Sareneth - nie rozumiem, o co chodzi z podatkiem. Które środki są zwolnione z podatku i dlaczego w związku z tym muszą leżeć tak długo?

Kontakt z Krisznowcami nie jest promocją. Pozwalanie im na wystawienie się w ramach imprezy już tak. Pozwolenie na "zupę za modlitwę" uważam za skandaliczne.

Niezależnie od tego, że część osób uważa tę grupę za sektę, a czegoś takiego nie wolno prezentować.

I ja nie mam pretensji do WOŚP że nie zajmuje się czymś innym. Ale wymagam, by nie mieć pretensji do Caritasu, że nie zajmuje się sprzętem dla noworodków.

Od każdego przychodu ze zbiórki należy zapłacić podatek (przynajmniej kiedyś tak było). Kasa leży na koncie dopóki nie okaże się, że zbiórka była poprawna itp...


Skoro można mieć pretensje do WOŚP, żę ludzie namolnie zbierają kasę, to dlaczego nie można mieć pretensji do caritasu (a kto ma pretensje?).

I skąd masz tę "rewelację"na temat "zupy za modlitwę"?

Sprzęt kupowany jest przez WOSP na drodze przetargów - cały proces może trwać miesiącami.


Mógłby sobie darować.
Choć do obecności krysznowców posrednio przyczynił się Kosciół.
Konkretnie gdy organizowano pierwszy Woodstock, Owsiak zwrócił się z prośba go kurii gorzowskiej o odprawienie Mszy św dla zebranych.
Odmówiono mu - stąd późniejsze perturbacje z Przystankiem Jezus.
Krisznowcy zaś ochoczo zadeklarowali swoją obecność i tak zostało.
Woodstock i cele statutowe fundacji finansowane są z odsetek (coroczny bilans umieszczany jest w internecie - każda księgowa może sprawdzić).

Z tą promocją alkoholu i narkotyków tez nie do końca prawda - handlarze narkotyków wlezą wszedzie nie proszeni, przeganiani, karani ...nawet do Kancelarii Prezydenta.

na marginesie...gdy słucham, czytam "oburzonych" na Owsiaka, nachodzi mnie refleksja - czy owi "oburzeni" przyjęliby pomoc Samarytanina, czy woleliby skonać nie przyjmując pomocy od "nieczystego"?????????

Zawsze w takiej dyskusji krytykującym akcję Owsiaka zadaję jedno pytanie:

czy w przyszłości, gdy (czego Ci nie życzę) trafiasz z dzieckiem do szpitala i okazuje się, że Twoje dziecko może żyć dzięki sprzętowi oznaczonemu serduszkiem - co wtedy zrobisz?

Zazwyczaj zamyka im to usta, no chyba, że skrajnym pieniaczom.

Crosis

Sareneth - ok. Jeśli jest to podyktowane wymogami prawnymi, trudno mieć zastrzeżenia.

O "zupie za modlitwę" pisałam w pierwszym swoim poście w tym temacie, a wyczytałam równiez w tym temacie w tym poście. Zawołanie Hare Kriszna to wezwanie imion bogów (podobnie by brzmiało: "Boże Ojcze, Jezusie Chrystusie, Duchu Święty"). Jest to forma modlitwy, jak by nie patrzeć. Kto ma o tym pojęcie?

A Caritas zbiera namolnie pieniądze?

Szczerze mówiąc, są organizacje - kościelne, okołokościelne i świeckie - których reklamówki przysyłane pocztą i prośby o pieniądze mnie męczą. Zwykle wyrzucam do śmieci. Raz tylko mnie szlag trafił i poprosiłam o wykasowanie mnie z bazy adresów, bo przysłali kartki świąteczne z tekstem że "kosztują tyle a tyle, zapłać cokolwiek lub odeślij". Nie mam czasu na odsyłanie, więc zapłaciłam, ale metodę uważam za chamską. Jak dostałam po tym wymuszonym datku tytuł "mecenasa" z "nadziejami na dalszą współpracę", nie wytrzymałam

Ale nie da się ukryć, że zmęczenie wynika głównie z faktu, że mnie zwyczajnie nie stać, by pomóc wszystkim lub nie mam zaufania do organizacji, którą kiedyś doraźnie wspomogłam...

WOSP ma status oeganizacji pożytku publicznego - od zebranych datków nie płaci podatku.
Płaci tylko podatek od nieruchomości za lokal.
W kwesto dawania pieniędzy....właściciel decyduje dla kogo przeznaczy swoje pieniądze, i żadne kampanie, argumenty nie przesądzają o wyborze ofiarodawcy,

Powierzone czyli już JEGO. DAŁAŚ mu je by on nimi dysponował. I zgodnie ze swoim programem wszystkie pieniądze ze zbiórek idą na jej cele, a z odsetek na Woodstock. To jest jawne i wszyscy o tym wiedzą.



A co on ma wypłacić od razu całe 40mln i trzymać w skarpecie?



Mój mi nie płaci. ;<



Ależ oczywiście, że możesz tak robić. Nikt Ci przecież pieniędzy nie wyrywa, to jest dobrowolne. Ale skoro nie dajesz to również nie krytykuj, w końcu nie bierzesz w tym udziału.

Hare Kryszna jest fragmentem ich mantry, którą powtarzają wielokrotnie w zasie całego dnia. Nie ma ono tylko wydźwięku modlitwy, ale również powitania, podziękowania itp. W swoich "modlitwach" chwalą oni również Jezusa, Allacha i Buddę, więc nie jest to "typowa modlitwa".

A może to taki rytuał, że jedząc ich wegetariański pokarm mówi się Hare Kryszna? przypominam, że inne kultury mają inne przesądy np. jedzenie tylko jedną ręką u niektórych hindusów...

