Kaczyński mówił o gorszym sorcie jako o tych co donoszą na Polskę na zewnątrz. Inaczej mówili o nowej targowicy. Wypowiedz jak to u Kaczyńskiego. Ale to politycy PO i .N zaczęli sami o sobie mowić ze są gorszym sortem. Tak jak kiedyś gdy trzeci bliźniak użył określenia wyksztalciuchy. Wykorzystano to przeciwko niemu. Dzisiaj skoro nie jest juz w PiS to jest porządnym człowiekiem. I podobnie było z każdym kto nagle wyszedł z PiS. Swojego czasu nagle media zaczęły dobrze mowić o Zbigniewie Ziobro. To było wtedy gdy był w stanie wojny z Kaczyńskim.

Mówił zatem o Dudzie, o o. Rydzyku, o Ziobrze, o Macierewiczu, o Czarneckim, o Błaszczaku.
Obiektywny Coroner skuteczniejszym byłby rzecznikiem prasowym PiS niż Beata Mazurek....

Słuchałem dokładnie na YouTube wypowiedz Kaczyńskiego. I pamietam jak telewizje krzyczały o wykształciuchach.
Pamietam tez jak jechali po Dornie jak po burej suce. A jak wystąpił przeciwko Kaczyńskiemu to nagle stał się rozsądnym politykiem itp. Taka samo było z Kurskim, Ziobro itd. AntyPiS wykorzysta każda akcje żeby przyłożyć Kaczyńskiemu. Nie mam zastrzeżeń jeśli robią to politycy ale jak to robią media to staje się to mało ciekawe.
Kaczyński to despota który dorwał się do władzy. Długo na to czekał. I się doczekał. Czy nie odbije na, się czkawka jego czas? Zobaczymy. Ja raczej skłaniam się na nie niż na tak. Trochę tak stoję w rozkroku. Nie jestem ani za ani przeciw. Chociaż nie wodze tego tak czarno jak ty czy Kael i Małgosia. Cały czas mowię ze dramat polskiej polityki to partyjniactwo. I wszechwładza liderów.

Nie zaprzeczysz ze polityce antyPiS wykorzystali te wypowiedz Kaczora do tego żeby go grillować. Ich reakcje były niewspółmierne do oryginalnej wypowiedzi. Fakt ze polityk nie powinien się tak wypowiadać. Kiedyś czytałem jednego politologa który mówił ze jak Kaczyński jest schowany to PiS rośnie poparcie jak się da sprowokować to im spada. I coś jest na rzeczy. Fakt ze Kaczyński nie potrafi budować swojego wizerunku.

Niech się wszyscy pospołu grillują na maksa, poszli z wyboru, dobrowolnie w politykę to i muszą przyjąć tak grillowanie jak i zachwyty.
Mnie chodzi o stosunek Kaczyńskiego do zwykłych ludzi, wyborców różnych innych partii niż PiS..

A ja mówię, że jesteś w błędzie. Co innego powiedział Kaczyński a co innego powiedzieli politycy i sympatyzujące z nimi media. Zresztą to standard polskiej polityki. Tak samo traktowali Dorna za wykształciuchy. On mówił o politykach którzy polecieli do PE robić dym. Inni PiSowcy nazywali to Targowicą. Fakty są takie, że wcześniej tak samo latali do PE skarżąc na PO. Ale to co dzieje się między politykami niech się dzieje. A to o czym ty mówisz to właśnie przerzucenie tego co panowie miedzy sobą na resztę społeczeństwa. Mówiąc słowami Wałęsy to: Chcą podpalić Polskę. Na szczęście nie mają szczęścia.

http://www.newsweek.pl/swiat/spoleczens ... 067,1.html
Ubogacili nas kulturowo.

Ciąg dalszy ubogacania
http://www.rmf24.pl/fakty/news-bruksela ... Id,2408170
Dla mnie dramat, że uważane jest to za normę. Że żyje się w cieniu zamachów.

Za norme? Moze z polskiej perspektywy. Z mojej perspektywy dramatem jest, ze uwaza sie w Polsce za norme, ze byle idiota moze ciebie na pasach rozjechac.

