Nazwisko Bartlomiej Misiewicz pojawia sie dwukrotnie. Tak samo nazywa sie pan, ktory wypowiadal sie w imieniu zespolu, jak i wspolredaktor ksiazki...


Komedia!

Wyobrażam sobie. Nic by nie było



Przecież ja nie wiem, czy wszystko jest ok. Owszem, sprawa trochę śmierdzi, ale nawet poseł Libicki przyznaje, że prawdopodobnie nie doszło tutaj do naruszenia prawa. Jak ktoś komuś wytoczy proces - to wtedy pogadamy

http://niezalezna.pl/comment/reply/32359#comment-form

O, no proszę, z grubej rury. Szkoda tylko że na ostatnich (od 12 października licząc) brak pieczęci świadczącej o przyjęciu pisma. Takie coś to ja sobie mogę dziś wyprodukować, hehe. I biedakom się kolejność pomyliła, jak dosztukowywali.
Amatorzy.

Johnny,
Tartuffe'a przyłapano na grubym kłamstwie. Ci co nie kłamią a informują własnie dostali cios prosto w szczękę. Na własne życzenie.

Bo mnie naprawdę nie obchodzi kto i ile zarobi na naiwniakach chcących kupić 90 - stroniczek (z obrazkami) za 65 złotych. I być może jest to wszystko legalnie, choć koło moralności to to nie stało. Natomiast nasza świętoszkowata bigoteria zamiast przyznać, że sprzedają raport po to, aby zarobić na diety dla biednych posłów i na długi sakiewiczowskie, które nękają go co rano tak mocno, że nawet nie stać go na wino w Juracie, oni woleli tłumaczyć się jak dzieci, nie ustalając wcześniej wspólnej wersji.
A teraz zarzucają kłamstwo marszałkowi Sejmu RP pokazując jakieś świstki bez pieczęci informującej o przyjęciu.

I to jest śmieszne.

A w naszej Strefie Wolnego Słowa cenzura aż furczy.

Mnie też się wydawało od początku śmieszne, że ktoś chce kupić za spore pieniądze zapis prezentacji Zespołu Parlamentarnego na DVD, zamiast po prostu włączyć youtuba Ale cóż, jest popyt, jest i podaż

Ale to jest tylko śmieszne, nie ma tu nawet naruszenia prawa. Świętoszkowatość Sakiewicza czy Macierewicza mnie mało obchodzi, zresztą i tak nigdy w nią nie wierzyłem. Co innego, jeżeli chodzi o najwyższych przedstawicieli władzy.

Najśmieszniejsze jest to, jak bardzo niektórzy wyczekują afery, bodaj aferki, no, może chociaż jakiejś niewielkiej afereczki, po stronie "Strefy Wolnego Słowa", byle tylko nie musieć ciągle myśleć o aferach u władzy

Nie mógł włączyć youtube'a, bo mówimy o materiale nigdzie wcześniej nie publikowanym: tekście książki i owych 49-tezach.

a co do oceny moralnosci Sakiewicza i całej sprawy nie byłabym taka pewna braku konsekwencji. Chociazby osoby, które ksiązkę zakupiły i mają na to dowód moga się zwrócic do odpowiednich organów jako oszukane - i to już jest przestępstwo, drogi Johnny. Tak samo z urzędowymi zapewnieniami pana Misiewicza i owymi świstkami, mającymi wykazac kłamstwo pani Kopacz - jeśli są sfałszowane może to także skońcyc się konsekwencjami.

Poza tym Sakiewicz napisał rzecz znamienną - podkreślił ogromne zaufanie, jakie w nim pokłada wiele osób. Pod jego łzawym artykułem o tym, jaki to on jest biedny (słynne orgonowskie: "Biedaczek!" ) są tylko 4 strony komentarzy - wszystkie wypisane jak laurki. Sprawa jest tam duża, bowiem 80% niezaleznej żyje raportem Macierewicza, pod popularnymi artykułami jest zwykle kilkanaście stron komentarzy. Moją grzeczną prośbę o wyjaśnienie kilku kwestii (a nie tylko płakanie, podkreślę) zostało nie dopuszczone do druku przez Strażnika Forum. Ciekawe jakim echem to się odbije wśród jego czytelników.

to wygląda wszystko na rozpaczliwą próbę zatuszowania sprawy - własnie na ich stronach, z powodów wizerunkowych.

Nie wiem jak daleko hipotezy tej katastrofy zaszły, ale rozmawiając z prof. Fizyki jakiś rok temu stwierdził wówczas, że te hipotezy katastrofy uderzają w naukę o prawach fizyki. Prawda i tak wyjdzie na jaw, gdyż prawa fizyki są nie zmienne, nie da się ich oszukać hipotezami mijającymi się z prawdą. Są rzeczy-niewiadome, o których się nie mówi, a które musiały zaistnieć, aby doszło do katastrofy. Są i sprzeczne ze sobą zdarzenia, które nie mogły zaistnieć w jednym czasie. To nie fizyka, a polityka.
Smutne jest to, że poniża się przez takie, a nie inne hipotezy naukę o fizyce, a w szczególności ludzi w Polsce znających się na fizyce.

A ja mówiłem o poprzednich materiałach, które były dostępne za darmo w sieci. I nie ma powodów przypuszczać, że "28 miesięcy.." też nie będzie dostępne.



Oszukane, w jaki sposób? Przecież sama przytoczyłaś dowód na to, że to, co kupiły, to dostały..



