Te “swietne wyniki gospodarcze“ by mnie interesowaly. Jakie one sa i jakie byly np 5 lat temu.

No dobrze, to szerzej. Przez 8 lat fani PO bombardowali mnie stosami cyferek, mającymi dowodzić, że rząd PO jest najlepszym rządem w całej historii Wszechświata i muszę być jakimś fanatycznym pisowcem, że go nie popieram. Teraz po prostu zwolennicy PiS robią to samo. Podobnie z obiektywistami. Nawet metody stosują podobne: na przykład, dla SweetChilda jest oczywiste, że skoro SSP wykazują takie niesamowite zyski, to znaczy, że nowe zarządy są "nie gorsze" od poprzednich - choćby fakt, że są gorsze, aż bił po oczach (bo bije). I teraz ja mam uwierzyć, przykładowo, że szefowa lokalnego klubu Gazety Polskiej, której szczytem doświadczenia była praca w MOPSie (bodajże) nagle objawiła tak niesamowity talent do zarządzania, że Energa ma wyniki na historycznych szczytach. Sorry, ale jeszcze nie zwariowałem. Kto chce w to wierzyć, niech sobie w to wierzy. To samo tyczy się tzw. "twardych faktów" - mógłbym w zasadzie cytować moje posty z czasów PO. Cyferki to nie są żadne "fakty" - to tylko atrament na papierze (względnie piksele na ekranie). Fakty to rzeczywistość. Za czasów PO stawiałem fanatykom PO (nie będę wskazywał palcem) pytanie: jeżeli to, że wskaźniki gospodarcze za PO są takie cudne, jest zasługą PO, to proszę mi powiedzieć, na czym konkretnie ta zasługa polega - tj. jakie konkretnie rzeczywiste działania/zachowania PO doprowadziły do takich wyników. Prawie nigdy nie uzyskałem rzeczowej odpowiedzi. Zwykle słyszałem, że nie bardzo się da konkretnie powiedzieć, ale skoro są takie wyniki, no to jakieś działania musiały być, nie?! I to samo słyszę teraz. Skoro są takie wyniki, to ci wszyscy dyletanci, którymi PiS poobsadzał wszelkie możliwe stanowiska, po prostu są dużo lepsi od poprzedników i tyle. Niczego dalej nie trzeba wyjaśniać, to całkowicie wystarcza za odpowiedź. Na bardziej dociekliwe pytania reakcją jest albo milczenie, albo wzruszenie ramionami, albo wyzwiska. Fanatyk PiS na przykład mówi mi: "proszę, nie było pieniędzy, a nagle się okazało, że są!! Gdzie były wcześniej?! No gdzie?!". A ja odpowiadam: no, właśnie, dobre pytanie, gdzie były wcześniej? Kradli? Kto? Gdzie? Ile? Na to już, niestety, fanatycy PiS odpowiedzi nie znają. Ot, nie było, nie było, a tu nagle są. Nie było, bo PO była bardzo zła (nie bardzo wiadomo na jakiej zasadzie, ale wszak wszyscy ludzie na pewnym poziomie to wiedzą i już), a teraz są, bo PiS jest bardzo dobry (nie bardzo wiadomo na jakiej zasadzie, ale wszak wszyscy ludzie na pewnym poziomie to wiedzą i już) i każdemu prawdziwemu Polakowi ta odpowiedź ma wystarczyć, bo inaczej jest kodziarzem i targowicą. Sorry, ale to nie dla mnie. Już nawet pomijając fakt, że 8 lat rządów PO doprowadziło mnie do istnej alergii na punkcie "propagandy sukcesu".

Czy teraz moja postawa jest bardziej zrozumiała?

Poparcie dla PiS wynika z tak roznych powodow, czasem czysto osobistego sparzenia sie na rzadach PO czy ktorejs z grup ten rzad popierajacych, ze trudno powiedziec ktory czynnik jest najwazniejszym.
Tak jak istnieje ogolny ruch antypis tak na pewno istnieje antyopozycja liberalno lewacka ( uczciwszy ten smieszny jezyk wspolczesnej propagandy ) i tesknota "w narodzie" za swietlanym, superuczciwym "naczelnikiem" ktory jednym ruchem reki usunie wszystkie przeszkody do swietlanej przyszlosci narodu.
Na pewno z takiego widzenia wspolczesnych problemow korzysta PiS i odsobiscie Jaroslaw.
To do odpowiedzi Soula.

W sprawie histerii po wystąpieniu Beaty Szydło w Auschwitz wypowiedział się na Forum Żydów Polskich Paweł Jędrzejewski:
"Wypowiedź Beaty Szydło jest jednoznaczna: jeżeli państwo demokratyczne nie będzie broniło swoich obywateli, to przyjdzie jakieś totalitarne państwo z morderczą ideologią (lub nawet sama ideologia) i ich wymorduje. Te słowa mają sens właśnie w Auschwitz: międzywojenna Polska nie była w stanie obronić swoich obywateli (przede wszystkim Żydów) i III Rzesza wymordowała ich miliony. To się nie może powtórzyć!
Nagonka na Szydło, oparta na świadomym przekręceniu sensu jej wypowiedzi, jest przykładem jak zaślepienie nienawiścią (z przyczyn politycznych) odbiera ludziom przyzwoitość"

Fajnie wszystko wyłożyl pan Jędrzejewski. Tyle że nie wyjaśnił, dlaczego pani premier unała tę lekcję za tak ważną w obliczu ostatnich wydarzeń. Jeżeli nie uchodźcy, to co? Wizyta Trumpa? Globalne ocieplenie?

