Skoro tak, to z powodu "wolności gospodarczej" ludzkość nie rozwijała się przez setki tysięcy lat, dopiero jak powstały państwa, gospodarka dostała kopa.

Prof. Balcerowicz nazywa coś takiego rozumowaniem małego Jasia.
Z samego tylko faktu, że jedno zdarzenie nastąpiło po drugim nie wynika wcale związek przycznowo-skutkowy pomiędzy nimi.
Trzeba ten związek udowodnić.

Więc można udowodnić: państwa były wspaniałym wynalazkiem, pozwalającym na rozwój innych wynalazków. Dawniej nie mogło być zbyt wielu ludzi, bo nie było sensu cokolwiek robić gdy zaraz napadła zgraja, wymordowała i zjadła. Zdarzało się to często mimo że ludzi było mało. Życie ludzkie było krótkie i marne. Dopiero wynalezienie państw poprawiło sytuację. Gdyby państwa były czymś złym, po co ludzie by mieli je wynaleźć? Choć to nie podoba się różnym marksistom i libertarianom.

Andy
Piszesz, że gospodarka dostała kopa wskutek powstania instytucji państwa.
I teraz to uzasadniasz.
To kiedy konkretnie gospodarka dostała tego kopa?

Od czasu powstania pierwszych państw: Mezopotamii, Egiptu, nie mówiąc już o Rzymie

Chyba odwrotnie to zrozumiales .
Panstwo ingerujac w gospodarke w jakis sposob ja ogranicza, a nie odwrotnie.

Nie, państwo ogranicza bandytyzm, który ogranicza życie, w tym gospodarkę. Choć ostatnio państwa się z tego nie wywiązują - likwiduje się karę śmierci na przykład.

Ogranicza bandytyzm z jednej strony a narzuca podatki i wlasne reguly gry na dzialnosc gospodarcza, jak wszystko na tym swiecie dzialalnosc panstw ma swoje zle i dobre strony.

Wystarczy rzut oka na mapę


Mylisz pojęcia, więc może podaj przykłady.


Jeżeli stosują metody bandyckie, to nie ma w tym żadnej przesady:


Masz jakieś dziwne podręczniki historii ekonomii Mogę jedynie jeszcze raz polecić mapkę z początku posta.


I jeszcze raz musiałbym napisać to samo

Gdyby było jak piszesz, to taka Angola byłaby potęgą gospodarczą, a Niemcy byłyby w riunie.

Dyskusja na temat właściwej roli państwa w gospodarce jest, przynajmniej w wydaniu prezentowanym przez tutejszych userów, jałowa, bo pozbawiona jakichkolwiek analizy ilościowej.

Tymczasem oczywiste jest, że państwo zbyt potężne i szerokie, państwo socjalistyczne, jak PRL, Kuba, ZSRR, czy obecnie Korea płn, będzie niszczyć gospodarkę. Natomiast państwo zbyt słabe, dziadowskie, jak większość państw afrykańskich, na rozwój gospodarki nie pozwoli.

Właściwa rola państwa to tworzenie otoczenia instytucjonalnego, sprawnego prawa regulującego dotrzymywanie i egzekucję umów pomiędzy podmiotami gospodarczymi, oraz dostarczanie tzw. "dóbr publicznych", czyli takich, z których korzystają na równi wszyscy obywatele. Do takich dóbr należą np policja, sądy, drogi, albo szczepienia. Ale już nie autobusy, ani leczenie na choroby niezakaźne.

Tak rozumianą sprawność państwa w bardzo dobrym przybliżeniu mierzą IEF, czy CPI. Kiedy w Polsce rządził polski rząd, sprawność polskiego państwa systematycznie się polepszała, co odzwierciedlały powyższe wskaźniki.

Pisowska okupacja natomiast równie systematycznie sprawność polskiego państwa pogarsza, prowadząc je w stronę nawet nie państwa socjalistycznego (czyli zbyt silnego), coo PIS jawnie zapowiadał, ale raczej w stronę dziadostwa.

Bardziej szczegółowo opisał to pilaster w artykule

O państwie i mizerii akapu

Wydajność gospodarki w zależności od rodzaju państwa przedstawia poniższy wykres. Im większe pole (zwane tu polem zaufania) powyżej danej krzywej, tym gospodarka jest bardziej wydajna

http://pilaster.blog.onet.pl/files/2017/05/Akap-01.png

Najlepsze jest państwo konserwatywno-liberalne, najgorsze socjalistyczne. Brak państwa - akap jest lepszy od socjalizmu, ale gorszy nawet od państwa dziadowskiego, skorumpowanego i niesprawnego.

Analiza ilościowa ma sens, jeśli zgadamy się co do spraw fundamentalnych, czyli np. co do właściwej roli państwa. Tymczasem mikkel stawia za wzór polityki gospodarczej państwo, które wręcz wspiera podmioty omijające obowiązujące prawo, więc nie ma zgody nawet co do kierunku.

Odwrotnie - PiS to polski rząd, a PO i wcześniejsze dwadzieścia kilka lat to były rządy zaprzańców.

Orzekł "prawdziwy polski patriota katolik"

Co Ci się nie podoba? Z czym się nie zgadzasz? z tym że PiS to polski rząd, czy na temat rządów 3RP ?

Ależ przecież tak jest. Państwo ma tworzyć warunki do maksymalizacji rozwoju gospodarczego. Tutaj różnic nie ma.

Natomiast co do tego, w jaki sposób państwo ma to robić, dyskusja trwa zażarta, jednak bez używania jakichkolwiek argumentów merytorycznych. Wyłącznie na czuciu i wierze.

Łamanie prawa inaczej wygląda w państwie praworządnym, gdzie faktycznie obniża ona rozwój gospodarczy, a inaczej w państwie socjalistycznym, czy dziadowskim, gdzie korupcja staje się smarem, bez którego gospodarka w ogóle nie mogłaby funkcjonować.

A i tak osławione "uszczelnienie" VAT nie ma z łapaniem oszustów żadnego związku, bo przecież PIS nikogo z rzekomych złodziei VAT nie złapał. Po prostu zwyczajnie przestali VAT zwracać. Nie jest to żadne "uszczelnienie", tylko zwyczajna ordynarna podwyżka podatków.