A skąd wiesz, że nie zmienił? Siedziałeś w jego głowie? Bo fakty vwskazują na coś innego.
A co do zabijania... Gdyby zabijano wszyskich, to do dziś mielibyśmy PRL...

To znaczy nie mielibyśmy, bo nie byłoby nas na tym świecie.

Wyrzucono go nie za krytykę czy organizację strajków studenckich w 1968, ale dlatego, że był Żydem.

LeszkuJanie - raz - że szermowanie argumentem antysemityzmu jest poniżej poziomu - a więc wybacz ale w takie obrzucanie się łajnem z tba nie będę się bawił.
Dowiodłeś tym samym że i teoreytcznie chrześciajnin spokojnie morze być moralnym karłem.

A Jacka Kuronia z ZMP i PZPR wyrzucono w listopadzie 1953

Tak a'propos sterowanego Okrągłego Stołu - nie tak dawno, obecny minister edukacji p. roman Giertych powiedział co następuje:
"przy okrągłym stole SB dogadała się z SB, żeby oddać władzę SB"

Przypomnę że w obradach po stronie opozycji oprócz opluwanego tu Jacka Kuronia brakli udział Jarosław i Lech Kaczyńscy.
Jakieś komentarze?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Okr%C4%85g ... ria_Polski)#Strona_opozycyjna

Na liście nie ma Macieja Giertycha. Przynajmniej nie po stronie opozycji

Cóż - widać jako członek Rady Konsultacyjnej nie był AŻ tak ważny.

[...]

outsiderze

Owszem, zgadzam sie z tym mitologizowaniem "szabelki i konika". Jednak ci co najwiecej dzisiaj wierza, najbardziej w ten mit uwierzyli. Uwierzyli w to, ze komune da sie obalic kamieniami. Prawda jest ze bolszewicy sie juz chwiali, ale mieli jeszcze taka potege, ze przewracajac sie mogli bez problemow zadusic rodzaca sie i raczkujaca dopiero demokracje. Cudem jest to, ze udalo ich sie wywrócić tak by nie zrobili krzywdy innym.
Prawda jest również, ze poprzez te negocjacje wielu z nich udalo sie osiagnac bogactwo i pozycje. Taka niestety jest cena przemian i taka zawsze była. To cena która trzeba zapłacic za brak przelewu krwi.
Iluz to nazistowskich aparatczyków którzy brali udział w hitlerowskich zbrodniach znalazło przytulny azyl tak po stronie sowietów jak i aliantów zachodnich? Taka była cena jak najszybszego zakonczenia wojny i ocalenia wielu wartosciowych ludzi.
Smierć lub kompromis - co byscie wybrali? Nie mam na mysli własnej smierci, bo jak przypuszczam zaraz znajdzie sie oszolom [...], który stwierdzi, ze wolalby zginac. Mam na mysli smierc wielu ludzi, tak bliskich jak i cąłkowicie nieznajomych - dziesiatków, setek, a moze nawet tysiecy. Co byscie wybrali?

[...] - Sugeruję pisanie bez obelg albo wcale, inaczej bedzie to zupełnie niepotrzebny wysiłek. Od tej chwili będę usuwać całe posty, a nie je cenzurować. - jo_tka

drogi TRAWY
cytat z urbankowskiego nie miał na celu dewaluacji dokonań pana kuronia, ani tym bardziej wynoszenia zasług pana słomki
prosze przeczytaj raz jeszcze w jakim kontekście został ów cytat uzyty

twoje ustosunkowanie się do tego akurat cytatu wyjętego z kontekstu zaowocowało moją ironiczna odpowiedzią - nie o słomce czy kaczyńskich miał być ten wątek
także prosze nie wracajmy do tego

