Krzyż pod pałacem prezydenckim.
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
Cytuj: Osiris, gdzie przeprosiny z twojej strony za pomowienia majace na celu zaostrzenie sytuacji? To pokaż mi stwierdzenia które kogoś pomawiają w celu zaostrzenia sytuacji? Nie mam za co przepraszać a jak ktoś formułuje takie stwierdzenia że: Cytuj: To co osiris, jezeli dzisiaj w nocy nikt krzyza nie zniszczy to ty przepraszasz, a jezeli zniszczy a sluzby porzadkowe nie beda reagowac, to ja. Co ty na to? To jest deklaracja tej osoby a nie moja. Nie buduj, kreuj wirtualnej rzeczywistości. Cytuj: W nocy, na TVP Info wypowiadal sie min ktos z USKW , niestety nie zapamietalam nazwiska, i powiedzial to, co i ja mysle: dlaczego brakuje tam na Krakowskim Przedmiesciu (odwaznego) przedstwiciela Kosciola, ktory nie stalby po jakiejkolwiek stronie, ale szedl do obu stron i mowil im o znaczeniu krzyza? I ja jestem dokładnie tego samego zdania. Kościół nie reaguje jakby czegoś się bał. Czyżby niedokończonej lustracji, gdzie ktoś może w IPN-ie otworzyć ledwo zamkniętą puszkę Pandory?
|
Wt sie 10, 2010 7:48 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
Tu masz odpowiedz: http://www.tvn24.pl/-1,1668640,0,1,kosc ... omosc.htmlPo prostu, kiedy sytuacja staje sie zbyt trudna, Kosciol, niestety "umywa rece" i zostawia sprawe do rozwiazania czynnikom politycznym Niestety zostaje wrazenie, ze potrafi wystepowac glosno i krytycznie tylko wtedy kiedy chodzi o jego interes np majatek. Ja nie chce zeby bp Nycz rozwiazal problem za kancelarie, miasto i harcerzy. Ale mysle, ze kard Wyszynski by sie nie chowal po krzakach, tylko publicznie nazwal sprawe po imieniu. No i, moim zdaniem, Kosciol nie ma pojecia, co wiekszosc ludzi mysli, bo inaczej bp Michalik dostrzeglby ilu ludzi "broni" krzyza, a ile procent spoleczenstwa jest za przeniesieniem. Cytuj: Według Michalika "naród myśli zupełnie inaczej niż ludzie, którzy są dzisiaj u władzy". Jego zdaniem koczujący pod krzyżem jego "obrońcy" są "przedstawicielami dużej części narodu". Tyle ze z tej wypowiedzi widac wg mnie, co bp Michalikowi sie podoba: "glos ludu" pod krzyzem. Nawet jezeli jasno tego nie powie (dlaczego?), moze glosic, ze "narod chce krzyz zostawic". I jaki bedzie tego skutek? Ze narod kiedys zdenerwuje sie na takie odgorne wypowiedzi w swoim imieniu i pokaze, co naprawde mysli. Skutki beda dramatyczne, ale moze hierarchia wreszcie otworzy oczy.
|
Wt sie 10, 2010 8:31 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
A jak się wam podoba członek Społecznego Komitetu Obrony Krzyża? 
|
Wt sie 10, 2010 8:37 |
|
|
|
 |
ashkel86
Dołączył(a): Śr kwi 29, 2009 15:12 Posty: 660
|
 Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
Kamala napisał(a): Ja nie chce zeby bp Nycz rozwiazal problem za kancelarie, miasto i harcerzy. Ale mysle, ze kard Wyszynski by sie nie chowal po krzakach, tylko publicznie nazwal sprawe po imieniu.
