Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn cze 17, 2024 3:20



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 114 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
 Smutny Autobus 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Smutny Autobus
zefciu napisał(a):
Jak się ocenia moralność filmu. Nie wiedziałem, że filmy mają jakąś inherentną moralność niezależną od moralnych skutków swojej publikacji.


"Żydzi są pazerni i wywożą pieniądze do Izraela, w związku z tym należy wszystkich wymordować".

Jesteś w stanie moralnie ocenić powyższe przesłanie, bez względu na to, jakie skutki wywarło/wywrze/może wywrzeć, czy nie jesteś?

Cytuj:
Tak tak. Jedyne co robisz na tym forum to niepopieranie PiS.


Nie moja wina, że każdy, kto krytykuje PO, jest dla ciebie pisowcem.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt lip 01, 2014 12:04
Zobacz profil
Post Re: Smutny Autobus
Johnny99 napisał(a):
"Żydzi są pazerni i wywożą pieniądze do Izraela, w związku z tym należy wszystkich wymordować".

Jesteś w stanie moralnie ocenić powyższe przesłanie, bez względu na to, jakie skutki wywarło/wywrze/może wywrzeć, czy nie jesteś?
Jestem w stanie ocenić, że jest to nawoływanie do konkretnych działań. Dlatego jest naganne moralnie, a nie dlatego, że komuś się zrobiło smutno.
Cytuj:
Nie moja wina, że każdy, kto krytykuje PO, jest dla ciebie pisowcem.
Przestań nudzić z łaski swojej. To czy popierasz PiS, czy go nie popierasz jest dla sprawy nieistotne. Nawet więc jeśli będę udawał debila i założę, że nie popierasz - nadal nie wyjaśniłeś, czemu ten spot jest zły.


Wt lip 01, 2014 12:38
Post Re: Smutny Autobus
Johnny99 napisał(a):
Alus napisał(a):
Nie doszukuję się ukrytych podtekstów, zamysłów PO


No przecież że nie, TY??? :-D

Może podziel się oburzeniem spotem wstrętnej PO z rodzicami dzieci zabitych w wypadkach spowodowanych niesprawnym, starym sprzętem.
Na pewno podzielą oburzenie....


Wt lip 01, 2014 12:40
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Smutny Autobus
zefciu napisał(a):
Jestem w stanie ocenić, że jest to nawoływanie do konkretnych działań. Dlatego jest naganne moralnie, a nie dlatego, że komuś się zrobiło smutno.


Aha, czyli nadal ze wszystkich przedstawionych tu argumentów zrozumiałeś tylko tyle, że jest nam "smutno"? :shock: Nie, mi nie jest smutno i nigdy takiego argumentu nie użyłem.

Cytuj:
Przestań nudzić z łaski swojej.


Ja nudzę? Ty zacząłeś o tym gadać.

Cytuj:
To czy popierasz PiS, czy go nie popierasz jest dla sprawy nieistotne.


Dobrze wiedzieć, bo jeszcze przed chwilą zdawałeś się twierdzić coś innego.

Cytuj:
nadal nie wyjaśniłeś, czemu ten spot jest zły.


No to ponawiam pytanie: ile jeszcze argumentów potrzebujesz?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt lip 01, 2014 12:42
Zobacz profil
Post Re: Smutny Autobus
Johnny99 napisał(a):
Aha, czyli nadal ze wszystkich przedstawionych tu argumentów zrozumiałeś tylko tyle, że jest nam "smutno"?
Skoro jak sam zauważyłeś nie ma żadnych mierzalnych skutków społecznych, to pozostają Wasze osobiste uczucia.
Cytuj:
Dobrze wiedzieć, bo jeszcze przed chwilą zdawałeś się twierdzić coś innego.
Tobie może się zdawało. Ale nic takiego nie pisałem. Ot spostrzeżenie poczyniłem, bo mi się zapomniało, że rżniesz głupa i takie spostrzeżenie musi się skończyć jak się skończyło.
Cytuj:
No to ponawiam pytanie: ile jeszcze argumentów potrzebujesz?
Jednego odwołującego się do rzeczywistości, a nie do Twoich odczuć.


Wt lip 01, 2014 13:06
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Smutny Autobus
zefciu napisał(a):
Skoro jak sam zauważyłeś nie ma żadnych mierzalnych skutków społecznych, to pozostają Wasze osobiste uczucia.


Rozumiem, że gdybym teraz zaczął nawoływać do ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej, to ty z jakąkolwiek oceną moralną mojego działania wstrzymałbyś się aż do momentu, gdy będzie można już zmierzyć jego skutki społeczne?

Cytuj:
Jednego odwołującego się do rzeczywistości, a nie do Twoich odczuć.


Nie odwołuję się do moich odczuć, tylko oceniam moralnie zachowanie polegające np. na przedstawianiu zamordowania osoby z powodu jej niedołężności i nieprzydatności jako czegoś dobrego.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt lip 01, 2014 13:16
Zobacz profil
Post Re: Smutny Autobus
Cytuj:
Nie odwołuję się do moich odczuć, tylko oceniam moralnie zachowanie polegające np. na przedstawianiu zamordowania osoby z powodu jej niedołężności i nieprzydatności jako czegoś dobrego.

Rozumiem, że swoje stare meble, rower, ubrania, etc podobnie personifikujesz i nie "mordujesz" a tworzysz z nich ołtarzyk staroci.