pzdr


SweetChild
e... - to chyba jasne, że patriotyzm ma wiele twarzy
rozumiem generała jaruzelskiego, który konsekwentnie wręcz heroicznie broni siebie a co za tym idzie wystawia świadectwo patriotyzmu całemu systemowi
próba zawłaszczenia histori czy tez jednej z jej wersji i uznanie jej za prawdziwe musi w konsekwencji po czasie i otworzeniu akt "iskrzyć"
państwo kuronia i michnika nigdy nie było moim państwem
co nie umniejsza mojego dla nich szacunku -
może polsce i plakom potrzeba dyskusji o tym czym jest narodowy etos?
bo czy kuroń działał w dobrej wierze - z pewnością tak
tylko z czasem zrobiono z prl-u z jednej strony państwo nienawiści i zbrodni, co zmuszało tych, którzy byli nieposłuszni do oblekania się w anielsskie szaty
z innej strony była jakaś taka mała stabilizacjia, po której zniknięciu synonimem zła stały sie te wszystkie solidaruchy, przez których to wszystko sie porobiło
dlatego rozumiem generała - który zdaje się mówić- wszyscy bylismy patriotami
konsekwencja uznania, że nie wszyscy musi byc podział (tak czasem odczytuję jego słowa)
jesli wy byliście bohaterami i walczyliście o wolną polskę to my.... byliśmy.... no własnie kim? nie byli bohaterami ani patriotami... słuzylismu obcemu państwu
chcemy czy nie chcemy ten podział się dokonał - wbrew temu jak długo generał będzie tę prawdę wypierał
dlatego każdy kto nie chciał tego systemu zniszczyć ale z nim paktował środowiska patriotyczno-konserwatywne tak traktują

masz racje, że kompromis nie był mozliwy bez tej drugiej strony
ale do przysłowiowego diabła - czuję się troche oszukany - żyłem mitem
wywalczonej przez bohaterów wolności
potem kompromisy niektórych przestały mnie razić
dziś powtórzę za profesor staniszkis
to była pełna rezyserka a scenariusz pisano w moskwie
bogu dzieki, że wymknął sie im spod kontroli

pzdr

Stanisław Adam napisał, że może diabeł wcielił się w co poniektórych...nie wiem, może i tak, ale gołym okiem widać, że namieszał co niemiara.
Ludzie, którzy nadstawiają ucho na jego podszepty, papiery esbeckie traktują jako najbardziej wiarygodne, prawdziwe, źródło informacji. Dysputy prowadzą o prawdzie Ewangelii, zapominają napomnień papieża JP II, który jakże często mówił, że antysemityzm jest grzechem ciężkim przeciwko Bogu i ludziom, nie do pogodzenia z chrześcijaństwem, ale esbeckie papiery to "tabu", "sakrum" wręcz.
Widać to w mediach: wypowiedzi w TV, w prasie, na forach ...na naszym także.
I osądzają, osądzają, ferują wyroki...."Dlaczego więc ty potępiasz swego brata? Albo dlaczego gardzisz swoim bratem? Wszyscy przecież staniemy przed trybunałem Boga. Tak więc każdy z nas o sobie samym zda sprawę Bogu" (Rz 14,10-12)...Kuroń już zdał, nie wystarczy?????
Nie mówię o ludziach, którzy sami przyznali się do współpracy z SB.
Przy tym wszystkim nikt nie jest zainteresowany nazwiskami, funkcjonowaniem w Rzeczpospolitej, wysokimi emeryturami, funkcjonariuszy SB - nie medialny temat??? - chyba tak.

Alus
Ja na tym kończę, niniejszym udział w tej dyskusji.

Którzy już wtedy wyraźnie różnili się poglądami od solidarnościowej lewicy, która traktowała komunistów jak dobrych znajomych i spotykała się z nimi przy wódce. Jarosław Kaczyński odmówił zresztą udziału w oficjalnym podpisaniu porozumienia, uznając je za farsę.

No popatrz!! A jednak przezyl Zgodnie z interpretacja naszekgo forumowego kolegi powinien zostac zabity!!.
Przeciez tych co naprawde walczyli komuna ubecy zabijali!!!!

Jakos nie bardzo sie mozecie dogadac. Moze czas na sympozjum z Rydzykiem, on was odpowiednio wyszkoli w klamstwach. To oszust z najwyzszej półki. Niezle przeszkolony w wyłudzaniu

Ale udziału w baletach w Magdalence już nie odmówił...
Nie ma to jak darmowy szampan i kawior z tow. Rakowskim...