Wyszyński ? Wolne żarty. Czytałaś jego biografię. To był zwykły sprzedawczyk. "14 kwietnia 1950 podpisał porozumienie z władzami komunistycznymi w imieniu Episkopatu Polski (w zamian za zagwarantowanie nauczania religii w szkołach i funkcjonowanie KUL-u polski kościół uznał granice wschodnie PRL i potępił "bandy reakcyjnego podziemia")." "W 1958, doprowadził do obniżenia rangi dyplomatycznej ambasady polskiego rządu emigracyjnego przy Stolicy Apostolskiej. " cytat z jego oficjalnej biografii Musicie też przyznać. Każdy dzień obrony tego krzyża przysłuży się wszelkim organizacją antyklerykalnym.
|
Wt sie 10, 2010 8:51 |
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
 Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
http://wiadomosci.onet.pl/2208237,11,ja ... ,item.htmlNo to pozamiatane. Teraz już wiem, że tylko siłą przeniosą ten krzyż. Czekam na ten dzień z utęsknieniem.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Wt sie 10, 2010 9:02 |
|
|
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
 Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
Kilka postów z wczoraj usunąłem, tych, które nawet na forum Onetu się nie nadawały. Jeszcze raz bardzo proszę o trzymanie odpowiedniego poziomu dyskusji
|
Wt sie 10, 2010 9:19 |
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
 Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
Przeczytalem, ze pod krzyzem ksieza odprawiaja msze. Prawde mowiac nic z tego nie rozumiem. To jakie wlasciwie stanowisko zajmuje Kosciol? Bo w tym przypadku to juz nie mozna powiedziec "wina pojedynczego pasterza", ta sprawa jest za bardzo naglosniona. Jak to wyglada? Wczoraj ksieza odeszli z kwitkiem, dzisiaj popieraja rozrabiaczy? Czy to jest jeden Kosciol, czy moze juz kilka?
_________________ Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz
|
Wt sie 10, 2010 11:18 |
|
 |
Ukyo
Dołączył(a): Śr kwi 12, 2006 11:04 Posty: 911
|
 Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
Obiecałam ze napiszę jak było... Na miejscu był cały tłum ludzi, z kilka tysięcy. stałam nieco dalej, więc tego, co dizało sie przy barierkach nie widziałam, ale było... spokojnie. Nawet, jak niektórzy mówili, za spokojnie. Przeciwników było zdecydowanie więcej, ale zwolennicy "wmieszali się w tłum", dlatego trudno tak naprawdę oszacować ilu ich było. Wokół nie słyszałam kłótni, raczej rozmowy. Kilka starszych osób trzymało krzyżyki, ale nikt ich nie zaczepiał. Przeciwnicy zachowywali się jak na pikniku - skakali, spiewali, pokrzykiwali ("kto nie skacze ten za krzyżem, hop hop hop!". Niektórzy przyszli w przebranaich, niesli humorystyczne sztandary i plakaty. Trochę pochodzilismy wśród ludzi i wielkiego chamstwa nie słyszeliśmy - jesli ktos zaczynał się zachowywc nieładnie, od razu był upominany przez resztę. W moim odczuciu nie było tragedii, a sama byłam świadkiem jedynie trzech nieprzyjemnych zajść - najpierw w tłumie, tuz obok nas, dwóch łysych panów chciało się bić (na szczęscie odpuscili - nie wiem o co poszło), potem na słupie wywiązała się bójka pomiędzy dwoma chłopakami (z tego co słyszałam jeden ze zwolenników wdrapał się na słup i chciał ściągnąc transparent antykrzyzowy) - tłum pod słupem momentalnie zareagował, skandując "stop przemocy!". Kolejna nieprzyjemna sytuacja wydarzyła sie już po godzinie 1.00, kiedy udało nam się podejśc do barierek i zobaczyć panów policjantów, w oddali zaś - oddzielony trzeba barierkami i trzema (!) kordonami policji, drewniany krzyż pod pałacem. Na lewo od nas wisiał wielki transparent zwolenników i tym razem to (chyba) przeciwnicy chcieli im go zabrać. Transparent, lekko naderwany, został jednak "uratowany" a ludzie nagrodzili całe zajście ojkrzykami "stop przemocy". Popatrzyliśmy jeszcze na chwilkę na krzyż i policjantów i poszliśmy do domu. to co było pozytywne - co jakis czas słyszałam strzepki spokojnych rozmów między zwolennikami i przeciwnikami - rozmów a nie pyskówek.
