kościół ma prawo do głoszenia swojej nauki tak samo jak twoi naukowcy mają prawo do swojej.
Natomiast używanie inwektyw tylko dlatego, że ktoś ma inne poglądy, jest przejawem niedojrzałości

@Mike29, powiedzmy: sprzeczne z aktualnie gloszona nauka i rzeczywistoscia.
Tyle, ze "swiat" nigdy nie byl punktem odniesienia dla Kosciola.

A nauka? No coz. W lecie naukowcy stwierdzili, ze palenie marihuany obniza inteligencje. Na 100%. Dzis kolejny naukowiec chyba norweski, stwierdzil, ze to bzdura, bo inteligencja jest jak miesnie: im bardziej sie ja cwiczy, tym jest wyzsza, a pala glownie "przegrani", czyli mlodzi ludzie bez wykszatlcenia i bez wymagajacej pracy.

Nauka czasem odpowiada na "zapotrzebowanie spoleczne". Zreszta szkodliwosc czegos tez moze byc wzgledna. Z twojego punktu widzenia homoseksualizm jest obojetny badz pozytywny. Z punktu widzenia ludzkosci jako takiej - jest gleboko szkodliwy. Zgadnij dlaczego?

Pytaniem pozostaje, czy indywidualne poglady (sterowane indywidualnym pozytkiem) powinny byc miara dla spoleczenstw, czy jednak spoleczenstwa powinny kierowac sie pozytkiem spoleczenstw....


A jezeli ktos tobie zrobi pikiete przed domem z odpowiednimi plakatami, to bedzie ok? Prawo do wyrazania przekonan? W koncu to ty mozesz nie miec racji.... Dopuszczasz taka opcje?

Skoro się nie liczy to po co przygadujesz katolikom, ze bija parasolką? Mają do tego prawo.



Mogły sobie te napisy wydziargac...a najlepiej na tyłkach. One tak są do d....



I dlatego ja je uważam za psychicznie zwichrowane dewiantki. Proste?



Homofobia to wymyslone i uknute przez homoseksualistów i homolubów określenie na ludzi nie podzielajacych ich poglądów.
Co do edukacji....to potrzebna jest dewiantom, a nie normalnym ludziom.



Watykan jest Państwem kościelnym.....a więc moznaq rzec, ze terytorium prywatnym.
To powinienes zrozumieć. Jednak najwyraźniej edukacja w Waszych środowiskacg zawodzi...

Ja nie wiem. Dlaczego?

Nie widzę, gdzie miałbym użyć inwektywy? Ratzinger to homofob i jest to fakt powszechnie znany. Homofobia to znane zjawisko, a ten pan na to cierpi. Nie widzę w tym żadnej inwektywy. Jeśli się nie zgadzasz przytocz prosze definicję homofobii jako czegoś obraźliwego/inwektywy/wyzwiska/itp. On może głosić co chce, jednak jeśli robi to publicznie musi się liczyć z konsekwencjami, zwłaszcza wówczas, gdy jest to sprzeczne z faktami naukowymi i poglądami milionów osób, które oburza swoimi przemówieniami.

@JedenPost, to proste, pomysl jeszcze chwile....

@Mike29, jezeli miliony osob (glownie plci meskiej) uznaja, ze wspolzycie z dziecmi jest mile i pozyteczne, to tez nalezy to chwalic?
A te miliony, ktore dobrowolnie popieraly Hitlera? Naprawde uwazasz, ze ilosc przechodzi w jakosc?

A co do papieza Benedykta XVI, to chyba jednak sie mylisz.
Za populrno-osiwatowa Wikipedia
http://pl.wikipedia.org/wiki/Homofobia

silna niechęć, nieufność, nienawiść, wrogość lub dyskryminacja homoseksualizmu lub homoseksualistów, definiowane także jako "irracjonalny strach, awersja lub dyskryminacja" ich

Nie mam wrazenia, ze papiez kieruje sie "irracjonalnym strachem". Raczej ma racjonalne przeslanki, zeby czynow homoseksualnych nie popierac.

Ratzinger wszedł był między wrony, więc kracze jak mu zagrają. Prywatnie go nie znasz, więc nie wiesz, czy homofobem jest. Nie znasz też jego układów z tzw. mafią homoseksualną, jak (wg niektórych księży) istnieje w Watykanie.

Kael, nie rób se jaj. Twierdzisz, że jest Ci wszystko jedno, z kim idzeisz do łóżka i tylko moralność katolicka trzyma Cię przy seksie hetero? : )))

Rozumiem, że od Ciebie rzeczowej odpowiedzi się nie doczekam? Spoko, tak tylko, przez ciekawość pytałem.

Przede wszystkim uwazam, że łaczysz skrajnie sprzeczne ze sobą sytuacje. Nauka ma jasne stanowisko w sprawie pedofilii, a historia w sprawie hitleryzmu i zresztą nie tylko historia. Podobnie z homoseksualizmem tutaj również nauka, ale także humanizm mają jasne stanowiska. I w tym rzecz jasna miliony ludzi. I dlatego Ratzinger jest kontrowersyjny, ponieważ on głosi co innego, a przy okazji świadomie lub nie, propaguje dyskryminację i kłamstwa nt. w tym przypadku homoseksualistów. Bardzo naiwnym jest myślenie, że takie zachowanie, zwłaszcza publiczne zachowanie, nie spotka się z kontratakiem.

JedenPost->

Ja też nie wiem i chciałabym się dowiedzieć...