Moim zdaniem namolnie (albo miałem nieszczęście spotkać namolne osoby). Najbardziej namolnie robiło się w czsie kwesty WOŚp, gdzie teksty "im wrzuciłeś, nam też wrzuć" były na porządku dziennym...

Mnie od lat przysyłają 2xw roku kartki artyści malarze bez rąk, zrzeszeni w organizacj AMUN (oczywiście płacę)...ale nie żadają zwrotu....widocznie brak im tupetu

Anyway co do Caritastu jeszcze - on robi swoje. I dobrze! A WOŚP robi swoje - w innych dziedzinach. I co? Też dobrze! Uzupełniają się wzajemnie.

Więc do cholery zamiast się kłócić cieszmy się tym, że są ludzie, którzy chcą pomóc! Ale my mamy tendencję do narzekania i szukania dziury w całym.

Alus - jeśli zauważyłaś, nie postawiłam zarzutu tylko zadałam pytanie w związku z informacją podaną w dyskusji. Nie mam czasu na analizowanie finansów WOŚP ani wystarczającej znajomości prawa i ekonomii.

Nikt nie krytykuje WOŚP za zbiórkę na rzecz dzieci. Krytyka dotyczy pozostałych elementów działalności, która stanowi jedną całość. I nie widzę powodów, żeby ze względu na jeden aspekt działalności milczeć o pozostałych.

Nigdzie nie napisałam o promocji alkoholu i narkotyków na Woodstoku, zwłaszcza przez organizatorów. Obecności chyba nikt nie kwestionuje? Zawsze jest pytanie o możliwości ograniczenia (nie wykluczenia) tych zjawisk i odpowiedzialność organizatorów za brak mechanizmów chroniących. To znów nie jest oskarżenie, tylko pytanie pod rozwagę...

Nie wiem, dlaczego odmówiono Mszy. Ale choćby to było bez uzasadnienia obrażanie się i zapraszanie sekty jest co najmniej nie na miejscu. Każdy odpowiada za swoje działania i powinien myśleć, nawet jeśli się obraził, że ktoś go nie chce poprzeć.

Crosis - a czy ci, co krytykują Caritas, jeśli znajdą się w trudnej sytuacji, pozwolą by dziecko było dożywiane? Wyjechało na kolonie przez nie organizowane? Skorzystają z pomocy w przypadku powodzi czy innej katastrofy losowej? To pytanie tej samej rangi. I - uczciwie mówiąc - równie niemoralne.

Ależ nie potraktowałam Twoich pytań jako zarzuty ....odpowiedziałam co mi wiadome w tej kwestii....sama sporo szperałam, aby uzyskać informację.
Wspieram wiele organizacji, ale staram się (na ile to możliwe) uzuskać jak najwięcej informacj o nich, aby nie napełniać kieszeni oszustom.

I jeszcze jedno uzupełnienie.

Jakiś czas temu obiło mi się o uszy coś o przetrzymywaniu pieniędzy. Chyba w ubiegłym roku. Sprawa musiała się pojawić w mediach. Nie mam pojęcia, czy słusznie, czy nie i nie dotrę do czegoś, co mętnie pamiętam. W mediach można znaleźć różne kwiatki. Forum jest od tego, by zadawać pytania.

Odsetki jak wiadomo rosną wraz z czasem przechowywania pieniędzy. Wydawało mi się, że napisałam jasno w pierszym swoim poście na ten temat: NIE WIEM, jak jest w Orkiestrze. NIE WIEM, czy przetrzymuje pieniądze, czy nie. Jeśli by się tak działo, uważałabym to za niemoralne. Jeśli się nie dzieje, nie mam zastrzeżeń.

Trudno w każdym poście powtarzać wszystkie zastrzeżenia zamieszczone w poprzednich W końcu zakładam, że osoba rozmawiająca w temacie czyta całość.

jo_tka podaję informacje w pigułce
http://www.wosp.org.pl/fundacja/index.php/18/2

Z tym, że ja Caritasu nie krytykuję. Nie wspomagam, ale też nie krytykuję. Jak już ktoś powiedział: każdy sam decyduje, co zrobić ze swoimi pieniędzmi.

Czy pytanie jest niemoralne? Nie wiem. Ale jak nazwiesz bezmyślne krytykowanie takich akcji jak WOŚP albo Caritas? W sytuacji, kiedy krytykujący najczęściej nie jest w stanie zaproponować nic lepszego? I kiedy, jak w przypadku WOŚP - krytyka jest najczęściej oparta na kłamstwach, pomówieniach lub w oczywisty sposób bzdurach?

Co zaś przetrzymywania pieniędzy. Niestety utrzymanie fundacji kosztuje. Owsiak trzymając pieniądze na koncie wykorzystuje odsetki na pokrycie kosztów fundacji (niskich bo niskich, ale kosztów). I nie ukrywa tego (dlatego ja, jako ofiarodawca - całkowicie to akceptuję). A sam fakt trzymania pieniędzy na koncie wynika choćby z oczekiwania na ostateczne rozliczenie z MSWiA a potem na rozstrzygnięcie przetargów.

Na stronach WOŚP można zresztą znaleźć wyniki. Porównanie kwoty zbiórki netto i wydanych pieniędzy jest dość proste i nie trzeba do tego mieć magistra.

Caritas też nie wydaje pieniędzy "na pniu". Też są na koncie. Czy dalej takie trzymanie uważasz za niemoralne? Bo ja nie. Obecny obrót pieniędzmi oparty jest jest na bankach, a kupowanie sprzętu ma swoje procedury. Do czasu aż 100% zebranej kwoty idzie na określony wcześniej cel, nie obchodzi mnie co się stanie z odestkami.


Crosis