Uhm, Osiris, takiej obstawy policjantów nie widziałam nawet na meczu Lech - Legia, i to w dodatku broniących tych, którzy tam stali bezprawnie. W tłumie nie dosżło na szczęście do prowokacji - tak z jednej, jak i z drugiej strony. Jak widac, można manifestować POKOJOWO.
|
Wt sie 10, 2010 11:36 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
Cytuj: Uhm, Osiris, takiej obstawy policjantów nie widziałam nawet na meczu Lech - Legia, He, he jeżeli manifestacja miała mieć charakter pokojowy to po kiego grzyba tyle policji? Chyba miasto z premedytacja dało te zezwolenie ale chyba się zawiedli bo z armaty wyszedł kapiszon. Wywalili tysiące złoty na eskortę i komu było to potrzebne? Palikot w pojedynkę by zrobił więcej zadymy niż te przebrane tłumy, no ale oficjalnie PO chciało mieć czyste ręce i zawiedli się na pospolitym ruszeniu. Możliwe że teraz wejdą do akcji zawodowcy.
|
Wt sie 10, 2010 11:46 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
Ta sprawa z krzyżem już na samym początku prezydentury Bronisława, nie wrózy mu udanej kadencjii. Obawiam się że reelekcjii się nie doczeka. Już na samym początku mam wątpliwosci co do dobrego wyboru polaków. A szkoda, wydawało się że facet ma jaja, a tu taki klops. 
|
Wt sie 10, 2010 11:48 |
|
 |
agawa
czasowo zablokowana
Dołączył(a): Cz sie 05, 2010 22:26 Posty: 602
|
 Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
T.Sakiewicz: "„Ty k… módl się głośniej”, „nadstaw ch… drugi polityczek”, „wyp… do kościoła” – to normalne odzywki do spokojnie modlących się osób pod Pałacem Prezydenckim. Młodociany bandyta popycha dwie kobiety, lądują na palących się zniczach. Puściłem się za nim w pościg i udało mi się go zatrzymać. Policja nawet nie chciała go spisać. Młoda kobieta robi z przyniesionego krzyża wiatraczek, a następnie go łamie. Kompletnie pijany żul drze się na modlących, że to anarchia i on broni państwa prawa. Wśród atakujących jest kilka osób z półświatka, ludzie znani z działalności przestępczej – od sutenerstwa do napadów. Niemal wszyscy kompletnie pijani, część po narkotykach. Alkohol piją na oczach policji. Straży miejskiej, tak bardzo aktywnej 3 sierpnia, kiedy ludzie bronili krzyża, niemal w ogóle nie widać. Popychane i szturchane kobiety starają się trzymać jak najbliżej krzyża i nie reagować. Zbydlęcona młodzież w pewnym momencie zaczyna się obnażać i oddawać mocz w kierunku krzyża. Gdy nie wystarcza im obrażanie samego chrześcijaństwa, zaczynają drwić też z islamu i judaizmu. Bardzo popularne są symbole szatana. Wszystko, co może wyszydzić krzyż, wywołuje entuzjazm tej hołoty. Czasem krzyczą na przemian z wulgarnymi okrzykami: „Bronek, Bronek”. W chwili, gdy piszę ten komentarz, krzyż stoi na terenie należącym do Pałacu Prezydenckiego za zgodą szefa Kancelarii Prezydenta. Osoby modlące się korzystają ze swoich praw. Można się z nimi nie zgadzać, ale prawo do modlitwy, również na ulicy, mają zagwarantowane w konstytucji. Ubliżanie, bicie, poniżanie, profanowanie symboli religijnych jest przestępstwem. Władze zezwoliły na takie traktowanie modlących się, sądząc, że w ten sposób rozwiążą problem krzyża. Z tego też powodu, wbrew podstawowym