To czytales?

viewtopic.php?p=957599#p957599
Polscy imigranci tez Europe “ubogacaja“.

to do sądu i do paki zamknąć

Ale islamista może rozjechać ludzi i nawet nie na pasach, to jest już ok, tak?




Widocznie mieli już dosyć tych islamskich ubogacających Europę nagminnie.



A gdyby matka była Amerykanką to byłby to amerykański terroryzm i wina Trumpa? Ręce opadają jak widzi się że niektorzy bronią zaciekle islamskich zbrodniarzy... nawet kosztem opluwania Polaków. W dodatku tworząc absurdalne tezy.

@equuleuus, strach nie jest dobrym doradca. Jezeli zdesperowanych imigrantow stawiasz na rownu z terrorystami, to masz problem.
Europa miala juz rozne fale imigracji. Radzila sobie z tym lepiej czy gorzej, ale radzila. Polacy byli raczej imigrantami niz gospodarzami i do dzis nie wypracowali sensownych systemow integracji przybyszow, ale gebe maja pelna pouczen i dobrych rad dla innych.

Swiat nie jest bajka dla grzecznych dzieci. Byli w niedawnej przeszlosci rozni terrorysci rodzimi, jak RAF, ETA, IRA, byly zamachy bombowe w Irlandii Pln ktore moga wrocic w kazdej chwili.

A oprocz tego sa np pozary, gdzie tez gina dziesiatki ludzi.

Wy widzicie nawet w dzieciach terrorystow. To nie jest ani chrzescijanskie ani humanitarne.
Gdyby tak samo traktowano Polakow, na podstawie zachowan jednostek, to by zadnego Polaka na terenie Unii nie bylo. Niech kradna i rozbijaja sie w Polsce!

Skoro muzułmanin = terrorysta, to biorąc pod uwagę ich liczbę w Europie, cudem jest, że Europejczycy jeszcze istnieją.

Ale zaniedbanie wobec najuboższych skupionych w wieżowcu komunalnym już dla Ciecie nie stanowi dramatu.....a co tak 60-70 żywcem spalonym arabusów i murzynów.....liczy sie jedynie śmierć Europejczyków białej rasy......



Bo gdy Europejczyk usiłuje rozjechać muzułmanów przed meczetem to już ok, bo






Niezłe - podanie faktu "matka Polka" stanowi opluwanie Polaków - konkluzja: my Polacy, dzieci matek Polek, jesteśmy wszyscy opluci.....

Właśnie tak, z tym że nie na Polskę a na rząd PiS. I nie na zewnątrz, bo do organizacji, której jesteśmy częścią (z woli Suwerena). A porównywanie tego do Targowicy to mniej więcej porównanie doniesienia o przemocy domowej na policję z doniesieniem o ukrywaniu Żydów na gestapo.
Ja np. popieram doniesienia do UE o łamaniu zasad demokratycznego państwa prawa, więc chyba przyznasz, że mam podstawy, aby czuć się zaliczonym do najgorszego sortu Polaków.



Nie tylko polskiej:


Tu faktycznie pół-polska perspektywa:


Ale tu już znowu brytyjska:

Napiszę wprost - zdecydowanie nie jestem fanem ubogacania Europy o "dżunglę" i kolejną strefę NO-GO


Nie, muzułmanin <> terrorysta, ale terrorysta = muzułmanin (z niezłym przybliżeniem). Zresztą terroryzm to najbardziej medialny i spektakularny problem związany z imigrantami, moim zdaniem dużo groźniejsze dla Europy są zjawiska mniej medialne, a które określiłbym jako stopniowe rozrastanie się "dżungli". I wolałbym widzieć jakieś realne działania "karczujące" niż musieć liczyć na cud

Niezbyt rozumiem pojęcie "dżungli", ale jeśli chodzi Ci o napływ emigrantów do Europy, to tu działa zasada bumeranagu.....Europejczycy przez kilka wieków napłynęli i zawładnęli ich terytoriami, to teraz następuje odbicie. Zresztą z pewnym przyzwoleniem - jak choćby w przypadku Francji, Anglii, aktualnie Niemiec.