No to niech pani Kopacz idzie do sądu i walczy



No tak, tylko że w jaki właściwie sposób ta sprawa miałaby to zaufanie podważyć? Większość czytelników Sakiewicza wie doskonale, że to oni go utrzymują. Wiele z nich kupowało (za spore, powtórzę, pieniądze) te wydawnictwa nie dlatego, że nie mogą albo nie chcą ich sobie obejrzeć na youtube czy w pdf-ie, tylko po to, by "Strefa Wolnego Słowa" nadal mogła działać. To, że przy ostatnim z takich wydawnictw ktoś się, najwyraźniej, z kimś nie do końca dogadał, to dla nich będzie sprawa marginalna - bo ona rzeczywiście jest marginalna.



Myślę, że żadnym, bo o czytelnikach Sakiewicza można wiele powiedzieć, ale na pewno mają oni większą niż lemingi umiejętność odróżniania spraw istotnych od mniej istotnych

Masz słuszność, niezależne pelikany łykają wszystko co im się podsunie, nawet kłamiąc w żywe oczy. Zobaczysz ze znowu wygra PO.

Oszukane, w jaki sposób? Przecież sama przytoczyłaś dowód na to, że to, co kupiły, to dostały..
W taki, że "zakupiły towar nieskończony, do którego nie posiada praw jeszcze żadne wydawnictwo" wg. słów Misiewicza.

Dla Sakiewicza katastrofa smoleńska to jak złapanie złotej rybki, która spełnia życzenia.
Przed katastrofą tygodnik GP wydawał w 5 krotnie mniejszym nakładzie, a plajta stała u drzwi
Po katastrofie zwiększył 5 krotnie nakład tygodnika, zaczął wydawać dziennik GP i uruchomił portal "niezależna"......biedaczek z milionami w sienniku:D

Tak się wzruszyłem cięzkim losem red Sakiewicza, aż się popłakałem. Biedny na wino nie ma .
Mam trochę starych (ale w dobrym stanie) ciuchów, gdybym tak znał jego adres to wysłałbym mu paczkę i dołaczył do tego mąke, cukier, kasze, margarynę i jaką puszkę śledzi. Wina nie wyślę bo wino ma darmowe w Juracie...

P.S.
Kochani chrześcijanie z tego forum! Kierując się miłościa braterska ogłaszam zbiórkę na szczytny cel poratowania żyjącego w nędzy red. Sakiewicza Tomasza. Nada się wszystko poza winem, gdyz te ma za darmochę!

Nie o to chodzi. Jedni pewnie łykną, inni nie łykną, ale niewielkie będzie to miało dla nich znaczenie. Wyjaśnienie katastrofy w Smoleńsku dla niektórych jest naprawdę *odrobinę* ważniejsze niż to, czy Macierewicz jest świętoszkiem czy nie, albo w zarządach jakich spółek zasiadał Sakiewicz. Wiem, że zwolennikom PO i antypisowcom bardzo ciężko to pojąć (i głównie dlatego "znowu wygra PO", która ma największe ze wszystkich partii zasługi w drenowaniu mózgów Polaków irracjonalizmem i absurdem), ale naprawdę tak jest



Ale jeśli Misiewicz kłamie, to oszustwa nie ma, prawda?

Jest oszustwo. Ktoś tych ludzi oszukał sprzedając im sfałszowany bubel. OFICJALNA wypowiedź Misiewicza, jako przedstawiciela twórców raportu jest dla mnie w tej sprawie wiążąca.

Jeśli te osoby polegając na zdaniu Macierewicza w jednej kwestii przymykają oko an jego ewentualne kłamstwa w innych to ja nie mam pytań. To jest po prostu bałwochwalcze zaufanie połączone z negacja wszystkiego, co mogłoby owo zaufanie podważyć.

Ale tego się nie ocenia na podstawie czyjejś wypowiedzi Zresztą, jeśli Misiewicz uważa, że Sakiewicz mu podkradł niekompletną wersję raportu, to niech go zgłosi do prokuratury



Po pierwsze, co z tą sprawą ma wspólnego Macierewicz? Z tego co u ciebie przeczytałem, on jedynie pokazał ów jeden z 20 "sygnalnych" egzemplarzy. Po drugie, są kwestie i Kwestie - pewnie jeszcze nieraz będę musiał to powtórzyć, bo po 5 latach rządów PO wiele oczywistości przestało nimi być Po trzecie, nikt nie polega na "zdaniu" Macierewicza, tylko na podawanych przez niego danych, sporządzanych raportach itp. w którym Macierewicz przedstawia fakty, a nie swoje zdanie (vide choćby FYM, który szeroko korzystał z danych zebranych przez Macierewicza, wyciągając z nich zupełnie odmienne wnioski - takie to "bałwochwalstwo".. przykro mi, ale to nie środowisko fanów PO, tu dopuszczalne są ostre spory i różnice zdań )



Bzdura. To jest rozróżnianie kwestii ważnych i mniej ważnych.

Blablabla, Johnny. Na Twoich postach dzieci mogłyby uczyć się erystyki.

Dla jednych sprawa jest jasna, inni będą się starali zamieść ją pod dywan - tak jak sam napisałeś wyżej.
Jedni będą udawali że deszczyk pada, inni mają dowód na to, jak to Zespół Parlamentarny działa być może głównie po to, żeby nakręcać sprawę Smoleńska i zarabiać/ dawać zarobić swoim medialnym satelitom. A "niezaleźne" ludzie łykają to jak młode foki, relatywizując sobie czarno-białą rzeczywistość.

http://www.youtube.com/watch?v=kVcGdnhURJs

Czy to nie jest znamiennie, że niejedna osoba zauważyła Twoją zdolność do stosowania różnorakich chwytów erystycznych??
Oczywiście skwitujesz to zapewne tym, że po prostu kolejny user nie rozumie Twojej skomplikowanej natury, jak i sama osoba stawiająca Ci taki zarzut nie rozumie samej siebie, bo gdyby rozumiała siebie to by i rozumiała @Johnny99'ego