zasadom bezpieczeństwa, zezwoliły na protest świrowi, który w internecie fotografuje się z karabinami. Może to jest sposób, tylko kto pozwolił wyjąć spod prawa spokojnie modlących się ludzi? „Gazeta Wyborcza” nie ukrywa, o co jej chodzi: o „obronę świeckiego charakteru państwa”. Czy w tej samej sprawie występuje kilku bardzo medialnych biskupów, nazywając modlących się sektą? Czy nie zauważyli, że cała ta akcja jest jedynie pretekstem do rozprawy z dotychczasową polską pobożnością? Dali jawnym wrogom Kościoła niesamowity oręż do walki. W czasie, gdy jego najwierniejsi członkowie po prostu cierpią, nie są w stanie wydusić z siebie słowa w obronie poniżanych. Tym kilku biskupom szczerze życzę wysokiego poparcia w sondażach i jeszcze częstszych występów w mediach. Każdy w życiu powinien mieć to, czego pragnie najbardziej. Wierzę, że istnieje ogromna milcząca część Kościoła, która wkrótce zabierze głos. Jeszcze miesiąc temu wystarczyło postawić pod Pałacem Prezydenckim skromną tablicę. Dzisiaj władza będzie musiała budować monument i tłumaczyć się ze swojego stosunku do krzyża. „Gazeta Wyborcza”, podpuszczając Bronisława Komorowskiego, wiedziała, co robi. Czy on sam wiedział, co mówi? Pewnie jak zwykle coś palnął. Ale za jego lekkomyślność płacą setki niewinnych ludzi. Teraz tylko Bóg może sprawić, że ich cierpienie nie pójdzie na marne."
_________________ WSZYSTKO O NOWENNIE POMPEJAŃSKIEJ zwanej nie do odparcia: uzdrowienia, nawrócenia, objawienia Maryi na: www.pompejanska.rosemaria.pl
|
Wt sie 10, 2010 12:05 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
Dural napisał(a): Przeczytalem, ze pod krzyzem ksieza odprawiaja msze. Prawde mowiac nic z tego nie rozumiem. To jakie wlasciwie stanowisko zajmuje Kosciol? Bo w tym przypadku to juz nie mozna powiedziec "wina pojedynczego pasterza", ta sprawa jest za bardzo naglosniona. Jak to wyglada? Wczoraj ksieza odeszli z kwitkiem, dzisiaj popieraja rozrabiaczy? Czy to jest jeden Kosciol, czy moze juz kilka? Księdzem, który "broni" krzyża jest kontrowersyjny ks. Stanisław Małkowski (biografia na wikipedii). agawa - T. Sakiewicz w swej wrogości do ludzi, niczym nie różni sie od Urbana - tylko rodowód mają inny.
|
Wt sie 10, 2010 12:28 |
|
 |
agawa
czasowo zablokowana
Dołączył(a): Cz sie 05, 2010 22:26 Posty: 602
|
 Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
Szantażysta senatora Piesiewicza atakuje krzyż Dla postronnych obserwatorów ataki na krzyż, symbol pamięci ofiar katastrofy w Smoleńsku, mogą wyglądać na chaotyczne. W rzeczywistości często są podsycane przez tę samą grupę prowodyrów. Wśród nich bryluje człowiek oskarżony w procesie szantażystów senatora Krzysztofa Piesiewicza. To Zbigniew S. pseudonim „Niemiec”. Scenariusz niemal noc w noc się powtarza. Podchmieleni klienci knajpy „Zakąski-Przekąski” ulokowanej niemal na wprost Pałacu Prezydenckiego wytaczają się na Krakowskie Przedmieście. Knajpa jest czynna całą dobę i jak głosi reklama, wszystko – wino, wódkę, piwo – sprzedaje po 4 zł. Wprawić się w dobry alkoholowy nastrój nie jest trudno. Obok – kilka nocnych klubów. Bywalcy tychże mówią, że tam z kolei można bez problemu wprowadzić się w