Poniżej komentarz, niegdyś proPiSowskiej, Kataryny, chyba dosyć wyważony. Polecam wstęp, ale tu zacytuję inny fragment:

https://opinie.wp.pl/kataryna-co-autor- ... 640341121a

Osobiście wczoraj byłam skłonna uznać wypowiedź premier za niefortunną, bo choć powiedziała coś niebudzącego najmniejszych kontrowersji, banalnego wręcz, to bieżąca sytuacja polityczna może narzucić antyuchodźczą interpretację jej słów przez oczadziałą opozycję. Gdyby pani premier jednym słowem odniosła się do kontrowersji wokół jej wystąpienia, byłoby pewnie po sprawie. Zamiast tego dzisiaj Maciej Świrski z Rady Dyplomacji Historycznej przy Ministrze Spraw Zagranicznych napisał na Twitterze - właśnie w odpowiedzi na komentarze wiążące wypowiedź premier z dyskusją o uchodźcach
(...)

Znaja, znaja i odpowiadaja. Tylko niektorym ich fantasmagorie przeszkadzaja w rozumieniu faktow. Jezeli zapytam, dlaczego teraz sa? Co odpowiesz? Wszystko jedno. Czy cos sie zmienilo? Owszem. Stalo sie to, co pisalem tu wielokrotnie, wystarczy nie krasc, zarzadzac uczciwie. Tobie, gdyby nawet przedstawiono jakies niezbite dowody, i tak cos tam nawymyslasz. Fakt jest jednak taki, ze nie bylo, a sa.



A co tu wyjasniac...gdyby Austriacy, Niemcy nie pozbawili swoich obywateli, obywatelstwa, nie byloby Aushwitz. Zamiast ich bronic, pozbyli sie ich. Pozniej mordujac.

Biedna ta PO ze swoimi elitami. Nawet Żydzi są przeciwko im.

Stary, ty mi kontekstu historycznegi wykładać nie musisz. Powiedz mi lepiej, jaki aktualny kontekst miała Szydło na myśli. Cytuję:

"...Auschwitz to w dzisiejszych niespokojnych czasach wielka lekcja tego, że trzeba czynić wszystko, aby uchronić bezpieczeństwo i życie swoich obywateli...".

Koniec cytatu. Podkreślenie własne. A właśnie podkreślone słowa zostały przez Szydło dodane do tekstu, który nieomal identycznie powiedział Duda (patrz link do tekstu Kataryny).

No wlasnie, nasi PiSowcy na pewno nam wytlumacza, co jest niespokojnego dzis i jak pani premier konkretnie chroni bezpieczenstwo i zycie obywateli. I jest to tak wazne, ze musi byc powiedziane w Auschwitz w rocznice pierwszego transportu wiezniow, zagrazajacych ... bezpieczenstwu III Rzeszy.

Nie ma to jak opinia obiektywnych....

Wybacz, ale nie wierzę, że nie masz pojęcia o tym, do czego nawiązywała premier Szydło. Nie oglądasz telewizji? Gazet nie czytasz? Z internetu nie korzystasz? Bądźmy poważni, Bert.

Konkretnie telewizji narodowej...

Daruj sobie takie zagrywki.

Masz rację Yarpen, bądźmy poważni. Wszyscy wiemy, że Szydło nawiązywała do kryzysu uchodźców. Tyle że wy robicie z tego wielką aluzję "Wiecie, rozumiecie, wszyscy wiemy o co chodzi, ale nie możemy powiedzieć dosłownie". A jak wam się powie, co mieliście na myśli, to robicie sztuczne oburzenie, że przecież jak można takie przypuszczenia snuć...

Bądźmy poważni, dobra rada. Powiedz to kosiarzowi, który udawał, że Szydło nawiązuje do odbierania obywatelstw (aktualnie? komu?). Albo Markowi, który wspierał się jakimś żydowskim publicystą, co to też nie ogląda telewizji, gazet nie czyta. Bądźmy poważni.

Nie pisz "wszyscy", kiedy masz na myśli siebie i innych przeciwników PiS. Ja bowiem niczego takiego nie wiem, a za to widzę problem z narastającą agresją muzułmanów (tak na swoich terenach, jak i w krajach zachodnich) oraz muzułmańskimi imigrantami, którzy w krajach zachodnich nie dość, że się nie asymilują, to jeszcze zaczynają tworzyć enklawy, w których wprowadzają własne prawa.
Może pora się obudzić, bert, i zauważyć, że nie mamy do czynienia z kryzysem uchodźców, ale z pełzającą inwazją muzułmańską na Europę?