Skad takie informacje, że Lecz Kaczyńki odmówił podpisania porozumienia? - proszę przeczytać jego ocenę okragłego stołu po 16 latach.
http://www.lechkaczynski.pl/article.php?id=21
W okresie negocjacji w sprawie przystąpienia do UE państw postkomunistycznych, Rada Unii zwróciła się do wszystkich tych państw z propozycją opracowania, udokumentowania, historii lat powojennych - w celu opracowania, ujednolicenia nauki historii bloku wschodniego do szkół. Polacy zajęci, zaambarasowani, ściganiem "czarnego luda" - agentów, których nazwiska funcjonariusze dawnego SB co rusz wyciagają jak królika z kapelusza, nie mieli czasu ani ochoty zająć się, opracować, ten temat.
Za to zrobili to wspaniale Czesi - opracowali historię "praskiej wiosny", "aksamitnej rewolucji" - no i oczywiscie ich wersja, dokumentacja, została przyjęta jako baza do opracowania historii rozpadu bloku komunistycznego.
W efekcie dzieci uczyć się będą, że to Czechom świat zawdzięcza rozwalenie komunizmu, Niemcy oczywiście dołożą rozwalenie muru berlińskiego.
Przy dalszej dewaluacji "Solidarności", wyszukiwaniu agentów, niszczeniu ludzi opozycji, wypracujemy wreszcie pożądany przez KGB, SB, wizerunek Polskiej opozycji "stworzonej przez SB na użytek SB".
Nie dziwmy się tylko potem, że świat będzie honorował rocznice "aksamitnej rewolucji", olewając totalnie rocznice
"sierpnia" i inne zwiazane z ruchem Solidarność.... podobnie jak w 5 rocznicę wyzwalania Monte Casino, alianci zapraszali uczestników wyzwolenia klasztoru - przedstawicieli armii sowieckiej (książka M. Wańkowicza).

Narodowy etos, racja stanu, dobro Polski. Też uważam, że warto byłoby się zastanowić, co to właściwie jest...

Państwo Kuronia i Michnika (jak się domyślam, chodzi o III RP) też nie było państwem moich marzeń. Ale było to państwo jakościowo zasadniczo lepsze od PRL. Ten skok jakościowy dokonał się w sposób ewolucyjny, przy zadawalającym (moim zdaniem) stosunku zysków do kosztów. Nie lepiej, aby SBek czy komuch był dyrektorem banku niż aby dzieci kolejnych stoczniowców czy górników zostały półsierotami. Chore struktury państwowe można naprawiać, a życia nikomu wrócic nie można.

I chodzi o to, aby oddać sprawiedliwość tym, którzy przyczynili się do przejścia od PRL do III RP. Oczywiście, ocena tych zasług będzie mocno zależeć od oceny PRLu i III RP. Dla mnie mimo wszystko był to wielki krok naprzód (w dobrym kierunku, a nie w stronę przepaści ).



W tym cały problem, bo paktować można było w różnym celu. A to potępianie jak leci wszystkich paktujących zrównuje tych co paktowali dla swoich korzyści (czytaj donosili) i tych co paktowali aby ten system zmienić, a może nawet wywrócić (czytaj prowadzili negocjacje). Wrzucanie do jednego worka jednych i drugich, a na dokładkę trzecich, którzy system aktywnie umacniali, wydaje mi się wielką niesprawiedliwością.



Ty trochę oszukany, ja trochę rozczarowany. Zgoda, nie jest to tak jak w hollywodzkich produkcjach czy bajkach o smokach i dzielnych rycerzach na białych koniach. Gdzie wszystko jest jasne, są dobrzy i źli, jest czarne i białe. Na koniec dobrzy wygrywają, źli stają się dobrzy i wszyscy żyją długo i szczęśliwie.
Też chciałbym, aby tak dokonało się przejście od PRL do wolnej Polski. A tymczasem okazuje się, że było to o wiele bardziej skomplikowane. Szare, mniej kontrastowe. Trochę rozczarowujące, ale czy to wysoka cena za III RP?



Zapewne był scenariusz, który pisano w Moskwie. Ale jestem przekonany, że był i inny scenariusz. Byli ludzie, którzy ten drugi scenariusz realizowali i w różnym stopniu przyczynili się do powstania III RP, która wstąpiła do NATO i UE. Bogu dzięki, ale i tym ludziom też.