trans narkotyczny. Fale klubowiczów również przetaczają się w bezpośrednim sąsiedztwie Pałacu Prezydenckiego. To właśnie spośród gości „Zakąsek” i klubów nocnych rekrutują się ci, którzy wykazują największą chęć wyrażenia negatywnych poglądów na temat ustawionego przed pałacem symbolu i jego obrońców. „Jest krzyż, jest impreza!” – wrzeszczą i dołączają do tłumku podobnych do siebie, podchmielonych lub naćpanych gapiów, przemieszanych ze zwykłymi spacerowiczami i turystami, czasem dziennikarzami. W liczącej niejednokrotnie nawet dwieście osób ciżbie trudno dostrzec obrońców krzyża pamięci. „Ty jesteś za czy przeciw?” – bełkoczą przeciwnicy, przeciskając się do barierek, przy których w końcu natykają się na „wrogów”: stojących wokół ułożonych zniczy, zdjęć poległych, przyniesionych świętych obrazków, krzyżyków, cytatów z JPII. „Wrogowie” modlą się albo cicho śpiewają. „Dzieło szatana”, czyli ona zaatakowała pierwsza Pozornie może się wydawać, że wśród przeciwników krzyża pamięci na Krakowskim Przedmieściu panuje chaos. W rzeczywistości jednak nie są to tylko nieskoordynowane ataki pijanych, w większości młodych ludzi, lecz precyzyjnie prowokowane akcje. Imprezowiczów z daleka wita zatknięta na kiju tablica: „Wykorzystanie krzyża do walki politycznej TO JEST DZIEŁO SZATANA!!! Jarosławie Kaczyński, opamiętaj się!” Tablica trzymana jest codziennie przez tych samych mężczyzn w sile wieku. Wśród nich wyróżnia się szpakowaty facet w dżinsach, codziennie w różowych bluzach. Tablica „Jarosławie Kaczyński, opamiętaj się!” zachęca do bardziej agresywnych zachowań, zwłaszcza że grupa mężczyzn nie skąpi pochwał dla co bardziej aktywnych. „Równiacha z ciebie, przybij piątkę” – woła facet w różowej bluzie i skanduje: „Mój pre-zy-dent – Ko-mo-ro-wski!”. Zgromadzeni podchwytują, podobnie jak wielokrotnie powtarzane hasło: „Zi-mny Lech! Zi-mny Lech!” Facet w różowej bluzie i jego koledzy z aprobatą patrzą na wszelkie indywidualne akcje wzmocnionych alkoholem przeciwników krzyża. Człowiek wyglądający na 40 lat wpada pomiędzy modlących się, rozpychając łokciami starsze kobiety. Krzyczy na całe gardło: „Wypier... z tym krzyżem stąd, ale już, zabieramy go!!!”. Tabun równie pijanych ludzi za nim wyje z radości i bije brawo. Jedna z modlących się kobiet spokojnym głosem zwraca mu uwagę, że – chyba niechcący – ją kopnął. Spluwa jej w twarz. Inny podchmielony wszedł pomiędzy modlących się a krzyż. Depcze po zdjęciach ofiar katastrofy, przewraca znicze, w pijanym widzie dyryguje śpiewającymi pieśni religijne. Ktoś inny wywrzaskuje: „Szatanie przybądź!!!!!!”. Modląca się kobieta mówi: „Będę się za pana modlić”. W odpowiedzi słyszy: „Spier.... ty ku…!!!” Dwaj nastolatkowie, którzy przyszli z dziewczynami, przeciskają się do krzyża, by nad głowami siedzących obrońców zacząć się obściskiwać i obmacywać. „Ty pedale! Ty Żydzie!” – wołają do siebie. Następni podchwytują motyw. „A ty jesteś pedał czy Żyd? Bo ja nie mogę się zdecydować, ha, ha!”. Kolejny komediant pada z muzułmańskim pokłonem pomiędzy modlących się, wrzeszcząc: „Nie ma boga nad Allacha”. Paść było łatwo, wstać muszą mu pomóc koledzy. Grupa faceta w różowym głośno klaszcze. Oklaski na chwilę zagłuszają modlitwy. Agresorzy są pewni siebie, bo na wypadek interwencji policyjnej tłum broni takich jak oni. Argumentów dostarczają zbiegowisku najczęściej facet w różowej bluzie i jego koledzy. „To ona zaatakowała pierwsza!” albo „Po co tu stali, niech idą do domu”, albo: „Każdy ma prawo do wyrażania poglądów”. więcej: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,page,2 ... prasa.html