Wt lip 01, 2014 13:21
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Smutny Autobus
Alus napisał(a):
Rozumiem, że swoje stare meble, rower, ubrania, etc podobnie personifikujesz i nie "mordujesz" a tworzysz z nich ołtarzyk staroci.


Nie, ja ich nie personifikuję. Natomiast gdyby je personifikował, a dopiero potem wyrzucał na śmieci, to uznałbym to za objaw skłonności psychopatycznych.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt lip 01, 2014 13:24
Zobacz profil
Post Re: Smutny Autobus
Johnny99 napisał(a):
Rozumiem, że gdybym teraz zaczął nawoływać do ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej, to ty z jakąkolwiek oceną moralną mojego działania wstrzymałbyś się aż do momentu, gdy będzie można już zmierzyć jego skutki społeczne?
Nie. Bo ta reklama nie nawołuje wprost do tego, do czego Wy twierdzicie iż nawołuje. Ta reklama mówi o autobusach. I takie jest jej bezpośrednie przesłanie. Jeśli powiesz "należy myć zęby", a ja powiem "tak naprawdę Johnny'emu chodziło o zabijanie małych kotków i to wezwanie będzie skutkować zabijaniem małych kotków", to onus probandi jest na mnie. Niezależnie jak silne jest moje przekonanie co do "moralnej naganności" słów Johnny'ego.


Wt lip 01, 2014 13:28
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Smutny Autobus
zefciu napisał(a):
Bo ta reklama nie nawołuje wprost do tego, do czego Wy twierdzicie iż nawołuje.


Powtarzam jeszcze raz - ta reklama nawołuje do tego, by sprawdzać stan techniczny autobusów, zanim się wpuści do niego dziecko. Ani jedna osoba tego nie zanegowała - w każdym razie ja nie, odpowiadam za siebie.

Cytuj:
Ta reklama mówi o autobusach. I takie jest jej bezpośrednie przesłanie. Jeśli powiesz "należy myć zęby", a ja powiem "tak naprawdę Johnny'emu chodziło o zabijanie małych kotków i to wezwanie będzie skutkować zabijaniem małych kotków", to onus probandi jest na mnie.


Ani jedna osoba - w każdym razie ja nie, odpowiadam za siebie - nie stwierdziła także, że "tak naprawdę" ministerstwu chodziło o zabijanie starych ludzi. Zefciu albo NADAL nie rozumie, w czym problem, albo po prostu świadomie i skrzętnie to pomija.

Cytuj:
Niezależnie jak silne jest moje przekonanie co do "moralnej naganności" słów Johnny'ego.


A wyobraźmy sobie następujący film animowany: widzimy dziecko, do którego łasi się kotek, dziecko zaczyna się dusić, do pokoju wchodzi rodzic, który chwyta kotka i bestalsko go morduje, po czym pojawia się napis: "nie miej litości dla kotków, sprawdź, czy twoje dziecko nie jest alergikiem!". Czy byłoby to zupełnie w porządku?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt lip 01, 2014 13:45
Zobacz profil
Post Re: Smutny Autobus
To personifikowanie autobusu, nieodmiennie przypomina mi inną personifikację.
Otóż mieszkający obok mojego osiedla 16 letni opóźniony umysłowo chłopak spersonifikował się z Batmanem. Chodził po osiedlu i "demonstrował" jak to on fruwa.
I znalazło się 3 pijanych wyrostków, którzy przekomarzali się z 16-latkiem, więc ten wjechał na 7 piętro wieżowca i zeskoczył z parapetu okna na klatce schodowej :(

Johnny - odleciałeś :D ...."sprawdź" nie znaczy nigdy zniszcz, zabij.


Wt lip 01, 2014 13:49
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Smutny Autobus
Oczywiście, że nie znaczy. Stąd przykład. Cel akcji w tym wypadku również jest słuszny i nie o niego chodzi.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt lip 01, 2014 13:58
Zobacz profil
Post Re: Smutny Autobus
Johnny99 napisał(a):
A wyobraźmy sobie następujący film animowany: widzimy dziecko, do którego łasi się kotek, dziecko zaczyna się dusić, do pokoju wchodzi rodzic, który chwyta kotka i bestalsko go morduje, po czym pojawia się napis: "nie miej litości dla kotków, sprawdź, czy twoje dziecko nie jest alergikiem!". Czy byłoby to zupełnie w porządku?
Nie. Ponieważ to by nie pomogło. Nawet nie umiesz wymyślić porządnej analogii.


Wt lip 01, 2014 14:04
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Smutny Autobus
A skąd wiesz, że by nie pomogło? Przecież to abstrakcyjny przykład. Może by pomogło? Ja np. uważam, że z pewnością by pomogło - bo zrobiłaby się taka sama afera. Czy wtedy wszystko byłoby w porządku wg ciebie?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt lip 01, 2014 14:05
Zobacz profil
Post Re: Smutny Autobus
Johnny99 napisał(a):
A skąd wiesz, że by nie pomogło? Przecież to abstrakcyjny przykład. Może by pomogło? Ja np. uważam, że z pewnością by pomogło - bo zrobiłaby się taka sama afera. Czy wtedy wszystko byłoby w porządku wg ciebie?

Podobnie abstrakcyjny jak przypadek z Batmanem :(
Żaden myślący dzieciak i dorosły nie przyzna, że zabicie kotka będzie skutkowało diagnozą alergii.
Raczej odczyta - nie chodź do lekarza, lecz się sam, albo u znachora :D


Wt lip 01, 2014 14:09
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 114 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL