w PL podobno rezim , faszyzm , dyktatura Jarka a wasza ulubiona Europa jakos nie spieszy wam na pomoc .

Niespodzianki nie ma, może paru wizjonerów od bratniej pomocy jest zaskoczonych.

Robiący powoli karierę w sieci tekst Bartłomieja Radziejewskiego z Nowej Konfederacji o tym, dlaczego "Kaczyński zawiódł" (http://www.nowakonfederacja.pl/kaczynski-zawiodl/) - i to zawiódł prawicę, nie żadne "lewactwo". Na zachętę początek:

Mój największy błąd ostatnich lat polegał na tym, że uwierzyłem Jarosławowi Kaczyńskiemu. Nie była to wiara ślepa – stuprocentowym PIS-owcem byłem dekadę temu, z czasem mój sceptycyzm narastał, zwłaszcza pod wpływem obserwacji, jak nieudolną Prawo i Sprawiedliwość było opozycją, mając naprzeciw tak słabe rządy, jak te Tuska i Kopacz. Uwierzyłem Kaczyńskiemu w tym sensie, że sądziłem, iż, nie mając uwikłań PO-PSL, o SLD nie wspominając, jest w stanie załatwić lub przynajmniej nie zepsuć kilku ważnych spraw. Wzmocnić państwo, odbudować armię, prowadzić bardziej asertywną politykę zagraniczną. Uszanować wolność i własność, choć trochę ograniczyć „republikę kolesi”, przynajmniej nie degradować inteligencji i klasy średniej. Prowadzić nie gorszą od poprzedników politykę gospodarczą, z szansami na nieco bardziej sprzyjający rodzimemu kapitałowi kurs tej ostatniej.

We wszystkich tych sprawach Kaczyński zawiódł. Mniejsza, że mnie. Ważne, że wielu podobnie widzących polskie priorytety rodaków, a wraz z nami: najważniejsze dla naszego kraju sprawy.


Nie we wszystkim można się z Radziejewskim zgodzić, ale z kolei z wieloma zarzutami zgodzić się powinien właściwie każdy "Polak dobrej woli". Niech to przeczytają wszyscy, którzy nie rozumieją, dlaczego konserwatywni prawicowcy (tacy jak np. ja) wypowiedzieli PiS zaufanie. O ile ich to, oczywiście, w ogóle interesuje.

Zbyt mało uwagi Radziejowski poświęcił sprawie niszczenia obronności kraju przez eliminowanie doświadczonej kadry generałów, pułkowników i powierzanie tych strategicznych funkcji niedoświadczonym oficerom związanym z PiS.
Zawodowy żołnierz, czy poborowy, bez doświadczonej kadr dowódców, nie będzie zdolny do obrony kraju - Nieprzygotowani dowódcy będą pierwszymi zbiegami z pola walki, gen. Skrzypczak.

https://www.polityka.pl/tygodnikpolityk ... ostal.read
A tu inna ciekawostka (włos się na głowie jeży):
https://oko.press/misiewicz-degraduje-g ... rem-ii-rp/

Informacja oko.press była dementowana.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... aid=118901

No, własnie mówię, że włos się na głowie jeży. Nienawiść zatacza coraz większe koło. Szukanie haków działa w obie strony. W tej walce wszystkie chwyty dozwolone .

Kto sieje wiatr zbiera burze.

Rozwalka panstwa, prawa, fachowosci i zastapienie tego miernota, posluszenstwem partyjnym dla kasy i misiewiczostwem doprowadzi do katastrofy.
Moze lokalnej na miare smolenskiej (wlasnie taka nieprofesjonalnoscia i mysleniem zyczeniowym zadufanych w sobie bufonow spowodowana - na marginesie: 300 tys na komisje Laska to bylo “marnowanie pieniedzy“, wedlug propagandy pisowskiej, 4 miliony i zero wynikow, to niewatpliwie niezbedne koszta, dobrze zainwestowane, na drodze “ku prawdzie“).
Ale w aktualnych, niespokojnych czasach, z Trumpem, ktoremu (tez) sie wydaje, ze krajem wielkosci USA mozna rzadzic jak firma i juz na starcie oszczedza kraje, skad naprawde sa terrorysci, a gdzie on ma swoje interesy, z narodowcami (finansowanymi przez Rosje) w natarciu, Jarek moze bedzie mial wladze, ale pretorianie bez kasy nie beda wierni do smierci.

Walka polsko Polska trwa w najlepsze. I nie widać końca. To wojna sierot po POPiSie

Z tego wniosek, że najspokojniejsze rządy to SLD-PSL i prezydentura Kwaśniewskiego .

Pewien dziennikarz pytał Sasina ws. ustawy dotyczącej Warszawy, ile ta ustawa ma artykułów, mówił, aby podał chociaż rząd wielkości.

Nie miał bladego pojęcia.

Propaganda Kaczyńskiego jest coraz bardziej durna. A gdy pisałem, że Kaczyński ciągle knuje, Marek zarzucił mi, że moje zdanie to kwestia tego, jak ja postrzegam politykę. Tymczasem widać ewidentnie, że on naprawdę knuje do absurdu. Zwyczajnie zarządził, że Sasin ma zgłosić ustawę i podać się za jej autora, bo zamiast zrobić to normalnie, wymyślił sobie, że to będzie jakieś sprytne taktyczne posunięcie.

Nie rozumiem tego kompletnie, jak zwykły poseł może trząść prezydentem, premierem i całym rządem. Jak można się godzić na bycie marionetką?

Po prostu wszystkich innych wyrzucił albo zgnoił. Jak Tusk, tylko w sposób bardziej ewidentny.

Poza tym przemoc psychiczną oraz metody manipulacji stosuje się krok po kroku i tak w końcu dochodzi się do momentu, gdy ludzie dookoła - a nawet sami zainteresowani - są zaskoczeni, jak do tego doszło.

Tusk przynajmniej wziął odpowiedzialność - został premierem. Nie rządził z tylnego stołka. Fakt, Kaczyński musiał przyjąc taka pozycje, bo PiS nie wygrałby wyborów. Ludzie pamietali:"jak mój brat będzie prezydentem, ja nie będe premierem" i pamietali jego premierowanie. Ale to go nie usprawiedliwia w tym co robi i jak.

Mamy taki system który pozwala na takie rozwiązania. Premier jest zakładnikiem prezesa partii. Poprzednio było tak ze premier był jednocześnie prezesem partii. To partia wygrywająca wybory daje rekomendacje premierowi i ta partia może cofnąć poparcie. Rządzi w zasadzie partia. Gdyby u nas były wybory bezpośrednie to można by mowić o marionetkami. Moim zdaniem system polityczny w Europie jest do wymiany bo właśnie pozwala na takie sytuacje.