_________________ WSZYSTKO O NOWENNIE POMPEJAŃSKIEJ zwanej nie do odparcia: uzdrowienia, nawrócenia, objawienia Maryi na: www.pompejanska.rosemaria.pl
|
Wt sie 10, 2010 12:32 |
|
 |
Ukyo
Dołączył(a): Śr kwi 12, 2006 11:04 Posty: 911
|
 Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
osiris napisał(a): He, he jeżeli manifestacja miała mieć charakter pokojowy to po kiego grzyba tyle policji? Chyba miasto z premedytacja dało te zezwolenie ale chyba się zawiedli bo z armaty wyszedł kapiszon. Wywalili tysiące złoty na eskortę i komu było to potrzebne? Palikot w pojedynkę by zrobił więcej zadymy niż te przebrane tłumy, no ale oficjalnie PO chciało mieć czyste ręce i zawiedli się na pospolitym ruszeniu. Możliwe że teraz wejdą do akcji zawodowcy. Aeż Ty jestes pokręcony, człowieku. 3 sierpnia tzw. "zwolennicy przehandlowania krzyża za tabliczkę" pokazali, jak pokojowo potrafia manifestowac swoje racje, próbując staranowac barierke. Tym razem miasto wobec nich wyciągnęło wnioski. Bo, jak słusznie piszesz, ze strony przeciwników zadymy nie było, nad czym Palikot pewnie ubolewa. Ty tez, bo nie ma za bardzo czego krytykowac, więc uciekamy się do zwykłego czepiactwa? Agawa, napisałam co widziałam. Pan Sakiewicz jest niezwykle czynna stroną w tym sporze i ejgo relacja jest dla mnie zbyt strponnicza. Porównaj sobie język jakim on i ja opisujemy wydarzenie - mój ejst suchy, ogólnikowy, bez większych refleksji - jego to nacechowany negatywnie paszkwil, mający na celu wywołac odpowiednie reakcje u czytelnika. "Młodociany bandyta" contra "spokojnie modlący się" - zero obiektywizmu w opisie. Dla mnie to się nadaje do działu "humor", jako wspaniały przykład tekstu propagandowego.
|
Wt sie 10, 2010 12:38 |
|
 |
śpiąca-królewna
Dołączył(a): Wt sie 10, 2010 12:13 Posty: 1
|
 Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
Teresse napisał(a): Dlatego, że to tam spontanicznie przychodzili modlić się ludzie po katastrofie. Nikt ich tam nie naganiał. Czemu teraz na siłę szukać nowego miejsca? Po katastrofie spontanicznie poszłam pod pałac prezydencki. Byłam tam w tygodniu po katastrofie kilka razy. Przepraszam za słowo, ale cho***a mnie teraz bierze, kiedy tę spontaniczną obecność tysięcy ludzi, między innymi moją, uważa się za przyzwolenie na upamiętnianie śp. pana prezydenta pod pałacem. Gdybym wiedziała, że takie argumenty się pojawią, poszłabym pomodlić się do najbliższego kościoła. I pewnie nie tylko ja. agawa napisał(a): Czy nie zauważyli, że cała ta akcja jest jedynie pretekstem do rozprawy z dotychczasową polską pobożnością? "Obrońcy" krzyża nie widzą, jaką szkodę robią polskiej pobożności. Strzelają Kościołowi w stopę.
|
Wt sie 10, 2010 12:58 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|